Lotos HEEEEEELP
-
- Maniak
- Posty: 703
- Rejestracja: sob gru 27, 2014 11:00 pm
- Lokalizacja: Piaseczno
- Na imię mam: Klaudia
- Płeć:
Lotos HEEEEEELP
No i dupa... duże, piękne liście lotosa od asheki mi odpadają, zostają krótkie kikuty i ..... tyle. Od dołu rosną jakieś lotosiątka wysokości około 3-4 cm (największy). Da się jakoś zahamować proces odpadania liści ? Jako pierwszy odpadł najmniejszy listek ze wszystkich, teraz odpadł największy. Nowe lotosiki są połączone z główną rośliną odnóżkami (jak to już wcześniej określiłam - jak u nurzańca).
wybaczcie mi jakość zdjęć - robione kalkulatorem...
-- Wt mar 03, 2015 7:58 pm --
Już wiem w czym problem.... lotos nie ma w ogóle korzeni. Jak go dostałam miał piękne, długie korzenie. U mnie są same łodygi i liście - teraz już tylko 2. Chciałam mu wetknąć pod korzenie kulki glin- torf. a on mi po prostu wypłynął do góry... to już chyba koniec marzeń o lotosie w moim akwarium.... daje jeszcze fotkę od góry jak to wygląda. Tak jakoś smutno...
wybaczcie mi jakość zdjęć - robione kalkulatorem...
-- Wt mar 03, 2015 7:58 pm --
Już wiem w czym problem.... lotos nie ma w ogóle korzeni. Jak go dostałam miał piękne, długie korzenie. U mnie są same łodygi i liście - teraz już tylko 2. Chciałam mu wetknąć pod korzenie kulki glin- torf. a on mi po prostu wypłynął do góry... to już chyba koniec marzeń o lotosie w moim akwarium.... daje jeszcze fotkę od góry jak to wygląda. Tak jakoś smutno...
-
- Fanatyk
- Posty: 1255
- Rejestracja: śr lip 08, 2009 11:54 am
- Lokalizacja: ...
- Na imię mam: Pilar
- Płeć:
-
- Arcymistrz
- Posty: 4938
- Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
- Lokalizacja: Centrum
- Płeć:
Lotos HEEEEEELP
Do Lotosa trzeba mieć " rękę " Nawet doświadczeni akwaryści mają z tą roślinką problemy.
-
- Fanatyk
- Posty: 1723
- Rejestracja: pt maja 03, 2013 4:01 pm
- Lokalizacja: Tarchomin
- Płeć:
Lotos HEEEEEELP
A ja myślę, że chłopak da radę.
Nie spisuj go jeszcze na straty.
Nie spisuj go jeszcze na straty.
-
- Maniak
- Posty: 703
- Rejestracja: sob gru 27, 2014 11:00 pm
- Lokalizacja: Piaseczno
- Na imię mam: Klaudia
- Płeć:
Lotos HEEEEEELP
Jedno lotosiątko powstało nawet 15 cm od rośliny matki. Co do utraty korzeni, zrobiłam szybki rachunek sumienia iiiii.... cholera, chyba sama się do tego przyczyniłam. Początkowo nie potrafiłam sadzić roślinek i mogłam je po prostu mechanicznie uszkodzić. Szlag mnie jasny trafia... Pozytyw jest taki, że największe lotosiątko ma piękne korzenie. Modlę się do wielkiego bóstwa Arowany o pomyślność...
Jedno maleństwo, które nie miało korzonek odcięłam - zgodnie z radą Dein'a- i sobie pływa po tafli wody.
asheka, z całą pewnością sama go nie wyciągnę z własnej woli, nawet jak straci wszystkie liście... chyba, że mi chłop sam pokaże, że ma w nosie moje akwarium i sam .... wypłynie, zgnije. Póki jest i jakoś tam trwa, to zostaje.
-- Wt mar 03, 2015 9:30 pm --
wiem o tym... dlatego ta roślinka była takim skrytym marzeniem akwarystycznym. Gdy już to marzenie się zmaterializowało, pewnej pięknej niedzieli xD cieszyłam się jak dziecko. Ciężko mi przełnąć gorzką pigułkę, że coś mu u mnie nie pasuje....
-- Wt mar 03, 2015 9:32 pm --
chciałabym, żeby wszystkie się przyjęły... miałabym ogroooooooomneeeego lotosa. Oj tak bym chciala ....
