FAWA.pl

Ostatni post z poprzedniej strony:

Dein pisze: ↑czw wrz 14, 2017 2:01 pmTo pewne, że jakoś wybrnie.

Oczywiście, bo zawsze są co najmniej dwa wyjścia z każdej sytuacji.

Ale muszę Ci powiedzieć, że należy Ci się medal za chęć ratowania chruścika.
BRAWO!

Pamiętaj, żeby minimum dzień wcześniej poinformować mnie o Światowym Dniu Chruścika, żeby zmienić baner na FAWA.

Grzmirura uratował Borysa. I mie. Bo będę mógł pojechać na wakacje.

TAK JEST! BRAWO! BRAWISSIMO!!!

Dodano do tego postu po 6 minutach 18 sekundach

Dein pisze: ↑czw wrz 14, 2017 2:40 pmGrzmirura uratował Borysa.

Nie umniejszaj roli swej. Przecież gdyby nie Twoje poświecenie i zaangażowanie wielkie, świat o Borysie nawet by nie wiedział, i o chruścikach, i o dobrej ludzkiej woli, i o motylkach też by nie wiedział! Jesteś naszym BOHATEREM!

Dodano do tego postu po 15 godzinach 54 minutach 44 sekundach

No to już na bank wiadomo, że to motylek.
Jako że nie byłem pewien czy jakąś odpowiedź otrzymam, wysłałem swoje pytanie do kilku osób z Sekcji Trichopterologicznej, no i proszę. Dwa mejle dziś przyszły, żeby stwora z wody wyjąć, bo to nie chruścik tylko motylek. Wczorajsza odpowiedź była od entomologów nazwijmy to, ogólnych, dzisiejsze dwie od specjalistów od chruścików. Tak więc pewność mamy 100% i sukces wielki ogłosić możemy. Jeeee!!!

Grzmirura pisze: ↑pt wrz 15, 2017 7:44 amTak więc pewność mamy 100% i sukces wielki ogłosić możemy. Jeeee!!!

I motylek też się cieszy.
Proponuję nazwać tego motylka Chruszczoff. Borys Chruszczoff.

Lech-u pisze: ↑pt wrz 15, 2017 7:49 amBorys Chruszczoff.

Popieram. Towarzysz Dein powinien udać się do USC i zarerestrować Borysa oficjalnie.

Nie pomyślałem. To był moment. A mogłem go nazwać Nikita Chruszczow (upieram się przy polskiej pisowni rosyjskich nazw własnych) i kontynuować tradycję nazywania zwierząt po wielkich przywódcach światowych. Uważam, że to nobilituje i sprawia, że zwierzęta nad sobą pracują, żeby charakter korespondował z imieniem. Dzięki temu bojownik Bojko Borisow zachwyca osobowością prawie jak pierwowzór - ma w sobie godność i opanowanie wybitnego karateki, ale i urok arcymęskiego ulubieńca narodu. Bojownik Władimir, jego poprzednik, też był wspaniały i bardziej ruski niż syjamski. Pływał w tej swojej wspaniałej czapie jak car jakiś i nigdy nie okazywał niepotrzebnie emocji. Nie musiał. I tak wszyscy mu się kłamali. Motylek pobłogosławiony imieniem Nikita Siergiejewicz Chruszczow miałby szansę na wysokie stanowisko w robaczej hierarchii, bardziej niż anonimowy, nierodowodowy Borys.
Tu lejt.

Dein pisze: ↑pt wrz 15, 2017 8:50 amTu lejt.

Zdechł?

Chruścik vel motyl Borys zawsze ma szansę okazać się Borysem Godunowem....

Uważam, że nie powinno się zmieniać raz nadanych imion, nicków, pseudonimów, szkoda też nazwisk, tak łacno zmienianych z powodu jakiegoś tam ślubu.
Np. TYGRYS i Tygrys to dwie różne osoby. Borys i Nikita Chruszczow to też dwie różne osoby.

Kiedyś wnioskowałeś, żeby przynajmniej raz w roku można było zmienić nicka na FAWA.

że niby raz Dein, a innym razem Mein?

Może miałem wtedy potrzebę coming-outu i chciałem przekazać wszystkim, że przede wszystkim jestem Sarną. Takie spoufalenie się, przedstawienie się prawdziwym imieniem.
Niedojrzałość. Cieszę się, że nie było możliwości.
Teraz wpisałbym Sarna w tę rubrykę, gdzie inni mają Krzysiek albo Joanna.

Czyli jednak Borys Sarnowicz zgodnie ze sztuką patronimiczną. Brzmi godnie. Kandydat na cara Wszechmotylii, wychowany wśród pustelniczych chruścików dla ochrony, aby w odpowiednim momencie powrócić do matecznika i przejąć brzemię władzy...

Brzmi nie tylko godnie, ale i całkowicie sensownie.

