Będę zakładał swoje pierwsze akwarium

[matka siedzi z tyłu]

Ostatni post z poprzedniej strony:

Amano lubią straszyć mniejsze krewety

Na straszeniu się niestety nie kończy

[Maksus]

Nigdy nie widzieliśmy, żeby jakąś upolowały, i populacja redek nie malała jakoś drastycznie - ale to może być też zasługa ich płodności. Jednak żona stwierdziła, że taki układ nie ma sensu. Krewetki przeprowadziły się (redki) do naszego bojka staruszka i tam to one jego straszą.

[JPK]

Ale moje doświadczenia się pewnie mniej liczą, bo Ty masz dłuzej, bo Ty miałeś więcej.......

Nie wciskaj mi takich zdań, z łaski swojej, bo jak zaznaczyłem moja opinia jest bardzo moja i nikomu nie zamierzam jej wciskać ani do niej przymuszać, generalnie mogę stwierdzić, że najbardziej mnie własne baniaki interesują
To w ramach zakończenia dyskusji nt. bojków.
Natomiast w kwestii gupików - jeśli już koniecznie to na pewno nie z Kakadu i innych dużych sklepów, poszukaj jakiegoś akwarysty co to je trzyma i poproś o kilka szt To da Ci gwarancję, że nabędziesz zdrowe ryby (oczywiście o ile ten akwarysta pochodzi poważnie do tego hobby), które nie będą sprawiały problemów.
A co do wyboru kąsaczowatych - jeśli kierujesz się tylko kwestią wyglądu to OK, neonki są całkiem ładne (kwestia gustu), ale nie spodziewaj się po nich jakiś ciekawych zachowań Ja na Twoim miejscu zainteresowałbym się jakimiś innymi rybami, może zakup sobie atlas ryb akwariowych i przejrzyj go razem z żoną Ażeby wybrać jakiś ciekawy gatunek. Polecam np. pozycję Ulricha Schliewena pt. "Wodny świat AKWARIUM" - bardzo ciekawa książka, zawiera garść podstawowych informacji, jak również mini encyklopedię ryb ze zdjęciami i opisami.

[Dein]

Nie wciskaj mi takich zdań, z łaski swojej, bo jak zaznaczyłem moja opinia jest bardzo moja i nikomu nie zamierzam jej wciskać ani do niej przymuszać (...)

Nop. Po paru postach wspomniałeś, że to opinia, nie żelazna zasada. Na początku Twoje wypowiedzi były mocno arbitralne, w stylu "To nie jest dobre podejście, bo im mniej masz samic w akwarium tym większe prawdopodobieństwo bójek. Dlatego też najlepiej brać min. 5, a jeśli warunki pozwalają to więcej".
Nie mam Ci tego za złe i nie chcę, żebyś odbierał tę dyskusję jak kłótnię. Po prostu spojrzenie kogoś z innymi doświadczeniami, prowadzące do konkluzji, że metodą prób i błędów każdy dojdzie do układu w jego warunkach idealnego.

O autora wątku się nie martwię w ogóle. Ma dobre podejście. Dawno nie widziałem początkującego akwarysty z takim przemyślanym, ostrożnym podejściem. Częściej przychodzi ktoś, kto kupił dużo ryb bez sensu i staje przed koniecznością selekcji po fakcie. Dokupić zawsze łatwiej, niż się pozbywać, jeśli okaże się, że coś nie gra. Czy chodzi o bojowniki, czy o jakiekolwiek inne rybsony.

W każdym razie - powodzenia, bo i tak najwięcej człek się uczy na błędach własnych. A i tak potem nie wie wszystkiego i przy następnej okazji wiedza nabyta może się nie sprawdzić, ha.

[Azgheros]

Pozostanę przy gupikach (a miały to być takie bez problematyczne rybki w sam raz dla początkującego jak ja) no i platkach (bardzo mi się podobają, zwłaszcza ich różnobarwność - jeszcze raz dzięki za podpowiedź, aby hodować akurat te rybki). Bojowniki oczywiście tez pozostają.

