Witaminki dla rybcinki
-
- Arcymistrz
- Posty: 4995
- Rejestracja: ndz sty 11, 2009 12:31 am
- Telefon: 510847789
- Lokalizacja: Warszawa[gocław]
- Na imię mam: Krzysztof
- Płeć:
Witaminki dla rybcinki
Zainspirowany postami z innego tematu postanowiłem zapytać Was czy i jakie witaminy dla rybek stosujecie.
Ja z uwagi na to,że co drugi dzień karmię mrożonkami od niedawna dodaję do nich JBL ATVITOL i tu mam dwa pytania.
Czy tak częste podawanie jest wskazane a może powinno się tylko podawać w trakcie leczenia i chwilę po.
Następne pytanie to czy powinno się zakrapiać pokarm czy może też wystarczy wkropić kilka kropli do akwarium.
Tym którym te pytania wydają się lakoniczne polecam wejście w google i sprawdzenie opisów JBL ATVITOL.Niektórzy podają zakrapiać pokarm i /lub wkrapiać do baniaka,inni natomiast piszą,że lanie bezpośrednio do akwa jest bezcelowe i powoduje tylko zmętnienie wody.Zgłupieć można
Ja z uwagi na to,że co drugi dzień karmię mrożonkami od niedawna dodaję do nich JBL ATVITOL i tu mam dwa pytania.
Czy tak częste podawanie jest wskazane a może powinno się tylko podawać w trakcie leczenia i chwilę po.
Następne pytanie to czy powinno się zakrapiać pokarm czy może też wystarczy wkropić kilka kropli do akwarium.
Tym którym te pytania wydają się lakoniczne polecam wejście w google i sprawdzenie opisów JBL ATVITOL.Niektórzy podają zakrapiać pokarm i /lub wkrapiać do baniaka,inni natomiast piszą,że lanie bezpośrednio do akwa jest bezcelowe i powoduje tylko zmętnienie wody.Zgłupieć można
Nie jestem na garnuszku żadnego sklepu akwarystycznego itp.
Nie należę do żadnej loży,towarzystwa wzajemnej adoracji,sekty,kasty itp.
Jestem prostym miłośnikiem naszego hobby.
Nie należę do żadnej loży,towarzystwa wzajemnej adoracji,sekty,kasty itp.
Jestem prostym miłośnikiem naszego hobby.
-
- Uzależniony
- Posty: 545
- Rejestracja: pt maja 01, 2009 3:26 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Witaminki dla rybcinki
Nikt z nas nie bierze witamin na okrągło przez cały rok. Bierzemy je w trakcie leczenia i ok. 1-2 tygodnie po leczeniu. Bierzemy je profilaktycznie, zwykle jak nieco słabiej się czujemy, ale trwa to też ok. 1-2 tygodni a potem koniec. Często bierzemy je, a raczej lekarze zalecają, żebyśmy brali w tzw. okresach przesilenia jesiennego (przełom jesieni i zimy) i przesilenia wiosennego (przełom zimy i wiosny).
Takie same zasady stosujemy dla rybek. Przy nadmiernym podawaniu witamin, niektóre z witaminek przestaną być wchłaniane przez organizm, ale niektóre witaminki w nadmiarze są też bardzo szkodliwe.
Witaminy można podawać bezpośrednio do wody, lub zakraplać na pokarm. Wiadomo, że witaminki lepiej są wchłaniane poprzez przewód pokarmowy, niż przez skórę rybki, dlatego moim zdaniem lepiej jest podawać wraz z pokarmem, bo rybki lepiej je wchłoną, a i tak jakiś procent witamin dostanie się do wody.
Oprócz witamin JBL’a, polecam Fishtamin Sery lub Vibovit dla dzieci o smaku waniliowym, (przynajmniej z moich obserwacji wynika, że ten smak najbardziej pasuje rybkom). Oczywiście vibowit najpierw rozrabiamy w niewielkiej ilości wody, nie sypiemy go do zbiornika.
Takie same zasady stosujemy dla rybek. Przy nadmiernym podawaniu witamin, niektóre z witaminek przestaną być wchłaniane przez organizm, ale niektóre witaminki w nadmiarze są też bardzo szkodliwe.