Jedno maleństwo, które nie miało korzonek odcięłam - zgodnie z radą Dein'a- i sobie pływa po tafli wody.
asheka, z całą pewnością sama go nie wyciągnę z własnej woli, nawet jak straci wszystkie liście... chyba, że mi chłop sam pokaże, że ma w nosie moje akwarium i sam .... wypłynie, zgnije. Póki jest i jakoś tam trwa, to zostaje.
-- Wt mar 03, 2015 9:30 pm --
miro pisze:Do Lotosa trzeba mieć " rękę " Nawet doświadczeni akwaryści mają z tą roślinką problemy.
wiem o tym... dlatego ta roślinka była takim skrytym marzeniem akwarystycznym. Gdy już to marzenie się zmaterializowało, pewnej pięknej niedzieli xD cieszyłam się jak dziecko. Ciężko mi przełnąć gorzką pigułkę, że coś mu u mnie nie pasuje....
-- Wt mar 03, 2015 9:32 pm --
dune pisze:Moze z tych lotosiątek cos będzie
Nie smuć się
chciałabym, żeby wszystkie się przyjęły... miałabym ogroooooooomneeeego lotosa. Oj tak bym chciala ....
-
- Fanatyk
- Posty: 1255
- Rejestracja: śr lip 08, 2009 11:54 am
- Lokalizacja: ...
- Na imię mam: Pilar
- Płeć:
Lotos HEEEEEELP
Skoro umiesz tak mocno chcieć
To widać Wielka Arowana cie wysłuchała
Masz maluszki z korzonkami
-- 3 mar 2015, o 21:37 --
A jeszcze Asheka przyjdzie
Przemówi do chłopaka
I będzie dobrze
To widać Wielka Arowana cie wysłuchała
Masz maluszki z korzonkami
-- 3 mar 2015, o 21:37 --
A jeszcze Asheka przyjdzie
Przemówi do chłopaka
I będzie dobrze
...tak mi się wydaje...
-
- Maniak
- Posty: 703
- Rejestracja: sob gru 27, 2014 11:00 pm
- Lokalizacja: Piaseczno
- Na imię mam: Klaudia
- Płeć:
Lotos HEEEEEELP
Ooooooo tak.... patrzac się na zdjęcia jej akwarium to z całą pewnością potrafi przemawiać do roślin
korzonek z całą pewnością ma jedno lotosiątko (największe)...
korzonek z całą pewnością ma jedno lotosiątko (największe)...
-
- Noble
- Posty: 1459
- Rejestracja: pt lut 27, 2009 11:38 am
- Lokalizacja: Sadyba
- Na imię mam: Magda
- Płeć:
Lotos HEEEEEELP
A w jakim podłożu on siedzi?
Magda
----------------------------------
200L - roślinne, neony czerwone, bystrzyki, błyszczyki brylantowe, kiryski i glonojad
topics15/6898.htm
----------------------------------
200L - roślinne, neony czerwone, bystrzyki, błyszczyki brylantowe, kiryski i glonojad
topics15/6898.htm
-
- Maniak
- Posty: 703
- Rejestracja: sob gru 27, 2014 11:00 pm
- Lokalizacja: Piaseczno
- Na imię mam: Klaudia
- Płeć:
Lotos HEEEEEELP
Bazalt, kulki gliniano-torfowe
-
- Fanatyk
- Posty: 1198
- Rejestracja: pn sie 19, 2013 8:58 pm
- Lokalizacja: Zegrze
- Płeć:
Lotos HEEEEEELP
Pono to normalne że po posadzeniu traci wszystkie stare liście i po chwili wypuszcza nowe, tak słyszałem i u mnie tez tak było. Jak mu coś zrobiłaś z korzeniami to trudno powiedzieć. I bez przesady że jest to jakaś strasznie trudna w uprawie roślina. Ja swojemu świece średnio raz na trzy dni . Piękny nie jest, ale daje radę.
Najgroźniejszym dla ryb czynnikiem chorobotwórczym jest sam akwarysta.
Aktualnie…
- biotopy azjatyckie: 243, 175, 156 i 50l
- biotopy południowoamerykańskie: 300, 128 i 60l
- Afryka 200l
- Nowa Gwinea 112l
…restrukturyzacja, a raczej cięcia w toku…
Aktualnie…
- biotopy azjatyckie: 243, 175, 156 i 50l
- biotopy południowoamerykańskie: 300, 128 i 60l
- Afryka 200l
- Nowa Gwinea 112l
…restrukturyzacja, a raczej cięcia w toku…
-
- Admin
- Posty: 21841
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Lotos HEEEEEELP
Powiem Ci jak ja widzę lotosy.
