Nasze bojowniki ;)

Tu możesz pochwalić się zdjęciami ryb, roślin i aranżacjami akwarium.
ODPOWIEDZ

Foxy
Bywalec
Posty: 52
Rejestracja: pn maja 24, 2010 5:30 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Nasze bojowniki ;)

#931

Post autor: Foxy »

Ostatni post z poprzedniej strony:

Udało mi się dziś ustrzelić rybole, które jeszcze są na kwarantannie. Proszę nie zwracać uwagi na wystrój szpitalno-kwarantannowy. :wink:
Nowe panienki
Obrazek

Miss Diamond
Obrazek

Miss Ruby
Obrazek

I panicz Turmalin
Obrazek
Awatar użytkownika

matka siedzi z tyłu
Miszcz
Posty: 3549
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Nasze bojowniki ;)

#932

Post autor: matka siedzi z tyłu »

Śliczne panny :) Szczególnie Miss Diamond :)
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.

Foxy
Bywalec
Posty: 52
Rejestracja: pn maja 24, 2010 5:30 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Nasze bojowniki ;)

#933

Post autor: Foxy »

Bardzo dziękuję, chociaż prawdziwą damą jest w tym duecie stanowczo Miss Ruby. Ma pięknie umalowane oczy na czerwono, elegancko pociągnięte czerwienią policzki i równiutkie, czerwone usteczka. :lol: Czego oczywiście nie umiem uchwycić na zdjęciach. :roll: A Diamond pasowałaby idealnie do Prudencia, którego prezentowałam tu jakiś czas temu i który niestety już zmarł.
Awatar użytkownika

saintpaulia
Arcymistrz
Posty: 4346
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa -Bielany
Na imię mam: Ilona
Płeć:

Re: Nasze bojowniki ;)

#934

Post autor: saintpaulia »

Cudne rybole. Miss Diamond byłaby idealną żoną dla mojego Wiedźmina :)

Foxy
Bywalec
Posty: 52
Rejestracja: pn maja 24, 2010 5:30 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Nasze bojowniki ;)

#935

Post autor: Foxy »

Niestety dzisiaj pożegnałam Miss Diamond. :sad: Od kilku dni miała objawy podobne do nagromadzenia gazów (chociaż wypróżniała się), wczoraj widać było krwiaki w okolicach odbytu i na końcu stożka z ikrą. A dziś po mojej dwugodzinnej nieobecności w domu, znalazłam ją martwą...
Na szczęście martwica płetw u samca została przepędzona precz i ogon pięknie odrasta, a Miss Ruby jest okazem zdrowia.
Awatar użytkownika

fajerka
Fanatyk
Posty: 1770
Rejestracja: wt gru 01, 2009 9:52 pm
Lokalizacja: Warszawa Rembertów
Na imię mam: Asia
Płeć:

Re: Nasze bojowniki ;)

#936

Post autor: fajerka »

moja niewiadomo czy samica zrobiła gniazdo i siedzi pod nim :razz: . W akwarium wciąż jest samiec, akwa 25l się wciąż szykuje
Ostatnio zmieniony pt lut 11, 2011 7:08 pm przez fajerka, łącznie zmieniany 1 raz.
Come back :oklaski:
Awatar użytkownika

saintpaulia
Arcymistrz
Posty: 4346
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa -Bielany
Na imię mam: Ilona
Płeć:

Re: Nasze bojowniki ;)

#937

Post autor: saintpaulia »

Foxy przykro mi z powodu samiczki. Ale dobrze, że chłopczyk wraca do zdrowia.

Fajerko - to nadal napięta sytuacja. :razz:
Awatar użytkownika

fajerka
Fanatyk
Posty: 1770
Rejestracja: wt gru 01, 2009 9:52 pm
Lokalizacja: Warszawa Rembertów
Na imię mam: Asia
Płeć:

Re: Nasze bojowniki ;)

#938

Post autor: fajerka »

ale jak raz dostał wciry to widać że ładnie odrasta, pływa w akwarium. Jak się spotyka z tą biała "samiczką" ucieka... Nie widać ubytków już

