FAWA.pl

Co sądzicie o takim rozwiązaniu?
Mam wodę RO (własnej roboty ). Mam także urządzenie do robienia wody gazowanej, czyli nasyconej CO2.
I teraz pytanie: czy wlanie wody gazowanej zrobionej z RO spełni swoje zadanie? To znaczy, czy dostarczy odpowiednią ilość CO2 do akwarium oraz czy odpowiednio wpłynie na pH?

Wiem, że wlanie wody "mineralnej" nie jest dobrym rozwiązaniem, ale jak to będzie z wodą RO nasyconą CO2 ?
Są jakieś przeciwskazania takiego rozwiązania?

Normalnie używam CO2 oraz dyfuzora JBL. Bąbelki krążą po spirali i powoli się rozpuszczają, aż prawie całkiem znikną. Ale może lepiej byłoby wlać trochę gazowanej RO i po sprawie.
Co sądzicie?

Tylki musisz uważać żeby nie zagazować życia w akwarium . Pan Amano zaczynał dozowanie CO2 od dolewania wody sodowej do akwariów

Jeśli w akwarium jest sonda pH to teoretycznie ciężko "zagazować".
No, ale pewnie jakbym wlał znaczącą część wody gazowanej to życie by padło.

A mi wydaje mi się, że to takie "rozwiązanie doraźne", które będzie wpływało na wahania pH.
Moim zdaniem samo CO2 z wody szybko się wytrąci, dlatego też podajemy gaz 'non stop' (lub na czas świecenia) poprzez reaktor.

jgoluch pisze:A mi wydaje mi się, że to takie "rozwiązanie doraźne", które będzie wpływało na wahania pH.
Moim zdaniem samo CO2 z wody szybko się wytrąci, dlatego też podajemy gaz 'non stop' (lub na czas świecenia) poprzez reaktor.

No tak.
A jakby stosować taka wodę do "ciągłej podmiany" ?

Myślę, że to bez sensu.
Najlepsze moim zdaniem jest podawanie CO2 w tradycyjny sposób.
Nie widzę sensu takiej komplikacji...

-- 30 paź 2013, o 17:55 --

Dodatkowo dodając CO2 do osmozy będziesz miał straszny kwas.
Osmoza posiada kh bliskie 0 więc jest niestabilna przy nasycaniu CO2.
W końcu osmoza potrafi nasycić się CO2 z powietrza, dlatego często jej ph jest bardzo niskie...

Jest to rozwiązanie ale jak masz generator Co2 to po co kombinować z nasycaniem RO i później z wlewaniem do akwarium. Łatwiej napełnić butlę i później podawać CO2 "normalnie" z użyciem jakiegoś sterownika pH.

don_Vall pisze:Jest to rozwiązanie ale jak masz generator Co2 to po co kombinować z nasycaniem RO i później z wlewaniem do akwarium. Łatwiej napełnić butlę i później podawać CO2 "normalnie" z użyciem jakiegoś sterownika pH.

Całe ćwiczenie robię dlatego, poniewać chciałbym się pozbyć dyfuzora z akwarium. Dlatego kombinuję z innym rozwiązaniem.

Najlepszym rozwiązaniem będzie reaktor (dyfuzor) zewnętrzny podłączany na wężu pod filtr kubełkowy.
Oczywiście, jeżeli akurat używa się kubełka.

Tak jak mówi jgoluch reaktor załatwiłby sprawę. Bez tego musiałbyś jakoś rozwiązać dozowanie nasyconej wody tak aby nie zagazować ryb.

jgoluch pisze:Najlepszym rozwiązaniem będzie reaktor (dyfuzor) zewnętrzny podłączany na wężu pod filtr kubełkowy.
Oczywiście, jeżeli akurat używa się kubełka.

Znacie jakieś wydajne reaktory zewnętrzne? Oczywiście najlepiej jakby były "bezstratne" jeśli chodzi o CO2. Gdzie to kupić?

