FAWA.pl

Ostatni post z poprzedniej strony:

Ja wiem: dużo za dużo.

Lech-u pisze:Ja wiem: dużo za dużo.

Do akwarium?? Tak naprawde w handlu ogolnym jest dostepny i stosowane moze 4 rodzaje

telefonotapatalkniete

Dużo za dużo, bo bardzo często używamy leków (wszelakich) na wszelki wypadek.
Zauważ jak wygląda radzenie w przypadku jakichkolwiek odstępstw od normy w akwarium.
"Coś się dzieje" - a na to odpowiedź: "to wlej to czy tamto".
I tak jest zarówno z lekami jak i innymi preparatami akwarystycznymi.

To co zostało zacytowane z charakterystyki produktu leczniczego (Metronidazol) jeszcze "gorzej" wygląda w przypadku akwarium.
Bo u człowieka jest cały organizm, który w jakimś stopniu metabolizuje leki. A mimo tego wydalamy w niezmienionej formie bardzo dużą część tego co zostało podane pacjentowi.

A w akwarium? Prawie wszystko co podaliśmy zostaje wcześniej czy później wylane do kanalizacji w niezmienionej formie (chyba, że część ulegnie jakiemuś rozpadowi pod wpływem światła lub innych czynników).

A teraz popatrz w Clariasie na półkę z lekami. Ile tego tam macie na stanie? 10 kartonów? Może więcej? I wlej to wszystko do kibla. Robi wrażenie? A więc dokładnie taką samą drogą wszystkie te preparaty z Clariasów, Rogatków i innych Kakadów trafią do kibla. Czyli tam, gdzie nie powinny trafić. Czyli właśnie w taki sposób wpływamy na patogeny występujące w naturze. Bo patogen czuje taki Metronidalol w małej ilości i od razu produkuje odpowiednią broń przeciwko niemu. I w efekcie trzeba lać coraz więcej lub coraz to inne leki, żeby odniosły skutek.

Tak z ciekawości: możesz powiedzieć ile rocznie sprzedaje się antybiotyków akwarystycznych w Clariasie? Oczywiście o ile to nie tajemnica handlowa.

Lechu antybiotykow jest w ofercie moze ze 3-4?? Fmc nie jest antybiotykiem

telefonotapatalkniete

A ile tego sprzedajecie?

Fmc to idzie litrami. Ale baktotabs, protocaps M czy inne specyfiki ida w ograniczonych ilosciach

telefonotapatalkniete

No właśnie.

Ale FMC to nie antybiotyk:) a mysle ze czesc osob wrzuca to do jednego wora i dlatego taka panika jest, jak to zostalo zaprezentowane przez As400

telefonotapatalkniete

Możecie mi powiedzieć jak z wymianą wody jakbym zdecydowała się na ten pierwszy wariant czyli stosowanie leku przez kilka dni bez przerwy.
Zamówiłam już dawno to MLP ale jakoś nie może dojść a czas do mojego wyjazdu coraz krótszy..

MagdaK pisze: Możecie mi powiedzieć jak z wymianą wody jakbym zdecydowała się na ten pierwszy wariant czyli stosowanie leku przez kilka dni bez przerwy.
Zamówiłam już dawno to MLP ale jakoś nie może dojść a czas do mojego wyjazdu coraz krótszy..

Zrób podmianę przed pierwszą turą a potem przed drugą turą.

Przepraszam, właśnie chodziło mi o tą opcję, że podaje się kilka dni codziennie..

Dodano po przerwie do tego postu:

Dobra, dotarło Mam jeszcze takie głupie pytanie .. Wsypuję proszek do akwarium czy to się jakoś rozrabia najpierw ?

Najlepiej rozrob, bo w akwarium moze minac troche czasu zanim osiagnie odpowiednie stezenie

telefonotapatalkniete

MagdaK pisze: Przepraszam, właśnie chodziło mi o tą opcję, że podaje się kilka dni codziennie..

Dodano po przerwie do tego postu:

Dobra, dotarło Mam jeszcze takie głupie pytanie .. Wsypuję proszek do akwarium czy to się jakoś rozrabia najpierw ?

Podmianę zrób przed podaniem pierwszej dawki a potem nie podmieniaj aż nie zakończysz podawania (czyli powiedzmy te 5-7 dni). Rozrób najpierw - najlepiej w wodzie RO. Ale nie musisz jakoś wściekle mieszać. Jak proszek nie zniknie całkowicie to reszta rozpuści się w akwarium.

Dzięki za informację. Tak się zastanawiam po czym poznać, że to pomoże..
No i nie wiedziałam, że od tego umrą krewetki - miałam 2 i obie padły po kilku godzinach od podania.

Ogólnie od jakiegoś czasu zaczęły mi umierać ryby, obecnie 1 jest już w stanie agonalnym i kolejne 2 wydaje mi się, że umrą w przeciągu kilku-kilkunastu dni. Chciałabym uratować pozostałe ale nawet nie wiem, czy coś im dolega. Zachowują się całkowicie normalnie, obserwuję kupy i chyba też są w większości przypadków normalne chociaż u dwóch widziałam czasami jakieś niteczki...

Ogólnie od jakiegoś czasu nie kupuję ryb ponieważ wiem, że mam jakąś chorobę ale chciałabym jednak od września kupić kilka ryb i założyć też od nowa moje drugie małe akwarium. Mam tylko taki problem - nie chcę tego robić mając "coś" w akwarium. Zastanawiam się jak to wszystko rozegrać..

Pomyślałam, żeby pozostałe ryby, które przeżyją (po moim powrocie ponieważ wyjeżdżam 12-27.08) przenieść do drugiego akwarium a w tym obecnym zrobić "porządek". Myślałam, żeby wyjąć z niego wszystko i zacząć od nowa. Żwirek dokładnie wypłukać, filtry wyczyścić, rośliny, korzenie, kokosy - no właśnie? Czy korzenie, kokosy wygotować? Filtr odkazić? Co z roślinami? Mam nadmanganian potasu - może tym? Jak powinnam to rozegrać?
No i jak zrobię porządek to nie chcę tam wpuścić chorych ryb - po czym poznać, że wszystko z nimi ok ?
Obecnie w akwarium mam:
7 ampularii
6 glonojadów (ok 3-4 cm)
2 dorosłe molinezje i 10 młodych (1-2 cm)
5 kirysków
2 dorosłe mieczyki (1 umiera) i 4 młode (ok 2 cm)
2 ramirezki (obie chyba mocno chore)
1 dorosłą i 1 malutką platkę
Akwarium, w którym żyją ma 126 litrów