FAWA.pl

Ostatni post z poprzedniej strony:

Dobrze, pływają wszystkie razem Próbuję zrobić jakąś fotkę, ale wciąż mi wychodzą rozmazane, bo to szybkie bestie są

Uda Ci się .

No "jakoś" się udało, chociaż zdjęcie jest bardzo marne. Ale widać, że rybki tworzą zgrane stadko



Przy okazji nowa fotka white pearl wreszcie w całej okazałości

Super wyglądają

Cudaczkowo będzie musiało zmienić nazwę, bo Cudaczek już tu nie mieszka. Został przeniesiony do Mrocznej Puszczy, a na jego miejsce przeprowadziłam żółtego Diabołka.

Razborki od blanki urosły i są już nie do odróżnienia od "starych". Całe stadko na ogół trzyma się razem.

White pearl niestety kiepsko widuję jedną, no może dwie, znalazłam dwie nieżywe, nie wiem co z resztą. Nie wiem, czy warunki im nie odpowiadają, czy może to sprawka amanek, bo czytałam, że samice amano robią się na starość agresywne wobec mniejszych krewetek. A moje amano są już dość stare, mam je ponad dwa lata. Zresztą same też już zaczynają się wykruszać; w ciągu ostatnich kilku miesięcy wyłowiłam już trzy trupki

W ogóle akwarium przechodzi od jakiegoś czasu metamorfozę; doszło trochę nowych roślin, kilka starych wyleciało. Jeszcze nie jest gotowe do pokazania, bo chociaż przeprowadziłam już prawie wszystkie zmiany, jakie planowałam, to jeszcze parę roślin musi się rozrosnąć. Chyba będzie ładnie

Ta jaśniejsza się wybarwiła?

Jedna faktycznie wydaje się ciut jaśniejsza, ale naprawdę nie wiem, czy to jest "nowa" czy "stara", bo wszystkie są mniej więcej tej samej wielkości. Zdjęcie, jak zwykle kiepskie, bo te bestie zasuwają po akwarium jak małe samochodziki

Widzę ją to ta z ciut jaśniejszymi oczkami , to ta druga matko,dodana, co Ci mmsem zdjęcia wysyłałam

matka siedzi z tyłu pisze:Zdjęcie, jak zwykle kiepskie, bo te bestie zasuwają po akwarium jak małe samochodziki

Żeby to każdy takie kiepskie foty zapodawał.
Jakiś mam sentyment do razbor hen... esp... wsio rawno.

Jak już wszystko urośnie jak należy, to akwarium powinno Ci się spodobać, bo zdaje się, lubisz dużego heńka, a tu jest go duuużo

No i bach jedna razborka wyskoczyła w nocy na podłogę

Poza tym, że jestem zmartwiona, to jestem też niebotycznie zdumiona... mam je od ponad 2 lat i nigdy nie miały tendencji do skakania. W dodatku leżała po tej stronie akwarium, gdzie szczelina między ścianką akwarium a szklaną pokrywą jest najwęższa... ma jakieś pół centymetra, no, maksymalnie cały centymetr... Szok po prostu

Ryby trochę skaczą, jak wypadną z akwarium.
Muszę Ci kiedyś pokazać moją kolekcję rybich i krewecich suszków.

zbierasz???

Szczególnym sentymentem darzę suszonego otosa. Leżał długi czas luzem na półce i jak kiedyś tam wycierałem ściereczką, przyczepił mi się skubany tarką gębową i nie mogłem go oderwać. teraz suszki mają swoje pudełko.
W zamrażalniku mam też jakiegoś bojownika.

Trzymasz na czarną godzinę?

Akwarium bardzo ładne - tak zielono. Podobają mi się te niewysokie kryptokorynki. Gałęzatkę też ciekawie uformowałaś

Cieszę się, że Ci się podoba

Mam nadzieję, że nowy, wystrój też przypadnie Ci do gustu Bo teraz akwarium zupełnie inaczej wygląda, tylko z pokazaniem czekam, aż rośliny z tyłu jeszcze trochę urosną.

To czekam z niecierpliwością na zdjęcia

matka siedzi z tyłu pisze:Trzymasz na czarną godzinę?

Do dekoracji ciast by się nadały te suszone. Fantom czerwony zwłaszcza.

Ryby do ciasta To już raczej do pizzy chyba...

Generalnie faceci mają w kuchni więcej fantazji i dlatego sławni kucharze są pci męskiej.

Ja polecam z suszków robić posypkę do lodów.
No i czekam na nowe fotki

Na razie tylko fotka Diabołka, co to miał być żółty, a wyszedł pomarańczowy

Śliczniusi jest diabeł ,

Słuchajcie, jutro robię restart. Żwirek jest po 2,5 roku już tak zasyfiony, że patrzeć na niego nie mogę, a odmulać za bardzo się nie da, bo wszystko zarośnięte. Poza tym strasznie mi się kryptokoryny rozrosły i muszę je przetrzebić, a czym się może skończyć wyciąganie dużych kryptokoryn z podłoża, to niektórzy już wiedzą
Postanowiłam tym razem dać czarny żwir, a pod spód ziemię; ziemia w podłożu bardzo dobrze mi się sprawdziła w 72l.

