Gradacją krewetek, co to jest??
-
- Bywalec
- Posty: 55
- Rejestracja: pn lip 29, 2013 6:14 pm
- Telefon: 500 678 933
- Lokalizacja: Warszawa,mokotów
Gradacją krewetek, co to jest??
Witam co to jest gradacja u krewetek i o co w niej chodzi?
Mam 14 lat akwarystyka jest moją pasją
Rolinne 60l
krewecie 25 l
Pozdrawiam fiko !
Rolinne 60l
krewecie 25 l
Pozdrawiam fiko !
-
- Gaduła
- Posty: 127
- Rejestracja: śr lis 07, 2012 11:09 pm
- Lokalizacja: 4
- Płeć:
Gradacją krewetek, co to jest??
Gradacja u krewetek jest to
Ilość np. czerwonego pigmentu, ułożenie pasów, ich ilość i kształt. To daje podstawy do klasyfikowania krewetek.
Ilość np. czerwonego pigmentu, ułożenie pasów, ich ilość i kształt. To daje podstawy do klasyfikowania krewetek.
-
- Bywalec
- Posty: 55
- Rejestracja: pn lip 29, 2013 6:14 pm
- Telefon: 500 678 933
- Lokalizacja: Warszawa,mokotów
Gradacją krewetek, co to jest??
A o co chodzi ztym np w ogłoszeniach crystak red gradacją ss+?
Mam 14 lat akwarystyka jest moją pasją
Rolinne 60l
krewecie 25 l
Pozdrawiam fiko !
Rolinne 60l
krewecie 25 l
Pozdrawiam fiko !
-
- Uzależniony
- Posty: 649
- Rejestracja: śr mar 13, 2013 12:37 pm
- Telefon: Tel 34 389-29-99
- Lokalizacja:
-
- Gaduła
- Posty: 127
- Rejestracja: śr lis 07, 2012 11:09 pm
- Lokalizacja: 4
- Płeć:
Gradacją krewetek, co to jest??
Odmiana barwna wpisz sobie w google i tam poszukaj jak wygladaja poszczegolne odmiany.
-
- Bywalec
- Posty: 55
- Rejestracja: pn lip 29, 2013 6:14 pm
- Telefon: 500 678 933
- Lokalizacja: Warszawa,mokotów
Gradacją krewetek, co to jest??
A które są najbardziej cenne?
Mam 14 lat akwarystyka jest moją pasją
Rolinne 60l
krewecie 25 l
Pozdrawiam fiko !
Rolinne 60l
krewecie 25 l
Pozdrawiam fiko !
-
- Uzależniony
- Posty: 649
- Rejestracja: śr mar 13, 2013 12:37 pm
- Telefon: Tel 34 389-29-99
- Lokalizacja:
Gradacją krewetek, co to jest??
To proste te które uzyskać najtrudniej czyli im wyższa "gradacja" tym droższy.
Co do morphów to lepiej wychodzi to na wężach
Co do morphów to lepiej wychodzi to na wężach
-
- Bywalec
- Posty: 82
- Rejestracja: pn paź 14, 2013 10:20 pm
- Lokalizacja: Błonie
- Na imię mam: Kamil
- Płeć:
Gradacją krewetek, co to jest??
Najdroższe są prawie białe to jest chyba SSSS+
450L Astronotus ocellatus Albino,Macrognathus armatus,mastacembelus erythrotaenia
50L Bucephalandry początek
50L Bucephalandry początek
-
- Uzależniony
- Posty: 500
- Rejestracja: pn lut 11, 2013 1:22 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Gradacją krewetek, co to jest??
niekoniecznie, są krewety np. prawie całe czarne, a ceny dochodzą do 300 zł/szt (KING KONG EXTEME). Spotkałem też na jakieś tajskiej stronie krewetkę "HULK" w zielono białe pasy. W Polsce chyba jej jeszcze nie ma, ale uwierz na pewno jest droższa niż mosura SSSS+kamilwaw pisze:Najdroższe są prawie białe to jest chyba SSSS+
O znalazłem fotkę HULKA:
182l, 27l
-
- Uczestnik
- Posty: 34
- Rejestracja: śr lut 26, 2014 11:50 pm
- Lokalizacja: miłocin
Gradacją krewetek, co to jest??
