FAWA.pl

Hej. Jak w temacie, jak sobie radzicie z rożnicą przy nieco większych podmianach? Mam jeszcze jedno pytanie. Ogólnie wiadomo że woda kranówa musi być odstana przynajmniej dobę ze względu na chlor. Niektórzy dodają uzdatniaczy, to inna sprawa. Poczytałam trochę starych wątków i niektórzy (tak przynajmniej zrozumiałam ) dają do dużych litraży kranówę na żywca. W sklepie zoologicznym znajoma powiedziała mi półgębkiem że oni się nie pierniczą i też leją jak leci i jakoś ryby żyją. Tylko czyszczą filtr codziennie i wszystko. W warszawie jakiś chłopak w zool. też stwierdził że nawet niektórzy paletki chodują na kranówie tylko zależy jakie województwo jaką ma wodę. Więc... ?

Ja daję RO o temperaturze pokojowej i kranowe bezpośrednio z rury.
Wahania temperatury to ok 2 stopni.
Chloru już od dawna nie używa się.do uzdatniania wody.
Idąc dalej, niektóre gatunki ryb (zbrojniki, tęczanki, pseudomugilki) taka zmiana temperatur polaczona jeszcze z żywym jedzeniem w dużej ilości odbierają jako porę deszczową. Co je prowokuje do tarła.


Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Kurde, przyznam sie ze wczoraj juz zdazylam na zywca podmienic te wode. Moj Grzesiek patrzyl na mnie z takim wyrzutem. Zalezalo mi zeby zrobic porządek w zbiorniku bo tylko wczoraj znalazlam na to czas, ale nie mialam odstanej wody. Poza tym zwrocil mi uwage na roznice temperatur. W akwarium waha sie od 26 do 28 stopni, wczoraj przy pracach spadlo wlasnie do 26, nalalam wody do wiadra i przed wlaniem do akwarium zmierzylam termometrem. Chyba dobrze? Dzis rano brzanki byly ladnie wybarwione. Zazwyczaj od stresu bledna wiec chyba nie bylo tak zle z ta woda. ?

Więc.
Leję kranówkę prosto z kranu, przy pomocy węża podłączonego do baterii.
W malych podmianę robię też nieodstaną kranówką, tylko już bez pomocy węża.
Wodę mam ozonowaną, chyba już nie ma chlorowanej.
Nie używam żadnych uzdatniaczy.

Dodano po przerwie do tego postu:

Dwa stopnie to jeszcze nie jest bardzo duża różnica.
Zastanawiam się tylko, skoro masz brzanki, czemu taka wysoka temperatura w akwarium.
Wystarczy im 24 stopnie max.

Hmm więc dlaczego ludzie do tej pory używają uzdatniaczy i zawsze się mowi o odstaniu wody?

Marcinzabki - w sumie to nie wiem. Kupilam na start grzalke z termostatem ktory sie wlacza ponizej 26. Chyba im dobrze w takiej bo czesto chca sie trzec. Albo ta temperatura zmuszam je do ustawicznego seksu :p.

Dodano po przerwie do tego postu:

W sumie to teraz sprawdzilam i tak - podaja dla nich temp od 22 do 26, przy tarle wieksza i dosc duzy prad wody. Czyli dobrze. Rozbieznosc troche duza w zaleznosci od zrodla informcji.

Lena_Ned pisze: Kupilam na start grzalke z termostatem ktory sie wlacza ponizej 26

Nie można jej obniżyć?

Lena_Ned pisze: Hmm więc dlaczego ludzie do tej pory używają uzdatniaczy i zawsze się mowi o odstaniu wody

Tak się robi / robiło bo woda kiedyś była chlorowana.
Jakiś czas temu, gdy miałem pierwszą przygodę z akwarium - teraz jest trzecia - posiadałem akwarium 300 litrowe (ramowe), wodę do podmian przegotowywałem i studziłem, cały dzień zabawy, ale to było ładnych parę lat temu. Przy zakładaniu akwarium, pewnie uzdatniacze są jak najbardziej wskazane, przy ustabilizowanym baniaczku - wg mnie - nie ma takiej potrzeby. Bynajmniej widzę to po moich szkiełkach.

Wracając do temperatury w Twoim akwarium.
Jaką masz temperaturę w pokoju, w którym stoi akwarium, być może grzałka w ogóle nie jest potrzebna.

