Legia Wawa - amatorszczyzna?

W tym dziale możesz poruszać różne sprawy, niekoniecznie związane z akwarystyką. Pisz o wszystkim i o niczym.

gregorion
Zapaleniec
Posty: 341
Rejestracja: ndz paź 27, 2013 11:01 am
Lokalizacja: Glasgow
Na imię mam: Grzesiek
Płeć:

Re: Legia Wawa - amatorszczyzna?

#31

Post autor: gregorion »

Ostatni post z poprzedniej strony:

jgoluch pisze: Tym razem Legia zagrała bardzo dobrze, nawet bym powiedział, ze to prawdziwy europejski poziom... Oby za rok mogli sie odegrać!

Raczej Celtic zaprezentował prawdziwie "polskoligowy" poziom :hah:
Awatar użytkownika

Autor
Lech-u
Admin
Posty: 21841
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Legia Wawa - amatorszczyzna?

#32

Post autor: Lech-u »

Jak to mówią: ważny jest wynik. A wynik jest taki, że Legia dostała walkowera.
Nawet jeśli grali lepiej niż krasnoludy, żuczki, upośledzeni i niedorozwinięci, to i tak rozgrywki przegrali.
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u


Business Card

DrRymsza

cinek1916
Guru
Posty: 2535
Rejestracja: pt sty 20, 2012 12:23 pm
Lokalizacja: Ulrychów
Płeć:

Re: Legia Wawa - amatorszczyzna?

#33

Post autor: cinek1916 »

A my swoje...
[youtube][/youtube]

[youtube][/youtube]

Dziwi mnie, że najwięcej w temacie mają do powiedzenia osoby, które w życiu nie były na meczu.
"I nie myśl, że to wstyd gdy dziś prosisz o pomoc,
jutro sam możesz być dla kogoś pomocną dłonią."

obrazek
Awatar użytkownika

Autor
Lech-u
Admin
Posty: 21841
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Legia Wawa - amatorszczyzna?

#34

Post autor: Lech-u »

A co to ma do rzeczy, cinek1916?
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u


Business Card

DrRymsza

Dein

Legia Wawa - amatorszczyzna?

#35

Post autor: Dein »

Od chodzenia na mecze Legii człowiek robi się bardziej inteligentny i obiektywny.
Awatar użytkownika

Autor
Lech-u
Admin
Posty: 21841
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Legia Wawa - amatorszczyzna?

#36

Post autor: Lech-u »

Słyszałem opinię, że to przez tych chodzących na mecze UEFA podjęła taką decyzję jaką podjęła. Może w innych okolicznościach przyrody byłoby troszkę łagodniej.
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u


Business Card

DrRymsza

Jerry
Gaduła
Posty: 172
Rejestracja: wt sie 14, 2012 9:04 am
Lokalizacja:
Płeć:

Legia Wawa - amatorszczyzna?

#37

Post autor: Jerry »

Nie chce tu jakos strasznie filozofować - prawda jest taka ze pilka nozna to obecnie biznes jak każdy inny. Liczy się kto kupi prawa do banerow, do sprzedawania kielkasek i innego syfu po cenach z kosmosu zgodnie z zasada "nie podoba się to nie kupuj". Coraz mniej w tej pilce pilki i w kibicowaniu - kibicowania. Zauwazalne jest ze była moda na Malysza, na Kubice, na Radwanska, od jakiegoś czasu jest na Legie. Ludzie którzy stali kiedyś za malolata na szarym betonie 3h przed meczem żeby sobie "zaklepać dobre miejsce" (z nadzieja ze ktoś ich z tego miejsca nie wywali) maja po prostu troszkę inne spojrzenie na temat konsumpcjonalizmu w kontekście tego co się dzieje aktualnie na stadionach. Rece opadly już dawno i postanowienie UEFA nie jest niczym zaskakującym. Takich decyzji było już wiele w przeszlosci od i najbardziej bawi mnie jak dziś w studio TV bulwersują się goście, którzy nie tak dawno odebrali Legii tytul Mistrza Polski - przy zielonym stoliku... A My swoje... (L).
240l - Skalar coast, 54l - Rak i banda redek, 54l - ozdobna nuda

cinek1916
Guru
Posty: 2535
Rejestracja: pt sty 20, 2012 12:23 pm
Lokalizacja: Ulrychów
Płeć:

Re: Legia Wawa - amatorszczyzna?