A jeśli z ten larwon "Borys" przeobrazi się w panią motylicę to jak go nazwiecie - Borysica

Rosyjskie imiona mają bardzo uniwersalne zdrobnienia. Jak się okaże dziewczyną, będę ją wołał Boria. A w papierach zostanie Borys pisane cyrylicą, żeby zrobić większe zamieszanie. Może się trafi urzędnik, który nie rozszyfruje.

Borys to nie imię rosyjskie, a słowiańskie! Forma żeńska to Borysława

Jeśli będziemy utrzymywać, że Borys jest Rosjaninem, to nikt nam nie zakaże używać formy Boria. Borysława brzmi staro i przygnębiająco. A jeśli "nomen omen", to wyrządzimy jej-mu krzywdę na całe życie. Już ma skłonności do masochizmu i samoudręczenia.

Dein pisze: ↑pt wrz 15, 2017 12:41 pmJuż ma skłonności do masochizmu i samoudręczenia

To depresja po podtopieniu.

Znam to. Depresja, która powoduje próby samobójcze, a potem depresja po nieudanej próbie.
To jest bardzo rozchwiany insekt. Jeszcze mu dowalić imieniem Borysława. Może od razu Gruba Berta?

P.S. Dałbym Gaberkowi plusika za jak zwykle słuszną uwagę, ale mam związane ręce.

Jeśli to kobieta to imię Boria może Jej się przez podobne brzmienie skojarzyć z Borgia i zmieni swe spojrzenie na świat...Będzie mieć miliard dziecków uwikłanych w malwersację, kazirodztwo i inne niechlubne działania. Wszystko to może się zdarzyć przez zbieżność wymowy. Depresja podepresyjna związana z nieudaną próbą próby oraz obsesje wszelakie murowane.

Dein pisze: ↑pt wrz 15, 2017 12:52 pmP.S. Dałbym Gaberkowi plusika za jak zwykle słuszną uwagę, ale mam związane ręce.

Zanotuję Twoją uwagę.
Jak przywrócimy "pochwały" zwane plusikami, to na pewno dam Gaberowi plusika od Ciebie (w razie jakbym zapomniał, to proszę Ciebie o przypomnienie).

Lary pisze: ↑pt wrz 15, 2017 1:07 pmBędzie mieć miliard dziecków

Dobrze. Przecież dzieci dają szczęście, spełnienie i sens życia, niezależnie od tego jak są zakałowate i uwikłane w malwersacje i skandale.

Czas pokaże co z kulfona wyrośnie

Lech-u pisze: ↑pt wrz 15, 2017 1:12 pm Dein pisze: ↑
piątek, 15 września 2017, 12:52
P.S. Dałbym Gaberkowi plusika za jak zwykle słuszną uwagę, ale mam związane ręce.

Zanotuję Twoją uwagę.
Jak przywrócimy "pochwały" zwane plusikami, to na pewno dam Gaberowi plusika od Ciebie (w razie jakbym zapomniał, to proszę Ciebie o przypomnienie).

Za Twe + przeklnę Cię, a przekleństwo me gonić będzie Cię
Przeklnę Cie, Przeklnę Cię...
Jestem bardzo skromną osobą jak moje akwa i wszystko co w nim żyje i na tyle skromną, że wciąż zaopatruję się w...

Ale nie podjeżdżaj tak furą pod same schody. To są martwe konie i nie uciekają. Matki z wózkami też chcą kupić jakąś nogę konia dla dziecka, a nie mogą przejechać przez złe nawyki takich psotnych kierowców.

Wczoraj, kiedy wychodziłem z domu, minąłem się w drzwiach wejściowych z przystojnym nieznajomym. Chyba przyszedł po Borysa. Kultura pełna. Cham wszedłby oknem.
Borysa nie zastał, ale postanowił się wprowadzić. Dzisiaj ledwo go znalazłem. Nad akwarium oczywiście.

U mojego kolegi z Nigerii ostatnio przeprowadzano odrobaczanie budynków na całym osiedlu.
Zapytać go o preparat jakim pryskali?

Lech-u pisze: ↑pt wrz 29, 2017 12:15 pmZapytać go o preparat jakim pryskali?

ogniem?

radmac pisze: ↑pt wrz 29, 2017 2:01 pmogniem?

Nie, no, ja pytałem poważnie.
To mi już wygląda na plagę nie-chruścików.

Plagi nie widziałeś.

Chodzi o to, że wszyscy dookoła powariowali z odrobaczaniem i potem idą do mnie pielgrzymki robaczych uchodźców z dobytkiem na plecach. Jest jeszcze jeden w kuchni.
W tym tygodniu właśnie była dezynsekcja w bloku. Nie wpuściłem sukinsynów. Powybijają robale i potem rosiczki głodne.

A resztę się ogarnie w słodko-kwaśnym... smacznego...