Otóż ta roślina ma swoje fanaberie.
Czasami gubi liście, nie wiadomo dlaczego, czasami wypuszcza znienacka.
Wiem jedno: ta roślina nie lubi spokoju.
Czasami trzeba ją lekko poszarpać, urwać liścia, lekko wzruszyć w podłożu, a nawet czasami całkiem ją wyrwać i na nowo posadzić.
Nie skazuj roślinki na zagładę, bo teraz jak zwróciłaś na nią większą uwagę to ma szansę coś z siebie dać.
Kilka lotosów przewinęło się przez moje akwaria i naprawdę nie mogę przewidzieć co lotosowi strzeli do łba.
Otóż ta roślina ma swoje fanaberie.
Czasami gubi liście, nie wiadomo dlaczego, czasami wypuszcza znienacka.
Wiem jedno: ta roślina nie lubi spokoju.
Czasami trzeba ją lekko poszarpać, urwać liścia, lekko wzruszyć w podłożu, a nawet czasami całkiem ją wyrwać i na nowo posadzić.
Nie skazuj roślinki na zagładę, bo teraz jak zwróciłaś na nią większą uwagę to ma szansę coś z siebie dać.
Kilka lotosów przewinęło się przez moje akwaria i naprawdę nie mogę przewidzieć co lotosowi strzeli do łba.
Lotos HEEEEEELP
Lotos cierpi na psychozę maniakalno-depresyjną, ale poza tym to łatwa roślina.
-
- Noble
- Posty: 1459
- Rejestracja: pt lut 27, 2009 11:38 am
- Lokalizacja: Sadyba
- Na imię mam: Magda
- Płeć:
Lotos HEEEEEELP
A wiesz, że może coś w tym jest... Tak się zastanawiałam, że odkąd mam swoją, to już dwa razy ją przesadzałam, tu coś uszczknęłam, tam wycięłam...Lech-u pisze:Wiem jedno: ta roślina nie lubi spokoju.
Czasami trzeba ją lekko poszarpać, urwać liścia, lekko wzruszyć w podłożu, a nawet czasami całkiem ją wyrwać i na nowo posadzić.
Moja rośnie na zwykłym żwirku i tylko od czasu do czasu wsadzam jakieś tabletki nawozowe. Teraz eksperymentuję z pałeczkami EasyLife.
Magda
----------------------------------
200L - roślinne, neony czerwone, bystrzyki, błyszczyki brylantowe, kiryski i glonojad
topics15/6898.htm
----------------------------------
200L - roślinne, neony czerwone, bystrzyki, błyszczyki brylantowe, kiryski i glonojad
topics15/6898.htm
Re: Lotos HEEEEEELP
Jest to prastara i potwierdzona metoda pielęgnacji lotosa, mająca na celu utrzymanie zwartego pokroju i zatrzymania procesu wytwarzania liści powierzchniowych i pąków kwiatowych.winter pisze:A wiesz, że może coś w tym jest... Tak się zastanawiałam, że odkąd mam swoją, to już dwa razy ją przesadzałam, tu coś uszczknęłam, tam wycięłam...Lech-u pisze:Wiem jedno: ta roślina nie lubi spokoju.
Czasami trzeba ją lekko poszarpać, urwać liścia, lekko wzruszyć w podłożu, a nawet czasami całkiem ją wyrwać i na nowo posadzić.
Nawet nie trzeba przesadzać. Wystarczy przesunąć bulwę/ sadzonkę w podłożu, lekko obrócić, naderwać korzenie. Lotos nie wyciąga wtedy macek we wszystkie strony, tylko tworzy krzak.
-
- Admin
- Posty: 21841
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Lotos HEEEEEELP
Kiedyś dostałem lotosa, który miał śliczne liście. Zaczął marnieć. Wyjąłem go z podłoża i przekręciłem o 180 stopni (tyłem do przodu i przodem do tyłu). Nie wiem dlaczego, ale ta pozycja bardziej mu pasowała i przestał marnieć a następnie zaczął wypuszczać nowe liście.
Czy masz ryby, które go podgryzają? Dziurawią? Lub kaleczą łodygę? Pielęgnice?
Czy masz ryby, które go podgryzają? Dziurawią? Lub kaleczą łodygę? Pielęgnice?