#38

Post autor: cinek1916 »

Lech-u pisze:A co to ma do rzeczy, cinek1916?
Tak jak Jerry zauważył co jakiś czas pojawia się moda na coś. Ludzie do tej pory nie mający zielonego pojęcia o danej dyscyplinie czy zagadnieniu stają się wielkimi ekspertami. Był Małysz? Sami trenerzy... Kubica? Sami wyścigowi kierowcy i mechanicy. Siostry Radwańskie? Aaaa tam tata Radwański, my lepiej byśmy poprowadzili karierę. Bayern wygrał Ligę mistrzów? Sami kibice Bayernu. Widać to na ulicach po koszulkach. Teraz pewnie będą sami kolarze...
Ja się pytam gdzie ci wszyscy ludzie byli wcześniej? Co oni na ten temat wiedzą? I jak długo będzie trwała ich zajawka?
Nie znam się na skokach, formule, tenisie czy kolarstwie więc się nie wypowiadam, ot taką mam zasadę.

W tym przypadku nagle okazuje się, że wszyscy wiedzą jak kierować klubem piłkarskim, kto zawinił, kogo wywalić ile kasy wzięli a ile stracili a w końcu to i tak wina wstrętnych kiboli. A wszystko to sprzed magicznego szkiełka zwanym TV lub drugiego jeszcze bardziej magicznego- monitora.

Śmieszy mnie to.

W kibicowanie na stadionach całej Europy ( a nawet w Azji) bawię się od prawie 9 lat. Troszkę zobaczyłem, troszkę podpytałem, poobserwowałem, poznałem sporo ludzi ze środowiska i w jakimś stopniu ( małym) wiem jak ta machina, zwana futbolem działa.
Więc myślę, że mam prawo wypowiedzieć się na ten temat i kogoś skrytykować.

Piłka nożna to na szczęście nie jest zwykły biznes gdzie działa wspomniana zasada "nie podoba się to nie kupuj", to coś więcej niż oglądanie meczu ale ktoś kto nie był na meczu ligowym ( reprezentacja to zupełnie co innego) po prostu tego nie zrozumie.

Jako kibicowi jest mi po prostu żal tego, że ktoś przez swój błąd zniszczył ciężką pracę całego zespołu ( nie tylko piłkarzy). Na upragnioną Ligę Mistrzów czekam "całe życie" ale wiem, że w końcu na Łazienkowskiej usłyszę hymn LM a później głośno zaśpiewam " Mistrzem Polski jest Legia..." bo to moja życiowa zajawka silniejsza niż wszystko co do tej pory dane mi było doświadczyć. A gdzie będą ci wszyscy którzy teraz snują teorie w necie?

Dein pisze:Od chodzenia na mecze Legii człowiek robi się bardziej inteligentny i obiektywny.
A Ty jak chcesz mi coś powiedzieć to powiedz to w oczy a nie robisz dziecinne podjazdy. Albo odbij w lewo...
Zapraszam na spotkanie forumowe.
"I nie myśl, że to wstyd gdy dziś prosisz o pomoc,
jutro sam możesz być dla kogoś pomocną dłonią."

obrazek
Awatar użytkownika

Autor
Lech-u
Admin
Posty: 21841
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Legia Wawa - amatorszczyzna?

#39

Post autor: Lech-u »

Cinek, Masz rację, są różne mody. Teraz kolarstwo. Zgadzam się.
Tak się złożyło, że jedną z "mód" stała się Legia, bo im fajnie poszły mecze.
Jako absolutny amator w tej dziedzinie, mam swoje spostrzeżenia i uwagi. Chyba wolno mi wypowiadać swoje zdanie lub poznawać zdanie innych nawet jeśli nigdy nie byłem na meczu. Co do samej dyscypliny sportu to mam zdanie wyrobione jeszcze z czasów podstawówki, gdy jako okularnik, dostałem bęcki od kibiców lub innych typków, tylko dlatego, że nie potrafiłem wymienić nazwiska żadnego z ówczesnych graczy lokalnej drużyny pierwszoligowej.