Kranowit, zimna prosto z rury, szlauchem do baniaka - rybole przeszczęśliwe, podpływają do wylotu i mają zabawę jak dzieci przy hydrancie. RO ma temperaturę pokojową, bo stoi w bańkach w mieszkaniu. Żadnych problemôw nie widzę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Czyli to tak jakbym do tej pory chodzila z simensem z klapka i antenka?
Co do grzalki. Tak wlasnie termostat, czyli dopiero jak temperatura spadnie sama ponizej 26 to sie grzalka wlacza. Inaczej nie chodzi wiec nie ma mowy o przegrzaniu ryb. Myslalam ze zapobiegawcxo tak powinno byc. Patrzac na teemometr wskazuje to stopien w lewo to w prawo w zalwznosci od pory dnia lub gdy cos majstruję przy akwa (otwarcie pokrywy, odlanie czesci wody zeby moc wlozyc lapki i cos pomajstrowac bez chlupania woda ). To tak 26 czasem rosnie gora do 28. Jak jest 24 czy 25 włacza sie i na chwile dogrzewa wode. Najzesciej w nocy. Wiem bo ma kontrolke.

Lena_Ned pisze: Jak w temacie, jak sobie radzicie z rożnicą przy nieco większych podmianach?

A co masz na myśli pisząc: nieco większe podmiany ?
Ja podmieniam około 20% objętości zbiornika co tydzień i nie zwracam uwagi na temperaturę - w moich akwariach temperatury wynoszą od 20 do 26 st. C, temperatura świeżej wody ma około 19-20 st.C. i nie zauważyłem nigdy aby niższa temperatura dolewanej wody miała jakiś negatywny wpływ na życie w akwarium.

Lena_Ned pisze: Ogólnie wiadomo że woda kranówa musi być odstana przynajmniej dobę ze względu na chlor. Niektórzy dodają uzdatniaczy, to inna sprawa. Poczytałam trochę starych wątków i niektórzy (tak przynajmniej zrozumiałam ) dają do dużych litraży kranówę na żywca.

Nie mam pewności, ale wydaje mi się, że w wodociągach już od dawna chlor nie jest stosowany. Większość moich znajomych akwarystów leje wodę prosto z kranu, natomiast ja tradycyjnie odstawiam wodę na 24 godziny - może trochę z przyzwyczajenia, a może trochę bo uważam, że tak jest lepiej (bezpieczniej) bo nigdy nie wiadomo czy akurat np. nie zdarzy się jakaś awaria w wodociągach i poleci jakaś trutka . Co do uzdatniaczy: nigdy żadnych nie stosowałem.

Lena_Ned pisze: stwierdził że nawet niektórzy paletki chodują na kranówie tylko zależy jakie województwo jaką ma wodę.

Osobiście przez kilka lat hodowałem z powodzeniem paletki na kranówie (za wyjątkiem momentu rozmnażania - wtedy mieszałem kranówkę z wodą z filtra RO). Stwierdzenie "kranówka" nie jest wymierne bo tak jak napisałaś wszystko zależy od regionu kraju i bez podania konkretnych parametrów nie ma sensu twierdzić czy kranówa jest dobra czy zła.

Teraz to jestem zdezorientowana. Wiecie ze jest kilka takich drazliwych tematow, przy ktorych akwarysci sie mocno spieraja a nowicjusz moze sie tylko przysluchiwac i dalej nic nie wie. Przyznac sie do bledu na forum to czesto targniecie sie na swoje zycie i dobre imie. Zagadnienia typu: ile czasu zbiornik dojrzewa, czy ryby wpuszczac po miesiacu czy od razu ( bo jedna ze szkol mowi ze zbiornik zaczyna dojrzewac dopiero z zyciem w srodku i nie ma co czekac ), wlasnie odstana woda, mycie filtra w zuzytej wodzie z baniaka, roznica temperatur, aklimatyzacja ryb itd itp. Rozumiem ze jednak jak idziesz z ryba w worku z zoologa to temperatura jednak znacznie potrafi spasc i ryba wlozona znow do cieplejszej wody dostaje szoku. Spieram sie o to z partnerem. Wkladam rybe z workiem do akwa, potem dolewam wody, po pol godzinie dopiero wypuszczam, a on z kolei twierdzi ze to niepotrzebne i sruuu rybe od razu do wody. Nigdy nic sie zlego nie stalo z tego powodu. On ma w glowie opowiesci ojca odn hodowli min. Gurami a bylo to w latach 60/70. Ale z kolei ganil mnie wlasnie za nieodstana wode i roznice temperatur wczoraj. Fakt ze ja podmienilam 1/3 wody ze zbiornika, ale mierzac przy tym temperature w akwa i tej wody z wiadra. Dzisiaj pokazalam mu ten post. Przyjal ze woda juz nie jest chlorowana a ja juz nie bede sie czula jak zbrodniarz lejac kranowe .