-
- Maniak
- Posty: 703
- Rejestracja: sob gru 27, 2014 11:00 pm
- Lokalizacja: Piaseczno
- Na imię mam: Klaudia
- Płeć:
Lotos HEEEEEELP
Od soboty / niedzieki nam ramirezy... A padać zaczął wcześniej...
Dein bardzo cenną radą. Na takimcwygladzie lotosu mi zależy.
Dein bardzo cenną radą. Na takimcwygladzie lotosu mi zależy.
Lotos HEEEEEELP
Musi się toto najpierw zaadaptować do nowych warunków, żeby zacząć katować bezkarnie.
Alie to jak ze zwartkami. Jedna roślina, jeden gatunek, jedna roślina macierzysta, a w każdym akwarium będzie wyglądała trochę inaczej. Odrobinę inne wybarwienie, kształt i wielkość liścia. Przechodzi przeistoczenie niebożątko.
Z powodzeniem hodowałem lotosy na takim podłożu jak Ty masz, w lepszym i gorszym świetle, w lepszej i gorszej wodzie. Z bulwy i z sadzonki i z mini sadzoneczki ukorzenionej metodą "puszczam luzem po tafli".
Oprócz kulek pod korzenie dobrze lotosowi robi sadzenie w pewnej odległości od innych roślin z silnym systemem korzeniowym. Głównie mam na myśli zwartki. Konkurują ze sobą mocno. Dobrze jest także posadzić go nie w rogach, nie z tyłu zbiornika, tylko możliwie pod źródłem światła. Żeby światło padało od góry nie po skosie. Też ma to dobry wpływ na pokrój.
Alie to jak ze zwartkami. Jedna roślina, jeden gatunek, jedna roślina macierzysta, a w każdym akwarium będzie wyglądała trochę inaczej. Odrobinę inne wybarwienie, kształt i wielkość liścia. Przechodzi przeistoczenie niebożątko.
Z powodzeniem hodowałem lotosy na takim podłożu jak Ty masz, w lepszym i gorszym świetle, w lepszej i gorszej wodzie. Z bulwy i z sadzonki i z mini sadzoneczki ukorzenionej metodą "puszczam luzem po tafli".
Oprócz kulek pod korzenie dobrze lotosowi robi sadzenie w pewnej odległości od innych roślin z silnym systemem korzeniowym. Głównie mam na myśli zwartki. Konkurują ze sobą mocno. Dobrze jest także posadzić go nie w rogach, nie z tyłu zbiornika, tylko możliwie pod źródłem światła. Żeby światło padało od góry nie po skosie. Też ma to dobry wpływ na pokrój.
-
- Maniak
- Posty: 703
- Rejestracja: sob gru 27, 2014 11:00 pm
- Lokalizacja: Piaseczno
- Na imię mam: Klaudia
- Płeć:
Lotos HEEEEEELP
Specjalnie dla lotosa zrobiłam oświetlenie dodatkowe. Jest ono punktowo umieszczone nad nim
-
- Uzależniony
- Posty: 673
- Rejestracja: śr wrz 07, 2011 10:06 am
- Lokalizacja: Białołęka - Derby
- Płeć:
Lotos HEEEEEELP
Ja mam lotosa już chyba ze 3 lata i raz był przesadzony po zmianie akwarium. W zasadzie roślina ta nie wymaga specjalnych zabiegów poza częstym wycinaniem liści gdyż zakrywa mi całe światło.
Czasem rośnie szybciej a czasem wolniej ale jak to roślina....
Przy sadzeniu konieczne jest skrócenie korzeni gdyż nieobcięte zaczynają gnić. Wymaga również nawozu do podłoża (kulki wystarczą).
U mnie rośnie dobrze w wodzie miękkiej i kwaśnej (GH około 5-10, KH<5, pH= 6,47) i ciągle mam coś do sprzedania...
Za głęboko go chyba posadziłaś.
Czasem rośnie szybciej a czasem wolniej ale jak to roślina....
Przy sadzeniu konieczne jest skrócenie korzeni gdyż nieobcięte zaczynają gnić. Wymaga również nawozu do podłoża (kulki wystarczą).
U mnie rośnie dobrze w wodzie miękkiej i kwaśnej (GH około 5-10, KH<5, pH= 6,47) i ciągle mam coś do sprzedania...
Za głęboko go chyba posadziłaś.
