Problem z nurzańcem

Awatar użytkownika

Miro
Arcymistrz
Posty: 4938
Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
Lokalizacja: Centrum
Płeć:

Problem z nurzańcem

#31

Post autor: Miro »

Ostatni post z poprzedniej strony:

Dein pisze: ndz lis 12, 2017 9:24 pmna losowe przypadki
ale w omawianym przypadku żadnych " losowych przypadków " nie było.
Nikt nie wlewał żadnego leku, woda niczym nie waliła a i grzałki nikt nie zapomniał wyłączyć.
Dein pisze: ndz lis 12, 2017 9:24 pmNawet kiedy mydło nie jest zmienną.
Jesteś pewien że w fabryce mydła nie było imienin majstra ?
Że zamiast 10% to wsypali 15 % barwnika ?
Dein pisze: ndz lis 12, 2017 9:24 pma i tak ich znienacka swędzi po kąpieli
Ponoć jak brud odmięka to też swędzi :razz:
Dein pisze: ndz lis 12, 2017 9:24 pmTakie tam gadanie
właśnie.

Dein

Problem z nurzańcem

#32

Post autor: Dein »

Mironie, nie wiesz, czy nie było losowych przypadków. Nie kazałeś wąchać kranówki. Zresztą niektórzy powonienie mają kiepskie i nie czują, że coś pachnie inaczej.
Analiza różnych zdarzeń na tym forum kończy się na zadaniu kilku standardowych pytań, trochę dlatego, że dalej wyobraźnia i wiedza uczestników rozmowy nie sięga. Ktoś coś odpowie odbiegającego od schematu i potem nie wiadomo co z tym fantem począć. Chociaż i na to jest sposób - na pewno akwarium się zestarzało z dnia na dzień, a w ogóle to na pewno było za mało/za dużo NO3, tylko testy się popsuły i przez pomyłkę pokazały, że jest super.
Nie kreuję się tu na tego, który wyobraźni i wiedzy zawsze starcza, tylko wskazuję na własne przypadki, spoza listy utworzonej przez przedmówców. Se człowiek chce, to sobie poczyni własne obserwacje i uzna, czy u niego mogło być podobnie. Nie Twoje akwarium, nie wiesz jak było, ale i tak wiesz, jak nie było, bo Tobie się nie przytrafiło. Klasyka.

Czego sobie nie odmówię - obserwatorem jestem bystrym, tylko nie zawsze daję radę obserwacje poskładać w logiczny i szczegółowy ciąg przyczynowo-skutkowy. Dlatego w moich wypowiedziach w tym wątku nie znajdziesz zdania: panie, na pewno w wodzie, którą wlałeś do akwarium było więcej niż w zeszłym tygodniu czynnika x, który związał się z zastałym w Twoim własnym akwarium skumulowanym y i powstała niezwykle szkodliwa dla tej odmiany nurzańca substancja.
Mnie szczegóły nie za bardzo ciekawią. Pewna prawidłowość w moim prywatnym akwarium mnie ciekawi. O tej porze roku, po długotrwałych ulewach, po roztopach, po awariach instalacji wodnej okolicy - im mniej podmian, tym mniej przykrych niespodzianek i zwrotów akcji ze strony roślin i ryb. Nawet tych zasiedziałych i łatwych. Nie namawiam do naśladownictwa w ograniczaniu podmian. Namawiam, żeby wziąć i tę opcję pod uwagę. I pooglądać czasami własną kranówkę, bo rutyna zżera, nie zwraca się na nią uwagi, a wody jest zazwyczaj stosunkowo dużo w akwarium i sporo się wlewa przy podmianach. To tak oczywista czynność, że rzadko wciąga się ją na listę potencjalnych przyczyn niefajnych zjawisk. A i zaufanie do kranówki "bo jest ozonowana, nie chlorowana", staje się bezgraniczne, toteż wodę pompuje się bez zastanowienia prosto z kranu.
Awatar użytkownika

sum
Arcymistrz
Posty: 4995
Rejestracja: ndz sty 11, 2009 12:31 am
Telefon: 510847789
Lokalizacja: Warszawa[gocław]
Na imię mam: Krzysztof
Płeć:

Problem z nurzańcem

#33

Post autor: sum »