U Nas w Świnoujściu jest dobra woda, a tak poza tym jakie testy polecacie?

Wystarczy Zoolek. Test na potas jest mało intuicyjny ale tak poza tym ok. Ważne, żeby były z pewnego źródła. Ja kupowałem w clarias ie i jestem zadowolony. Nawet sławetny test No3 jest ok.
Jest wiele zdań na temat dojrzewania zbiornika. Jak masz już jeden baniak to szybciej schodzi. Drugie akwarium po 2 tygodniach zarabiałem. 3 tak samo. A czwarte tego samego dnia co zalalem.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Ja zawszę robię aklimatyzację rybą, ostatnio nawet zrobiłam ślimakom, bo żal mi było je od tak wrzucić.
Zawsze trwa (trwało kiedyś bo kiedyś już miałam akwa) do 3 godzin około. Najpierw wkładam otwarty woreczek, czekam aż temperatura się wyrówna, dolewam troszeczkę wody z baniaka, czekałam, potem nieco więcej wody, znów czekałam i tak kilka razy, dopiero wtedy wpuszczam delikwenta.

Miałam testy paskowe, czasem ciężko się domyślić co one pokazują, więc kupiłam kropelkowe i są lepsze. Zooleka mam, KH, GH, PH, NO2, NO3.

Z podmianą teraz czytam, że od razu z kranu się leje, ale ja i tak daje jej dobę na odstanie, nie zaszkodzi

Zbiornik dojrzewa u mnie już miesiąc i dopiero teraz będę wpuszczać ryby.

Alishia pisze: Zbiornik dojrzewa u mnie już miesiąc

Brawo za cierpliwość. Po takim czasie bym się nie bał wpuścić rybek.

W pierwszym baniaku też miesiąc czekałem. Ale jak masz już jeden stabilny to idzie przyspieszyć dojrzewanie.
Jeśli będzie Ci lepiej to możesz i 3 dni odstawiać
Tylko wyobraź sobie podmianę 150l w baniaku 450. Gdzie to trzymać

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Wojtekxxx9 pisze: Tylko wyobraź sobie podmianę 150l w baniaku 450. Gdzie to trzymać

Racja Ja nigdy nie miałam takich wielkich akwariów i na razie się nie zanosi niestety, ale zdecydowanie widzę sens lać od razu z kranu

marcinzabki29 pisze: Brawo za cierpliwość. Po takim czasie bym się nie bał wpuścić rybek.

Dzięki

Przy 50 zmieniasz 15l, to raptem 3 butelki

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Hehehe to taka podmiana to juz wyzsza szkola jazdy Wojtek . Mysle ze teraz tez bylabym juz bardziej cierpliwa, jak ktos jest nowy i nienasycony to chce wiecie..... zamek w jeden dzien postawic . Jeszcze tyle rzeczy do nauczenia sie... co to No3 i dwa to wlasnie ide sobie poczytac, bo na bank nie chodzi o chanel . A no wlasnie a taka woda w baniaku 5l kupiona, bez jakis mineralow szczegolnych to moze byc?

A ja swego czasu na wodzie z biedry miałem baniak. Bezproblemowo

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Lena_Ned pisze: A no wlasnie a taka woda w baniaku 5l kupiona, bez jakis mineralow szczegolnych to moze byc?

W sensie destylowana? Ja dolewam taką do mojego baniaka na spółę z kranówką. Jest ok można lać

Nie. Oaza źródlana by biedronka

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Nie wiem czy destylowana, chyba jest napisane demineralizowana, wlasnie taki baniak z biedry za 0,90 gr za 5l :p. Zawsze myslalam ze to moze lepsze, patrzac sie na to jak wyglada czajnik w srodku po gotowaniu kranowy. Pamietam jak mama mowila " nie pij wody z kranu bo bedziesz miec robaki!".
Pozwole sobie wstawic taki przydatny link, moze inni nowicjusze sobie klikna.
http://aquamundi-pl.blogspot.com/2013/0 ... 1[quote][b]Dodano po przerwie do tego postu:[/b][/quote]Aha tylko ze w artykole z 2013 wlasnie wspomina aufor cos ze te no2 czy no3 jest w kranowie rowniez. Ktos mi to wyjasni?

