King Kong Company

W tym dziale możesz poruszać różne sprawy, niekoniecznie związane z akwarystyką. Pisz o wszystkim i o niczym.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika

Autor
Lech-u
Admin
Posty: 21839
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

King Kong Company

#1

Post autor: Lech-u »

Obrazek

Dein

King Kong Company

#2

Post autor: Dein »

Ideał <3
Awatar użytkownika

Autor
Lech-u
Admin
Posty: 21839
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

King Kong Company

#3

Post autor: Lech-u »

To właśnie dla Ciebie!
Zdjęcie.
Sam robiłem!
W metrze.

Dein

King Kong Company

#4

Post autor: Dein »

Muszę częściej jeździć metrem. Lepsze dwa Kongi niż jeden.
Bardzo Ci dziękuję, Lechu. Jesteś fajnym kolegą. O wszystkich myślisz, każdemu zrobisz przyjemność, okażesz zainteresowanie. Prawdziwy superbohater bezdusznego świata współczesnego.
Awatar użytkownika

Autor
Lech-u
Admin
Posty: 21839
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

King Kong Company

#5

Post autor: Lech-u »

Musiałem zapytać właściciela tej naszywki czy mogę zrobić jej zdjęcie dla mojego kolegi.
Zgodził się.
Więc nie było to trudne.
Gorzej jakby zabronił. Musiałbym go najpierw lekko zdezorientować, a potem zrobić zdjęcie "znienacka" i szybko uciekać, jakby chciał mi wydrzeć mój kalkulator z funkcją foto lub wcisnąć mój łeb w drzwi metra.

Dein

King Kong Company

#6

Post autor: Dein »

Człowiek, który obnosi się z taką naszywką, na 100% jest z niej szalenie dumny. Nie ponosisz wielkiego ryzyka, pytając, czy możesz zrobić jej zdjęcie. Wyrażasz w ten sposób podziw dla czegoś, z czego on jest dumny.
Osobiście wolałbym robić zdjęcia z ukrycia. To bardziej perwersyjne. I niebezpieczne. I prowokuje z dużym prawdopodobieństwem fizyczną konfrontację.
Awatar użytkownika

Autor
Lech-u
Admin
Posty: 21839
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

King Kong Company

#7

Post autor: Lech-u »

Dein pisze:I prowokuje z dużym prawdopodobieństwem fizyczną konfrontację.
Ja chciałem przeżyć do czasu wstawienia zdjęcia na FAWA, więc nie mogłem ryzykować.

Dein

King Kong Company

#8

Post autor: Dein »

Też prawda. Masz rodzinę na utrzymaniu, mnóstwo rzeczy do zorganizowania, a jeszcze musisz trzymać w garści i nakręcać to przeklęte forum pełne ludzi-zombie.
Awatar użytkownika

Autor
Lech-u
Admin
Posty: 21839
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

King Kong Company

#9

Post autor: Lech-u »

Dein pisze:a jeszcze musisz trzymać w garści i nakręcać to przeklęte forum pełne ludzi-zombie.
Jak ładnie napisałeś, że jestem [.....] - tym, co nie chciałem, żebyś tak pisał publicznie.
Pełna klasa.

Na pewno sporo osób czyta ten wątek, więc to dla nich także rozrywka "nielada".

Dein

King Kong Company

#10

Post autor: Dein »

Chodzi o wyraz na literkę "tro"?
Awatar użytkownika

Autor
Lech-u
Admin
Posty: 21839
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

King Kong Company

#11

Post autor: Lech-u »

A jakże!
Bystry jesteś, jak zwykle.

