Strona 1 z 1

Bojownik i krewetki

: wt lip 27, 2010 9:02 pm
autor: Isia
Znowu jestem chora na bojownika ;) Niestety w moich dwóch zbiornikach mam też krewetki. I tu właśnie mam wątpliwość: czy bojownik będzie je atakował? Czy warto zaryzykować i wpuścić takiego ciapowatego samca? Taką maksymalną sierotę ;)

Re: Bojownik i krewetki

: wt lip 27, 2010 9:11 pm
autor: saintpaulia
Różnie to bywa. W 30 l. mam samczyka, który nie poluje na dorosłe krewetki, maluszków też raczej nie rusza. Chociaż w absolutną jego świętość nie wierzę. :P

Ale miałam też samczyka, który dla zabawy mordował dorosłe krewety.

Re: Bojownik i krewetki

: wt lip 27, 2010 9:12 pm
autor: Bożena
to jeszcze zależy od wielkości zbiornika i ilości roślinek. W każdym razie na małeraczej nie licz :)

Re: Bojownik i krewetki

: wt lip 27, 2010 9:14 pm
autor: Isia
To by było w mocno zarośniętej sześćdziesiątce. Chciałabym spróbować. Jakby był niegrzeczny to by wrócił tam skąd przyszedł ;)

Re: Bojownik i krewetki

: wt lip 27, 2010 9:17 pm
autor: saintpaulia
Jeśli jest taki ciapowaty powinno się udać. Mi nawet przy tym myśliwym trochę się odchowywało.

Re: Bojownik i krewetki

: wt lip 27, 2010 9:19 pm
autor: Isia
Właśnie dziś widziałam taką jedną sierotę w sklepie, pływała w ogólnym akwarium i zasadniczo nie była zainteresowana niczym ;)

Re: Bojownik i krewetki

: wt lip 27, 2010 9:25 pm
autor: saintpaulia
Zachowanie sklepowe często się zmienia po przeporwadzce!

Re: Bojownik i krewetki

: wt lip 27, 2010 9:26 pm
autor: Isia
Zdaję sobie sprawę, dlatego się nadal zastanawiam.

Re: Bojownik i krewetki

: wt lip 27, 2010 9:30 pm
autor: beeder
ja miałam trzy bojki z krewetkami w 25l (a właściwie moja córka). Krewetki mają się dobrze. Nasz aktualny bojek to taka pier..ła że młode gupiki trzeba mu pod nos podtykać żeby nastąpiła naturalna selekcja :x

Re: Bojownik i krewetki

: wt lip 27, 2010 9:33 pm
autor: saintpaulia
Jeszcze jedno - samczyki są mniej polujące niż samiczki. Moje dziewczyny wytropią każdą sztukę narybku nawet w 375 litrach :razz:

Re: Bojownik i krewetki

: śr lip 28, 2010 4:29 pm
autor: dune
wszystkie samce jakie miałam były spokojne, samicom zdarzało sie zapolowac ale to tez nie często i szybko odpuszczały jak ofiara uciekała. We wszytskich zbiornikach mam bojki i krewetki i jest ok :)

Re: Bojownik i krewetki

: śr lip 28, 2010 6:24 pm
autor: Isia
A masz okazje te krewetki pooglądać czy siedzą schowane w krzakach?

Re: Bojownik i krewetki

: śr lip 28, 2010 7:57 pm
autor: matka siedzi z tyłu
Ja na przykład w tej chwili mam i samca i trzy samiczki z krewetkami i nie interesują się nimi za specjalnie, na pewno od czasu do czasu jakąś chapną, ale jakichś polowań nie widać; krewetki owszem, trochę się kryją, ale nieprzesadnie, do pokarmu wyłażą bez szczególnych obaw, a bojowniki się na nie nie rzucają z mordem w oczach. Ale bezwzględny killer też mi się kiedyś trafił.

Re: Bojownik i krewetki

: śr lip 28, 2010 9:02 pm
autor: dune
Isia pisze:A masz okazje te krewetki pooglądać czy siedzą schowane w krzakach?
Ależ oczywiscie :) wszędzie ich pełno
Tak jak pisze Matka, z jedzeniem sie ani nie spiesza ani nie krępują
Wogóle wydaje mi sie ze ostatnio bojowniki coraz spokojniejsze
5 moich samców + 3 samce znajome - wszystkie jak te troki od kaleson ;)
zero agresji, do nikogo, ani do ryb ani do krewetek ani nawet do samic
takie tam stroszenie się pro forma
a i to z czasem coraz rzadsze. Moze to i prawda z tymi hormonami w hodowli...

Re: Bojownik i krewetki

: śr lip 28, 2010 11:33 pm
autor: Władek Pompka
Ja bym Isia wpuścił bojka.

