Niedawno założyłem sobie akwarium, od dawna upragnione. Kiedyś już bawiłem się wodę w szkle, ale wtedy możliwości były mniejsze. Trochę bardziej rozpisałem przy przedstawianiu.
Zastanawiałem się nad większym. Teoretycznie zmieściłbym 60cm szerokości, ale planuję w niedalekiej przyszłości przeprowadzkę. Mogłyby być wtedy większe problemy.
-----------------
Wymiary to 30x30x35 [cm], szkło OW, żwir czarny bazalt, oświetlenie (DIY) 14,4w, filtr Aquael VersaMax Mini, grzałka z termostatem, awaryjny napowietrzacz, reaktor CO2 ocet+soda.
-----------------
Jako, że wysokość jest większa niż standard przewiduje, a w poprzednim akwa męczyłem się z 25cm, kompozycję chciałem zrobić wielopiętrową. Dodatkowo powierzchnia podstawy jest bardzo mała, a takie rozwiązanie “powiększy metraż”. Użyłem do tego gałązkę głogu, chciałem wybrać olszę, ale nie znalazłem ich nad Wisłą. Ma on jednak zaletę w postaci krótkopędów - jak dla mnie dodają uroku. Nie poddawałem jej żadnej obróbce, jedynie umyłem pod bieżącą wodą. Przez pierwszy tydzień pod pączkami pojawiał się gruzełek cynobrowy, ale ślimakom bardzo smakował
. Na gałązkach przymocowałem mchy (nie rozpoznawałem ich jeszcze, dostałem w prezencie)Na 3-ci plan dałem rotalę coloratę i wspaniałą, jest jeszcze trzeci gatunek, ale tak samo jak z mchem, jeszcze nie rozpoznałem. Na drugim jest zwartka (z zielonej o gładkim liściu zmieniła się w brązowolistną karbowaną - czemu? nie wiem) wraz z dużym heńkiem. Pierwszy plan zajmuje micranthemum monte carlo, w które pokładam duże nadzieje. Z boku znajduje się również ponikło.
-----------------
Planuję też zrobić sterownik, który będzie automatycznie przez pół godziny rozjaśniał i ściemniał oświetlenie, z możliwością sterowania gniazdkami, pomiarem temperatury i wszystkim przez internet. W sumie to mógłby nawet nawozy dozować. Niestety w radosnej twórczości chyba spaliłem jeden mikrokontroler, a drugi chyba fabrycznie nie działa… Na szczęście kosztuje 25zł. Do tego jednak potrzebuję wolnego czasu.
-----------------
Niedługo powinienem się zebrać w sobie i jakieś krewetki tam wprowadzić. Najpewniej White Pearl.
No to ten, trochę się rozpisałem. O tym pisałem:
Kliknij obrazek, aby powiększyć
Kliknij obrazek, aby powiększyć
To chyba na ten moment wystarczy
. Póki mogę to zrobić bezstresowo przyciąłem mchy. Niestety zauważyłem wypławka (na 95%), muszę zatem się zaopatrzyć w No-planarie. Nie znalazłem informacji o nowych środkach na te parszywce. 
