Dactylogyrus

Dyskusje na temat chorób oraz sposobów ich zwalczania. Profilaktyka.
Regulamin forum
Wypełnij poniższe punkty przy zakładaniu nowego wątku w dziale CHOROBY!!!

1. Litraż zbiornika –
2. Kiedy został założony / czy dojrzewał –
3. Rodzaj i model filtra, wypełnienia / czy jest włączony cały czas –
4. Gatunki i ilość ryb –
5. Gatunki i ilości roślin –
6. Podłoże –
7. Inne sprzęty –
8. Ozdoby, korzenie –
9. Pokrywa –
10. Oświetlenie –
11. Stosowane nawozy, pokarmy, preparaty itp. (dawki częstość) –
12. Parametry wody (NO[inddolny]2[/inddolny], NO[inddolny]3[/inddolny], pH, KH, GH, PO[inddolny]4[/inddolny], Cl, itp.) –
13. Temperatura w zbiorniku –
14. Czy posiadasz grzałkę / moc w W –
15. Jak wyglądają porządki w akwarium (podmiana wody, odmulanie, czyszczenie filtra) –
16. Co nowego zrobiono ostatnio w zbiorniku / kiedy (dokładnie opisz) –
17. Od jak dawna masz rybkę? Jak wyglądała aklimatyzacja?
18. Czy rybka/rybki były wcześniej leczone? Kiedy, na co i jakich lekarstw używano?
19. OBJAWY I PRZEBIEG CHOROBY -
20. Zdjęcie –
ODPOWIEDZ

Autor
gusiek1
Bywalec
Posty: 95
Rejestracja: wt cze 16, 2009 10:02 am
Lokalizacja:
Płeć:

Dactylogyrus

#1

Post autor: gusiek1 »

Lekarz polecił zastosować tremazol (na 6-8 godzin, potem podmiana wody, po 7 dniach powtórzyć)
Lek udało się kupić juz w drugim akwarystycznym. Nie chcemy rozpoczynać leczenia na noc. Wodę na podmianę nastawiliśmy i rano zaczynamy leczenie w zbiorniku, gdzie padła badana przez lekarza rybka (platka).
Proszę o kcuki, bo jest tam także tygodniowy narybek platki.
Czy koś z was to juz leczył? Z jakim skutkiem?
Czy coś oprócz zastosowania leczenia zaordynowanego przez lekarza powinniśmy zrobić?
Jak się przed tym bronić po zakończeniu leczenia? Kwarantanna dla ewentualnych nowych rybek rozumie się samo przez się.
Awatar użytkownika

matka siedzi z tyłu
Miszcz
Posty: 3549
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Dactylogyrus

#2

Post autor: matka siedzi z tyłu »

Również należy przeprowadzać kwarantannę nowo nabytych roślin
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.

Autor
gusiek1
Bywalec
Posty: 95
Rejestracja: wt cze 16, 2009 10:02 am
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Dactylogyrus

#3

Post autor: gusiek1 »

matka siedzi z tyłu pisze:Również należy przeprowadzać kwarantannę nowo nabytych roślin
Oczywiście że dotyczy to i roślin. Dziękuję za doprecyzowanie.

Autor
gusiek1
Bywalec
Posty: 95
Rejestracja: wt cze 16, 2009 10:02 am
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Dactylogyrus

#4

Post autor: gusiek1 »

Dziś rano woda na podmiankę była gotwa. Rybciezostały najpierw nakarmione spiruliną.
Zaaplikowaliśmy lekarstwo, potem mąż dzielnie podmienił wodę.
Narybek (odpukać) dał sobie radę.
Jedna plateczka wygląda słabiej (nie wiem jak z jedzeniem - bo to jutro będzie widać, trochę jakby słabiej jej się pływało) Oddycha normalnie, płetwy ok, nic nie widać na zewnątrz - mam nadzieję, że jakoś przertwa to leczenie.
Na razie wraz z jedzonkiem podajemy witaminki (potem pewnie z tydzień po kuracji też będziemy je podawać).
Co ciekawe, nic nowego nie było wpuszczane do akwa już wieki temu, więc nie wiem skąd to paskudztwo przyszło.
W sumie jak czytam o objawach, to właściwie ta jedna ma objawy.
Sama już nie wiem....