Moje pierwsze podejrzenia taż padły na kranówkę. Tylko z drugiej strony patrząc, wodociągi chwalą się coraz to nowszymi technologiami uzdatniania wody i nie wydaje mi się żeby w obieg mogła pójść jakaś "lipna" woda.
Warto poczytać :arrow: https://www.mpwik.com.pl/view/jakosc-naszej-wody
Nie jestem na garnuszku żadnego sklepu akwarystycznego itp.
Nie należę do żadnej loży,towarzystwa wzajemnej adoracji,sekty,kasty itp.
Jestem prostym miłośnikiem naszego hobby.
Awatar użytkownika

adi14
Zapaleniec
Posty: 214
Rejestracja: pt sty 02, 2015 6:57 pm
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Problem z nurzańcem

#34

Post autor: adi14 »

sum pisze: pn lis 13, 2017 12:59 pmwodociągi chwalą się coraz to nowszymi technologiami
Tylko jak to wygląda w Brwinowie?
Awatar użytkownika

sum
Arcymistrz
Posty: 4995
Rejestracja: ndz sty 11, 2009 12:31 am
Telefon: 510847789
Lokalizacja: Warszawa[gocław]
Na imię mam: Krzysztof
Płeć:

Problem z nurzańcem

#35

Post autor: sum »

Ups, nie zauważyłem.
Nie jestem na garnuszku żadnego sklepu akwarystycznego itp.
Nie należę do żadnej loży,towarzystwa wzajemnej adoracji,sekty,kasty itp.
Jestem prostym miłośnikiem naszego hobby.

inerkoma
Uzależniony
Posty: 646
Rejestracja: śr cze 18, 2014 11:45 am
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Problem z nurzańcem

#36

Post autor: inerkoma »

Podobno ozonują :) ale kto ich tam wie. Kiedyś brałem raport z parametrami wody - nic szczególnego w nim nie było.

Dein

Problem z nurzańcem

#37

Post autor: Dein »

Woda nie musi być lipna. Woda w oczyszczalni przygotowywana jest na potrzeby ludzi, nie nurzańca. Woda wychodząca z oczyszczalni pomimo wielostopniowej filtracji nie jest jałowa (normy wskazują dopuszczalne zawartości rozmaitych potencjalnie szkodliwych w dużym stężeniu związków i pierwiastków i chyba dla żadnego nie wynosi zero). "Obniżenie zawartości zanieczyszczeń" nie oznacza "całkowite pozbycie się zanieczyszczeń".
Wydaje mnie się logiczne, że w momencie kiedy woda przed filtrowaniem zawiera więcej zanieczyszczeń chemicznych, efekt końcowy może być słabszy. Woda nadal spełnia kryteria przydatności do spożycia i "ludzkiego użycia", ale jakaś tam roślina czy zwierzę może tak czy inaczej zareagować na zmianę składu koktajlu.
Ostatnio zmieniony pn lis 13, 2017 1:49 pm przez Dein, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Miro
Arcymistrz
Posty: 4938
Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
Lokalizacja: Centrum
Płeć:

Problem z nurzańcem

#38

Post autor: Miro »

Zbyszek pisze: wt lis 07, 2017 6:02 amraz w tygodniu podmiana około 20% wody
To nie wiem jakie to by musiało być stężenie trucizny żeby w 300l zbiorniku zatruło rośliny.
Ponadto z Brwinowa nie jest tylko Zbyszek, jeżeli już to wszyscy akwaryści z Brwinowa odczuli by to.

Dein

Problem z nurzańcem

#39

Post autor: Dein »

Nie musi chodzić o truciznę.
Miedź nie jest trucizną, a już niewielkie ilości podobno szkodzą zbrojnikowi. I nikt tego jakoś nie kwestionuje, tylko każdy pilnuje, żeby nie zaserwować do akwarium z preparatami. Czy przypadkiem nie serwuje w wodzie - nie zastanawia się.