Tak, używam "kubełka" a nawet trzy kubełki (Eheim serii Proffesionel II)

Zwykły filtr narurowy. W środek kawałek rurki z PCV.Przed trójnik z zaworkiem, podłączony do butli.... To cala kombinacja.
Zwróć uwagę przy zakupie filtra by miał przyłącze co najmniej 3/4". Tak aby nie dławić zbytnio na złączkach i zaworze (3/4" ma przekrój wewnętrzny na oko 12 mm, a może i 10)

Cześć,

Aqua Medic Reactor 1000 (http://www.aqua-medic.com/product/co2-reactor-1000/" onclick="window.open(this.href);return false; ), przesiadłem się z dyfuzora i butla jest 2 razy większa
A poważnie , drogie ale fajne ustrojstwo . U mnie chodzi z Eheim 2228 (na pusto 1050l/h , a z wkładami pewnie jakieś 500l/h) , spisuje się świetnie , dodatkowo działa najprawdopodobniej jako dodatkowy filtr biologiczny (nie umiem tego stwierdzić/udowodnić).W związku z małą (relatywnie) przepustowością mojego filtra , dołożyłem do środka kamień Karel Rataj (całe 9 PLN http://sklep.roslinyakwariowe.pl/techni ... -4954.html" onclick="window.open(this.href);return false; ) i pozbyłem się uciążliwego "bąblowania" - w nocy strasznie było to słyszalne a i sprawność całego układu znacznie wzrosła .

Rhino,
brzmi ciekawie, ale i ciekawie kosztuje. Kupowałeś w Polsce?
Jak rozumiem jest to montowane na wężach wylotowych z kubła. Kierunek przepływu wody od góry do dołu?

Z kierunkiem przepływu jest różnie i trzeba sprawdzić.
U mnie jest zgodnie z oznaczeniami na filtrze, gdyż podłączając odwrotnie, filtr częściej się zapowietrzał.
W obu przypadkach jednak jest 100% rozpuszczanie.
Jakiś czas temu do korpusu wrzuciłem biobale.
Ale to tylko z myślą o biologu, bo rozpuszczanie juz wcześniej było bezstratne.

__________________
Patapatalkniętne

jgoluch pisze:Z kierunkiem przepływu jest różnie i trzeba sprawdzić.
U mnie jest zgodnie z oznaczeniami na filtrze, gdyż podłączając odwrotnie, filtr częściej się zapowietrzał.
W obu przypadkach jednak jest 100% rozpuszczanie.

Masz taki sam reaktor? W jaki sposób filtr mógł się zapowietrzać, skoro reaktor montujemy na wężu "wypływającym" z filtra?

jgoluch pisze: Jakiś czas temu do korpusu wrzuciłem biobale.
Ale to tylko z myślą o biologu, bo rozpuszczanie juz wcześniej było bezstratne.

Czy w zestawie są biobale (na obrazkach wygląda, że TAK)?

Ahhh wciąłem Ci się w dyskusję, bo pytanie pewnie skierowałeś do Marcina.
AD1: Podejrzewam, że dawałem zbyt dużo CO2, stąd zapowietrzyć się mógł dwutlenkiem węgla.
AD2: Tu jest po części pokazane jak robiłem swój reaktor.

jgoluch pisze:Ahhh wciąłem Ci się w dyskusję, bo pytanie pewnie skierowałeś do Marcina.
AD1: Podejrzewam, że dawałem zbyt dużo CO2, stąd zapowietrzyć się mógł dwutlenkiem węgla.
AD2: Tu jest po części pokazane jak robiłem swój reaktor.

Wow. Jestem pod wrażeniem Twojego sprzętu.
Może jeszcze pojawią się opinie na temat "kupnych" reaktorów. Ale wygląda, że będę właśnie w takim kierunku "żeglował"... Czyli reaktor zewnętrzny.

Jak nie przeszkadza Ci mgiełka mikroskopijnych bąbelków to proponuję taki atomizer http://www.ebay.pl/itm/Inline-CO2-Atomi ... 43c0cc0947" onclick="window.open(this.href);return false;

sum pisze:Jak nie przeszkadza Ci mgiełka mikroskopijnych bąbelków to proponuję taki atomizer http://www.ebay.pl/itm/Inline-CO2-Atomi ... 43c0cc0947" onclick="window.open(this.href);return false;

Mam wrażenie, że jak jest mgiełka to znaczy, że nie doszło do pełnego rozpuszczenia CO2. A więc straty gazu.
Chyba reaktor zewnętrzny wydaje się bardziej efektywny (może za to mniej "efektowny" bo taka mgiełka nawet fajnie wygląda).

To zależy. Jak ktoś ma fioła na punkcie czystości wody, to taka mgiełka nie jest fajna. Wygląda, jakby w toni pływały miliony maleńkich śmieci
Ale również według mnie reaktor jest najlepszym rozwiązaniem. Sam używam od wielu lat i zasadniczo jestem zadowolony.

Lech-u pisze:Rhino,
brzmi ciekawie, ale i ciekawie kosztuje. Kupowałeś w Polsce?
Jak rozumiem jest to montowane na wężach wylotowych z kubła. Kierunek przepływu wody od góry do dołu?

