Lech-u pisze:Zastanawiam się nad jednym:
zakładam, że na każdej gałęzi będzie zawór. Nie widzą problemu ze "spływem" bo jak zamkniesz jedną gałąź to reszta gałęzi i tak działa tak jak dotychczas.
Spływ działą grawitacyjnie i tam żadnych zaworów nie będzie. Tu droga musi być jak najbardziej "czysta", każde zmniejszenie średnicy rury to potencjalny zator a wtedy woda przeleje się górą akwarium.
Lech-u pisze:A co się stanie jak zamkniesz jedną gałąź z dopływem wody do akwarium?
Czy w pozostałych zwiększy się dopływ wody? Bo teoretycznie wzrasta ciśnienie w całym obiegu z pompą.
Po to są zawory zaraz za trójnikami na każdym rozgałęzieniu. Nimi wyreguluję sobie ile wody ma dopływać do każdej półki. Dopiero kolejnymi zaworami w każdym akwarium ilość wody do konkretnego akwarium.
Te główne spróbuję tak ustawić żeby pompa była minimalnie zdławiona. Dzięki temu każdy z nich przepuści tylko tyle wody ile maksymalnie może, nie więcej. JAk nie zadziała w ten sposób to przy zakręcaniu jednego zaworu przykręcę pozostałe albo zmienię bieg pompy na niższy.
Możliwe, że dla świętego spokoju zastosuję spływy 3/4". Wtedy nic złego nie powinno się stać. Tak mam w hydroponice w 540l, na tej pompie przy wlocie 1/2" woda spokojnie dawała radę spłynąć 3/4" odpływem.
Lech-u pisze:Albo jak otworzysz na "maxa" dopływ wody do najniższego akwarium? Czy wtedy woda przestanie dopływać do najwyższego akwarium?
To już zależy od mocy pompy ale ta ma taką moc, że raczej mało prawdopodobne
Lech-u pisze:No i co się stanie jak teoretycznie zamkniesz wszystkie dopływy oprócz jednego? Wtedy podasz taką ilość wody do jednego akwarium, że sump zassie hamburga wraz z dnem z tego akwarium?
Sump niczego nie zassie bo to system otwarty a nie zamknięty jak np. kubełek. Tutaj za cały odpływ wody z akwariów zadba grawitacja. Najwyżej woda nie spłynie odpływem tylko przeleje się górą.
Rodzi się pytanie czy robić rewizje? hehe ale to 12 dodatkowych dziur.