300l Tanganiki: 2+3 Paracyprichromis brieni "Katete", kolonia Julidochromis ornatus, 1+1 Lamprologus meleagris + ślimaki
Re: Lotos HEEEEEELP
Rudykocie może za bardzo się starasz po prostu?
Moja rada odnośnie lotosa jest zawsze taka - dać mu ziemi pod korzenie. Albo na spód pod żwir w akwa, albo do niewielkiej doniczki i ją zamaskować jakoś żwirem. Lotosy rosną jak szalone, nie wymagają CO2 i nie wymagają mocnego światła. Moje sztuki notorycznie wytwarzały liście wielkości średniej paletki do pingponga i to nie ważne czy czerwony czy zielony. A rosły nawet w 20l kostce. Warunkiem wszędzie była ziemia. Wiem, że kulki gt mają zapewnić tą żyzność, ale ja w nie jakoś nie bardzo wierze niestety.
Żeby nie być gołosłownym:
Moja rada odnośnie lotosa jest zawsze taka - dać mu ziemi pod korzenie. Albo na spód pod żwir w akwa, albo do niewielkiej doniczki i ją zamaskować jakoś żwirem. Lotosy rosną jak szalone, nie wymagają CO2 i nie wymagają mocnego światła. Moje sztuki notorycznie wytwarzały liście wielkości średniej paletki do pingponga i to nie ważne czy czerwony czy zielony. A rosły nawet w 20l kostce. Warunkiem wszędzie była ziemia. Wiem, że kulki gt mają zapewnić tą żyzność, ale ja w nie jakoś nie bardzo wierze niestety.
Żeby nie być gołosłownym:
-
- Maniak
- Posty: 703
- Rejestracja: sob gru 27, 2014 11:00 pm
- Lokalizacja: Piaseczno
- Na imię mam: Klaudia
- Płeć:
Lotos HEEEEEELP
Rogaty, milo Cie ponownie widziec
Jejuuuu... jakie piękne te lotosy U Ciebie. Mam nadzieję, że mój się powoli odrodzi.
Jejuuuu... jakie piękne te lotosy U Ciebie. Mam nadzieję, że mój się powoli odrodzi.
-
- Admin
- Posty: 21841
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Lotos HEEEEEELP
Znalazłem jeszcze dla Ciebie taką poradę:
"Lotos powinien być sadzony jako głowna dekoracja akwarium. Najlepiej jego sadzonkę lub bulwę zasadzić w doniczce, które uniemożliwi nadmierny rozrost korzeni (wszystkie substancja zostaną wtedy wprowadzone do efektownych czerwonych liści). Pod korzenie lotosa należy umieścić nawozy do podłoża." (rośliny akwariowe pl)
To też może być dobry sposób na Lotosa. Nie próbowałem w ten sposób, ale brzmi rozsądnie.
"Lotos powinien być sadzony jako głowna dekoracja akwarium. Najlepiej jego sadzonkę lub bulwę zasadzić w doniczce, które uniemożliwi nadmierny rozrost korzeni (wszystkie substancja zostaną wtedy wprowadzone do efektownych czerwonych liści). Pod korzenie lotosa należy umieścić nawozy do podłoża." (rośliny akwariowe pl)
To też może być dobry sposób na Lotosa. Nie próbowałem w ten sposób, ale brzmi rozsądnie.
-
- Maniak
- Posty: 703
- Rejestracja: sob gru 27, 2014 11:00 pm
- Lokalizacja: Piaseczno
- Na imię mam: Klaudia
- Płeć:
Lotos HEEEEEELP
Lotos od asheki miał piękne korzenie, długie jak makaron... jedno jest pewne. Bez korzeni radzi sobie kiepsko. Boję się go teraz jakkolwiek ruszać. Niech się dzieje wola nieba.
Może macie rację z tym, że za bardzo się nad nim trzese. Może powinnam go traktować jak każda inna roslinke. Tak samo pewnie bylo i z salvinia... czlowiek uczy sie na bledach. Pozodtaje miec nadzieje, ze kiedys jej minie foch i ruszy do gory.
Może macie rację z tym, że za bardzo się nad nim trzese. Może powinnam go traktować jak każda inna roslinke. Tak samo pewnie bylo i z salvinia... czlowiek uczy sie na bledach. Pozodtaje miec nadzieje, ze kiedys jej minie foch i ruszy do gory.