Wczoraj odeszedł najstarszy samiec platki, dziś do niego dołączyła plateczka :(
Źle mi :(
Ostatnio zmieniony pt wrz 25, 2009 6:06 pm przez gusiek1, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

ratafia
Gaduła
Posty: 136
Rejestracja: ndz kwie 19, 2009 11:44 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Dactylogyrus

#5

Post autor: ratafia »

A skąd pan weterynarz wymyślił tak długi okres kuracji. Substancją czynną w tremazolu jest prazikwantel, i kąpiele krótkotrwałe w prazi powinny trwać od 1,5 do maksymalnie 4 godzin w zależności od kondycji ryby i jej masy ciała. Poza tym to drogi lek, wystarczyło iść do przychodni weterynaryjnej i poprosić o pratel 1 tabletka kosztuje 5 złoty i wystarcza na 25 litrów (2 mg/dm3) wody.
Przez te kilka godzin ryba śmiało wytrzyma nawet w wiaderku z zwykłą kostką napowietrzającą, więc jedną taką tabletką przeprowadziłabyś całą kurację łącznie z powtórką. Szybko bezpiecznie i tanio.
Ps. Wiem że to już za poźno, ale może przydać się komuś w przyszłości.
Zapomniałam dodać że woda w czasie kuracji powinna mieć conajmniej lekko kwaśny odczyn.
Ostatnio zmieniony pt wrz 25, 2009 7:04 pm przez ratafia, łącznie zmieniany 1 raz.

Autor
gusiek1
Bywalec
Posty: 95
Rejestracja: wt cze 16, 2009 10:02 am
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Dactylogyrus

#6

Post autor: gusiek1 »

ratafia pisze:A skąd pan weterynarz wymyślił tak długi okres kuracji. Substancją czynną w tremazolu jest prazikwantel, i kąpiele krótkotrwałe w prazi powinny trwać od 1,5 do maksymalnie 4 godzin w zależności od kondycji ryby i jej masy ciała. Poza tym to drogi lek, wystarczyło iść do przychodni weterynaryjnej i poprosić o pratel 1 tabletka kosztuje 5 złoty i wystarcza na 25 litrów (2 mg/dm3) wody.
Przez te kilka godzin ryba śmiało wytrzyma nawet w wiaderku z zwykłą kostką napowietrzającą, więc jedną taką tabletką przeprowadziłabyś całą kurację łącznie z powtórką. Szybko bezpiecznie i tanio.
Ps. Wiem że to już za poźno, ale może przydać się komuś w przyszłości.
Zapomniałam dodać że woda w czasie kuracji powinna mieć conajmniej lekko kwaśny odczyn.
Nie wiem skąd lekarz zlecił taką kurację.
Przed rozpoczęciem leczenia pytałam o Wasze zdanie.
W tej chwili nie pozostaje nam nic innego jak kontynuować leczenie zgodnie z tym co zalecił lekarz.
Niestety - pewnie będzie jeszcze ofiary tej choroby. Jedna z rybek ma objawy (wcześniej nie rybki nie miały objawów, albo my ich nie widzieliśmy).
Objaw, któy jedna z nich prezentuje, to pływanie przy powierzchi i łykanie powietrza znad powierzchni wody.
Awatar użytkownika

matka siedzi z tyłu
Miszcz
Posty: 3549
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Dactylogyrus

#7

Post autor: matka siedzi z tyłu »

A są jakieś jeszcze inne objawy? Zmiany wyglądu, zachowania?
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
Awatar użytkownika

ratafia
Gaduła
Posty: 136
Rejestracja: ndz kwie 19, 2009 11:44 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Dactylogyrus

#8

Post autor: ratafia »