To zależy od rodzaju krewetki. Zwykły crystal to prawda im więcej bieli tym"cenniejszy" choć ostatnio furorę robią super red crystal.
Z taiwanami też różnie bo np king kongki extrim cenniejsze od multi stripes ale nap tai mosura też cenna i poszukiwana nawet bardziej.
Z taiwanami też różnie bo np king kongki extrim cenniejsze od multi stripes ale nap tai mosura też cenna i poszukiwana nawet bardziej.
-
- Zapaleniec
- Posty: 348
- Rejestracja: śr cze 17, 2009 2:30 pm
- Telefon: 798 763 792
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
- Płeć:
Gradacją krewetek, co to jest??
Aktualnie najdroższą krewetką jest Pure Red Line. Za prawdziwego PRL trzeba zapłacić przynajmniej 1000usd, a za dobrego samca 1200usd. Na cenę składa się trwałość i jakość ubarwienia = crystale idealne.
Oczywiście marketing robi swoje i "PRL" można kupić już za kilka do kilkuset dolarów w zależności od ekspansji pigmentów.
-
- Gaduła
- Posty: 181
- Rejestracja: śr kwie 23, 2014 1:49 pm
- Lokalizacja: Legionowo
- Na imię mam: Pawel
- Płeć:
Gradacją krewetek, co to jest??
Dziwne to z tymi cenami krewetek. Kiedyś byłem nimi zafascynowany, bo za młodu jak miałem akwarium to były niedostępne, a teraz jak założyłem akwarium ze 2 lata temu czy trochę może więcej to się podjarałem tymi robaczkami. Minęło trochę czasu i załatwiłem sobie po jakieś pare groszy czerwone i te zwykłe. Było ich parę sztuk, max 10. Żyły w akwarium 30l i po pewnym czasie zrobiło się ich dużo. Myślałem, że jest ich 50 więc uznałem je za inwazyjny gatunek. poszły na sprzedaż czy tam oddanie - tego nie pamiętam dokładnie. Przy odławianiu okazało się że jest ich około 250 sztuk. Odechciało mi się krewetek na zawsze. Kilkadziesiąt złotych za sztukę to przesada, jeszcze zrozumiem hodowcę który robi to dla zysku bo kasa dobra, ale nie rozumiem w ogóle odbiorcy końcowego. To tak jakby świderka albinosa wyhodować i sprzedawać za 70zł za sztukę czy tam 100zł. LOL inwazyjny gatunek i tyle. A to że im bielsze te krewetki tym droższe hmmm, ktoś chyba lubi patrzeć na białe robaki. Jakby były były tęczowe i świeciły w nocy, a wydawały potomstwa w życiu 10szt to cenę dałoby się jakoś uzasadnić.
-
- Guru
- Posty: 2966
- Rejestracja: śr kwie 06, 2011 9:57 pm
- Telefon: 531694684
- Lokalizacja: Goclaw/Legionowo
- Na imię mam: Lukasz
- Płeć:
Gradacją krewetek, co to jest??
Kazdemu co innego sie podoba:) niektorym bardziej podoba sie krewetka czerwona, innym w paski. Sa maniacy ale to tak jak z znaczkami czy innymi tego typu rzeczami. Tu akurat chodzi o zywe zwierzatko i ludzie sa w stanie wydac bardzo duze pieniadze bo uda im sie rozmnozyc i ego jest zadowolone
-
- Guru
- Posty: 2535
- Rejestracja: pt sty 20, 2012 12:23 pm
- Lokalizacja: Ulrychów
- Płeć:
Gradacją krewetek, co to jest??
To trochę jak z czekoladą... Jak chcesz to kupisz sobie wyrób czekoladopodobny za 1,2zł w Biedronce ale możesz też kupić dobrą czekoladę za dużo większe pieniądze. W sumie co za różnica jak jedno i drugie smakuje podobnie?