Zdaję sobie sprawę, że za piłką idą ogromne pieniądze. Pieniądze mogą krzywić obraz tego sportu. Mogą także wpływać na podejmowane decyzje.
I nie raz tego doświadczaliśmy w polskiej piłce nożnej.

Nie wiem dlaczego oburzasz się, że lamery zabierają głos na temat świętego sportu.
Ktoś masakrycznie spieprzył sprawę. Mówię teraz o przygodzie Legii. Ale czy to oznacza, że ja, czołowy piłkarsko-wędkarski lamer z tego forum, nie mam prawa zabrać głosu w tej sprawie? Nie muszę śledzić rozmiarów obuwia poszczególnych graczy ani ich ulubionej piosenki, żeby wiedzieć, że Legia, jako zespół dał potwornie doopy. Zawiodło coś, co znowu spowodowało, że nasza drużyna została w ogonie. Zawsze coś. Same kłody pod nogi ktoś złośliwy rzuca. Albo trener jest do doopy, albo zawodnicy, albo kibicuniole. Efekt jest ciągle taki sam: drużyna nie istnieje na arenie międzynarodowej. Zawsze coś...
Amatorszczyzna.

Dlatego niektórzy czepiają się "modnych" w danym sezonie sportów. Nie można liczyć na piłkarzy, to niech będzie kolarzówka lub skoczek.
Pewnie jakbyśmy mieli u nas Kasparowa i Karpowa to i szachy by się stały modne.

Legia do zespół amatorów, czego skutek zobaczyliśmy niedawno. I mówię tu o całym zespole. Nie tylko o tych dużych dzieciakach, którzy ganiają w krótkich gaciach za piłką na trawie, ale też o ich kolegach zza biurka.

I bardzo bym chciał, żeby ten sport stał się tak modny jak skakanie na nartach (oczywiście oglądane w TV).

Nie dawaj TYLKO kibicom prawa do rozmów na drażliwy temat jakim jest polska piłka nożna.
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u


Business Card

DrRymsza

pablo
Zapaleniec
Posty: 221
Rejestracja: czw cze 12, 2014 8:55 am
Lokalizacja: Warszawa, Gocław
Na imię mam: Pawel
Płeć:

Legia Wawa - amatorszczyzna?

#40

Post autor: pablo »

Żyję za długo, by uwierzyć w ludzki błąd w tym przypadku. Nie chce mi się grzebać teraz w necie, ale podobny błąd (z niezgłoszeniem zawodnika) miał już miejsce w przeszłości. Nie żal mi Legii, żal mi tych chłopaków.

Dein

Re: Legia Wawa - amatorszczyzna?

#41

Post autor: Dein »

cinek1916 pisze:A Ty jak chcesz mi coś powiedzieć to powiedz to w oczy a nie robisz dziecinne podjazdy. Albo odbij w lewo...
Zapraszam na spotkanie forumowe.
Poluzuj czapeczkę.
Awatar użytkownika

Norbi
Gaduła
Posty: 163
Rejestracja: pt cze 20, 2014 3:55 am
Lokalizacja: USA
Na imię mam: Norbert
Płeć:

Re: Legia Wawa - amatorszczyzna?

#42

Post autor: Norbi »

pablo pisze:.................Nie żal mi Legii, żal mi tych chłopaków.
A ci chłopcy/mężczyźni to kto? To jest właśnie (L)egia. I to część która jest najbardziej widoczna.
@cinek1916 - witaj. Dawno się nie spotkaliśmy na żadnym portalu.
I powiem jedno - masz rację chłopie, masz rację.
Kiedyś w PL było prawie 40 mln. speców od boksu, później od skoków narciarskich, następnie od wyścigów F1, teraz zrobi się tyle samo od wyścigów kolarskich i tak zwanych ''speców'' od (L). No cóż, ja swoje zdanie już powiedziałem.

Dein

Legia Wawa - amatorszczyzna?

#43

Post autor: Dein »

Bo to rzeczywiście trzeba być "specem od Legii", żeby mieć własne zdanie na temat sytuacji, o której wszyscy trąbią, podtykają jako najważniejszą informację dnia, spychając na dalszy plan nawet zwycięstwo Polaka w TdP.
Legia, Legiunia wszędzie. Strach lodówkę otworzyć.

