Chory kirysek sterba

[tiggi]

Ostatni post z poprzedniej strony:

[Hooltayos]

Lila posłuchaj się falco.
Zadajesz pytanie, otrzymujesz odpowiedź.
Zanim ją otrzymasz już działasz na swoją rękę - najczęściej w najgorszym z możliwych wykonaniu.

Akwarium powinno z dala się trzymać apteki, a ty im serwujesz medykamenty bez wiedzy,
tak jakbyś się dała reklamom TV, choćby rutinoscorbinowi - że trzeba go brać profilaktycznie.

No istny obłęd.

Kup odrazy wszystko co jest w akwarystycznym i lej co tydzień na wszelki wypadek.
A tak na poważnie - sugeruje abyś przerzuciła się na "plastikowe rybki", bo szkoda żywych istot pod Twoją kuratelą.

MOD-y: nie za ostro? :D

[GSA]

Lila - Twoje rybki to już chyba powinny doktoryzować się z farmacji...

[kfabisiak1]

Czy nie uważacie, że już wystarczy tych docinek i drwin z koleżanki.

[Hooltayos]

Ok, ok.
No i zamknąłeś wątek. Może i słusznie.

[lila]

Po prostu żyć nie umierać takie tu miłe towarzystwo
GSA i Hooltayos jak macie coś do mnie to zapraszam na priv bo publiczne drwiny są nie na miejscu

[Kiperka]

I kto to mówi...

[Zielony]

Lila dziurawica się nie robi tak poprostu z dnia na dzień i to jest proces.Najlepiej wstawić jest fotke w miarę z której będzie można coś zobaczyć.Dziurawica jest chorobą bardzo trudną do wyleczenia i nie spotkałem się aby atakowała inne osobniki i była powodowana przez wiciowce.Choroba ta jest powodowana złą dietą ryb lub złą wodą np. czyste RO przez długi czas.Jeśli dopadła Twoją rybkę to ze swoim postępowaniem i podejrzewam umiejętnościami i brakiem cierpliwości tylko ją zaleczysz i może się pojawić z powrotem.

[lila]

Kiperka 1988 działasz mi już na nerwy bądź tak uprzejma i się do mnie nie odzywaj ok

-- So lut 23, 2013 9:56 pm --

Zielony już prawie po kirysku wzięłam go do izolatki ale już na boku leży ma czerwone ślady z obu stron skrzel i pod nimi wygląda to jakby coś na naskórku go zaatakowało i ma na głowie małe dziurki

[kfabisiak1]

Kiryska pewnie już nie uratujesz, jak jest w takim stanie.
Co mu dolega i jak mu pomóc nikt nie powie. Zbyt skąpy opis wyglądu, zachowania, diety, parametrów wody, itd. itp.. Niektórych rzeczy opisać nie mogłaś, bo zbyt krótko masz rybkę, ale niektóre mogłaś a nie opisałaś, a to nie pomaga w diagnozie. W dodatku, jak ktoś już wcześniej zauważył, jesteś nieodpowiedzialna w pewnych swoich postępowaniach.
Forma w jakiej piszesz na forum też Ci nie pomaga. Ja, czytając Twoje posty, odnoszę wrażenie, (mam nadzieję, że tak nie jest), że nie prosisz a żądasz pomocy, nie słuchasz rad, tylko robisz coś po Swojemu, bo lepiej wiesz. Przy takim podejściu zrażasz do Siebie ludzi. Może przemyśl to co napisałem, bo nawet jeśli tak nie jest, zawsze warto spojrzeć na siebie krytycznym okiem, ale na spokojnie, jak emocje opadną.

[lila]

Chyba najlepiej w ogóle nic nie pisać tylko czytać kto co napisze. Nie wiem ile razy pisałam, że zrobiłam źle kupując teraz sterby. Teraz już prawie po nim ma czerwone ślady w okolicach skrzel i dziurę w brzuchu. I wcale nie żądam nie wiem skąd Ci to przyszło do głowy po prostu pytam się tych, którzy mają większe doświadczenie. A to, że niektórzy drwią sobie z mojego małego doświadczenia i popełnianych błędów to już ich problem nie drwie z nikogo jak już mówię prawdę prosto w oczy.