Witaminy można podawać bezpośrednio do wody, lub zakraplać na pokarm. Wiadomo, że witaminki lepiej są wchłaniane poprzez przewód pokarmowy, niż przez skórę rybki, dlatego moim zdaniem lepiej jest podawać wraz z pokarmem, bo rybki lepiej je wchłoną, a i tak jakiś procent witamin dostanie się do wody.
Oprócz witamin JBL’a, polecam Fishtamin Sery lub Vibovit dla dzieci o smaku waniliowym, (przynajmniej z moich obserwacji wynika, że ten smak najbardziej pasuje rybkom). Oczywiście vibowit najpierw rozrabiamy w niewielkiej ilości wody, nie sypiemy go do zbiornika.
-
- Arcymistrz
- Posty: 4995
- Rejestracja: ndz sty 11, 2009 12:31 am
- Telefon: 510847789
- Lokalizacja: Warszawa[gocław]
- Na imię mam: Krzysztof
- Płeć:
Re: Witaminki dla rybcinki
Dziękuję bardzo za wszechstronną i wyczerpującą odpowiedź.
Nie jestem na garnuszku żadnego sklepu akwarystycznego itp.
Nie należę do żadnej loży,towarzystwa wzajemnej adoracji,sekty,kasty itp.
Jestem prostym miłośnikiem naszego hobby.
Nie należę do żadnej loży,towarzystwa wzajemnej adoracji,sekty,kasty itp.
Jestem prostym miłośnikiem naszego hobby.
-
- Fanatyk
- Posty: 1449
- Rejestracja: sob gru 06, 2008 11:14 pm
- Lokalizacja: Warszawa, Białołęka
- Płeć:
Re: Witaminki dla rybcinki
Od czasu do czasu wkraplam Fishtamin, ostatnio bojownikowi po kilkudniowej głodówce w samotni serwowałem namaczane granulki. Wstał "na nogi". Innych witamin nigdy nie miałem.
-
- Guru
- Posty: 2115
- Rejestracja: pt wrz 11, 2009 7:37 pm
- Lokalizacja: Bielany
- Na imię mam: Monika
- Płeć:
Re: Witaminki dla rybcinki
Odświeżam temat, bo przeprowadziłam dziś rozmowę z jednym z hodowców ryb, na temat słuszności bądź nie podawania witamin rybom. Powiedzcie mi prosze, jak Wy uważacie z doświadczeń własnych - czy takie witaminy, w formie płynnej - sztuczne witaminy, jakby nie patrzeć - dają naprawdę jakieś pozytywne skutki czy to tylko takie komercyjne mydlenie oczu akwarystom, że warto je podawać.
Z mojego punktu widzenia - podaje witaminy od wielu lat, po każdej podmianie raz w tygodniu do wody i co 2-3 dni do pokarmu płatkowego przy karmieniu, bo sądziłam do tej pory, że robię raczej dobrze, że nie szkodzę a pomagam rybom w ich sztucznych warunkach jaki są akwaria. Wg mnie nie byłoby mozliwe bez odpowiedniej wiedzy takie zbilansowanie pokarmu, by mieć pewność, że ryby otrzymują wszystko co im potrzebne w odpowiednich proporcjach bez podawania co jakiś czas witamin. Tkwiłam w takim przekonaniu do dziś, bowiem rozmowa z hodowcą mnie zbiła z pantałyku i teraz to ja już nie wiem czy to słuszne co myslałam...
Z punktu widzenia mojego rozmówcy: witaminy sztuczne, w takiej uniwersalnej postaci w jakiej są oferowane nie są przydatne rybom. Po pierwsze - jaką ma sie pewność, że skład tych witamin jest odpowiedni dla każdego gatunku ryb i w takiej właśnie proporcji. Jesli coś jest tak uniwersalne, to nie może być dostosowane do potrzeb wszystkich ryb, bo każdy gatunek w zalezności od sodowiska i uwarunkowań osobniczych ma pewnie inne zapotrzebowania. Lepiej jest podawać naturalne róznorodne pokarmy i w ten sposób samemu starać się bilansować odpowiednio makro i mikroelementy a także witaminy.