Chłopcy/ mężczyźni w Legii (i inszych klubach) to zbieranina, płatni najemnicy. Dziś grają dla tego klubu, jutro dla rywala. Jaki jest sens w naszych czasach utożsamiania klubu z zawodnikami?

Jerry
Gaduła
Posty: 172
Rejestracja: wt sie 14, 2012 9:04 am
Lokalizacja:
Płeć:

Legia Wawa - amatorszczyzna?

#44

Post autor: Jerry »

Dein pisze:Jaki jest sens w naszych czasach utożsamiania klubu z zawodnikami?
Hmmm ja tam nie wiem. Ja tam zawsze utozsamialem klub z kibicami, z miejscowoscia itp... Ale żeby z kopaczami ? :?
240l - Skalar coast, 54l - Rak i banda redek, 54l - ozdobna nuda

Dein

Legia Wawa - amatorszczyzna?

#45

Post autor: Dein »

To jeśli Ci kibice kibicują miejscowości, nie kopaczom, którzy jutro się wypną i będą biegać w innym ubranku, dlaczego tak nienawidzą Polonii, która jest z tej samej miejscowości? I vice versa.
Klub piłkarski to twór patykiem na piasku pisany. Względnie trwałym elementem jest stadion i symbole, skoro nawet kibice nie. Wszak kibice też się kłócą, kto jest najbardziej tru, wytykając komuś, że kibicuje pod wpływem mody. Tedy garstka "prawdziwych kibiców" kibicuje symbolom i sobie samym. Reszta to dynamiczny dodatek.
Awatar użytkownika

Autor
Lech-u
Admin
Posty: 21841
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Legia Wawa - amatorszczyzna?

#46

Post autor: Lech-u »

Ciekawe i prawdziwe spostrzeżenie, Dein.

Tu pytanie do "prawdziwych kibiców": komu i czemu kibicujecie tak naprawdę? Piłkarzom (ale, jak to? Przecież się ciągle rotują między klubami), Nazwie Legia (ale to bez sensu, bo sama nazwa nie wygrywa), Miastu (pisał też o tym Dein), Stadionowi :?: :?: :?: ...

Komu i czemu kibicujecie?

Kto to jest prawdziwy kibic? Jakie są kryteria wejścia do tej szalikowej elity? Po jakim czasie (stażu) może się nazwać prawdziwym kibicem? Co trzeba zrobić, żeby być kibicem?
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u


Business Card

DrRymsza

Jerry
Gaduła
Posty: 172
Rejestracja: wt sie 14, 2012 9:04 am
Lokalizacja:
Płeć:

Legia Wawa - amatorszczyzna?

#47

Post autor: Jerry »

Nie przeżyjesz - nie zrozumiesz.

Powiedz motocykliście żeby Ci wyjasnil logicznie dlaczego woli motocykl, na który zabierze mniej bagażu, nie ma klimy, moknie w deszczu, marznie w zimne dni, gotuje się w gorace, nosi niewygodne ciuchy, nie zabierze 5 osobowej rodziny na moto, nie jest tak stabilny itd...
Albo ktoś to czuje albo nie.
240l - Skalar coast, 54l - Rak i banda redek, 54l - ozdobna nuda
Awatar użytkownika

Autor
Lech-u
Admin
Posty: 21841
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Legia Wawa - amatorszczyzna?

#48

Post autor: Lech-u »

Jerry pisze:Albo ktoś to czuje albo nie.
Żeby poczuć jeżdżenie na motorze muszę wsiąść na motor i pojechać. I albo poczuję albo nie. Ale od razu wiem, co mam poczuć i co zrobić, żeby to poczuć.
A jak z kibicowaniem? Co mam zrobić, żeby być kibicem i to poczuć?
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u


Business Card

DrRymsza

Jerry
Gaduła
Posty: 172
Rejestracja: wt sie 14, 2012 9:04 am
Lokalizacja:
Płeć:

Legia Wawa - amatorszczyzna?

#49

Post autor: Jerry »

W sumie dokładnie to samo.
Isc na mecz. Stanac na trybunie. Albo poczujesz, albo obejrzysz mecz ;) Albo jedno i drugie.
240l - Skalar coast, 54l - Rak i banda redek, 54l - ozdobna nuda
Awatar użytkownika

Autor
Lech-u
Admin
Posty: 21841
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Legia Wawa - amatorszczyzna?

