Bactopuru nie kupiłam, bo nie było. Było bactoforte jakieś, ale na razie nie brałam, bo muszę o nim poczytać.
Na razie w ogóle nic nie dodaję, bo bojek nie pleśnieje bardziej. Mogło to być jakieś nadmierne wydzielanie śluzu (oby tak) z powodu gwałtownej zmiany parametrów - wrzuciłąm sporo tych szyszek i liści, jest tam tak czarno, że prawie nic nie widać - Ryby też
- przez co nie bardzo mogę stwierdzić postęp/zanik pleśnienia. Mogło to być wydzielanie śluzu z powodu nagłego "ściemnienia" wody, ale wcześniej były dwie dziwne małe mętnawe plamki na boku Ryby. One właśnie mnie przestraszyły tak, że wwaliłam ten cały humus.
Ale myślę, że poczekam jeszcze, zanim dodam jakiś chemiczny środek, bo bojek zachowuje się zdrowo. Żebym nie zaczęła silnym środkiem leczyć czegoś, czego nie ma.
Może już wyjąć te szychy i liście? Czy powinny dalej się moczyć, jak uważacie?... Woda prawdopodobnie będzie ciemniała coraz bardziej. A może wyjąć część, a zostawić np. dwie szyszki i dwa liście?
(Boję się, żeby ta ciemna woda w końcu Rybie nie zaszkodziła - jeszcze się nieszczęsna zamarynuje jak ogórki w słoiku... _^_ )
A co do tego, że to pewnie samiec - już w sklepie wydawała mi się "nie ikrzana". Szczupła po prostu. Ale Miłej Pamięci Niebieska Ryba też była szczupła. No i w sklepie pływało sporo szczupłych. Ta miała długie płetewki brzuszne... powinno mnie to było zastanowić - czy samiczka krótkoogoniasta powinna mieć długie płetewki brzuszne? Raczej nie. Samiczka z nieco dłuższym ogonkiem i płetwami może mieć długie brzuszne, ale krótkopłetwa powinna mieć krótkie. No, ta sztuka w sklepie nie stroszyła się za bardzo, miała wygryziony grzbiet jak wiele innych (może dlatego, że pływały z bocjami a widziałam, jak duże bocje opadały czasem pyskiem bojowniczkom na grzbiet, może to ich robota), miała poziome paski i nieduże, ale jednak widoczne pokładełko. Udawała samicę jednym słowem. Wtapiała się w tłum.
Teraz pokładełka jakoś nie widzę, ale może za ciemno tam jest.
Ketapangu nie mam, może jutro poszukam w sklepach. Ale jakbym kupiła to co, mam go włożyć pomimo "ciemnej wody"? Do tych szych i liści?... Czy wyrzucić to najpierw?