Co o tym myślicie, chętnie bym poznała inne opinie. Czy widzicie naocznie u swoich ryb jakieś korzystne zmiany po stosowaniu witamin, czy macie może takie porównanie - gdzie w jednych zbiornikach nie podawaliście witamin a w innych tak i jak to się ma w odniesieniu do kondycji ryb, wyglądu, zachowania itp.
Z mojego punktu widzenia - podaje witaminy od wielu lat, po każdej podmianie raz w tygodniu do wody i co 2-3 dni do pokarmu płatkowego przy karmieniu, bo sądziłam do tej pory, że robię raczej dobrze, że nie szkodzę a pomagam rybom w ich sztucznych warunkach jaki są akwaria. Wg mnie nie byłoby mozliwe bez odpowiedniej wiedzy takie zbilansowanie pokarmu, by mieć pewność, że ryby otrzymują wszystko co im potrzebne w odpowiednich proporcjach bez podawania co jakiś czas witamin. Tkwiłam w takim przekonaniu do dziś, bowiem rozmowa z hodowcą mnie zbiła z pantałyku i teraz to ja już nie wiem czy to słuszne co myslałam...
Z punktu widzenia mojego rozmówcy: witaminy sztuczne, w takiej uniwersalnej postaci w jakiej są oferowane nie są przydatne rybom. Po pierwsze - jaką ma sie pewność, że skład tych witamin jest odpowiedni dla każdego gatunku ryb i w takiej właśnie proporcji. Jesli coś jest tak uniwersalne, to nie może być dostosowane do potrzeb wszystkich ryb, bo każdy gatunek w zalezności od sodowiska i uwarunkowań osobniczych ma pewnie inne zapotrzebowania. Lepiej jest podawać naturalne róznorodne pokarmy i w ten sposób samemu starać się bilansować odpowiednio makro i mikroelementy a także witaminy.
Co o tym myślicie, chętnie bym poznała inne opinie. Czy widzicie naocznie u swoich ryb jakieś korzystne zmiany po stosowaniu witamin, czy macie może takie porównanie - gdzie w jednych zbiornikach nie podawaliście witamin a w innych tak i jak to się ma w odniesieniu do kondycji ryb, wyglądu, zachowania itp.
Ameca splendens, Xenotoca eiseni, P.wingei standard, snake skin, japan blue, blond, red scarlet, El Tigre, Limia tridens, drobniczka, Limia nigrofasciata, Poecilia gillii, C.pygmaeus, L.multifasciatus, wieloplamka, Gambusia affinis.
-
- Miszcz
- Posty: 3549
- Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Witaminki dla rybcinki
Na pewno witaminy nie zastąpią zróżnicowanej, bogatej diety. Tylko, hm, jakby tu stwierdzić na 100%, że pokarmy, jakie podajemy rybkom są już zróżnicowane w wystarczającym stopniu, żeby zapewnić wszystko, czego ryby potrzebują?ziabak pisze:Lepiej jest podawać naturalne róznorodne pokarmy i w ten sposób samemu starać się bilansować odpowiednio makro i mikroelementy a także witaminy.
Ja, tak jak Ty, od kilku lat regularnie podaję witaminy we wszystkich akwariach, więc nie umiem powiedzieć, czy są zdrowsze i silniejsze, niż gdyby tych witamin nie dostawały.
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-
- Fanatyk
- Posty: 1108
- Rejestracja: wt lip 07, 2009 3:17 pm
- Lokalizacja: Warszawa Ursus
- Płeć:
Re: Witaminki dla rybcinki
Ja witaminy stosuje okazjonalnie dla dorosłych ryb tak żeby mogły uzupełnić ew. braki w diecie i regularnie dla narybku i młodych ryb... JBL Atvitol Podaje tylko w pożywieniu bo wlane do wody są nieskuteczne (zresztą nawet w ulotce jest to napisane) natomiast Fishtamin daje do wody.
Na początku nie dolewałam witamin jednak jak zaobserwowałam wszelkiego typu "świństwa" znacznie mniej czepiają się rybci od kiedy co jakiś czas je dostają...
Pozdrawiam
Na początku nie dolewałam witamin jednak jak zaobserwowałam wszelkiego typu "świństwa" znacznie mniej czepiają się rybci od kiedy co jakiś czas je dostają...
Pozdrawiam
Warchoł! - krzyczą. Nie zaprzeczam tylko własnym prawom ufam...