"I nie myśl, że to wstyd gdy dziś prosisz o pomoc,
jutro sam możesz być dla kogoś pomocną dłonią."
jutro sam możesz być dla kogoś pomocną dłonią."
-
- Zapaleniec
- Posty: 207
- Rejestracja: ndz lip 27, 2014 4:15 pm
- Lokalizacja: praga płd
- Na imię mam: placek
- Płeć:
Gradacją krewetek, co to jest??
Cinek, kiepskie porównanie, bo krewetki jedynie ogladasz, a czekolade spożywasz...
wyobraź sobie,że krewetka to kwiat, który podziwiasz, a im bardziej nietypowy twój kwiatek (kobieta też np.) tym bardziej jest dla Ciebie cenny, hahahahaha! a no i jeszcze ktoś super wspomniał o ego,
poczujmy sie bogami i niech świat tworzy sie zależnie od nas!!!!!!!!!
koniec głupich mądrości.
AMEN! rozbieranoc!
wyobraź sobie,że krewetka to kwiat, który podziwiasz, a im bardziej nietypowy twój kwiatek (kobieta też np.) tym bardziej jest dla Ciebie cenny, hahahahaha! a no i jeszcze ktoś super wspomniał o ego,
poczujmy sie bogami i niech świat tworzy sie zależnie od nas!!!!!!!!!
koniec głupich mądrości.
AMEN! rozbieranoc!
Gradacją krewetek, co to jest??
Wyrób czekoladopodobny nie jest czekoladą. Każda krewetka jest krewetką.
Jednemu podobają się dzikie róże, innemu tylko i wyłącznie róża odmiany rojal super ekstra mega hiper kul z jedną czerwoną kropeczką na środku siódmego płatka od środka licząc. Najlepiej, żeby kropka była widoczna tylko przez 2 godziny - do momentu rozwinięcia się płatka czternastego.
Jednemu podobają się dzikie róże, innemu tylko i wyłącznie róża odmiany rojal super ekstra mega hiper kul z jedną czerwoną kropeczką na środku siódmego płatka od środka licząc. Najlepiej, żeby kropka była widoczna tylko przez 2 godziny - do momentu rozwinięcia się płatka czternastego.
-
- Guru
- Posty: 2535
- Rejestracja: pt sty 20, 2012 12:23 pm
- Lokalizacja: Ulrychów
- Płeć:
Gradacją krewetek, co to jest??
Jak Cię to uszczęśliwi to może być "czekolada za 1,2zł z Biedronki".
"I nie myśl, że to wstyd gdy dziś prosisz o pomoc,
jutro sam możesz być dla kogoś pomocną dłonią."
jutro sam możesz być dla kogoś pomocną dłonią."
Gradacją krewetek, co to jest??
Nie uszczęśliwia mię.
Tak sobie przypomniałem, jakie miałeś piękne porównania, kiedy tłumaczyłeś swoje zamiłowanie do dzikich a nieefektownych ryb, stawiając je w opozycji do tych wyprodukowanych ludzką ręką. Nie porównywałeś ich wtedy do pseudo czekolady. Ino do naturalnych dziewczyn o niewyrazistej urodzie, w przeciwieństwie do tych wytapetowanych.
Ja widzę analogię z krewetkami.
Gradacja to coś mocno umownego, abstrakcyjnego, przydatnego przy wycenie. Niemniej te wszyskie wyselekcjonowane cuda o gradacji "milion x a" to odpowiedniki wytapetowanych dam, porównując do tamtej Twojej metafory.
Tak sobie przypomniałem, jakie miałeś piękne porównania, kiedy tłumaczyłeś swoje zamiłowanie do dzikich a nieefektownych ryb, stawiając je w opozycji do tych wyprodukowanych ludzką ręką. Nie porównywałeś ich wtedy do pseudo czekolady. Ino do naturalnych dziewczyn o niewyrazistej urodzie, w przeciwieństwie do tych wytapetowanych.
Ja widzę analogię z krewetkami.
Gradacja to coś mocno umownego, abstrakcyjnego, przydatnego przy wycenie. Niemniej te wszyskie wyselekcjonowane cuda o gradacji "milion x a" to odpowiedniki wytapetowanych dam, porównując do tamtej Twojej metafory.