#50

Post autor: Lech-u »

Jerry pisze:Isc na mecz.
Przed telewizorem to nie da rady? Nie stanę się prawdziwym kibicem przed telewizorem?

No to jaka jest definicja kibica? Co muszę zrobić? Czy tylko pójście na mecz jest jedyną drogą do stania się kibicem?
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u


Business Card

DrRymsza

Jerry
Gaduła
Posty: 172
Rejestracja: wt sie 14, 2012 9:04 am
Lokalizacja:
Płeć:

Legia Wawa - amatorszczyzna?

#51

Post autor: Jerry »

Lech-u pisze:Żeby poczuć jeżdżenie na motorze muszę wsiąść na motor i pojechać.
Analogicznie...
Od oglądania filmow o motocyklistach motocykli nie poczujesz ;)

Z mojej strony to tyle w tym temacie - ja lepiej nie wytlumacze. pzdr
240l - Skalar coast, 54l - Rak i banda redek, 54l - ozdobna nuda

Dein

Legia Wawa - amatorszczyzna?

#52

Post autor: Dein »

Ja w sumie rozumiem, dlaczego ludzie zostają kibicami.
Rozbraja mnie tylko to wieczne nadymanie się "najprawdziwszych". Licytacja, kto jest bardziej tru, kto się może wypowiedzieć, kto nie.
I odpychają wojenki między kibicami klubów. Traktowanie rywala jak śmiertelnego wroga, którego można lżyć, jakby faktycznie chodziło o coś poważnego, nie o zabawę w kopanie piłki. To mega niesportowe, a na tym m.in. budowany jest współcześnie etos piłkarskiego kibica. Przynajmniej takie wrażenie odnosi się, słuchając szanownych panów kibiców. Wypaczenie. Nie dotyczy to innych dyscyplin albo dotyczy w dużo mniejszym stopniu.

Nie jestem kibicem (jak już muszę mieć coś wspólnego z kopaną, wolę zagrać, nie oglądać). Ojciec z dziadkiem byli kibicami Legii, babka pracowała na Legii, więc zawsze się z sentymentem o tym klubie mówiło w domu. Mnie jest w sumie przykro, że wycyckano drużynę, bo to jednak rodacy (niektórzy), mniej dla mnie ważne, że warszawiacy (bo sam nie jestem warszawiakiem).
Ale Legia mojego ojca i dziadka to zupełnie inne klimaty, niż teraz. Starszy pan, który się na Legii wychował, znał od podszewki, już się z nią nie utożsamia, bo to nie jego wartości, obcy kopacze, zmieniający się co sezon, kibice w ogromnej części przyjeżdżający do Warszawy tylko na mecze, utożsamiający się z klubem, bo jest silny, nie dlatego, że wychowali się w pobliżu, ale arogancko dyktujący, kto jest tru. I biznes, nie sport z sercem. Wydmuszka. Wszystkie elementy układanki wydają się sztuczne.
Awatar użytkownika

Bohdan
Zapaleniec
Posty: 263
Rejestracja: ndz gru 28, 2008 12:10 am
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Legia Wawa - amatorszczyzna?

#53

Post autor: Bohdan »

Jako 'motocyklista" mogę się wypowiedzieć, że słusznie piszę Lech. Dopóki nie dosiądzie "sprzęta", to nie wie, czy poczuje...

Jako kibic mogę też powiedzieć, że oglądanie sportu w TV to zupełnie inna bajka niż na stadionie. Faktycznie, żeby móc poczuć to "coś" trzeba być w środku cyklonu/wydarzenia sportowego.

Deinowi muszę przyznać rację, że kiedyś były zupełnie inne relacje - klub vs kibic. Związek budowano na tradycji, na przywiązaniu do barw/loga/stadionu co ściśle wiązało się z historią klubu. Bardzo często historia klubu wiązała się/przeplatała z indywidualną historią danego człowieka/rodziny, dzięki czemu stawałeś się kibicem danego klubu.

