FAWA.pl

Ostatni post z poprzedniej strony:

marcinzabki29 pisze: ↑wt lut 13, 2018 2:08 pmRodzinka już została uodporniona na robaki.

Ja swąją uodporniłem totalnie. Posiadam oprócz rybek też gekona i modliszkę a one jedzą żywe mączniki.

marcinzabki29 pisze: ↑wt lut 13, 2018 2:08 pmNawet żywe trzymam w lodówce.

To tak jak ja. Zona po pierwszych pretensjach przestała po prostu na to patrzeć.
Co do zróżnicowania to wyrobiłem sobie metodę "na niespodziankę". Sięgam do szafki bądź szuflady w zamrażalce nie patrząc i wyciągam a chybił trafił. Trochę tego mam jeżeli chodzi o mrożonki. W przypadku suchego mam tylko ze trzy puszki Softa Tropicala i trochę próbek różnych pokarmów ale te tzn. suche pokarmy używam na prawdę sporadycznie. Główna dieta moich ryb to mięsko. Ostatnio nawet zakupiłem na giełdzie muszki owocówki nieloty ale wyrzuciłem je bo zaczęły mi podróżować po mieszkaniu.

marcinzabki29 pisze: ↑wt lut 13, 2018 2:08 pmRodzinka już została uodporniona na robaki.

psyho39 pisze: ↑wt lut 13, 2018 2:28 pmJa swąją uodporniłem totalnie. Posiadam oprócz rybek też gekona i modliszkę a one jedzą żywe mączniki.

Ja nie uodporniłam i nie uodpornię. A za mączliki w domu sama wywaliłabym na zbity p...k
BTW z powyższego powodu na ostatnich targach starałam się nie patrzeć po bokach. Tylko akwarystyka!

A co to są mączliki?

Mączniki. W każdym razie coś wijącego się i ogólnie, odrażającego.

Tak dla zobrazowania:


Oczywiście to nie są lody, tylko pudełka z mrożonkami.

Patrząc na foto Twojej lodówki i czytając

marcinzabki29 pisze: ↑wt lut 13, 2018 2:08 pmRodzinka już została uodporniona na robaki.

zastanawiam się czy długo tak pociągniecie na samych robalach
Ja wiem że dużo białka, proteiny itd. ale ...
Prowadzisz jakiś dziennik , zauważyłeś jakieś skutki uboczne ?

Są kraje gdzie to jest prawie podstawowe menu

A latem jak najbardziej w formie sorbetu

marcinzabki29 pisze: ↑wt lut 13, 2018 7:20 pmOczywiście to nie są lody, tylko pudełka z mrożonkami.

Akurat! Nie zauważyłeś jak szybko znika zawartość z tego pudełka? Domownicy prawdopodobnie traktują zawartość jak lody.

już widzę reakcje domowników na taką zawartość szuflady w zamrażarce

Karolus pisze: ↑śr lut 14, 2018 9:11 amjuż widzę reakcje domowników na taką zawartość szuflady w zamrażarce

Ale to właśnie jest to zróżnicowanie pokarmów, o których piszemy w tym wątku.

Zarówno szafka, szuflada jak i zamrażarka obrazują świetnie zróżnicowanie pokarmów.

No sumie racja... tyle że ja mam jeden zbiornik i mniej niż 20 rybek, taki zapas mrożonek to chyba na kilka najbliższych lat

Karolus pisze: ↑śr lut 14, 2018 9:48 amtaki zapas mrożonek to chyba na kilka najbliższych lat

Nie chodzi o to, żeby mieć dużo, tylko dużo rodzajów.
Znaczy: żeby było zróżnicowane.

Lech-u pisze: ↑śr lut 14, 2018 9:54 amNie chodzi o to, żeby mieć dużo, tylko dużo rodzajów.

Są mrożonki, które w jednym blistrze (czyli tabliczce) mają kilka rodzajów mrożonek np. kwartet, sekstet itp. Wtedy dużo miejsca nie zajmuje a wybór jest. Zazwyczaj w takich mieszankach jest ochotka, szklarka, artemia, czarna larwa komara.

Wiem że są takie mieszanki, ale właśnie z powodu ochotki (której chyba jest najwięcej) nie kupiłem zestawu a oddzielnie dafnie i wodzień

Karolus pisze: ↑śr lut 14, 2018 10:35 amz powodu ochotki (której chyba jest najwięcej

Wg. mnie jest wszystkiego po równo ale już dawno nie miałem tego w rękach. Co do samej ochotki to ja uważam że jeżeli zachowa się umiar to pokarm jak każdy inny. Wszędzie roztaczane są wizje jej zgubnego wpływu na naszych podopiecznych ale jeszcze nigdy nie zaobserwowałem by coś się działo z rybami po jej podaniu.

Ochotkę swoim podopiecznym też daje, tylko rzadziej niż inne mrożonki.

psyho39 pisze: ↑śr lut 14, 2018 10:38 amCo do samej ochotki to ja uważam że jeżeli zachowa się umiar to pokarm jak każdy inny.

Też tak uważam. Faktycznie zazwyczaj jest jej więcej niż innych, ale całościowo nie aż tak dużo. Podaję ochotkę i nie widziałam, żeby były z tego jakieś kłopoty. A jedno jest pewne -ryby uwielbiają ochotkę.