Wola moja jest jak szabla nagniesz ją za mocno - pęknie.
A niewprawną puścisz dłonią w pysk odbije stali siła
Tak się naucz robić bronią by naturą swą służyła.
Wola moja jest jak szabla nagniesz ją za mocno - pęknie.
A niewprawną puścisz dłonią w pysk odbije stali siła
Tak się naucz robić bronią by naturą swą służyła.
-
- Guru
- Posty: 2602
- Rejestracja: czw sty 08, 2009 4:30 pm
- Telefon: 537543206
- Lokalizacja: Urlychów
- Płeć:
Re: Witaminki dla rybcinki
Ostatnio zmieniony czw gru 02, 2010 5:10 pm przez krasnal, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Fanatyk
- Posty: 1108
- Rejestracja: wt lip 07, 2009 3:17 pm
- Lokalizacja: Warszawa Ursus
- Płeć:
Re: Witaminki dla rybcinki
Jak się jeszcze trochę podszkolę w rybcinej diecie to może tez nie będę musiała sięgać do "sztucznych" witamin ale... na razie jestem jeszcze zbyt "cienka" żeby się bez tego obyć a wolę zapobiegać niż leczyć... Więc zdroworozsądkowo skoro dawałam dziecku w czasie wzrostu i rozwoju trochę witaminek coby uzupełnić ew. niedobory i dziury w diecie i wyrosło całkiem zdrowe, to ryby może też na tej zasadzie da się wyhodować...
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Warchoł! - krzyczą. Nie zaprzeczam tylko własnym prawom ufam...
Wola moja jest jak szabla nagniesz ją za mocno - pęknie.
A niewprawną puścisz dłonią w pysk odbije stali siła
Tak się naucz robić bronią by naturą swą służyła.
Wola moja jest jak szabla nagniesz ją za mocno - pęknie.
A niewprawną puścisz dłonią w pysk odbije stali siła
Tak się naucz robić bronią by naturą swą służyła.
-
- Miszcz
- Posty: 3549
- Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Witaminki dla rybcinki
Ja daję rybkom dość dużo robaczków, więc wydaje mi się, że ilość tych tam rożnych witaminek i elementów z karmy suchej może być niewystarczająca.krasnal pisze:NIE dokładam żadnych substytutów do gotowych pokarmów wychodząc z założenia ,że producenci troszkę lepiej poukładali składniki pokarmowe ( w tym witaminki )
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-
- Guru
- Posty: 2115
- Rejestracja: pt wrz 11, 2009 7:37 pm
- Lokalizacja: Bielany
- Na imię mam: Monika
- Płeć:
Re: Witaminki dla rybcinki
Ja może troche i przesadzam momentami z ilością witamin, bo w sumie daję tez płatkowe pokarmy witaminizowane, ale również dużo mrożonek, a ostatnio też żywy pokarm. Nie wiem, czy łatwo jest przedawkować witaminy i doprowadzić do skutku odwrotnego niż się zamierzało, ale chyba jednak warto czasem podać, np. po podmianie. Tak wnioskuję z różnych wypowiedzi, tym bardziej, że nie obserwuję u swoich ryb jakichś upośledzeń z racji przedawkowania witamin (dokładnie, to nie wiem jakie mogłyby być... ale i w zachowaniu, rozmnażaniu, kondycji ogólnej nie widzę ubytków).
Ameca splendens, Xenotoca eiseni, P.wingei standard, snake skin, japan blue, blond, red scarlet, El Tigre, Limia tridens, drobniczka, Limia nigrofasciata, Poecilia gillii, C.pygmaeus, L.multifasciatus, wieloplamka, Gambusia affinis.
-
- Bywalec
- Posty: 55
- Rejestracja: sob wrz 26, 2009 1:15 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Witaminki dla rybcinki
ja nie podaję - ufam producentom pokarmów, ze oprócz popiołu coś tam jeszcze dodają.
Staram sie maksymalnie urozmaicać to co wrzucam do akwa.
Nie wiem czy "sterydy" dobrze robią - z drugiej strony w naturze zadna rybcia nie dawkuje sobie witaminek "w proszku".
Staram sie maksymalnie urozmaicać to co wrzucam do akwa.