Naturalnym sprawa było też kiedyś to, że większość graczy zespołu była z miasta danego klubu.
Przypadek Legii to jednak troche inna historia. Jako klub wojskowy od bardzo dawna pozyskiwał graczy z poza miasta. Ściągał ich na potęgę do Warszawy do odbycia tzw 2-letniej obowiązkowej służby wojskowej. Nie musze nadmieniac ,że ściągął tych najlepszych w kraju :) Wiele klubów/kibiców z innych miast właśnie to ma Legii za złe...


Animozje miedzy kibicami były od zawsze. Kiedyś jednak nie przekraczano pewnych granic - lub przekraczano je na mała skalę. Samo kultura zachowań na stadionie była inna.
Teraz, no cóż - wg mnie wszystko zaczęło się od tego gdy na polskie stadiony weszły zorganizowane grupy przestępcze, które w czasie meczy handlowały/uprawiały dilerkę...
Ludzie z grup przestępczych przeniknęli do stowarzyszeń kibica przejmując nad nimi de facto kontrolę. Wtedy zaczęła się walka o wpływy o kontrolę poszczególnych stref w mieście - pod klubowymi sztandarami niestety....

Ja od wielu pokoleń jestem Warszawiakiem. Życie moich przodków jak i moje było/jest związane z tym miastem, z jego historią. Dlatego nigdy nie przyszłoby mi do głowy kibicować jakiemuś klubowi z poza....chyba, że sprawa dotyczy rozgrywek w skali europejskiej, wtedy kibicuję każdemu klubowi bo jest z Polski - ale ty chyba sprawa wychowania jakie się odebrało....
Ostatnio zmieniony wt sie 12, 2014 6:38 pm przez Bohdan, łącznie zmieniany 1 raz.
WOT - 4BS, V-Twin Rider - Live to Ride

18L - najmniejsze w rodzinie:
viewtopic.php?f=15&t=4945" onclick="window.open(this.href);return false;
Biotop Gurami czekoladowego:
viewtopic.php?f=76&t=3895" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika

Autor
Lech-u
Admin
Posty: 21841
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Legia Wawa - amatorszczyzna?

#54

Post autor: Lech-u »

Bohdan pisze:Ludzie z grup przestępczych przeniknęli do stowarzyszeń kibica przejmując nad nimi de facto kontrolę. Wtedy zaczęła się walka o wpływy o kontrolę poszczególnych stref w mieście - pod klubowymi sztandarami niestety....
O rany...
Ależ to jest straszne.
No i jednoznacznie mnie odsuwa od sportu narodowego.

Idę se popatrzeć na tęczę...
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u


Business Card

DrRymsza
Awatar użytkownika

Autor
Lech-u
Admin
Posty: 21841
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Re: Legia Wawa - amatorszczyzna?

#55

Post autor: Lech-u »

Ps. Na motorze jeździlem 4 lata
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u


Business Card

DrRymsza
Awatar użytkownika

falco
Maniak
Posty: 996
Rejestracja: czw sty 24, 2013 9:55 am
Lokalizacja: K-J
Płeć:

Legia Wawa - amatorszczyzna?

#56

Post autor: falco »

Narrreszcie na forum powstał temat na temat, czyli o... motocykliźmie... 8)

obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć
https://picasaweb.google.com/MaciejFalk ... 7133154818" onclick="window.open(this.href);return false;
Pozdr!falco
Pustkowie. MO...
Awatar użytkownika

Autor
Lech-u
Admin
Posty: 21841
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Legia Wawa - amatorszczyzna?

#57

Post autor: Lech-u »

Zasłabłeś przy tym motorze?
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u


Business Card

DrRymsza

cinek1916
Guru
Posty: 2535
Rejestracja: pt sty 20, 2012 12:23 pm
Lokalizacja: Ulrychów
Płeć:

Legia Wawa - amatorszczyzna?