Tak mniej więcej koncepcję nowej aranżacji już mam (wersja oszczędnościowa, tylko przy uzyciu tego, co mam, żadnych zakupów oprócz podłoża), ale oczywiście będę wdzięczna za ciekawe pomysły

No dobra... w sobotę 2 godziny grzebałam w akwarium, wywaliłam całe podłoże, rośliny, wyłowiłam ryby i krewetki oraz część ślimaków, z helenką na czele, zlałam wodę do wiaderka i różnych misek, wyszorowałam ścianki, wyczyściłam filtr, wsypałam ziemię, wsypałam żwirek, posadziłam rośliny na nowo w zupełnie innym układzie, wlałam wodę (w tym ok. 13l nowej odstanej), wpuścilam żywy inwentarz i padłam na pysk.
W niedzielę jeszcze dosypałam trochę żwirku na wierzch (dzięki krasnalowi ).

Na razie nie ma się co chwalić efektami, bo jeszcze to niespecjalnie wygląda. To znaczy ogólnie z rozsadzenia roślin jestem raczej zadowolona, natomiast są one na razie dość małe i trzeba trochę poczekać, aż urosną. Ale znając wpływ ziemi na kondycje roślin (na podstawie akwa 72l), zakładam optymistycznie, że nie trzeba będzie czekać długo.

Po dwóch tygodniach wygląda to tak;



W lewym tylnym rogu są dwie żabienice amazońskie, na razie niezbyt bujne, ale to dlatego, że w miarę, jak wyrastają nowe liście, sukcesywnie usuwam stare, brzydkie, więc mimo dużych przyrostów, na razie nie widać, że się rozrastają. Ale nowych liści wyrasta dużo, więc myślę, że wkrótce już będę mogła obciąć wszystkie brzydkie i już tylko będzie przybywać ładnych.
Przed żabienicą posadziłam małą sagittarię, a przed nią najasa guadelupenis, a jeszcze bardziej z przodu ceratopteris, prawdopodobnie siliquosa. Ceratopteris jakoś marnie sobie radzi, chociaż nie ustaje w wysiłkach, więc nie tracę nadziei, że jednak coś z niego będzie. Najas nie wiem, czy zostanie na zawsze.
W prawym tylnym rogu są dwie kryptokoryny wendta zielone, a przed nimi kryptokoryny petchii, jeszcze bardziej z przodu bacopa monnieri i 2 ceratopterisy, które wyglądają troszkę lepiej niż ten po lewej. Kryptokoryny zdumiewajaco dobrze zniosły przesadzanie.
Z tyłu jest rząd ludwigii zielonej, a przed nią rząd dużego (no, na razie średniego ) heńka. Obie rośliny były posadzone jako małe sadzonki, więc na razie wygląda to kiepsko, ale już widać, że rosną. Nie wiem, czy coś z tego wyjdzie, ale zamierzam spróbowac wypuścic ludwigię na wolność, tzn. pozwolic jej wyrosnąć nad wodę - tam z tyłu jest luka między ścianką akwarium a pokrywą. tam z tyłu widac też hydrocotyle leucocephala, która wg mnie w ogóle tam nie pasuje, ale ona jest tylko tymczasowo, jak ludwigia urośnie, to hydrocotyla wyleci.
Na środku jest kawałek lawy wulkanicznej, krórą "obsadziłam" mchem flame. Cudzysłów dlatego, że mchu jest malutko i ledwo go widać, ale więcej nie miałam. Mam nadzieję, że szybko urosnie, bo już zaobserwowałam na przykładzie christmasa w innym akwarium, że mech na lawie rośnie wspaniale. Z tyłu za lawą jest z lewej kępka didiplisa, z prawej limnophila sessiliflora. Jedno i drugie bardzo ładnie rośnie, ale nie wiem, czy limnophili nie usunąć, bo nie wiem, czy nie jest zbyt duża rozmaitość.
Po bokach z obu stron lawy dwa małe korzonki obsadzone mchem creeping, z lewej jeszcze jeden z małym microsorium pteropus.
Na przodzie od lewej: mało na razie widoczna marsilea crenata, na środku korzonek obsadzony mchem phoenix, ale on jest do odstrzału, prawdopodobnie zostanie zastapiony mini pelią, po prawej willow moss.
Jeszcze na powierzchni pałęta się trochę pistii i jeden ceratopteris, tym razem chyba cornuta.
No i to by było na tyle.
Możecie teraz się powyżywać

piknie jest

E, no piknie to jeszcze nie jest, dopiero będzie (mam nadzieję)

Tylko jakby nazwa akwarium juz nieaktualna...