Potrafią się bardzo szybko rozmnażać i przy braku pokarmu w postaci zgniłych glonów, potrafi konsumować roślinki.
Zaletą jest to, że zjadają odchody ryb i ślimaków.
Tak wyczytałem w necie.
Walka ze ślimakami to nie jest przymus żaden. Małe ślimaki są mądre i dobre i pożyteczne. Na pewno robią mniej szkód, niż Fredy, kupowane specjalnie i dla ozdoby. Nie zauważyłem, żeby małe ślimaki robiły spustoszenia, kiedy brakuje im żarcia. Raczej zmniejsza się wtedy ich populacja.
Jednak jeśli komuś gula skacze na sam widok ślimaków, jeśli ktoś wychodzi z (popularnego) założenia, że obecność ślimaków to ujma na akwarystycznym honorze, jeśli zalicza mieczaki do stworzeń szpetnych i obrzydłych, lepiej niech załatwi je wtedy, kiedy jest kilka. Niech nie czeka, kiedy spłodzą dzieci, niech nie patrzą małe oczy na rzeź ojców i matek
Przy okazji - rozdętki to jedne z najśliczniejszych ślimaków w akwariach. Tylko tego nie widać, bo są malutkie. Gdyby je 10-krotnie powiększyć, byłby bardziej pożądane, niż wszystkie różowe zatoczki, ampuły i hamlety razem wzięte.
Dein pisze:Przy okazji - rozdętki to jedne z najśliczniejszych ślimaków w akwariach. Tylko tego nie widać, bo są malutkie. Gdyby je 10-krotnie powiększyć, byłby bardziej pożądane, niż wszystkie różowe zatoczki, ampuły i hamlety razem wzięte.
Szczególnie te uszate są fajoskie
Ameca splendens, Xenotoca eiseni, P.wingei standard, snake skin, japan blue, blond, red scarlet, El Tigre, Limia tridens, drobniczka, Limia nigrofasciata, Poecilia gillii, C.pygmaeus, L.multifasciatus, wieloplamka, Gambusia affinis.
Czyli to nie kwestia tego, że ślimaki szpecą zbiornik. One go tak naprawdę upiększają! W dobrej wierze.
Problem leży w niedoskonałości ludzkiej percepcji. Tej słabości ocznej, która powoduje frustrację za każdym razem, gdy coś jest dość duże, żeby wypatrzyć ogólny kształt, lecz zbyt małe, by dojrzeć szczegóły i szlachetne niuanse, którymi natura obdarowuje swoje kunsztowne miniatury.
Tylko zrównoważeni koneserzy, niepodatni na oczną frustrację, skłonni do używania lupy, są dość dojrzałymi odbiorcami rzeczywistości, by pozwalać ślimakom na ekspan... na upiększanie podwodnego świata swoją obecnością.
Ślimaki to nie jest wiekszy problem w akwa. Nawet specjalnie zaślimacza się swoje zbiorniki np ampulariami lub zatoczakami różowymi.
Ja kiedys robiłem tak że po prostu rano jak ślimaczki wyszły na szybe to rozgniatałem je palcem a ryby miały darmowe proteiny
odławiałem i np komuś oddawałem kto ma ślimakozjadaczy.
Jeśli Tobie przeszkadzają możesz również walczyć z nimi manualnie lub wyposażyć akwarium w helenki które dość szybko poradzą sobie z ślimakami. Zjadają tak dorosłe osobniki jak i ich jajka.