Co do rozradzania się rybek, mam nadzieję, że bardzo nieliczne młode dożyją (o ile jakoweś) gdyż wcześniej zostaną zjedzone przez starsze rybki - mam rację w tej kwestii czy tez się mylę? Nie chciałbym nagle obudzić się z akwarium o populacji 100 rybek , bo wtedy nie będę wiedział co zrobić. A właśnie to mnie interesuje. Jeżeli macie młode rybki nadmiarowe pozbywacie się ich odsprzedając i rozdając - ale co robicie gdy macie zbyt dużo rybek i nie udało się Wam ich pozbyć w ten sposób?

Na razie mam teraz wątpliwości względem kirysków panda. Tzn wiadomo - jako początkujący chce mieć sporo rybek, a ten gatunek jako przydenny i o nie wielkich rozmiarach teoretycznie świetnie pasuje. Jedyny mankament, że specjalnie dla nich, będę musiał pozostawić obszar nie zarośnięty (a tak mi się bardzo spodobały akwaria, w 100% zarośnięte - tzn oczywiście na przednim planie mchy i bardzo nisko rosnące rośliny. Z drugiej strony, mam nadzieję, ze opływ wody będzie takich, ze pewna część "śmieci", osiądzie na tym obszarze, skąd będę je mógł odessać.

Nie chce mieć glonojadów gdyż po pierwsze mi się nie podobają, po drugie mogą urosnąć do całkiem sporych rozmiarów (jak dla mnie za dużych).

Chciałbym jeszcze umieścić krewetki - ale podejrzewam, że będę musiał to zrobić sposobem: "oj Kochanie, zobacz co musiało się razem z roślinką dostać do zbiornika" gdyż moja żona kategorycznie stwierdziła, że są one paskudne i nie wyraża zgody na to abym je zakupił. A z żoną jest to tak: albo się ma spokój, albo rację .

Dopiero sprawdzam sklepy akwarystyczne/zoologiczne w Wawie. Na dzień dzisiejszy najładniejsze platki były w Discusie. Gupiki z kolei kupiłbym w jednym sklepie gdzie jest ich spory wybór i są prześliczne (tutaj też kupię bojowniki). Z kolei kiryski kupiłbym w sklepie zoologicznym, który jest niedaleko mnie.

[JPK]

Kiryski są bardzo ciekawymi rybkami Jeśli Ci się podobają to jak najbardziej pasują.
Może jakiś mniej spotykany gatunek ? Np. duplicarerusy ? Śliczne są, a równie łatwe w pielęgnacji Cd. wolnej przestrzeni - owszem, jakiś wolny placyk by się przydał do karmienia Ale bez przesady, jeśli chodzi o wielkość. Cd. reszty roślin to nie będą im one przeszkadzać, po prostu będą przepływać między nimi (co zresztą nawet lubią ).
Natomiast w kwestii płodności platek - nie łudziłbym się, że rodzice zjedzą dużo młodych Sam zakupiłem sobie 3 szt i już mam ok. 10-15 (młode są jeszcze małe, ok. 1cm), a wcale ich nie odławiam. Rodzice selekcjonują pokolenie młodzieży - przeżywają najszybsze, najsilniejsze, takie których nie chce się łapać
Co ja z tym zrobię ? Nie mam pojęcia Jak chcesz to kilka szt mogę odstąpić za jakiś pokarmik dla rybek

[Isia]

Na razie mam teraz wątpliwości względem kirysków panda. Tzn wiadomo - jako początkujący chce mieć sporo rybek, a ten gatunek jako przydenny i o nie wielkich rozmiarach teoretycznie świetnie pasuje. Jedyny mankament, że specjalnie dla nich, będę musiał pozostawić obszar nie zarośnięty (a tak mi się bardzo spodobały akwaria, w 100% zarośnięte - tzn oczywiście na przednim planie mchy i bardzo nisko rosnące rośliny. Z drugiej strony, mam nadzieję, ze opływ wody będzie takich, ze pewna część "śmieci", osiądzie na tym obszarze, skąd będę je mógł odessać.