Nie mam pojęcia, na co negatywnie może reagować akurat nurzaniec. Ale nie musi to być nic, co nazwałbyś trucizną. Nie zdarza się aby, że zmiana sposobu nawożenia w akwarium jednym roślinom robi dobrze, ale kondycje innych pogarsza?
Awatar użytkownika

Miro
Arcymistrz
Posty: 4938
Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
Lokalizacja: Centrum
Płeć:

Problem z nurzańcem

#40

Post autor: Miro »

Dein pisze: pn lis 13, 2017 2:00 pm Nie mam pojęcia, na co negatywnie może reagować akurat nurzaniec
Na to co wszyscy, na starość.
Młode były wyrywane a stare pozostawiane.
Nic nie ma wiecznego.
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21836
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Problem z nurzańcem

#41

Post autor: Lech-u »

miro pisze: pn lis 13, 2017 2:08 pmMłode były wyrywane a stare pozostawiane.
Wydaje się, ze nie tylko młode były wyrywane.
W takim gąszczu nurzańcowym to mało prawdopodobne, żeby wyrwać tylko młode, i zostawić tylko stare.
A akwarium wyglądało jakby coś je "napalmem" nurzańcowym załatwiło.

Wygląda, że mamy trzy teorie:
1. głód w akwarium
2. woda
3. wyrywanie młodych a stare zdechły ze starości.

Właściwie żadna z tych teorii nie jest na tyle mocna, żeby ją uznać za pewnik.
Na tym etapie rozważań, chyba najbliżej mi do teorii złej wody do podmiany.

inerkoma
Uzależniony
Posty: 646
Rejestracja: śr cze 18, 2014 11:45 am
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Problem z nurzańcem

#42

Post autor: inerkoma »

miro pisze: pn lis 13, 2017 1:51 pmPonadto z Brwinowa nie jest tylko Zbyszek, jeżeli już to wszyscy akwaryści z Brwinowa odczuli by to.
W grę wchodziło by też to czy woda jest z tego samego ujęcia.
Awatar użytkownika

marcinzabki29
Cesarz
Posty: 10975
Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
Lokalizacja: Ząbki
Na imię mam: Marcin
Płeć:

Problem z nurzańcem

#43

Post autor: marcinzabki29 »

Nie chcę tutaj odpowiadać na pytanie - czemu Nurzaniec zmarniał.
U mnie było podobnie z Lotosem w jednym akwarium.
Rósł jak szalony, ciągle ładnie i zdrowo.
Było sporo nowych sadzonek które rozdawałem.
I nagle roślina mateczna zaczęła marnieć, aż po prostu zniknęła.
Wsadzałem nowe sadzonki - kilka razy.
Jak do tej pory rzadna się nie przyjęła.
Po prostu lotos w tym akwarium nie chce rosnąć.
Nic nie zmieniałem, niczym nie nawożę, tylko podmiany wody.
Pozostałe roślinki nadal rosną ładnie.
Ten przypadek można porównać do tego z Nurzańcem.
Dodam, że wsadziłem Lotosa do innego akwarium - na ziemi - i tam ładnie się przyjął i rośnie, wypuszcza cały czas nowe listki.
Pozdrawiam Marcin
Awatar użytkownika

Lary
Bywalec
Posty: 67
Rejestracja: sob mar 25, 2017 10:49 am
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Problem z nurzańcem

#44

Post autor: Lary »

Jesienią glebę nawozi się głównie potasem, fosforem, mocznikiem i wapnem. Zwiększonych ilości tych składników można by się spodziewać, chyba że były jakieś kontrole szczelności w wodociągach to mogło wzruszyć jakieś osady...

Autor
Zbyszek
Zapaleniec
Posty: 440
Rejestracja: śr kwie 03, 2013 4:32 pm
Lokalizacja: Brwinów
Płeć:

Problem z nurzańcem

#45

Post autor: Zbyszek »

Lech-u pisze: pn lis 13, 2017 2:19 pm Wygląda, że mamy trzy teorie:
1. głód w akwarium
2. woda
3. wyrywanie młodych a stare zdechły ze starości.
Myślę o punkcie 3-m. Rzeczywiście zawsze wyrywałem rośliny z przodu, czyli te najmłodsze, te przy tylnej szybie nie były ruszane od wielu lat. Z drugiej jednak strony też można by obalić tę teorię - w momencie kiedy nastąpił nagły zgon nurzańca było sporo młodych sadzonek, które też padły.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólny - Roślinność”