12.02 rano "samica" tkwi pod gniazdem, samiec chowa się w korzeniu. Dziś idę po listwę... do 25l akwa
Ostatnio zmieniony sob lut 12, 2011 10:29 am przez fajerka, łącznie zmieniany 1 raz.
Come back :oklaski:
Awatar użytkownika

matka siedzi z tyłu
Miszcz
Posty: 3549
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Nasze bojowniki ;)

#939

Post autor: matka siedzi z tyłu »

Moja czerwona Róża dziś w nocy pożegnała się z życiem :(

Tak do końca nie wiem dlaczego... tydzień temu zaczęła się pokładać na liściach, miała problemy z pływaniem... w sumie objawy wskazywałyby na przeziębienie labiryntu, ale ani nie wiem, w jaki sposób miałaby się go nabawić, ani też zalecane w takim przypadku leczenie nie przyniosło żadnego rezultatu.

:(
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
Awatar użytkownika

saintpaulia
Arcymistrz
Posty: 4346
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa -Bielany
Na imię mam: Ilona
Płeć:

Re: Nasze bojowniki ;)

#940

Post autor: saintpaulia »

Serdecznie współczuję :(
Awatar użytkownika

selenewolf
Zapaleniec
Posty: 393
Rejestracja: śr paź 21, 2009 9:34 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Nasze bojowniki ;)

#941

Post autor: selenewolf »

Ja również. :(
Ona mieszkała z innymi samiczkami? Czy zauważyłaś, żeby sobie jakoś przestawiły hierarchię po jej zniknięciu? Nie wynikły jakieś zamieszki przypadkiem?... Coś czytałam, że jak którejś zabraknie, to inne mogą zacząć wojować o nowe pozycje i terytoria.
Awatar użytkownika

saintpaulia
Arcymistrz
Posty: 4346
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa -Bielany
Na imię mam: Ilona
Płeć:

Re: Nasze bojowniki ;)

#942

Post autor: saintpaulia »

Też jestem tego ciekawa. Bo u mnie po odejściu jednej samiczki zaczęły się przepychanki. Z tym, że odeszła jedna z najsliniejszych.
Awatar użytkownika

matka siedzi z tyłu
Miszcz
Posty: 3549
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Nasze bojowniki ;)

#943

Post autor: matka siedzi z tyłu »

Hierarchia chyba się nie zmieniła, chociaż jakieś próby były i Stokrotka aktualnie pływa ze sporą wyrwą w płetwie grzbietowej (ale już widać odrosty), a niebieskie wciąż jeszcze się ganiają.
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
Awatar użytkownika

1w0na
Zapaleniec
Posty: 261
Rejestracja: czw wrz 30, 2010 8:58 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Nasze bojowniki ;)

#944

Post autor: 1w0na »

Chlip, mam smutne wieści.... :cry: :cry:

Odeszła samiczka Blue. Samiczka miała tak nadgryzione płetwy, że nie była w stanie podpłynąć do tafli i zaczerpnąć powietrza. Próbowałam ją ratować wkładając ją do małego akwarium z niskim poziomem wody, ale niestety.... :cry: :cry:
Awatar użytkownika

matka siedzi z tyłu
Miszcz
Posty: 3549
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Nasze bojowniki ;)

#945

Post autor: matka siedzi z tyłu »

Kurde, jakaś czarna seria :cry:
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
Awatar użytkownika

Władek Pompka
Fanatyk
Posty: 1449
Rejestracja: sob gru 06, 2008 11:14 pm
Lokalizacja: Warszawa, Białołęka
Płeć:

Re: Nasze bojowniki ;)

#946

Post autor: Władek Pompka »

Mój bojownik denny wyraźnie został trącony rydwanem Czasu.. Przesiaduje na listkach, z rzadka strzela traskę po terenie. Mało go widać, najczęściej siedzi w krzakach na dnie. Zachowuje się jak starszy Pan na ławeczce w parku. :P

Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek
Moim jedynym, a zarazem najlepszym przyjacielem jest współżyjący ze mną tasiemiec, którego regularnie dokarmiam.
Awatar użytkownika

selenewolf
Zapaleniec
Posty: 393
Rejestracja: śr paź 21, 2009 9:34 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Nasze bojowniki ;)

#947

Post autor: selenewolf »