-
- Guru
- Posty: 2535
- Rejestracja: pt sty 20, 2012 12:23 pm
- Lokalizacja: Ulrychów
- Płeć:
Re: Gradacją krewetek, co to jest??
A widzisz bo w rybach szukam naturalnego piękna, jak u kobiet a u krewetek ładnej barwy, gradacji a nie bylejakości...
Na tym polega różnica między hodowaniem ryb a hodowaniem krewetek.
Ciekawi mnie, że dokładnie pamiętasz co pisałem jakiś czas temu. No chyba, że specjalnie zadałeś sobie trudu żeby to odszukać.
Na tym polega różnica między hodowaniem ryb a hodowaniem krewetek.
Ciekawi mnie, że dokładnie pamiętasz co pisałem jakiś czas temu. No chyba, że specjalnie zadałeś sobie trudu żeby to odszukać.
"I nie myśl, że to wstyd gdy dziś prosisz o pomoc,
jutro sam możesz być dla kogoś pomocną dłonią."
jutro sam możesz być dla kogoś pomocną dłonią."
Gradacją krewetek, co to jest??
Mam przeklętą pamięć i przy różnych okazjach przypominają mi się różne głupoty. Nie muszę szukać, chociaż czasami muszę się upewnić, czy dobrze zapamiętałem, żeby nie przekręcić cudzych słów.
Skąd taka różnica w podejściu do ryb i krewetek? I dlaczego niepozorność u krewetek to bylejakość, ale to samo u ryb to dla Ciebie atut? I skąd wniosek, że na tym polega różnica między hodowaniem ryb i krewetek? U wszystkich czy tylko u Ciebie? Koneserem rybnym jest ten, kto wybiera szaro-bure, ale zbliżone do natury, a koneserem krewetek ten, kto ęsi-pęsi na te najbardziej wysłużone i podstawowe formy i próbuje wyprodukować zwierzę z kropeczką na określonym segmenciku?
Skąd taka różnica w podejściu do ryb i krewetek? I dlaczego niepozorność u krewetek to bylejakość, ale to samo u ryb to dla Ciebie atut? I skąd wniosek, że na tym polega różnica między hodowaniem ryb i krewetek? U wszystkich czy tylko u Ciebie? Koneserem rybnym jest ten, kto wybiera szaro-bure, ale zbliżone do natury, a koneserem krewetek ten, kto ęsi-pęsi na te najbardziej wysłużone i podstawowe formy i próbuje wyprodukować zwierzę z kropeczką na określonym segmenciku?
-
- Guru
- Posty: 2535
- Rejestracja: pt sty 20, 2012 12:23 pm
- Lokalizacja: Ulrychów
- Płeć:
Gradacją krewetek, co to jest??
Ja piszę o sobie, choć wiele osób ma podobny pogląd.
Chcę oglądać naturalne (lub jak najbardziej zbliżone do naturalnych) zachowania ryb. Krewetki za to ciekawych zachowań nie mają i ich atutem jest wygląd.
Taki ze mnie dziwny człowiek.
Rozumiem, że to co piszę jest głupotami.
Wydaje mi się, że Twoja pamięć jest mocno wybiórcza, takie mam przeczucie.
Kończę dyskusję bo do niczego nie prowadzi. Swój pogląd wyraziłem.
Chcę oglądać naturalne (lub jak najbardziej zbliżone do naturalnych) zachowania ryb. Krewetki za to ciekawych zachowań nie mają i ich atutem jest wygląd.
Taki ze mnie dziwny człowiek.
Rozumiem, że to co piszę jest głupotami.
Wydaje mi się, że Twoja pamięć jest mocno wybiórcza, takie mam przeczucie.
Kończę dyskusję bo do niczego nie prowadzi. Swój pogląd wyraziłem.
"I nie myśl, że to wstyd gdy dziś prosisz o pomoc,
jutro sam możesz być dla kogoś pomocną dłonią."
jutro sam możesz być dla kogoś pomocną dłonią."
Gradacją krewetek, co to jest??