Nie mierzyłem szczerze mówiąc kranówki.
Ale, jeżeli baniak jest stabilny, to wlewanie "takiej" wody nie zrobi nic złego. Bakterie które są w baniaczku - dojrzałym - szybko przetworzą NO2 na NO3. A samo NO3 nie jest szkodliwe dla rybek, oczywiście w do pewnego stężenia.
Tak to jest podczas dojrzewania, Amoniak - NH3/4, przetwarza się w NO2, a to w NO3, które to "jedzą" roślinki.
Chyba nie pokręciłem.

Chyba nie pokreciles.
Natomiast w pewnych warunkach, czyli niskie ph, nh4 jest przetwarzany bezpośrednio przez rośliny. I to w pierwszej kolejności przed No3.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Wojtekxxx9 pisze: Tylko wyobraź sobie podmianę 150l w baniaku 450. Gdzie to trzymać

Ja trzymam wodę do podmian w łazience w specjalnie do tego celu przeznaczonej szafce w której jest zbiornik około 120 l. Harmonogram podmian wygląda tak: w poniedziałek podmieniam wodę w akwarium 375 litrowym, do zbiornika w łazience nalewam wodę, która stoi do środy i we środę podmieniam wodę w akwarium 240 litrowym, w dwóch 70 litrowych i 25 litrowym, nalewam wodę do zbiornika w łazience, która stoi do piątku i w piątek podmieniam wodę w akwarium 300 litrowym i w dwóch 100 litrowych, nalewam wodę do zbiornika w łazience, która stoi do poniedziałku ... i zaczynamy kolejny tydzień podmian - wszystko proste, łatwe i przyjemne .

Dodano po przerwie do tego postu:

Lena_Ned pisze: a on z kolei twierdzi ze to niepotrzebne i sruuu rybe od razu do wody. Nigdy nic sie zlego nie stalo z tego powodu.

Bardzo ważną rzeczą jest odpowiednia aklimatyzacja nowych ryb. A to że do tej pory nic się nie stało jak wpuszczaliście od razu nowo przyniesione ryby to tylko ogromne szczęście. Ja zawsze podchodzę bardzo skrupulatnie do aklimatyzacji nowych ryb.

Wojtekxxx9 pisze: ↑ndz sie 20, 2017 11:43 amChloru już od dawna nie używa się.do uzdatniania wody.

Używa się używa. Tak konkretnie to używa się dwutlenku chloru.

https://www.mpwik.com.pl/view/jakosc-naszej-wody

Czytałam, że niektórzy dodają do podmienianej wody bakterii, powinno się tak robić? Bo ja nie dodaje i nie wiem czy to dobrze czy źle. Uzdatniacza też nie leję.

Dodano po przerwie do tego postu:

A wczoraj jak podmieniałam wodę wydawała mi się, że odstana jest lodowata w porównaniu do tej w zbiorniku.

Ja nic nie leje poza woda

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Ja podpinam waż pod prysznic i ustawiam temperaturę powyżej 20 stopni. Robię tak od roku.

rupert pisze: ↑pn sie 28, 2017 12:10 pmJa podpinam waż pod prysznic

rupert pisze: ↑pn sie 28, 2017 12:10 pmRobię tak od roku.

I jeszcze się nie napełniło???

Alishia pisze: ↑pn sie 28, 2017 12:00 pmUzdatniacza też nie leję.

Jedni leją, inni nie.
Ciężko jest rozwiązać ten problem. Głównie dlatego, że nie wiadomo jaka substancja w tych uzdatniaczach jest i jak działa. No i zawsze uzdatniacz to kolejna chemia wlewana do wody.
Problem polega na tym, że szkodliwe są także substancje tworzące się podczas stosowania dwutlenku chloru. A konkretnie - w wyniku utleniania wszelkiej maści materiału organicznego znajdującego się w wodzie powstają chlorany. A one naprawdę nie są zbyt zdrowe

Z drugiej strony dwutlenek chloru to o wiele mniejsze zło niż chlor, który wcześniej waliło się do wody całymi wagonami.

Lech-u pisze: ↑pn sie 28, 2017 12:12 pmI jeszcze się nie napełniło???

Padłem !