Ano, spoważniał Bojownik Denny, stateczny Pan się z niego zrobił. :) Mój Humusek też już niemłody, jeszcze spokojniejszy niż dawniej, choć zawsze był raczej myślicielem niż fircykiem. ;) Rogatek też taki teraz poważny, jak mu się pokaże lusterko, to się tylko przechadza napuszony w tę i "wewtę", a kiedyś śmigał jak strzała po całym akwarium. :)

Za to ta niby samiczka, co ją ostatnio kupiłam... Ratunku. Po pierwsze, to prawie na pewno samiec krótkopłetwy (nie pokazuje pionowych pasów na widok lusterka, za to szaleje jak diabeł z wywiniętymi na zewnątrz skrzelami, "wachluje" ciałem jak podczas walki i puszcza bańki, a od wczoraj robi gniazdka) - to podejrzewam, że ma tą przerażającą chorobę "zapleśniałych bojowników" - flexibaktriozę bodajże (tak pisano na bojownik.pl). :( Już wczoraj zauważyłam na "niej" dwa małe zmętnienia skóry na boku. Wrzuciłam szyszki olchy i liście dębu na wszelki wypadek, zrobiła się herbata (właśnie od tego momentu Ryba zaczęła budować gniazdka, może się jakieś warunki sprzyjające tarłu zrobiły). Przez noc była w herbatce, a dziś jakby pasemka śluzu czy "pleśni" gdzieniegdzie się z niej snują...
Zalecano Bactopur Direct, ale nie mam doświadczenia z tym lekarstwem, chyba jest dość mocne... Pewnie może zaszkodzić jeśli to nie ta choroba...
Ryba siedzi w dziesięciolitrowym akwarium na kwarantannie, temperatura ok 25-26 stopni. Słyszałam, że gdyby to była ta flexibakterioza, to lepiej nie podnosić temperatury.
Ryba wciąż żwawa, chętna do jedzenia.

--------------------------------------
Dwa zdjęcia zrobione wczoraj, żeby wiadomo było, jak wygląda Ryba:
http://i673.photobucket.com/albums/vv91 ... ka/pl1.jpg
http://i673.photobucket.com/albums/vv91 ... ka/pl2.jpg
To zdjęcie zaś pokazuje jedno z trzech gniazdek:
http://i673.photobucket.com/albums/vv91 ... ka/pl3.jpg

"pleśni" raczej nie zdołam ująć, kiepski ze mnie fotograf...
Ostatnio zmieniony pn lut 14, 2011 11:43 am przez selenewolf, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

saintpaulia
Arcymistrz
Posty: 4346
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa -Bielany
Na imię mam: Ilona
Płeć:

Re: Nasze bojowniki ;)

#948

Post autor: saintpaulia »

Szkoda, że bojowniki tak szybko poważnieją.

selenewolf - podaj, jeśli możesz ketapang - ma działania grzybobójcze, może pomóc.
Do leków sery nie mam przekonania, nigdy nie miałam do nich szczęścia. Jeśli to ta choroba, to wybrałabym antybiotyk - trzeba poszukać po necie jaki byłby odpowiedni. Może za szybko dodałaś garbników i dlatego ten "podrażniony śluz"? Wygląd ryby dość samczy - postawa i kształt ciała. A zachowanie też za tym przemawia. Ładna sztuka. Obserwuj. Rób delikatne podmiany, ale częściej niż standardowo i na wodę z odrobiną garbników - żeby nie miał wahań parametrów.
Awatar użytkownika

matka siedzi z tyłu
Miszcz
Posty: 3549
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Nasze bojowniki ;)

#949

Post autor: matka siedzi z tyłu »

Saintpaulia, Baktopur Direkt to jest antybiotyk, nifurpirinol.
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
Awatar użytkownika

saintpaulia
Arcymistrz
Posty: 4346
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa -Bielany
Na imię mam: Ilona
Płeć:

Re: Nasze bojowniki ;)

#950

Post autor: saintpaulia »

Tak, wiem. Ale mi chodziło raczej o środki dostępne u weta. Bo z gotowcami akwarystycznymi mam same złe doświadczenia.
Awatar użytkownika

selenewolf
Zapaleniec
Posty: 393
Rejestracja: śr paź 21, 2009 9:34 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Nasze bojowniki ;)

#951

Post autor: selenewolf »

