FAWA.pl

Cześć,

Już przynajmniej trzeci okociły mi się razborki.
Niestety, wcześniej nie miałem czasu i cierpliwości i możliwości, aby odłowić zauważonego malucha.

Dziś patrzę - znów jest jakiś tyci przecinek (pewnie było więcej, ale jak poprzednie, zostały zeżarte albo padły z głodu)
Złapałem go tym razem, włożyłem do kotnika (taka pończocha zanurzona w zbiorniku głównym) ... no zobaczymy - może podrośnie.
Dałem mu troszkę pokarmu pylistego Nature Food XS ... i odrobinkę żółtka - może coś dziabnie - będę dawać znać.

No to pępkowe

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka

U mnie zawsze znajdowałem maluszki galaxy za filtrem hamburga... wszystkie inne, które nie dały rady się przedostać... no cóż... w roślinniaku ciężko takie wyłowić

A za tym filtrem udawało im się podrosnąć do większych rozmiarów?
Swoja drogą, to jak one się tam dostawały? Bokiem, dołem górą? Czy na wprost, przez gąbkę (to chyba raczej nie możliwe)

Bez karmienia podrastały z tego co z gąbki wypada, tyle, ze chyba dosyć wolno, nie wiem ile galaxy powinny rosnąć, ale po podrośnięciu i przerzuceniu do baniaka rosły i żyły "normalnie"
Przez gąbkę, krewety małe-średnie nawet przechodzą jakoś. W gąbkę jak świecę latarką to po drugiej stronie coś się przebija na wprost (przynajmniej tak wygląda).

Gratulacje! chętnie obejrzę maluszka