Tak , niestety kupowałem w PL . Kierunek przepływu od dołu do góry , biobale oraz uchwyt w komplecie .
Na ostatnim zdjęciu z tego wątku : http://www.fawa.pl/viewtopic.php?f=2&t=20956" onclick="window.open(this.href);return false; widać co i jak .

Drottnar pisze:Sam używam od wielu lat i zasadniczo jestem zadowolony

Napisz, proszę jakiego reaktora używasz.

Co do mgiełki: rzecz gustu. U mnie cały czas leci strumień powietrza z dyfuzora Eheim i nawet mi się to podoba. Wprawdzie są to duże bąble (nie mgiełka, tylko bąble powietrza), więc nie dają obrazu miliona śmieci.

-- 4 lis 2013, o 10:14 --

rhino pisze: Kierunek przepływu od dołu do góry

Więc jednak odwrotnie niż podaje producent? Dlaczego?

Lech-u pisze:Napisz, proszę jakiego reaktora używasz

Takiego, jak pokazał Jacek. Z tym, że ja mam nieprzezroczysty, bo akurat kiedyś taki mieliśmy filtr narurowy pod zlewem. Tam, gdzie pierwotnie był filtr sznurkowy jest zamocowana rurka sięgająca prawie do dna. Zawór bezpieczeństwa wymieniłem na króciec z szybkozłączkami i tamtędy doprowadzam gaz. Kierunek przepływu stosowałem różny - tak samo jak opisywał Jacek. Zresztą u niego w temacie coś o tym pisałem. Stosowałem biobale, ale obecnie ich nie mam. Stosowałem kostkę lipową, żeby się szybciej rozpuszczało. Obecnie kostka się zużyła i wciąż zapominam kupić nową. Nie widzę, żeby to jakoś negatywnie wpływało na rozpuszczanie, bo do akwarium żadne bąble nie wpadają. Jedno, co wydaje mi się, że może mieć wpływ na rozpuszczanie, to przepływ. Mój filtr Tetra EX 700 jest chyba strasznie tłumione przez ten filtr. No, ale takie rozwiązanie stosowałem w mniejszym akwarium i póki co musi też służyć tutaj.

Nie sugeruj się akurat tym u mnie ! miałem wywiercić dodatkowy otwór w szafce i zmienić węże na dłuższe bo mi się to nie układa (za duży bałagan) a chcę docelowo zrobić wszystko na szybkozłączkach - jak to w końcu zrobię to będzie tak jak producent przewidział.

Lech-u pisze:Co do mgiełki: rzecz gustu. U mnie cały czas leci strumień powietrza z dyfuzora Eheim i nawet mi się to podoba. Wprawdzie są to duże bąble (nie mgiełka, tylko bąble powietrza), więc nie dają obrazu miliona śmieci.

U suma to nie jest mgiełka lecąca od dyfuzora do powierzchni w jednym miejscu. To są bardzo drobniutkie bąbelki, które pływają w całej objętości zbiornika Ma to swój urok i widać, jak woda w akwa jest mieszana.

Drottnar pisze:Zawór bezpieczeństwa wymieniłem na króciec z szybkozłączkami i tamtędy doprowadzam gaz

To jest jakaś "firmówka"? Gdzie to można dostać?

Ten króciec? Nie, to były kupione poszczególne elementy tak, żeby dało się wkręcić w miejsce zaworu. Już nie pamiętam dokładnie szczegółów.

Z atomizerem to rzeczywiście rzecz gustu.Mnie tak średnio to się podoba.Co do rozpuszczalności to na pewno nie jest 100%. Trzeba jednak pamiętać,że są tacy którzy piszą,że te mikroskopijne bąbelki osiadające na roślinach są lepszym źródłem CO2 niż gaz w pełni rozpuszczony.A jak jest naprawdę tego nie wiem.
Gdybym miał dwa filtry to bym zastosował reaktor.Przy jednym filtrze i to takim niezbyt na wyrost ograniczenie przepływu wydaje się kiepskim pomysłem.

sum pisze:ograniczenie przepływu wydaje się kiepskim pomysłem

Wprawdzie nie znam się na tych sprawach (mogę łatwiej określić co ogranicza przepływ w naczyniach krwionośnych niż w takich rurach akwariowych), ale wydaje mi się, że taki wynalazek Drottnar opisał, bez biobali i innych "ograniczaczy", raczej w znikomym stopniu ogranicza przepływ z filtra.
W końcu ten atomizer też jakoś ogranicza.