radmac pisze:no-planaria to starta kora jakiejś tam palmy... czy to chemia?
Palmy betelowej, która ma udowodnione działanie rakotwórcze na ludzi (w Azji nałogowo żują orzechy i liście). Zioła też mogą zaszkodzić, więc dyskusja, że chemia (syntetyczne leki) a natura to dwie różne sprawy nie ma chyba większego sensu.
Z moich doświadczeń - wlewałem No Planaria, po 3 dniach kuracji wybiłem wszystkie wypławki (taki był cel). Zgodnie z zaleceniami kurację powtórzyłem po 10 dniach. Po zakończeniu kuracji w ciągu 3 tygodni wymieniłem łącznie chyba ze 200% objętości wody i wyczyściłem dwukrotnie filtr. Wpuściłem z powrotem clithony i military helmet - wszystkie padły po 2 dniach. Kolejną próbę podjąłem po kilku tygodniach (podmieniam około 20% wody tygodniowo i czyszczę przy tym filtr), wszystkie nowozakupione clithony padły po 2 dniach. Więcej prób introdukcji ślimaków od tego czasu nie podejmuję, mimo że ostatnio na roślince przyniosłem małego rozdętka (?) i widuję go od ponad tygodnia...