Dein

King Kong Company

#12

Post autor: Dein »

No nie. Musiałem ostro pobudzić zwoje, żeby skojarzyć "a jeszcze musisz trzymać w garści i nakręcać to przeklęte forum pełne ludzi-zombie" ze słowem na literkę tro. Bardzo wszechstronnie rozwinąłeś swoją działalność od czasu kiedy użyłem określenia na tro w stosunku do Ciebie po raz ostatni. Śledzę Twoją karierę z żywym zainteresowaniem. Karierę od tro do anioła stróża, stylisty, gospodarza, duszy towarzystwa, fotografika a także psychoterapeuty. Dać komuś ledwie ciepłemu własnoręcznie wykonaną fotkę naszywki z Kinongiem od rana to jak zafundować mu psychoterapię.
Awatar użytkownika

Autor
Lech-u
Admin
Posty: 21839
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

King Kong Company

#13

Post autor: Lech-u »

Dein pisze:Karierę od tro do anioła stróża, stylisty, gospodarza, duszy towarzystwa, fotografika a także psychoterapeuty.
Czekaj, czekaj. To by sugerowało jakąś przemianę. Nie sądzę, żebym się aż tak zmienił, a raczej śmiem twierdzić, że zmian we mnie jest ostatnio niewiele. Raczej "constans".

Dein

King Kong Company

#14

Post autor: Dein »

Pokazujesz się w nowych rolach, co nie znaczy, że się zmieniasz.
Czasem przecież jeszcze sobie potro***esz, pospam**jesz jakiś wąteczek, ponieważ tkwi to gdzieś w środku, w Lechu. Ale zaraz potem biegniesz w miasto ratować ludzi spod samochodów albo haftować ciuszki albo robić karkówkę dla tych, którzy oswajają się tylko przy poczęstunku.

Swoją drogą to wspaniała strategia i najmądrzejsza rzecz, jaką wymyślili moderatorzy forum - złapać na lasso lidera tro*i i zatrudnić go jako kaowca. Skupia się wtedy na pożytecznej działalności, a jego swoiste ADHD staje się cnotą.
Awatar użytkownika

Autor
Lech-u
Admin
Posty: 21839
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

King Kong Company

#15

Post autor: Lech-u »

Dein pisze:Swoją drogą to wspaniała strategia i najmądrzejsza rzecz, jaką wymyślili moderatorzy forum - złapać na lasso lidera tro*i i zatrudnić go jako kaowca. Skupia się wtedy na pożytecznej działalności, a jego swoiste ADHD staje się cnotą.
Ave Mody!
Cóż za cudowna strategia!

Dein

King Kong Company

#16

Post autor: Dein »

Obrazek

To tego spotkałeś w metrze?
Jednak dobrze, że poprosiłeś o pozwolenie.
Awatar użytkownika

Autor
Lech-u
Admin
Posty: 21839
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Re: King Kong Company

#17

Post autor: Lech-u »

Tak to ON. Sam rozumiesz, że musiałem być grzeczny. Znasz go?

Wysłane z mojego świata za pomocą HTC One Dual Sim
Lech-u

Dein

King Kong Company

#18

Post autor: Dein »

Taksidrajwer Scrozer.
Awatar użytkownika

Autor
Lech-u
Admin
Posty: 21839
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Re: King Kong Company

#19

Post autor: Lech-u »

Możliwe. Nigdy mu w oczy nie spojrzałem. Boję się karatekow.

Wysłane z mojego świata za pomocą HTC One Dual Sim
Lech-u

Dein

King Kong Company

#20

Post autor: Dein »

Lechu, Ty już nigdy nie jeździj tym metrem i nie narażaj się tak dla mojej satysfakcji. Błagam. Gdybyś zginął w akcji, czułbym się zobowiązany zaopiekować się Twoją dziewczyńską rodziną, a to znacznie ponad moje siły i możliwości.
Awatar użytkownika

Autor
Lech-u
Admin
Posty: 21839
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Re: King Kong Company

#21

Post autor: Lech-u »

Nieee, ja jestem urodzonym dyplomatą. Nie ma obawy, że polegne zanim zrobię zdjęcie Konga dla Ciebie. Potrafię negocjować z każdym karateka i lobuzem na swiecie. A następnie wybierają mnie na swojego mentalnego przywódcę. Tak okiełznałem Modów.