Bactopuru nie kupiłam, bo nie było. Było bactoforte jakieś, ale na razie nie brałam, bo muszę o nim poczytać.
Na razie w ogóle nic nie dodaję, bo bojek nie pleśnieje bardziej. Mogło to być jakieś nadmierne wydzielanie śluzu (oby tak) z powodu gwałtownej zmiany parametrów - wrzuciłąm sporo tych szyszek i liści, jest tam tak czarno, że prawie nic nie widać - Ryby też :x - przez co nie bardzo mogę stwierdzić postęp/zanik pleśnienia. Mogło to być wydzielanie śluzu z powodu nagłego "ściemnienia" wody, ale wcześniej były dwie dziwne małe mętnawe plamki na boku Ryby. One właśnie mnie przestraszyły tak, że wwaliłam ten cały humus. :P Ale myślę, że poczekam jeszcze, zanim dodam jakiś chemiczny środek, bo bojek zachowuje się zdrowo. Żebym nie zaczęła silnym środkiem leczyć czegoś, czego nie ma.
Może już wyjąć te szychy i liście? Czy powinny dalej się moczyć, jak uważacie?... Woda prawdopodobnie będzie ciemniała coraz bardziej. A może wyjąć część, a zostawić np. dwie szyszki i dwa liście?
(Boję się, żeby ta ciemna woda w końcu Rybie nie zaszkodziła - jeszcze się nieszczęsna zamarynuje jak ogórki w słoiku... _^_ )

A co do tego, że to pewnie samiec - już w sklepie wydawała mi się "nie ikrzana". Szczupła po prostu. Ale Miłej Pamięci Niebieska Ryba też była szczupła. No i w sklepie pływało sporo szczupłych. Ta miała długie płetewki brzuszne... powinno mnie to było zastanowić - czy samiczka krótkoogoniasta powinna mieć długie płetewki brzuszne? Raczej nie. Samiczka z nieco dłuższym ogonkiem i płetwami może mieć długie brzuszne, ale krótkopłetwa powinna mieć krótkie. No, ta sztuka w sklepie nie stroszyła się za bardzo, miała wygryziony grzbiet jak wiele innych (może dlatego, że pływały z bocjami a widziałam, jak duże bocje opadały czasem pyskiem bojowniczkom na grzbiet, może to ich robota), miała poziome paski i nieduże, ale jednak widoczne pokładełko. Udawała samicę jednym słowem. Wtapiała się w tłum. ;)
Teraz pokładełka jakoś nie widzę, ale może za ciemno tam jest. :P

Ketapangu nie mam, może jutro poszukam w sklepach. Ale jakbym kupiła to co, mam go włożyć pomimo "ciemnej wody"? Do tych szych i liści?... Czy wyrzucić to najpierw?
Awatar użytkownika

saintpaulia
Arcymistrz
Posty: 4346
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa -Bielany
Na imię mam: Ilona
Płeć:

Re: Nasze bojowniki ;)

#952

Post autor: saintpaulia »

Ogranicz ilość wydzielanych garbników. Tylko nie zrób rybie kolejnego szoku. Jak już wypośrodkujesz ich ilość, to staraj się utrzymać na stałym poziomie także przy podmianach. W między czasie dołóż kawałek liścia ketapangu. Nie cały, bo będzie za dużo. Postaraj się by woda miała lekko herbaciane zabarwienie, ale żeby rybę jednak dało się obserwować. Powodzenia!
Awatar użytkownika

fajerka
Fanatyk
Posty: 1770
Rejestracja: wt gru 01, 2009 9:52 pm
Lokalizacja: Warszawa Rembertów
Na imię mam: Asia
Płeć:

Re: Nasze bojowniki ;)

#953

Post autor: fajerka »

Władek, elegancki Starszy Pan :)

Ja wczoraj zalałam 25l dla Marchewy. Media filtracyjne dałam z 60tki i połowe wody i jak tylko opanuje dziś roslinnośc to dojdzie Marchewa.

Obserwowałam wczoraj marchewę i "samiczkę" i sama juz nie wiem. Samiczka chowa się za tłem z sałaty, przy konfrontacji stroszą sie na siebie ale nie atakują. Samiec wtedy ucieka
Come back :oklaski:
Awatar użytkownika

saintpaulia
Arcymistrz
Posty: 4346
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa -Bielany
Na imię mam: Ilona
Płeć:

Re: Nasze bojowniki ;)

#954

Post autor: saintpaulia »

Dwa samce w akwarium nie muszą walczyć, jeśli jeden ma się gdzie ukryć, a najlepiej oba. Jeśli jeden z osobników jest słabszy nie powinno dojść do groźniejszych utarczek, ale oba żyją w stresie i czasem pływają poskubane. Chociaż trafienie na sytucje, gdzie dwóch obcych samców schodzi z pola walki jest raczej niespotykane.

