Odrastające od roślin "korzonki"
-
- Maniak
- Posty: 842
- Rejestracja: wt maja 18, 2010 10:08 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Odrastające od roślin "korzonki"
Co poradzicie na odnogi które wytwarzają sobie roślinki, są to takie małe jakby korzonki. Odcinać je czy co? wygląda to bardzo brzydko, ale z tego co czytałem w ten sposób roślinki pobierają sobie jakieś minerały czy coś z wody
Załączam fotki:
Załączam fotki:
Mateusz
Re: Odrastające od roślin "korzonki"
Może to być zbyt ubogie podłoże i zły stosunek NPK.
-
- Maniak
- Posty: 842
- Rejestracja: wt maja 18, 2010 10:08 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Odrastające od roślin "korzonki"
npk?:) co do podłoża to się zgodze, niestety jest trochę za późno na jego wymianę
Mateusz
-
- Maniak
- Posty: 777
- Rejestracja: śr kwie 07, 2010 8:02 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Odrastające od roślin "korzonki"
Kulki gliniano torfowe pod podłoże i zacznij delikatnie nawozić a powinno być ok, poza tym są rośliny które niezależnie od nawożenie wypuszczają korzenie nawodne i nic się na to nie poradzi.
-
- Maniak
- Posty: 842
- Rejestracja: wt maja 18, 2010 10:08 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Odrastające od roślin "korzonki"
Nawożę profito niektóre wypuszają ale to co wypuszcza tak nadmiernie to Ludwigia Natan,
Mateusz
Re: Odrastające od roślin "korzonki"
Stosunek N(Azot) P(Fosfor) K(Potas) jeżeli ten stosunek jest zaburzony rośliny łodygowe mogą wypuszczać korzenie nawodne i może to też powodować np. nalot na szybach,zielenice kolonijne itd. Każdy zbiornik jest inny i musisz sam dobrać ten stosunek.mat25 pisze:npk?:)
To trochę powinno pomóc ale pomyśl jeszcze i o kapsułkach nawozowych pod korzenie.Jola75 pisze:Kulki gliniano torfowe pod podłoże
Żadna roślina łodygowa jeśli jest prawidłowo nawożona nie wypuszcza korzeni nawodnych.Jola75 pisze:poza tym są rośliny które niezależnie od nawożenie wypuszczają korzenie nawodne i nic się na to nie poradzi.
A jak u Ciebie wygląda azot i fosfor bo ten nawóz tych pierwiastków nie zawiera.mat25 pisze:Nawożę profito
-
- Maniak
- Posty: 842
- Rejestracja: wt maja 18, 2010 10:08 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Odrastające od roślin "korzonki"
ehh. na razie nie wygląda bo brak pieniędzy na testy. A profito dolewam od tak, jak zalecają na opakowaniu.
[ Dodano: Sro Lip 28, 2010 3:39 pm ]
czy te odnogi mogę poodcinać po podłożeniu kulek?
[ Dodano: Sro Lip 28, 2010 3:41 pm ]
nie było zwykłych kulek niestety w sklepie, kupiłem w zamian coś takiego
http://allegro.pl/item1157565934_mhk_fi ... ublin.html
może być?
[ Dodano: Sro Lip 28, 2010 3:39 pm ]
czy te odnogi mogę poodcinać po podłożeniu kulek?
[ Dodano: Sro Lip 28, 2010 3:41 pm ]
nie było zwykłych kulek niestety w sklepie, kupiłem w zamian coś takiego
http://allegro.pl/item1157565934_mhk_fi ... ublin.html
może być?
Mateusz
Re: Odrastające od roślin "korzonki"
mat25, może być a odnogi (korzenie nawodne ) narazie zostaw ,zobacz jak rośliny będą się zachowywały i jak podrosną przytnij je i obserwuj czy pojawiają się nowe ponieważ przycięcie ich może spowolnić wzrost roślin ( tak jak byś je przycioł i posadził w podłożu).
-
- Maniak
- Posty: 842
- Rejestracja: wt maja 18, 2010 10:08 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Odrastające od roślin "korzonki"
OK, na przyszłość można pisać do mnie Mateusz też ;P głupi ten nick sobie wstawiłem a zmienić juz nie można Nad przycięciem będę się musiał niedługo zastanawiać (jak to zrobic) gdyż ludwigia natan jak i bacopa crenata juz dochodzą mi do lustra wody a właśnie te najwyższe ich partie są najładniejsze i obawiam się że przycięcie ich sporo osłabi ich wygląd.
Mateusz
Re: Odrastające od roślin "korzonki"
Napewno osłabi ich wygląd ale nowe pędy mogą być znacznie ładniejsze.
-
- Maniak
- Posty: 842
- Rejestracja: wt maja 18, 2010 10:08 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Odrastające od roślin "korzonki"
ok, a w przycinaniu wybierać jakieś konkretne miejsca czy może wszystko mniej więcej na jedną długość?