Warto by było abyś im zostawił malutką plażę. Ale to też sama przyjemność będzie popatrzeć jak sobie ochoczo ryją w podłożu Oczywiście w stadku. Urokliwy widok. Musisz tylko pamiętać, żeby żwirek nie był za gruby to się wtedy nie pokaleczą.
Z tymi śmieciami to wiesz, część sprzątną kiryski, część krewetki, część ślimaki, część rośliny przerobią na nawóz. A jak nie przerybisz akwarium to znowu nie powinno być ich tak dużo. Zasadniczo to pewnie będziesz odmulał tylko tę plażę.
A kiryski szczerze polecam. Są też ulubioną rybką mojej mamy. Kiedy wymieniałam obsadę w akwarium to ze starej zostały tylko kiryski właśnie. Gdybym je oddała gniew mamy byłby wielki Teraz zamieniam lamparcie na pandzie

[Bożena]

Co do rozradzania się rybek, mam nadzieję, że bardzo nieliczne młode dożyją (o ile jakoweś) gdyż wcześniej zostaną zjedzone przez starsze rybki - mam rację w tej kwestii czy tez się mylę? Nie chciałbym nagle obudzić się z akwarium o populacji 100 rybek , bo wtedy nie będę wiedział co zrobić.


Na pewno nie zostanie zbyt dużo jeśli nie będziesz odlawiał do innego zbiornia -naturalna selekcja najsłabszych osobników.


Dopiero sprawdzam sklepy akwarystyczne/zoologiczne w Wawie. Na dzień dzisiejszy najładniejsze platki były w Discusie. Gupiki z kolei kupiłbym w jednym sklepie gdzie jest ich spory wybór i są prześliczne (tutaj też kupię bojowniki). Z kolei kiryski kupiłbym w sklepie zoologicznym, który jest niedaleko mnie.

A nie bierzesz pod uwagę naszych nadwyżek-o które pytasz co z nimi robimy?
Z kiryskami troszkę trudniej, ale właściwie wiele rybek możesz tu mieć. Na dodatek z pewnego źródla
Musisz miec wszystko prosto se sklepu??
Ja też mam śliczne gupiczki

[Władek Pompka]

Poprę Bożenę,

wiem również, że niektórzy mają świetne bojownki...

[Wielu]

Co do rozradzania się rybek, mam nadzieję, że bardzo nieliczne młode dożyją (o ile jakoweś) gdyż wcześniej zostaną zjedzone przez starsze rybki - mam rację w tej kwestii czy tez się mylę?

Nie łudź się, ja też tak myślałem kupując harem 2 samce + 3 samice gupika do 180 l. Akwarium zakładałem całkiem niedawno bo w lutym. Gupików nie chciałem ale że na założenie akwarium potrzebowałem zgody żony, to pozwoliłem jej wybrać część obsady Niestety jej wybór padł m.in. na gupiki - dziś z tej piątki mam już na koncie co najmniej 40 sztuk odchowanych młodych. Samice kocą się na okrągło, jak nie jedna to druga lub trzecia. Na początku faktycznie trochę maluchów ginęło w pyszczkach rodziców ale w dość gęsto zarośniętym akwarium (takie mam a z tego co widzę i Ty takie planujesz) zdecydowana większość maluchów skutecznie wykorzysta "instynkt przetrwania" i przeżyje.

Dlatego też bazując na moich doświadczeniach, proponuję Ci zakup co najwyżej haremu 5 sztuk gupików (może lepiej nawet 1+2), oczywiście z przewagą samic, a i tak za miesiąc góra dwa będziesz miał problem z przerybieniem

Na razie mam teraz wątpliwości względem kirysków panda. Tzn wiadomo - jako początkujący chce mieć sporo rybek, a ten gatunek jako przydenny i o nie wielkich rozmiarach teoretycznie świetnie pasuje. Jedyny mankament, że specjalnie dla nich, będę musiał pozostawić obszar nie zarośnięty (a tak mi się bardzo spodobały akwaria, w 100% zarośnięte