[falco]

Odchodząc trochę od tematu, podpisuję się pod słowami kfabisiak1, odniosłem identyczne wrażenie, czyli coś w Twych słowach/wypowiedziach musi być nie tak.
Zamiast się zaperzać lepiej przyjąć do Siebie i spróbować spojrzeć "z boku", bo wiem z autopsji, że niektóre własne wypowiedzi mogą naprawdę zniechęcać...
W profilu masz zawód: nauczyciel, więc doskonale powinnaś znać temat "rozmów" od podstaw, wykorzystaj to, zamiast się niepotrzebnie denerwować...

dobranocka.

[kfabisiak1]

Chyba najlepiej w ogóle nic nie pisać tylko czytać kto co napisze.

Jak nic nie napiszesz, to nie będziesz miała co czytać, bo nikt nie odpowie.

Mi chodziło bardziej o to, że piszesz za mało informacji, a chcesz żeby Ci pomóc. My nie znamy Twojego zbiornika, Twojej obsady ryb, roślinności, jakie masz ozdoby, nie wiemy w jaki sposób opiekujesz się akwarium, czy używasz jakichś preparatów, nawozów, jakie robisz podmiany, jaką stosujesz dietę, jakie masz parametry wody itd. itp.. A to są bardzo przydatne informacje, które mogą naprowadzić na postawienie słusznej diagnozy. Na podstawie tych informacji, często można wyleczyć ryby, bez podawania leków.
Ty piszesz: Mam chorą rybę, powiedzcie jak ją wyleczyć. To tak w dużym uproszczeniu, ale taki jest wydźwięk Twoich postów, przynajmniej ja tak je odbieram.

[tiggi]

Jeśli już zrozumiałaś że zrobiłaś błąd to nie kupisz więcej ryb. Żadnych.
Do momentu kiedy nie będzie już w porządku w Twoim akwarium.
A żeby tak było, potrzebne są regularne podmianki odstaną wodą o temperaturze pokojowej. I brak jakichkolwiek leków.
I spokój w akwarium.
I to chyba tyle....

[saintpaulia]

Niepokojącym objawem, chyba bardziej niepokojącym niż ta "dziura" są zaczerwienione mocno skrzela. Nie pamiętam jak to jest z kirysami (moje mają teraz po kilka lat i nie wymagały leczenia), ale zbrojniki źle reagują na leki. Podejrzewam, że tu może być podobnie. Nie usuwałaś leków z wody przy użyciu węgla więc na pewno jeszcze nie wszystko "się rozłożyło". Ten kirysek mógł być delikatniejszy i dltego go tompnęło. W akwarium ogólnym, w pewnym stopniu "skażonym", go nie uratujesz. A jak jest z natlenieniem wody? Czy pozostałe kirysy często podpływają pod powierzchnię po oddech?

Nie krtykuję, ale:
Poza kupowaniem ryb do akwarium, gdzie obsada wykazuje choroby i gdzie jeszcze są ślady po lekach, dziwi mnie kupowanie ryb tuż przed planowaną przeprowadzką. Przecież fundowanie nowym rybom dodatkowego stresu też nie wpłynie pomyślnie na ich kondycję. Teraz zaplanuj jak przeprowadzisz akwarium, by uniknąć strat w Twoich osłabionych leczeniem rybach.

Kiryska trzeba by przenieść do oddzielnego zbiornika z wodą z akwarium i stopniowo mu ją podmieniać na czystą - żeby nie doznał dodatkowego szoku. Poza tym napowietrzać. Akwarium można troszkę zaciemnić, żeby miał mniej stresu.

[lila]

Temat do zamknięcia.