Mateusz
-
- Maniak
- Posty: 842
- Rejestracja: wt maja 18, 2010 10:08 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
-
- Maniak
- Posty: 858
- Rejestracja: pn lut 23, 2009 9:09 am
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Odrastające od roślin "korzonki"
Naprawdę??Linf pisze: Żadna roślina łodygowa jeśli jest prawidłowo nawożona nie wypuszcza korzeni nawodnych.
No toś nie tak z tą ziemią bo u mnie ludwigia repens im większa ,puszcza korzenie razem z odnóżkami.Nie tak dużo jak u mat25 , ale są Tylko takie nowo posadzone do mniej więcej 20-25 cm nie mają korzeni nadwodnych
126l+60l+28l+ 25
( i dorywczo 700+160+120+80)
( i dorywczo 700+160+120+80)
Re: Odrastające od roślin "korzonki"
Dokładnie.
Każda roślina wodna, czy łodygowa czy nie, nie ogranicza się do pobierania zasobów jeno z podłoża.
U mnie wybrane roślinki mają tendencję wypuszczania korzonków niezależnie od tego, co podaję. Taka ich uroda. Chodzi o ludwigię, hygrophile, hethernaterę. Kiedy roślina niecięta zaczyna mieć dużą masę, łatwiej jej brać substancje z toni wodnej, niż "przeciągać" niegrubą łodygą z podłoża.
Widać na podstawię hygrophili difformis zwłaszcza. Rośnie bez korzeni wodnych do momentu, kiedy sięga powierzchni wody. Ja nie tnę hygrophili, bo dla mnie atrakcyjna jest właśnie ze względu na to, jak się zachowuje niecięta. Gdy sięgnie powierzchni. zagina się i górna część rośnie jak roślina pływająca, bardzo gęsta rozeta, wypuszczając właśnie długie korzonki z każdego oczka. Tak jest dla rośliny bardziej ekonomicznie, jak myślę. Mnie się strasznie podobają te korzenie. Są przeurocze.
Każda roślina wodna, czy łodygowa czy nie, nie ogranicza się do pobierania zasobów jeno z podłoża.
U mnie wybrane roślinki mają tendencję wypuszczania korzonków niezależnie od tego, co podaję. Taka ich uroda. Chodzi o ludwigię, hygrophile, hethernaterę. Kiedy roślina niecięta zaczyna mieć dużą masę, łatwiej jej brać substancje z toni wodnej, niż "przeciągać" niegrubą łodygą z podłoża.
Widać na podstawię hygrophili difformis zwłaszcza. Rośnie bez korzeni wodnych do momentu, kiedy sięga powierzchni wody. Ja nie tnę hygrophili, bo dla mnie atrakcyjna jest właśnie ze względu na to, jak się zachowuje niecięta. Gdy sięgnie powierzchni. zagina się i górna część rośnie jak roślina pływająca, bardzo gęsta rozeta, wypuszczając właśnie długie korzonki z każdego oczka. Tak jest dla rośliny bardziej ekonomicznie, jak myślę. Mnie się strasznie podobają te korzenie. Są przeurocze.
-
- Maniak
- Posty: 858
- Rejestracja: pn lut 23, 2009 9:09 am
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Odrastające od roślin "korzonki"
Fakt, jak nie jest ich zbyt dużo to nawet ladnie wygląda.
No to super, bo już myślałam, ze jednak moja ziemia jest zbyt uboga
No to super, bo już myślałam, ze jednak moja ziemia jest zbyt uboga
126l+60l+28l+ 25
( i dorywczo 700+160+120+80)
( i dorywczo 700+160+120+80)
-
- Guru
- Posty: 2040
- Rejestracja: sob wrz 27, 2008 10:28 am
- Lokalizacja: Warszawa Wola
- Na imię mam: Kuba
- Płeć:
Re: Odrastające od roślin "korzonki"
Nie, zdecydowanie nie jest zbyt uboga, wypuszczanie lub nie korzeni nawodnych to sprawa indywidualna, zależy ona, owszem, od stopnia żyzności środowiska, ale nie tylko. Rośliny konkurują ze sobą, najlepiej ma ta, która jest największa, najokazalsza, bo ma "pierwszeństwo" np. w dostępie do światła, a osiągnąć to może korzystając nie tylko z podłoża, ale i z toni
Przycinanie tych korzeni może mieć skutek odwrotny do oczekiwanego - wypuszczą dłuższe
Przycinanie tych korzeni może mieć skutek odwrotny do oczekiwanego - wypuszczą dłuższe
450l + 112l
-
- Maniak
- Posty: 858
- Rejestracja: pn lut 23, 2009 9:09 am
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Odrastające od roślin "korzonki"
swoją drogą Linf ma trochę racji z tym nawożeniem. Kiedy miałam HT i nawozilam, to pomimo kulek trofowych pod roślinką, najwiecej roslinki czerpały z nawozów rozpuszczalnych w wodzie.