I znów mam wiele z Kolegą wspólnego bo w swoim akwa też trzymam Corydoras Panda (5 sztuk), które są ulubieńcami mojego 10-miesięcznego synka Rybki są bardzo ruchliwe, świetnie sobie radzą w zarośniętym gęsto akwarium, z karmieniem nie mam żadnych problemów. Jako rybki żerujące nocą, karmie ję w ten sposób że wieczorem, po zgaszeniu lamp w akwarium, sypię im kilka tabletek pokarmu dla kirysków (polecam np. Tetra Wafer Mix lub Tetra TabiMin, które moje kirsyki bardzo lubią) a rano nie ma po nich śladu. Pozostawienie specjalnie dla nich nieporośniętego obszaru tylko dla karmienia osobiście uważam za warunek niekoniecznie obowiązkowy.
Tak wogóle to mam małą sugestię/radę - kirsyki jako rybki stadne należy trzymać w ilości przynajmniej 4-5 sztuk, a że Panda trochę urośnie może lepszym rozwiązaniem dla Twojego 112 l zbiornika byłyby Corydoras Pygmaeus. Są to kiryski nie mniej sympatyczne od Pand a ze względu na niewielkie rozmiary mógłbyś ich trzymać spokojnie z 8 sztuk.

Na koniec życzę koledzę powodzenia i ciągłej przyjemności w planowaniu/zakładaniu/opiece nad swoim akwarium. O swoim własnym zbiorniku marzyłem praktycznie od dzieciństwa gdy wraz z ojcem hodowaliśmy gupiki, mieczyki, molinezje, danio. Dopiero po skończeniu 30 lat udało mi się założyć swój własny, "wypasiony" zbiornik, o którym tak długo marzyłem. Sprawia mi on codziennie wiele frajdy bo nic mnie tak nie uspokaja jak mu się przyglądać wieczorem, siedząc sobie w fotelu z browarkiem. Ale najbardziej mnie cieszy jak mój niespełna roczny synek wariuje gdy siadamy razem przed akwarium, a on może sobie zostawić trochę brudnych śladów na przedniej szybie gdy goni paluszkiem kiryski, malutkiego zbrojnika czy właśnie kolorowe gupiki

[JPK]

Ew. w ramach antykoncepcji dla gupików możesz kupić same ... samce kolorowe (bardziej niż samice) a i rodzić nie będą

[Wielu]

Ew. w ramach antykoncepcji dla gupików możesz kupić same ... samce kolorowe (bardziej niż samice) a i rodzić nie będą

Hehe przewrotnie ale jak najbardziej słusznie Wystarczy stadko samców np. odmiany moskiewskiej i oczu można długo nie oderwać.

[Azgheros]

No to teraz zbieram kaskę na akwarium i wyposażenie. Jak mi się wreszcie uda wszytko zakupić - zacznie się niezła zabawa . Teraz juz nie mogę się doczekać, tego czasu gdy wreszcie będę mógł przejść do urządzania zbiornika .

Oczywiście - nie muszę kupować rybek, jak ktoś będzie miał odpowiednie rybki na zbyciu - chętnie je wezmę.

[dune]

i ja dolożę moje skromne doswiadczenie z bojownikami
kazdy z moich 5 bojowników miał po jednej zonie i żyły sobie cudnie i zgodnie
niekoniecznie podchodząc do tarla, bo i po co
Wszystkie samce były spokojne, nikogo nie ganiały ani nie obgryzały
inna sprawa ze nic weloniastego nie plywalo obok
Kiryski popieram najcudniejsze są pandy (wg mnie oczywiscie)
Skoro mozna "stadko" samczykow gupikowych to ja to rozważę
bo takie piękne teraz te gupiki aż oczy rwą.

Czekanie i planowanie tez cudne zajęcie
Mozna zmieniac zdanie i opcje i koncepcje bez konsekwencji
powodzenia

[Azgheros]

Moje koncepcje zanim tutaj napisałem zmieniły się kilka razy a i od ostatniego posta mojego tez zaszło kilka modyfikacji (choć akurat nie w planie doboru rybek).

Akwarium ze sprzętem kupuję pod koniec czerwca (już uzbierałem kasę). Teraz zbieram na wymianę oświetlenia na lepsze (na szczęście mogę kupić bezpośrednio w hurtowni elektrycznej świetlówki i stateczniki) no i to co trzeba na początek (roślinki, korzeń, podłoże, kamyki ). Więc coraz bliżej jest do mojego startu w odmęty akwarystyki .