81L Ziemniakowo
: czw wrz 07, 2017 9:35 pm
Hej wszystkim,
Moje 81L nieliczni co tam weszli (:D) mogą znać z wątku http://fawa.pl/viewtopic.php?f=15&t=33146 .
Człowiek się uczy z czasem, czasem idzie lepiej , czasem gorzej, no i wiadomo - coś ciśnie z tyłu głowy żeby pozmieniać to i tamto. Pozbywałem się korzenia i robiłem lekki misz-masz, potem dołożyłem kilka i wywaliłem parę roślin, ale pod koniec żywota akwarium w sumie przestało mi się w nim wszystko, ale to wszystko podobać. Więc co? Resecika się zachciało, pobrać 60% wody, filtr zostawić z zablokowanym obiegiem, odłowić ryby , wyjąć roślinność i siu wszystko inne won. Zdjęć z akcji nie robiłem, ale wszystko zajęło mi suma sumarum - 3.5h.
Stwierdziłem, że zaryzykuje i robię restart z 60% zachowanej wody... na ziemi. A i owszem. Do odważnych świat należy. Kupiłem takie cudo- Aqua Soil, podłoże na bazie ziemi ogrodowej. http ... MWE4ZjY%3D
Ziemię zalałem wodą, lekko, mocno wymieszałem tak by stworzyć zbitą masę i ułożyłem na spodzie zbiornika, zostawiając odstępy od ścianek. Wszystko zasypałem żwirkiem kwarcowym granulacja 0.8-1.2. Zalane lekko wodą i zasadzone roślinami. Użyłem roślin sprzed restartu jak i kilku nowych roślinek. Ślimaki przeniosłem do mojej 43'ki , bo ziemia na początku potrafi trochę syfić i truć. Większość krewetek też przeniosłem tam, zostawiłem tylko Pana Amano na straży nowej konfiguracji (ma się świetnie i wyżera wszystko z dna). Po zalaniu woda lekko mętna, następnego dnia po powrocie z pracy zastałem praktycznie brązową wodę, pewnie spod żwirku uwolniły się bąbelki i porozrzucały trochę ziemi. Podmiana 40% i gotowe, następnego dnia woda czysta, rybom to nie zaszkodziło. Oberwało parę roślin, górne części zgniły, ale zaledwie kilka listków u paru roślinek - wystarczyło obciąć zgniłe elementy.
Minął tydzień od restartu, rośliny rosną, woda jest czyściutka, ryby nie narzekają, krewetek też ma się świetnie.
Nawozy: Leje tylko carbo i trochę potasu.
Roślinność (ziemniak to wsadziłem multum roślin, zobaczymy co z tego się utrzyma):
Bacopa australis
Hygrophila Corymbosa
Limnophila bezszypułkowa/sessiflora
Limnophila wodna
Ludgwigia repens red
Ludgwigia repens green
Moczarka
Wątrobowiec na kamieniach
Kryptokoryna wendtii
Kryptokoryna wysoka
Żabienica ocelowata
Hydrocotyle Japonica
I całkiem przypadkowo lemna minor
Zwierzęta:
3x Limka Garbatka (Od Karola z forum dostanę więcej )
1x Borelli (samotny samiec, będzie trzeba załatwić koleżankę)
1x Gupik (Został sam, jego koledzy niestety dawno umarli, choroba)
2x Otos (dokupię, kiedyś było 6, 3 padły od razu po wsadzeniu, żyły 3 sztuki ale jeden umarł dość niedawno)
Krewetka Amano
Prawdopodobnie dołożę tylko limek, jedną borelli i właśnie otosów. Dodam kilka ślimaków za 1-2 msc i to tyle.
Póki co zero glonów, rośliny powoli lecą do góry i wypuszczają nowe łodygi z liśćmi.
Przed zmianą:
Po zalaniu 31.08.2017 :
Stan dzisiejszy 07.09.2017:
Moje 81L nieliczni co tam weszli (:D) mogą znać z wątku http://fawa.pl/viewtopic.php?f=15&t=33146 .
Człowiek się uczy z czasem, czasem idzie lepiej , czasem gorzej, no i wiadomo - coś ciśnie z tyłu głowy żeby pozmieniać to i tamto. Pozbywałem się korzenia i robiłem lekki misz-masz, potem dołożyłem kilka i wywaliłem parę roślin, ale pod koniec żywota akwarium w sumie przestało mi się w nim wszystko, ale to wszystko podobać. Więc co? Resecika się zachciało, pobrać 60% wody, filtr zostawić z zablokowanym obiegiem, odłowić ryby , wyjąć roślinność i siu wszystko inne won. Zdjęć z akcji nie robiłem, ale wszystko zajęło mi suma sumarum - 3.5h.
Stwierdziłem, że zaryzykuje i robię restart z 60% zachowanej wody... na ziemi. A i owszem. Do odważnych świat należy. Kupiłem takie cudo- Aqua Soil, podłoże na bazie ziemi ogrodowej. http ... MWE4ZjY%3D
Ziemię zalałem wodą, lekko, mocno wymieszałem tak by stworzyć zbitą masę i ułożyłem na spodzie zbiornika, zostawiając odstępy od ścianek. Wszystko zasypałem żwirkiem kwarcowym granulacja 0.8-1.2. Zalane lekko wodą i zasadzone roślinami. Użyłem roślin sprzed restartu jak i kilku nowych roślinek. Ślimaki przeniosłem do mojej 43'ki , bo ziemia na początku potrafi trochę syfić i truć. Większość krewetek też przeniosłem tam, zostawiłem tylko Pana Amano na straży nowej konfiguracji (ma się świetnie i wyżera wszystko z dna). Po zalaniu woda lekko mętna, następnego dnia po powrocie z pracy zastałem praktycznie brązową wodę, pewnie spod żwirku uwolniły się bąbelki i porozrzucały trochę ziemi. Podmiana 40% i gotowe, następnego dnia woda czysta, rybom to nie zaszkodziło. Oberwało parę roślin, górne części zgniły, ale zaledwie kilka listków u paru roślinek - wystarczyło obciąć zgniłe elementy.
Minął tydzień od restartu, rośliny rosną, woda jest czyściutka, ryby nie narzekają, krewetek też ma się świetnie.
Nawozy: Leje tylko carbo i trochę potasu.
Roślinność (ziemniak to wsadziłem multum roślin, zobaczymy co z tego się utrzyma):
Bacopa australis
Hygrophila Corymbosa
Limnophila bezszypułkowa/sessiflora
Limnophila wodna
Ludgwigia repens red
Ludgwigia repens green
Moczarka
Wątrobowiec na kamieniach
Kryptokoryna wendtii
Kryptokoryna wysoka
Żabienica ocelowata
Hydrocotyle Japonica
I całkiem przypadkowo lemna minor
Zwierzęta:
3x Limka Garbatka (Od Karola z forum dostanę więcej )
1x Borelli (samotny samiec, będzie trzeba załatwić koleżankę)
1x Gupik (Został sam, jego koledzy niestety dawno umarli, choroba)
2x Otos (dokupię, kiedyś było 6, 3 padły od razu po wsadzeniu, żyły 3 sztuki ale jeden umarł dość niedawno)
Krewetka Amano
Prawdopodobnie dołożę tylko limek, jedną borelli i właśnie otosów. Dodam kilka ślimaków za 1-2 msc i to tyle.
Póki co zero glonów, rośliny powoli lecą do góry i wypuszczają nowe łodygi z liśćmi.
Przed zmianą:
Po zalaniu 31.08.2017 :
Stan dzisiejszy 07.09.2017: