Witam

Tu się przedstaw (napisz o sobie i swoim zbiorniku)
ODPOWIEDZ

Autor
Krzysiek69
Uczestnik
Posty: 21
Rejestracja: czw paź 23, 2014 2:51 pm
Lokalizacja: Warszawa
Na imię mam: Krzysztof

Witam

#1

Post autor: Krzysiek69 »

Cześć !!!!!

Jako świeżo upieczony akwarysta, a w zasadzie amator posiadający akwarium, chciałem wszystkich przywitać, pozdrowić i napisać coś o sobie.
Nie mam żadnych doświadczeń z akwarystyką, nie licząc epizodu z dzieciństwa. A było to dość ciekawe doświadczenie, patrząc szczególnie na posty profesjonalistów, które czytam od dwóch tygodni. Ale wracając do tematu. Jako dziecko wierciłem dziurę rodzicom aby sprawili mi akwarium. W końcu ulegli, ale był jeden warunek. Weź duży słój kup rybkę, dbaj o nią przez miesiąc. Jak przetrwa, a ja się nie zniechęcę – to będzie prawdziwe akwarium. Tak tez się stało. Od razu pobiegłem nad rzekę po piasek i rośliny:) zalałem słoik i tego samego dnia już stałem się posiadaczem najpiękniejszej rybki w sklepie. Jaki człowiek wtedy był głupi :) zamiast wybrać coś co przetrwa w każdych warunkach, o ile dobrze pamiętam, wybrałem platke, platanke już dokładnie nie pamiętam (mała żółta rybka). Doglądałem ją codziennie, dolewałem ciepłą wodę, karmiłem, obserwowałem.... To chyba cud, ale rybka przeżyła te ekstremalne warunki. Słowo się rzekło i stałem się posiadaczem 40 litrowego akwarium. Moja radość wtedy była ogromna. Akwarium jak się patrzy na owe czasy:) Rama metalowa pomalowana na zielono z wystającym pomarańczowym kitem:). Dostałem kasę na grzałkę i rybki. Wtedy bardziej się przyłożyłem. Piach ze żwirowni przegotowałem, kilka kamieni znalezionych na polu wygotowałem, rosliny dostałem od kolegi. Źródłem światła była moja biurkowa lampka. Zakupiłem kila rybek: gupiki, mieczyki, gurami i oczywiście dokupiłem towarzystwo dla mojej prekursorki. Ryby się kociły , nawet rozdawałem w szkole kolegom. Niestety sielanka skończyła się po kilku miesiącach. Niektórzy może jeszcze pamiętają 20 stopień zasilania i notoryczne braki w dostawie prądu. Któregoś razu dość długo nie było prądu, temperatura w akwarium spadała i większość rybek zdechła :( Te które przeżyły oddałem bo zaczął się problem z kitem i sączącą się wodą. Trochę to traumatyczne i z pewnością gdybym udał się do psychoanalityka to stwierdziły ze mam uraz z dzieciństwa. Rozpisałem się, więc teraz tylko kilka zdań dlaczego tu jestem.
Otóż kilka tygodni temu będąc w sklepie zoologicznym, zostałem zauroczony pewnym zbiornikiem. W domu przewertowałem kilka stron z akwariami. Byłem pod wrażaniem. Potem kilka wizyt aby popatrzeć na rybki. Przy okazji zakupów znów wszedłem do zoosklepu i trafiłem na bardzo operatywnego sprzedawce. Tak mnie dziewczyna nakręciła, że wyszedłem z 200 litrowym zbiornikiem. Jadąc do domu dopiero do mnie dotarło co zrobiłem. Ale jak się powiedziało A trzeba powiedzieć B. Zacząłem przeglądać fora. Od razu spodobało mi się zbiorniki typu LT, chyba tylko ze względu na to , ze niewiele trzeba przy nich robić i mieć chemię w małym palcu. Trzy tygodnie trwały przygotowania do zalania akwarium. Zgromadziłem żwir, korzenie, kamienie, jakieś akcesoria i w ostatnim tygodniu rośliny. Chciałem ich mieś jak najwięcej – a tak swoja drogą nie myślałem wcześniej, że rośliny są tak drogie. Ogólnie miałem jakąś wizje i aranżacje akwarium. Niestety moja wiedza na temat roślin – znikoma. Ale przez tydzień pomocny był wujek google – nazwa rośliny – jak wyglada – gdzie rośnie najlepiej – zakuwanie łacińskiej nazwy.
Zalanie zbiornika poszło dość szybko – dwie godziny i wszystko było gotowe. Cierpliwość to cnota – wiem, praktycznie już 3 dnia wpuściłem dwie rybki – molinezje, po uprzednim zaaplikowaniu płynu na start. Mija trzeci tydzień. Rybki są w idealnej kondycji, rośliny rosną jak szalone, glonów brak. Wprost nie mogę się napatrzeć.
Jest jednak jedna rzecz , która spędza mi sen z powiek:) Im więcej czytam i jestem bardziej świadomy zaczynam wpadać w panikę, szczególnie po zakupieniu testów do wody. Niby wszystko w normie, ale …. może gdybym dodał jakiś nawozów rośliny rosłyby szybciej, no tak ale jakich i czy to nie ma wpływu na „mocz kroipidlaków”:) Im dalej w las tym więcej pytań. Mam nadzieje, że Was nie zanudziłem i szczerze mówiąc liczę na pomoc w rozwiązywaniu zagadek akwarystycznych. Obiecuje , ze zanim o coś zapytam przejrzę wcześniejsze wpisy.
Tak więc koledzy i koleżanki przyjmijcie do swego grona:)
Chciałbym żeby moje akwarium, a szczególnie jego mieszkańcy mieli optymalne warunki, myślę że z Wami będzie to możliwe.

Pozdrawiam

A to moje akwarium po tygodniu.
Obrazek

Rrrrogaty

Witam

#2

Post autor: Rrrrogaty »

Krzysiek69 pisze:Niby wszystko w normie, ale …. może gdybym dodał jakiś nawozów rośliny rosłyby szybciej,
Śpieszy Ci się gdzieś? :-D Pytam poważnie. Rośnie? To nie szalej. Cierpliwości. Akwarystyka to pasja ludzi cierpliwych. Dolać coś zawsze jest najprościej ;). Pytanie tylko co będzie dalej...

Wstaw większą fotkę i opisz akwarium dokładniej (filtracja, podłoże, oświetlenie). Czemu w środku jest tak... zielono-niebiesko? Jakie świetlówki użyłeś?

Autor
Krzysiek69
Uczestnik
Posty: 21
Rejestracja: czw paź 23, 2014 2:51 pm
Lokalizacja: Warszawa
Na imię mam: Krzysztof

Re: Witam

#3

Post autor: Krzysiek69 »

Cześć,

Nigdzie mi się nie spieszy :-D
Kolor tego zdjęcia jest trochę przekłamany. Musze pokombinować z innymi ustawieniami aparatu.

podłoże: JBL AquaBasicPlus, żwirek kwarcowy 3-6
oswietlenie: HiLite Day 2x45 W (895 mm)
filtracja: filtr Bioflow 3.0 z pompą Eccoflow 600 o wydajności 600 l/h

Poniżej zdjęci w lepszej rozdzielczości
Obrazek

Rrrrogaty

Witam

#4

Post autor: Rrrrogaty »

Wygląda fajnie, choć ta niebieska składowa światła bardzo wszystko oziębia i całość wygląda trochę księżycowo.

Z tymi skałkami uważaj. Miałem bardzo podobne i nawet przy niewielkiej próbie zakwaszenia wody poszły z tego takie ilości PO4, że z glonów można, by dywan przed TV zrobić. Jak się doczekasz już testów to wyjmij jeden kamulec do czystej wody, dodaj trochę octu albo innego kwasu i po 24h sprawdź czy coś nie wyszło z niej.

Roślinki czerwone raczej Ci za długo nie pociągną na takim świetle.

Koziol
Bywalec
Posty: 96
Rejestracja: wt wrz 30, 2014 6:19 am
Lokalizacja: Warszawa
Na imię mam: Rafal

Re: Witam

#5

Post autor: Koziol »

Witaj

Jak na początek się nieźle rozpisałeś :) Akwarium zapowiada się ciekawie... Życzę Ci cierpliwości bo to jedna z najważniejszych cech w akwarystyce.
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21847
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Witam

#6

Post autor: Lech-u »

Krzysiek69 pisze:Tak więc koledzy i koleżanki przyjmijcie do swego grona:)
Po tej Epopei z pierwszego postu przyjmuję Ciebie do grona FAWA.

Cześć!

Nie daj się ponieść emocjom i za każdym razem jak będziesz chciał kupić nową rybkę pomyśl o swoje przygodzie z dzieciństwa. Nie popełniaj błędów, o których sam wiesz, że to błędy.

CIERPLIWOŚCI!

Ryby wpuść dopiero jak akwarium dojrzeje. A w międzyczasie ciesz się tym co masz i CZYTAJ! Także na tym forum.
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u


Business Card

DrRymsza
Awatar użytkownika

tzw79
Zapaleniec
Posty: 339
Rejestracja: wt maja 21, 2013 8:26 pm
Lokalizacja: Warszawa, Tarchomin
Na imię mam: Maciek
Płeć:

Witam

#7

Post autor: tzw79 »

Witaj
Awatar użytkownika

rafalwienio
Gaduła
Posty: 191
Rejestracja: pn kwie 07, 2014 3:33 pm
Lokalizacja: Warszawa, Ursus
Na imię mam: Rafal

Re: Witam

#8

Post autor: rafalwienio »

Witamy!

Psyho

Re: Witam

#9

Post autor: Psyho »

O w mordę. Trzeci raz ten wątek oglądam a dopiero zobaczyłem że to powitanie. Witaj więc. :D

Wysłane od siebie

Autor
Krzysiek69
Uczestnik
Posty: 21
Rejestracja: czw paź 23, 2014 2:51 pm
Lokalizacja: Warszawa
Na imię mam: Krzysztof

Witam

#10

Post autor: Krzysiek69 »

Dzięki za miłe przyjęcie i kilka cennych rad.
ODPOWIEDZ