Nie wiem czy "sterydy" dobrze robią - z drugiej strony w naturze zadna rybcia nie dawkuje sobie witaminek "w proszku".
Mchy, razborki i krewetki
-
- Guru
- Posty: 2115
- Rejestracja: pt wrz 11, 2009 7:37 pm
- Lokalizacja: Bielany
- Na imię mam: Monika
- Płeć:
Re: Witaminki dla rybcinki
Ale te witaminy, to nie sterydy
skład: wit. A 50 000 j.m., wit. D3 100 000 j.m., wit. E 5 000 mg. wit K3 1 000 mg, wit C 55 000 mg, wit. B2 2 000 mg, wit. B6 2 000 mg, wit B12 2 mg, kwas nikotynowy 10 000 mg, pantotenian wapnia 5 000 mg, kwas foliowy 500 mg. woda destylowana)
W naturze to ryba sama je to co chce i czego wymaga jej organizm, nie jest skazana na podawanie do stołu wedle pomysłu człowieka i dlatego nie wymaga "witamin w proszku".
Ja z kolei własnie nie ufam w 100% producentom pokarmów, to opracowują tylko ludzie i tylko na bazie jakichś tam szacunkowych badań - na pewno specjaliści w danej dziedzinie, ale na pewno żaden pokarm nie jest w 100% analogiczny w składzie i przyswajalności co w naturalnym środowisku.
ps. raczej skłonna jestem przypuszczać, że właśnie sztuczne pokarmy dla ryb to dopiero sterydy zawierają... a witamina, to witamina i tyle.
skład: wit. A 50 000 j.m., wit. D3 100 000 j.m., wit. E 5 000 mg. wit K3 1 000 mg, wit C 55 000 mg, wit. B2 2 000 mg, wit. B6 2 000 mg, wit B12 2 mg, kwas nikotynowy 10 000 mg, pantotenian wapnia 5 000 mg, kwas foliowy 500 mg. woda destylowana)
W naturze to ryba sama je to co chce i czego wymaga jej organizm, nie jest skazana na podawanie do stołu wedle pomysłu człowieka i dlatego nie wymaga "witamin w proszku".
Ja z kolei własnie nie ufam w 100% producentom pokarmów, to opracowują tylko ludzie i tylko na bazie jakichś tam szacunkowych badań - na pewno specjaliści w danej dziedzinie, ale na pewno żaden pokarm nie jest w 100% analogiczny w składzie i przyswajalności co w naturalnym środowisku.
ps. raczej skłonna jestem przypuszczać, że właśnie sztuczne pokarmy dla ryb to dopiero sterydy zawierają... a witamina, to witamina i tyle.
Ameca splendens, Xenotoca eiseni, P.wingei standard, snake skin, japan blue, blond, red scarlet, El Tigre, Limia tridens, drobniczka, Limia nigrofasciata, Poecilia gillii, C.pygmaeus, L.multifasciatus, wieloplamka, Gambusia affinis.
-
- Uczestnik
- Posty: 45
- Rejestracja: ndz sie 02, 2009 4:49 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Witaminki dla rybcinki
Ja tam swoim nic nie daje. Też wychodzę z założenia, że pokarm podstawowy jest tak przemyślany, żeby dostarczyć rybom wszystko, czego im do szczęścia potrzeba. Sterydów nie pakują, bo tylko rybciom by zaszkodziło i renomę se zepsuli... już bez przesady. A w naturze to obstawiam, że niekoniecznie lepiej się rybciom wiedzie. Niedożywienie to stan naturalny sądząc po moich prętnikach. Myślę że spokojnie mogłyby się przeżreć na śmierć
-
- Guru
- Posty: 2115
- Rejestracja: pt wrz 11, 2009 7:37 pm
- Lokalizacja: Bielany
- Na imię mam: Monika
- Płeć:
Re: Witaminki dla rybcinki
o tak - wszystkie rybki akwariowe z reguły są przekarmiane.wojtus pisze:Myślę że spokojnie mogłyby się przeżreć na śmierć
Ameca splendens, Xenotoca eiseni, P.wingei standard, snake skin, japan blue, blond, red scarlet, El Tigre, Limia tridens, drobniczka, Limia nigrofasciata, Poecilia gillii, C.pygmaeus, L.multifasciatus, wieloplamka, Gambusia affinis.