U mnie z przyczyn technicznych w akwarium przebywają "przyszywani" bracie. Są razem od narybku. Potem dołączyły dwie pseudo samice niby halfmoon - chłopaków jest tyle, że nie dochodzi do zaciętych pojedynków. Będą razem do czasu, aż niektóre z nich odbiorą właściciele. Ponieważ chłopaków jest dużo, nie ma wojen. Czasem ktoś ma jakiś śladzik, ale to wszystko. Z tym, że młodziki bardzo wolno mężnieją.
Awatar użytkownika

saintpaulia
Arcymistrz
Posty: 4346
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa -Bielany
Na imię mam: Ilona
Płeć:

Re: Nasze bojowniki ;)

#955

Post autor: saintpaulia »

Mój zupełnie nie poważny Sauron - Obrazek
Awatar użytkownika

matka siedzi z tyłu
Miszcz
Posty: 3549
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Nasze bojowniki ;)

#956

Post autor: matka siedzi z tyłu »

Wow, ale piękny :)
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
Awatar użytkownika

selenewolf
Zapaleniec
Posty: 393
Rejestracja: śr paź 21, 2009 9:34 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Nasze bojowniki ;)

#957

Post autor: selenewolf »

Naprawdę wspaniały. :D Jaki to typ ogona - delta?... I czy to młodzieniec Twojego chowu?
Awatar użytkownika

saintpaulia
Arcymistrz
Posty: 4346
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa -Bielany
Na imię mam: Ilona
Płeć:

Re: Nasze bojowniki ;)

#958

Post autor: saintpaulia »

Na zdjęciu nie ma ogona w pełni rozłożonego. To halfmoon kupiony w Ząbkach. Niestety kiepsko się go fotografuje, lata jak szalony.

Foxy
Bywalec
Posty: 52
Rejestracja: pn maja 24, 2010 5:30 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Nasze bojowniki ;)

#959

Post autor: Foxy »

Saintpaulia - Sauron przepiękny! :oops: Było więcej takich cudów w Ząbkach?
U mnie niestety dalszy ciąg czarnej serii. Nie było nas tydzień w domu. W noc przed wyjazdem jedna z moich ośmiu identycznych samiczek doszła do wniosku, że woda jest za mokra. :-( A przed paroma chwilami ojciec moich panienek zbyt łapczywie rzucił się na żarcie. Udławił się granulkami... :sad:
Awatar użytkownika

fajerka
Fanatyk
Posty: 1770
Rejestracja: wt gru 01, 2009 9:52 pm
Lokalizacja: Warszawa Rembertów
Na imię mam: Asia
Płeć:

Re: Nasze bojowniki ;)

#960

Post autor: fajerka »

U mnie też kiepsko :( Samica-samiec która pobiła się z Marchewą dziś odeszła. Nastroszone łuski wskazują na puchlinę :(

Marchewa jest w 25l, nie dogadał się z niebieską samicą, wymieniłam na czerwoną i bingo. Ona cała w pionowe pasy, on tańczy jak szalony. Mieszkają razem z karlikami :)
Come back :oklaski:
Awatar użytkownika

1w0na
Zapaleniec
Posty: 261
Rejestracja: czw wrz 30, 2010 8:58 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Nasze bojowniki ;)

#961

Post autor: 1w0na »

Ja za to dziś sobie sprezentowałam nową samiczkę. Jest ona większa od moich pozostałych samiczek.
Z wyglądu nie jest rewelacyjna, bo jest taka bura ale zauroczyły mnie jej kropeczki na płetwie grzbietowej (będzie moją biedroneczką :mrgreen: ) no i brzuszek tak fajnie jej się mieni.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Od kilku godzin jest na kwarantannie. Puki co nie widzę niepokojących objawów, więc może już jutro ją przeniosę do kotnika w ogólnym. :roll:
ODPOWIEDZ