Dein pisze:To jest trochę ryzykowne. Pierwsza część o unikaniu chemii - spoko. Sugerowanie, że usuwanie ryb jest alternatywą dla stosowanie chemii - nie spoko.
Dein, masz sporo racji, ale skupmy się jak naszą wiedzę zawrzeć w pigułce, czyli dekalogu, 10 przykazaniach, jak zwał, tak zwał.
Rogatek ma bardzo dobry pomysł, ja staram się pomóc, jak prostym językiem (czyli bez technicznych zwrotów, wręcz łopatologicznie) w tych kilku-kilkunastu zdaniach nakreślić, jak początkujący ma wykonać pierwsze kroki.
Swoją drogą, gdy już doszlifujemy tekst, proponuję, aby zrobić z niego "wklejkę" na pierwszą stronę forum. Niech skorzysta choć co setny, zawsze, to jakiś sukces.
Reasumując - nie przekonujmy siebie nawzajem, bo to jest zbędne, tylko szlifujmy punkty, tak, żeby nie zniechęcały, ale jednocześnie informowały co warto a czego nie należy robić przy zakupie 1 akwarium.
Przyszedł mi do głowy jeszcze taki punkt:
1. Akwarium, to minimum 40l, wszystko mniejsze, to kotniki (dla narybku), które nie nadają się do hodowli ryb.
P.S. Rogatek, wiem, co miałeś na myśli, sęk w tym, że to można zrozumieć 2-znacznie, dlatego też trzeba tekst doszlifować, aby chemia=leki czy wszelkie "uzdatniacze", kojarzyły się dla każdego (zwłaszcza "zielonego") jednoznacznie.