#58

Post autor: cinek1916 »

Odniosę się tylko do części wypowiedzi.
ibice w ogromnej części przyjeżdżający do Warszawy tylko na mecze, utożsamiający się z klubem, bo jest silny, nie dlatego, że wychowali się w pobliżu, ale arogancko dyktujący, kto jest tru.
I tu się mylisz, znam wielu ludzi z całej Polski, którzy jeżdżą na wszystkie mecze Legii. Nie ważne czy to na Łazienkowskiej, gdzieś w Polsce czy na świecie. Jeżeli myślisz, że robią to dla tego bo klub jest silny to się mylisz.
Tu chodzi o coś więcej niż sport czy rywalizację. Kończąc temat dam tylko cytat:
„A co w tym pięknego? Poświęcenie, które każdy z nas wkłada w to, by jechać za swoją drużyną. Miłość – nie za pieniądze, nie za zaszczyty. Za piękne chwile, których nigdy się nie zapomni, wspomnienia, które zostaną do końca, za kolegów którzy staną murem. Każdego dnia dziękuję Bogu, że jestem kibicem, a nie typem dla którego liczy się kasa i pozycja. Dla nas liczą się chwile. I to my przeżyjemy życie tak jak się powinno. Na całego. Bo do grobu nic nie zabierzemy… a pamięć pozostanie na zawsze!”
Nie pamiętam z jakiego klubu jest typ, który napisał te słowa ale oddają cały sens kibicowania.
"I nie myśl, że to wstyd gdy dziś prosisz o pomoc,
jutro sam możesz być dla kogoś pomocną dłonią."

obrazek

Dein

Re: Legia Wawa - amatorszczyzna?

#59

Post autor: Dein »

cinek1916 pisze:
Kibice w ogromnej części przyjeżdżający do Warszawy tylko na mecze, utożsamiający się z klubem, bo jest silny, nie dlatego, że wychowali się w pobliżu, ale arogancko dyktujący, kto jest tru.
I tu się mylisz, znam wielu ludzi z całej Polski, którzy jeżdżą na wszystkie mecze Legii. Nie ważne czy to na Łazienkowskiej, gdzieś w Polsce czy na świecie. Jeżeli myślisz, że robią to dla tego bo klub jest silny to się mylisz.
Jedno drugiego nie wyklucza.
Czy sami kibice Legii nie rozwodzili się wcześniej o modzie na dyscypliny sportowe i na Legię, kiedy akurat odnosi sukcesy?

Możesz znać super romantycznych i zaangażowanych ludzi, którzy jeździli na Legię już w wózeczku, a pierwsze co zobaczyli po otwarciu oczek to klubowy szalik przewieszony przez kołyskę. Ludzi, którzy coś ciekawego mają do powiedzenia, znają choć trochę historię klubu, jeżdżą za drużyną i robią wrażenie pozytywnie zakręconych wariatów. Też znam ze dwie sztuki, obie starszej daty.
A oprócz tego widzę dużo ludzi, których w kibicowaniu podnieca wyłącznie wizja "w kupie siła, kolega ubiera się we wdzianko Legii, to ja też". Jakaś tam piłka nożna to dodatek o poślednim znaczeniu. Strasznie są hałaśliwi przy tym, strasznie teren znaczą i nic więcej ciekawego. Jado czasami chłopaki wiele kilometrów, żeby koniec końców obalić z kolegami flachę na murku, wymalować coś tematycznego na wiadukcie, pokrzyczeć "Legia, Legia", a potem wsiąść do pociągu powrotnego.
Mało kiedy takie szukające wrażeń kozaki zasilają szeregi kibiców drużyny, która ciągnie w ogonie ligi. Bo też i trzeba byłoby kibicować komuś niepopularnemu, innemu niż większość. Owczy pęd.
Awatar użytkownika

Autor
Lech-u
Admin
Posty: 21841
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Legia Wawa - amatorszczyzna?

#60

Post autor: Lech-u »

Legia się podobno odwoływała od decyzji. Czy wskórali coś w UEFA?
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u


Business Card

DrRymsza
Awatar użytkownika

Bohdan
Zapaleniec
Posty: 263
Rejestracja: ndz gru 28, 2008 12:10 am
Lokalizacja:
Płeć:

Legia Wawa - amatorszczyzna?

#61

Post autor: Bohdan »

NIE
UEFA podtrzymała decyzję o walkowerze.
WOT - 4BS, V-Twin Rider - Live to Ride

18L - najmniejsze w rodzinie:
viewtopic.php?f=15&t=4945" onclick="window.open(this.href);return false;
Biotop Gurami czekoladowego:
viewtopic.php?f=76&t=3895" onclick="window.open(this.href);return false;
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rozmowy "Nie na temat"”