Rzeczywiście wtedy tych korzeni było dużo więcej i większe, niz teraz , kiedy tylko czerpią z ziemii.
Rzeczywiście wtedy tych korzeni było dużo więcej i większe, niz teraz , kiedy tylko czerpią z ziemii.
126l+60l+28l+ 25
( i dorywczo 700+160+120+80)
( i dorywczo 700+160+120+80)
-
- Fanatyk
- Posty: 1255
- Rejestracja: śr lip 08, 2009 11:54 am
- Lokalizacja: ...
- Na imię mam: Pilar
- Płeć:
Re: Odrastające od roślin "korzonki"
Ale za to mozna zmieniac podpis - ten pod kreską w nieskończonośćmat25 pisze:OK, na przyszłość można pisać do mnie Mateusz też ;P głupi ten nick sobie wstawiłem a zmienić juz nie można
i tam mozesz miec Mateuszu - Mateusz
...tak mi się wydaje...
-
- Fanatyk
- Posty: 1449
- Rejestracja: sob gru 06, 2008 11:14 pm
- Lokalizacja: Warszawa, Białołęka
- Płeć:
Re: Odrastające od roślin "korzonki"
Miałem kiedyś ludwigię repens, też miała wszędzie korzonki...
Moim jedynym, a zarazem najlepszym przyjacielem jest współżyjący ze mną tasiemiec, którego regularnie dokarmiam.
-
- Maniak
- Posty: 842
- Rejestracja: wt maja 18, 2010 10:08 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Odrastające od roślin "korzonki"
dzisiaj sprawdziłem ph przed podmianą, wyszło 7.5. dobrze to czy źle?
Mateusz
-
- Zapaleniec
- Posty: 348
- Rejestracja: śr cze 17, 2009 2:30 pm
- Telefon: 798 763 792
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
- Płeć:
Re: Odrastające od roślin "korzonki"
Jak dobrze urządzisz tzn dostosujesz odpowiednie CO2 do odpowiedniego światła i będziesz dobrze nawoził makro, poza tym podnieś zawartość fosforu, problem korzeni po prostu zniknie.Misquamacus pisze:to sprawa indywidualna, zależy ona, owszem, od stopnia żyzności środowiska,
Ostatnio zmieniony pt lip 30, 2010 7:15 am przez KuMaK, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Odrastające od roślin "korzonki"
Powiedzcie, czemu uważacie, że to problem i czemu Waszym zdaniem dobre akwarium to takie, w którym rośliny są jak spod igły, z równiuśkimi listkami, bez korzonka, zadziorka, najlepiej żeby rosły w formę idealnej kopułki.
Nie wydaje mi się, żeby takie korzenie to była jakaś anomalia i defekt, z którym trzeba walczyć, chlustając nawozami, bo coś działa niepoprawnie i grozi katastrofą.
Niektóre akwaria są doprawdy jak laboratoria chemiczne.
Nie wydaje mi się, żeby takie korzenie to była jakaś anomalia i defekt, z którym trzeba walczyć, chlustając nawozami, bo coś działa niepoprawnie i grozi katastrofą.
Niektóre akwaria są doprawdy jak laboratoria chemiczne.
-
- Maniak
- Posty: 842
- Rejestracja: wt maja 18, 2010 10:08 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Odrastające od roślin "korzonki"
Dein, ja nie mam jakiegoś wielkiego doświadczenia i dlatego pytam o to wszystko. Dla mnie estetyka w akwarium nie za dużym jakim jest 112-ka ogranicza się do tego żeby było czysto i roślinki były zielone i w dobrej formie. Te korzenie nawodne jak dla mnie są trochę szpecące i dlatego chcę je "wyeliminować" lub chociaz ograniczyć ich wzrost, jednak nic na siłę. Jeśli nie uda mi się tego zrobić to płakał nie będę
Ostatnio zmieniony pt lip 30, 2010 11:26 am przez mat25, łącznie zmieniany 1 raz.
Mateusz
Re: Odrastające od roślin "korzonki"
No właśnie - korzonki nie świadczą o tym, że roślina jest w złej formie. Jeśli tak to 90% roślin w naturze jest w złej formie.
Więc chodzi o poczucie estetyki.
Ja się przyznam, że akwa roślinne bardzo często nudzą mnie właśnie dlatego, ze nie ma w nich miejsca na szaleństwo i różnorodność, które sama natura obmyśliła.