Po prostu przegapiłam ten temat.
Leczyłam ryby moneolem a to ten sam lek - zanim licencję zakupiła sera tak się nazywał. Stosuje się go na przywry, nicienie i tasiemce. Przy przywrach dawka, to 1 ml na każde 15 litrów wody czas kąpieli na pewno nie dłuższy niż 4 godziny, po zabiegu co najmniej 80% podmiana wody.
Nie miałam żadnych problemów z rybami po leczeniu. W ogóle walka przywrami jajorodnymi to mały totolotek, jeśli walkę prowadzi się w akwarium ogólnym. Pewny jest jedynie sposób, kiedy mamy do dyspozycji, co najmniej jeden dodatkowy zbiornik i wiaderko. Ryby podajemy czterogodzinnej kuracji w wiaderku a po kuracji umieszczamy je w tym dodatkowym zbiorniku z czyściutką wodą. Akwarium ogólne pozostawiamy bez ryb na co najmniej 7 dni, tak że po powtórce ryby mogą już do niego wrócić.
Też ciekawa jestem czy diagnoza postawiona buła po badaniu wymazu lub wycinka blaszki skrzelowej pod mikroskopem czy tylko na podstawie objawów? Przy przywrach skrzelowych narybek pada najwcześniej i to masowo. To o czym piszesz, a więc przebywanie ryb przy powierzchni wody i łykanie powietrza może być spowodowana kilkoma powodami, niektóre z nich to, zbyt długi czas kuracji, zniszczeniem blaszek skrzelowych przez przywry, infekcją bakteryjną lub grzybiczą ranek spowodowanych przez przywry, i kilkoma innym.
Oczywiście, że powinnaś przeprowadzić powtórkę, przy przywrach jajorodnych nie mamy innego wyjścia jednak przeczytaj dokładnie ulotkę i zastosuj się do zaleceń tam zawartych, jestem pewna, że czas kuracji, jaki zastosowałaś jest co najmniej dwukrotnie dłuższy niż zaleca producent.
Leczenie ryb na odległość to sztuka jakiej jeszcze nie opanowałam. Pomimo tego, że pełno jest takich porad w internecie, to jak dotąd spotkałam tylko jednego akwarystę który potrafił to zrobić. Czasami nawet z wyprzedzeniem, zanim pojawiły się objawy, tylko na podstawie opisu stanu ryb, opisu warunków w akwarium i zdjęć ryb.
PS. Przepraszam że znowu wyszło za długie, naprawdę się pilnuję, ale nie potrafię krócej.
Ostatnio zmieniony ndz wrz 27, 2009 11:58 am przez ratafia, łącznie zmieniany 4 razy.

Autor
gusiek1
Bywalec
Posty: 95
Rejestracja: wt cze 16, 2009 10:02 am
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Dactylogyrus

#9

Post autor: gusiek1 »

matka siedzi z tyłu pisze:A są jakieś jeszcze inne objawy? Zmiany wyglądu, zachowania?
Generalnie na chwilę obecną jeden platek (dorosły) ten co pływał przy powierzchni łapiąc powietrze znad wody - od czasu do czasu jeszcze to robi. Czasem leży na roślinach (przy wylocie filtra).
Raz widziałam jak niektóre plateczki ocierają się, ale to tylko raz zrobiły - wczoraj.
Dziś wlana kolejna dawka i czekamy, żeby podmienić wodę.
Przed podaniem drugiej dawki zaobserwowaliśmy padnięcie 1 szt. narybku (nie wiem czy wiazać to z chorobą/leczeniem).
ratafia pisze:Też ciekawa jestem czy diagnoza postawiona buła po badaniu wymazu lub wycinka blaszki skrzelowej pod mikroskopem czy tylko na podstawie objawów?
badanie rybki
Mam nadzieję, że leczenie będzie skuteczne.

Woda już wymieniona po podaniu trzeciej dawki leku. Jeden samiec jest cały czas słabszy, reszta obsady wygląda ok (a przynajmniej tak mi się wydaje).
Niestety podczas drugiej podmiany placia koralowa zbyt wcześnie się okociła, a inna zrobiła to podczas trzeciej podmianki :(
Mam nadzieję, że wiecej nic się nie będzie działo.

Minął miesiąc, jak na razie (odpukać) wszystko wygląda ok - myślę, że już rybcie są zdrowe i oby tak dalej było.
Ostatnio zmieniony pt paź 30, 2009 10:39 pm przez gusiek1, łącznie zmieniany 2 razy.
ODPOWIEDZ