Wysłane z mojego świata za pomocą HTC One Dual Sim
Lech-u

Dein

King Kong Company

#22

Post autor: Dein »

Fascynujące. Przeprowadzę z Tobą wywiad-rzekę, a także wypytam osobiście modów, czy czują się przez Ciebie okiełznani i uważają Cię za mentalnego przywódcę.


Wiem, do czego zmierzasz, ale nie zostanę Twoim fanem. Wypaliłem się już jako fan. I muszę się bardziej skupić na próbach stworzenia pozorów tajemniczości.
Awatar użytkownika

Autor
Lech-u
Admin
Posty: 21839
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Re: King Kong Company

#23

Post autor: Lech-u »

Nieeeee, po raz kolejny nieeee. Ty nie możesz być moim fanem. Ani nikt inny. To jest niebezpieczne dla zdrowia. Psychicznego.
Ja nie zrobiłem zdjęcia Konka "po coś" tylko z potrzeby ducha. Tak chciałem i nie oczekuje fanizmu. Masz zapewne innych idoli.

Wysłane z mojego świata za pomocą HTC One Dual Sim
Lech-u

-- 27 kwi 2014, o 23:20 --

Z dedykacją:
[youtube][/youtube]

Dein

King Kong Company

#24

Post autor: Dein »

Dziękuję, Lechu (jeśli dedykacja jest dla mie).
Chociaż trochę wolę go w takim wydaniu:
Obrazek
Ma bardziej słowiańskie rysy twarzy i zainteresowania.
Awatar użytkownika

Autor
Lech-u
Admin
Posty: 21839
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Re: King Kong Company

#25

Post autor: Lech-u »

Można też się przyozdobić King Kongiem:




Obrazek

Dein

King Kong Company

#26

Post autor: Dein »

Szkoda, że nie mam takich szerokich pleców.
Awatar użytkownika

Autor
Lech-u
Admin
Posty: 21839
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

King Kong Company

#27

Post autor: Lech-u »

Dein pisze:Szkoda, że nie mam takich szerokich pleców.
Nie mów, że byś sobie walnął takiego Konga na plerach!

Jakoś nie jestem zwolennikiem tatuaży. Przynajmniej na moim ciele.

To tak jak z fajkami: bardzo chciałbym zbierać fajki, ale sam nie palę. Więc to byłby tylko "durnostojec" i zbieracz kurzu. Dlatego nie zbieram fajek. Albo na przykład szachy: też mi się podobają, ale nie zbieram, bo rzadko gram.

No i tatuaże: lubię jak ktoś ma, ale na sobie bym nie zrobił.

Dein

King Kong Company

#28

Post autor: Dein »

Cały czas się waham między delfinkiem na kostce a Kongiem na plecach. Kong jest ładniejszy, ale to już nie mógłbym biegać po mieszkaniu bez koszulki, bo współlokator by mie z lustrem mylił i wieszał uporczywie na ścianie. Pół biedy, jeśli za żuchwę. Gorzej jeśli za nos.
Awatar użytkownika

Autor
Lech-u
Admin
Posty: 21839
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

King Kong Company

#29

Post autor: Lech-u »

Dein pisze: Pół biedy, jeśli za żuchwę. Gorzej jeśli za nos
Za żuchwę, to niewygodnie połykać obiad. Za nos, to faktycznie gorzej. Bo się rozedrzeć może.

Ale to i tak zależy od haka. Jeśli nie byłby ostry jak haczyk do humanitarnego połowu ryb nieakwariowych, to może dałbyś radę.

Delfin na kostce? Cóż to za pomysł? Delfin vs. King Kong?

Dein

King Kong Company

#30

Post autor: Dein »

Mamy taki normalny hak do wieszania luster. Nie jest jakiś tam ostry. Ale i tak wolałbym za żuchwę, bo to dużo lepiej wygląda. Głowa się lekko odchyla do tyłu i nic się brzydko nie rozplaśnia na ścianie. Przy wieszaniu za nos robi się jednak nieestetyczny ryjek.

Jeśli nie delfin to motylek.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rozmowy "Nie na temat"”