Nie mówię, że to złe. Nie irytuje mnie, czy coś. Ale osobiście jak mam do wyboru angielski ogródek przypałacowy, zielony zielenią z katalogu, przycięty pod linijkę lub najbardziej zapuszczony leśny dzicz, z farfoclami, które koleś z angielskiego ogrodu najchętniej by pozbierał, "żeby nie szpeciły", to ja jestem całym sercem za tą drugą opcją. Mimo tego, że doceniam ogrom fachowej roboty przy roślinach z ogrodu. W starciu ogrodnik vs. natura, ogrodnik jest rzemieślnikiem, natura najwspanialszym artystą.
Więc chodzi o poczucie estetyki.
Ja się przyznam, że akwa roślinne bardzo często nudzą mnie właśnie dlatego, ze nie ma w nich miejsca na szaleństwo i różnorodność, które sama natura obmyśliła.
Nie mówię, że to złe. Nie irytuje mnie, czy coś. Ale osobiście jak mam do wyboru angielski ogródek przypałacowy, zielony zielenią z katalogu, przycięty pod linijkę lub najbardziej zapuszczony leśny dzicz, z farfoclami, które koleś z angielskiego ogrodu najchętniej by pozbierał, "żeby nie szpeciły", to ja jestem całym sercem za tą drugą opcją. Mimo tego, że doceniam ogrom fachowej roboty przy roślinach z ogrodu. W starciu ogrodnik vs. natura, ogrodnik jest rzemieślnikiem, natura najwspanialszym artystą.
-
- Maniak
- Posty: 858
- Rejestracja: pn lut 23, 2009 9:09 am
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Odrastające od roślin "korzonki"
Nie wierzęKuMaK pisze: Jak dobrze urządzisz tzn dostosujesz odpowiednie CO2 do odpowiedniego światła i będziesz dobrze nawoził makro, poza tym podnieś zawartość fosforu, problem korzeni po prostu zniknie.
zresztą tak jak pisze Dein, czy po tych wszystkich zabiegach to jeszcze akwarium, czy juz laboratorium?
126l+60l+28l+ 25
( i dorywczo 700+160+120+80)
( i dorywczo 700+160+120+80)
-
- Maniak
- Posty: 842
- Rejestracja: wt maja 18, 2010 10:08 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Odrastające od roślin "korzonki"
Ależ ja się z tobą zgadzam Dein, i to w 100%.Chodzi mi o to że obecnie jak widać w mojej galerii (wczoraj była aktualizacja) nie mam tam jakoś dużo roślin, i w sumie może dlatego "korzonki" tak mi przeszkadzają, gdyby było ich więcej (roślin) pewnie nie zwracałbym na to takiej uwagiDein pisze:Nie mówię, że to złe. Nie irytuje mnie, czy coś. Ale osobiście jak mam do wyboru angielski ogródek przypałacowy, zielony zielenią z katalogu, przycięty pod linijkę lub najbardziej zapuszczony leśny dzicz, z farfoclami, które koleś z angielskiego ogrodu najchętniej by pozbierał, "żeby nie szpeciły", to ja jestem całym sercem za tą drugą opcją. Mimo tego, że doceniam ogrom fachowej roboty przy roślinach z ogrodu. W starciu ogrodnik vs. natura, ogrodnik jest rzemieślnikiem, natura najwspanialszym artystą.
Mateusz
-
- Fanatyk
- Posty: 1449
- Rejestracja: sob gru 06, 2008 11:14 pm
- Lokalizacja: Warszawa, Białołęka
- Płeć:
Re: Odrastające od roślin "korzonki"
Dla mnie to Szacunek dla Mateusza, że wyczaił te korzonki, że coś może być nie hallo.
Ja się nad tym nie zastanawiałem.
Jeden lubi ogródek, jeden lubi syf, a trzeci coś kombinuje pomiędzy tymi dwoma stanami.
Dyskusja nie prowadząca do niczego.
Ja się nad tym nie zastanawiałem.
Jeden lubi ogródek, jeden lubi syf, a trzeci coś kombinuje pomiędzy tymi dwoma stanami.
Dyskusja nie prowadząca do niczego.
Moim jedynym, a zarazem najlepszym przyjacielem jest współżyjący ze mną tasiemiec, którego regularnie dokarmiam.
-
- Zapaleniec
- Posty: 249
- Rejestracja: czw kwie 15, 2010 7:33 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Odrastające od roślin "korzonki"
mi szczerze też te korzonki trochę przeszkadzają, szczególnie przy Ludwidze, bo są to nie pojedyńcze korzonki jak u Heteranthery, ale całe stado. Wolałbym ich nie oglądać - pewnie dlatego Ludwigi pochowałem za kamieniami, etc. Nawożę całkiem solidnie, także CO2 i narazie zaobserwowałem, że "korzonki" pojawiają się z 3-4cm nad gruntem. Jak nawoziłem słabiej - korzenie pojawiały się nawet blisko lustra wody. Podłoże to torf wysoki i na to żwirek.