Ostatni post z poprzedniej strony:
I rybki padały jedna po drugiej w odstępie co kilka dni. Najpierw chudły, potem łuski matowiały i zaczynały minimalnie odstawać. Kręgosłup się wyginał. Rybki przeważnie traciły apetyt, ale nie wszystkie. Niektóre chore próbowały coś zjeść prawie do końca. Tuż przed końcem miały rozchylone skrzela i problemy z pływaniem.Początkowo myślałam, że się podtruły azotem. Bo zdrowe okazy w ciągu 3 dni padały. Żadnych nowych mieszkańców nie wprowadziłam.