:razz:

Re: Bojownik i krewetki

: czw lip 29, 2010 10:36 pm
autor: Isia
To w takim razie spróbuję po powrocie z urlopu. Teraz nie mogłabym poobserwować co się dzieje. Przekonaliście mnie :mrgreen:

Re: Bojownik i krewetki

: pt lip 30, 2010 12:38 pm
autor: kris82
Ja miałem 2 bojki, oba wydawały się spokojne, ale krewetki tłukły niesamowicie. Myślałem, że im to przejdzie, ale wybiły co do joty. Każdy z nich miał ok 4cm, więc nie byli to gówniarze.

Re: Bojownik i krewetki

: ndz sie 15, 2010 4:14 pm
autor: Isia
A więc mam swojego bojownika :) Stefan zaraz po wpuszczeniu ganiał trochę krewetki ale bez jakiegoś specjalnego zapału ;) Czasem się w nie wpatruje ale żadnej nic nie robi. No i jak karmię kiryski i krewetki tabletkami to czasem się rozpycha przy takim posiłku :evil: A tak normalnie to nic się nie dzieje. Mam wrażenie, ze to rybki na początku czuły jakiś respekt przed nim ale teraz Stefciu nie robi już na nich wrażenia :mrgreen:

Re: Bojownik i krewetki

: ndz sie 15, 2010 6:01 pm
autor: fajerka
u mnie samice bojownika poluja na krewetki , samca nie widziałam nigdy. Ale jego to nawet endlerki skubią taka sierota ;)

Re: Bojownik i krewetki

: ndz sie 15, 2010 6:04 pm
autor: Isia
Stefan chyba spodziewał się, że te krewetki same mu wpłyną do pyska :mrgreen: Ale u mnie stołówka dobra to raczej mu się nie opłaca latać za obiadem po całym akwarium zwłaszcza jak to co dają się nie rusza ;) A teraz jest u nas burza i Stefan przeżywa. siedzi schowany przy filtrze :evil:

Re: Bojownik i krewetki

: czw paź 28, 2010 3:38 pm
autor: welonka
Mój Heniek to nawet po 3-4 dniowej głodówce nie jest zainteresowany obiadem krewetkowym :wink:
Raz jednak go coś napadło i zaczął jedna gonić, ale po minucie, dał sobie spokój, bo za szybko mu uciekała i zmęczył się biedak :wink:

Re: Bojownik i krewetki

: sob paź 30, 2010 12:33 pm
autor: Spawciu
ja mam 1+3 i RC

i powiem tak , 2tyg same siedzily krewetki z razborami i otoskami i luzik
mialem srednio zarosniete
i jak wpuscilem bojowniki to krewetki to raczej tylko w nocy wychodzily ewentualnie czasami szybko w dzien

ale podskubuja tylko SAMICE
po pierwszych jajeczkach RC przezyla tylko 1 KREWETKA w anubiasie jak przycinalem go

i do dzis zyje

teraz znow nosi jajeczka ale jest juz mocno zarosniete i sa miejsca gdzie bojowniki nie daja rady wplynac wiec sadze ze wiecej przezyje :P

Re: Bojownik i krewetki

: sob paź 30, 2010 8:13 pm
autor: Isia
U mnie nie ma już tego bojownika. Padł przed restartem. Był u mnie chyba z tydzień. Pewnie już nie będę się bawić w bojowniki. Zniechęciłam się. Teraz marzy mi się jakieś apisto.

Krewetek bojownik nie ganiał w ogóle i teraz się zastanawiam czy to dlatego, że może był jakiś chory czy po prostu nie miał w naturze. Tak czy inaczej moje krewetki poprzez jego obecność w ogóle nie ucierpiały natomiast jak trzymałam rozbory espei i hengeli to jak tylko dorosły to ograniczały mi populację krewetek dość znacznie.

Re: Bojownik i krewetki

: pn lis 01, 2010 10:52 am
autor: Spawciu
Nie zauważyłem żeby razbora hengela atakowała moje krewetki

tylko krewecia straciła jajeczka ze stresu bo ją samica bojownika czasami gania ale mam w rogu taki busz że dalej nie wpłynie za nią

Re: Bojownik i krewetki

: pn lis 01, 2010 11:17 am
autor: Isia
Nie chodzi o to, że razbory ganiają duże krewetki ale zdarza im się capnąć młodą.

Re: Bojownik i krewetki

: pn lis 01, 2010 11:30 am
autor: Krzysiek
Ja dodam od siebie, że leniwy bojownik którego miałem przez ok tydzień, był na maxa leniwy i powolny (veil tail dość długaśny) a miał mi redukować narybek platek/gupików - ale zaobserwowałem coś następującego: wisiał sobie nieruchomo przy mchu gdzie biegały krewetki, i jak się pojawiła jakaś malutka kilka cm od niego, to wystrzeliwał nagle i brał na jednego gryza taką malą rc.

Re: Bojownik i krewetki

: pn lis 01, 2010 8:33 pm
autor: Spawciu
Isia pisze:Nie chodzi o to, że razbory ganiają duże krewetki ale zdarza im się capnąć młodą.

a no to mozliwe bo u mnie tylko dwie przezyly mlode a nie mam pojecia czy to bojowniki czy filtr czy tez razbory

bo watpie zeby to byly otoski :P