Ostatni post z poprzedniej strony:
Właśnie o to mi chodziłomattoid pisze:Dzięki temu, że jest w ciągłym ruchu i zasysa suche powietrze nie osiada na nim i nie skrapla się (albo przynajmniej te ilości są minimalizowane) para wodna, która powoduje drastyczne skrócenie czasu jego żywotności.
Tak przy okazji uzupełnię wątek o nierostrzygnięty wcześniej problem (to tylko moje przemyślenia i mogę być w błędzie, proszę to wziąć pod uwagę) i uzupełnię powyższą wypowiedź o jeszcze jedną zaletę takiej pracy wentylatora (uwaga jak wcześniej, być może poszedłem niewłaściwym tokiem rozumowania i jest on błędny, choć wydaje mi się że nie).sum pisze:Właśnie o to mi chodziłomattoid pisze:Dzięki temu, że jest w ciągłym ruchu i zasysa suche powietrze nie osiada na nim i nie skrapla się (albo przynajmniej te ilości są minimalizowane) para wodna, która powoduje drastyczne skrócenie czasu jego żywotności.
To jest równie dobre (a może nawet lepsze) rozwiązanie ale ja takiego płynnego regulatora po prostu nie miałem.egefege pisze:ja to chyba zamiast dawac zasilacz z regulacja napiecia zastosuje regulator obrotow ktory mi zostal ze starego komputera
Właśnie będę montować wentylator na tylnej ścianie pokrywy. Wywiercę dziurki po przekątnej. Czy zamontowanie go na wdmuchiwanie powietrza pod pokrywę nie będzie ze szkodą dla rybek? I czy nadmiar powietrza zostanie usunięty?mattoid pisze:
Sprawa druga (czyli pierwsza) - wdmuchiwanie powietrza do zbiornika a ryby oddychające powietrzem atmosferycznym (np. bojowniki).
Parę postów wcześniej padło pytanie, czy taki wentylator nie spowoduje przeziębienia tego typu ryb. Zastanowiłem się chwilę i doszedłem do wniosku, iż nie powinno stać się nic złego, jednakże pod warunkiem takiego montażu wentylatora jak u mnie. Dlaczego? Już spieszę z wyjaśnieniami. Widziałem na którymś forum pokrywę wykonaną własnoręcznie, w której na tylnej ścianie były zamontowane (pionowo) dwa wentylatory. Wydaje mi się, że powietrze wdmuchiwane przez wentylator zamontowany tak jak u mnie powoduje, że pod pokrywą powstaje nadciśnienie i nadmiar powietrza jest naturalnie usuwany przez otwór wycięty pod kaskadę, co nie powoduje gwałtownych ruchów powietrza pod pokrywą. W przypadku zamontowania wentyaltora/ów na tylnek ściance pokrywy, powstaje pod nią normalny wiatr, powodujący na pewno dużo większe wymuszone ruchy powietrza.
Jeśli ktoś w dwóch powyższych sprawach zalicza się do "wiedzących" prosiłbym o potwierdzenie lub negację. Jeśli ktoś "wiedzącym" nie jest ale chciałby coś dodać od siebie, to również proszę o wypowiedź. Sam jestem ciekaw waszego zdania.
Czemu akurat w taki sposób? Nadmiar powietrza bez wątpienia zostanie usunięty i nie grozi Ci wzrost ciśnienia pod pokrywą (zabrzmiało to nieco dziwnieLudek pisze: Właśnie będę montować wentylator na tylnej ścianie pokrywy. Wywiercę dziurki po przekątnej. Czy zamontowanie go na wdmuchiwanie powietrza pod pokrywę nie będzie ze szkodą dla rybek? I czy nadmiar powietrza zostanie usunięty?
) ale według mnie montaż wentylatora w taki właśnie sposób może spowodować "przeciągi" pod pokrywą. Jeśli nie masz i nie planujesz ryb labiryntowych, to raczej nie powinno to stanowić problemu. Gorzej jeśli posiadasz takowe, mogą się poprzeziębiać. Dlatego właśnie ja zamontowałem wentylator w poziomie.
Jeśli mam być szczery to nie wiem w sumie ile wentylatorów powinnaś mieć. Wydaje mi się, że jeden powinien wystarczyć ale szczerze mówiąc ja u siebie zamontuję dwa załączane całkowicie niezależnie od siebie, oba w poziomie po tej samej stronie pokrywy, naprzeciwko wycięcia pod kaskadę, żeby wdmuchiwane powietrze usuwało całe zgromadzone pod pokrywą.Ludek pisze: Czy do akwarium 220 ltr (100x40x55) wystarczy 1 wentylator? Jaką powinien mieć wielkość?
Nie mam miejsca na górze.mattoid pisze: Czemu akurat w taki sposób? Nadmiar powietrza bez wątpienia zostanie usunięty i nie grozi Ci wzrost ciśnienia pod pokrywą (zabrzmiało to nieco dziwnie
. 