Wybiórcza pamięć. I aktywizuje się losowo w przypadkowych momentach.
Rozumiem takie hobby, jak oglądanie sobie lub produkowanie efektownych krewetek. Pociągające jest sortowanie, wciskanie ich do tabelek, posługiwanie się schematami do określenia wartości. Prawie jak zbieranie kart kolekcjonerskich. Wszystko kwestia umowy - co ile warte.
Mam w drugą stronę. Przepadłem właśnie dla krewetek karmowych po kilkadziesiąt groszy za sztukę, czyli jak za wyrób czekoladopodobny w Biedronce. Wizualnie nic specjalnego, ale zachowania mają właśnie ciekawe, są inne, niż krewetki, które do tej pory miałem, ekstremalnie aktywne, nawet trochę agresywne (obrobiły rybie ogon troszkę) i kręci mnie ich naturalność właśnie. Bardziej niż uroda krewetki za duże pieniądze. Drugie w kolejce są amano - wszystkie takie same, za to charakterne. Jeśli mam do wyboru red cherry albo wyglądającą jak z plastiku sakurę, wolę red cherry i nie robią na mnie wrażenia sztucznie wykreowane tabele jakości. Nie wiem, co to krewetka byle jaka. Póki się nie siedzi w temacie i nie ma rozeznania, co za ile idzie, ile czego wyprodukowano i jak bardzo jest dostępne, człowiek wybiera oczyma i wedle gustu i założę się, że na te straszliwie drogie nie byłoby w sumie takiego popytu jak na piękne, klasyczne pasiaki, takie gradacji A czy ciut wyższej. takie klasyki to już chyba nic ciekawego dla konesera?
Z kolei zupełnie inaczej w przypadku ryb - wolałbym nie mieć ryb z odłowu, ryb dzikich, a nie przeszkadza mi banalność handlowej masówki, modyfikacja względem oryginału w granicach rozsądku czy popularność.
Czyli mam w drugą mańkę.
I to nie napaść, tylko ciekawość, skąd u kogoś takie a nie inne kryteria. Bo "kreweciarze" są inni.
Rozumiem takie hobby, jak oglądanie sobie lub produkowanie efektownych krewetek. Pociągające jest sortowanie, wciskanie ich do tabelek, posługiwanie się schematami do określenia wartości. Prawie jak zbieranie kart kolekcjonerskich. Wszystko kwestia umowy - co ile warte.
Mam w drugą stronę. Przepadłem właśnie dla krewetek karmowych po kilkadziesiąt groszy za sztukę, czyli jak za wyrób czekoladopodobny w Biedronce. Wizualnie nic specjalnego, ale zachowania mają właśnie ciekawe, są inne, niż krewetki, które do tej pory miałem, ekstremalnie aktywne, nawet trochę agresywne (obrobiły rybie ogon troszkę) i kręci mnie ich naturalność właśnie. Bardziej niż uroda krewetki za duże pieniądze. Drugie w kolejce są amano - wszystkie takie same, za to charakterne. Jeśli mam do wyboru red cherry albo wyglądającą jak z plastiku sakurę, wolę red cherry i nie robią na mnie wrażenia sztucznie wykreowane tabele jakości. Nie wiem, co to krewetka byle jaka. Póki się nie siedzi w temacie i nie ma rozeznania, co za ile idzie, ile czego wyprodukowano i jak bardzo jest dostępne, człowiek wybiera oczyma i wedle gustu i założę się, że na te straszliwie drogie nie byłoby w sumie takiego popytu jak na piękne, klasyczne pasiaki, takie gradacji A czy ciut wyższej. takie klasyki to już chyba nic ciekawego dla konesera?
Z kolei zupełnie inaczej w przypadku ryb - wolałbym nie mieć ryb z odłowu, ryb dzikich, a nie przeszkadza mi banalność handlowej masówki, modyfikacja względem oryginału w granicach rozsądku czy popularność.
Czyli mam w drugą mańkę.
I to nie napaść, tylko ciekawość, skąd u kogoś takie a nie inne kryteria. Bo "kreweciarze" są inni.