Ostatnio zmieniony śr mar 04, 2015 5:54 pm przez rudykot, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Arcymistrz
- Posty: 4995
- Rejestracja: ndz sty 11, 2009 12:31 am
- Telefon: 510847789
- Lokalizacja: Warszawa[gocław]
- Na imię mam: Krzysztof
- Płeć:
Lotos HEEEEEELP
Lotos to piękna roślina która mnie nie lubi Zawsze kiedy próbowałem ją okiełznać wychodziło tak samo,czyli długie badyle do samego lustra wody i średniej wielkości liść.W poszukiwaniu wiadomości co robię nie tak,czy też co można jeszcze zrobić znalazłem informacje mówiącą o celowym uszkadzaniu korzeni np.widelcem Zużyłem całą zastawę a lotos i tak rósł do nieba.Nie marniał,tylko te długaśne badyle
Jak patrzę na fotki tych pięknych i niskich lotosów to szczerze zazdraszczam
Jak patrzę na fotki tych pięknych i niskich lotosów to szczerze zazdraszczam
Nie jestem na garnuszku żadnego sklepu akwarystycznego itp.
Nie należę do żadnej loży,towarzystwa wzajemnej adoracji,sekty,kasty itp.
Jestem prostym miłośnikiem naszego hobby.
Nie należę do żadnej loży,towarzystwa wzajemnej adoracji,sekty,kasty itp.
Jestem prostym miłośnikiem naszego hobby.
Re: Lotos HEEEEEELP
Rudykocie nie wiem czy czytałaś temat rozpoczęty przez sylwekw , tytuł ma " Jak prowadzić lotosa " chyba. Ja kiedyś go pobieżnie przejrzałem, mnie nie dotyczył. Są tam mi się wydaje informacje wszelkie.
-
- Maniak
- Posty: 703
- Rejestracja: sob gru 27, 2014 11:00 pm
- Lokalizacja: Piaseczno
- Na imię mam: Klaudia
- Płeć:
Lotos HEEEEEELP
Niestety nie, nie mogę znaleźć tego tematu.
-
- Admin
- Posty: 21841
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Lotos HEEEEEELP
Proszę uprzejmie:rudykot pisze:Niestety nie, nie mogę znaleźć tego tematu.
http://fawa.pl/viewtopic.php?f=19&t=243 ... os#p188835" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Maniak
- Posty: 703
- Rejestracja: sob gru 27, 2014 11:00 pm
- Lokalizacja: Piaseczno
- Na imię mam: Klaudia
- Płeć:
Lotos HEEEEEELP
Dziękuję serdecznie.
-
- Fanatyk
- Posty: 1723
- Rejestracja: pt maja 03, 2013 4:01 pm
- Lokalizacja: Tarchomin
- Płeć:
Lotos HEEEEEELP
Możliwe, że coś jest na rzeczy z tym celowym wkurzaniem lotosa.
Kilka razy zdarzyło mi się wyrwać kawałek mojego.
Z uwagi na nikczemny wzrost i marny dostęp do tyłu akwarium muszę w tych rejonach działać metodą "na braille'a" i czasem mi się łodygi pomylą. Wciskam później taki kawałek w podłoże bez specjalnych czułości, a kawałek rozrasta się w krzaczor. Wystarczy go na chwilę spuścić z oka i mam jedną trzecią akwarium zalotosowaną.
Daj szansę swoim podrostkom.
Zaaklimatyzują się i ruszą z kopyta.
Kilka razy zdarzyło mi się wyrwać kawałek mojego.
Z uwagi na nikczemny wzrost i marny dostęp do tyłu akwarium muszę w tych rejonach działać metodą "na braille'a" i czasem mi się łodygi pomylą. Wciskam później taki kawałek w podłoże bez specjalnych czułości, a kawałek rozrasta się w krzaczor. Wystarczy go na chwilę spuścić z oka i mam jedną trzecią akwarium zalotosowaną.
Daj szansę swoim podrostkom.
Zaaklimatyzują się i ruszą z kopyta.
-
- Maniak
- Posty: 703
- Rejestracja: sob gru 27, 2014 11:00 pm
- Lokalizacja: Piaseczno
- Na imię mam: Klaudia
- Płeć:
Lotos HEEEEEELP
No to ja go nie tylko wkurzyłam, ale jak to mam w zwyczaju podkur***** zawodowo xD poszedł na boki a jakże. /pozbyłam się także wysokich liści, które miały aspiracje do zasłaniania światła xD. Cóż może się nie udać... wszystko książkowo xD