Moderator Lech-u (ocena forumowiczów)

[Miro]

Ostatni post z poprzedniej strony:

1 (w ogóle nie spełnia moich oczekiwań) - jest facetem !

[jgoluch]

Udział w ankiecie jest całkowicie anonimowy (nie widać, kto jaki głos oddaje). Nie ma możliwości zmiany głosów.

Czasami piszesz głupoty jak powyżej i w swoim stylu utwierdzasz innych, że tak jest jak piszesz. .

Możliwości są zawsze. Zależy tylko dla kogo.

[sylwekw]

Dałem 8.
W zbyt wielu miejscach jest go dużo

[Dein]

Ciekawe kto będzie pisał, kiedy Leszek przestanie pisać, żeby zadowolić lechosceptyków, stawiających zarzut, że za dużo wszędzie pisze. I czy nadal pozostaniemy jednym z nielicznych faktycznie żyjących forów.

Dla mnie to zaleta, że on wszędzie nadaje jak maszyna. Czuję się raźniej w jego towarzystwie, niż bez jego towarzystwa. Nawet jeśli jego styl jest bardziej wodzirejski, niż moderatorski. Nawet jeśli nie ma racji, ale broni swojego zdania jak Częstochowy. Przynajmniej jest dyskusja, nie monologi lub cisza. Jako moderator-gospodarz równoważy niewyraźne i bardzo okazjonalne występy reszty załogi. Przy tym pozostaje aktywnym użytkownikiem a jako użytkownik nie musi być alfą i omegą. Jako moderator - również zresztą nie musi, bo nie ma takiego kryterium.
90% osób na forum się nie zna lub wygłasza subiektywne opinie. Lech jest pełnowartościowym użytkownikiem i ma prawo do tego samego.
Problem z Leszkiem jest taki, że jest przekonujący, więc ktoś, kto samodzielnie nie myśli, jego gładkie słowa łyka bezkrytycznie, uznając autorytet - albo dlatego, że jest zielony albo dlatego, że ładnie mówi i jest popularny. Leszka wina, Leszka problem? Powiedzcie, proszę, o co chodzi z tym "za dużo go wszędzie", bo nie rozumiem zarzutu.
No ale ja jestem lechoentuzjastą <3

[pkucaba]

Ciekawe kto będzie pisał, kiedy Leszek przestanie pisać, żeby zadowolić lechosceptyków, stawiających zarzut, że za dużo wszędzie pisze. I czy nadal pozostaniemy jednym z nielicznych faktycznie żyjących forów.

Dla mnie to zaleta, że on wszędzie nadaje jak maszyna. Czuję się raźniej w jego towarzystwie, niż bez jego towarzystwa. Nawet jeśli jego styl jest bardziej wodzirejski, niż moderatorski. Nawet jeśli nie ma racji, ale broni swojego zdania jak Częstochowy. Przynajmniej jest dyskusja, nie monologi lub cisza. Jako moderator-gospodarz równoważy niewyraźne i bardzo okazjonalne występy reszty załogi. Przy tym pozostaje aktywnym użytkownikiem a jako użytkownik nie musi być alfą i omegą. Jako moderator - również zresztą nie musi, bo nie ma takiego kryterium.
90% osób na forum się nie zna lub wygłasza subiektywne opinie. Lech jest pełnowartościowym użytkownikiem i ma prawo do tego samego.
Problem z Leszkiem jest taki, że jest przekonujący, więc ktoś, kto samodzielnie nie myśli, jego gładkie słowa łyka bezkrytycznie, uznając autorytet - albo dlatego, że jest zielony albo dlatego, że ładnie mówi i jest popularny. Leszka wina, Leszka problem? Powiedzcie, proszę, o co chodzi z tym "za dużo go wszędzie", bo nie rozumiem zarzutu.
No ale ja jestem lechoentuzjastą <3

PS. Świetny marketingowiec. Forum wiele zyskało dzięki Lechowi.

[Rrrrogaty]

Aż mi się przypominają czasy z mojego pierwszego forum, które prowadziłem i ankiety na zasadzie: "powiedz mi czy mnie lubish. jak bendzie wiecej glosuw na nie to sobie pojde na inne forum".

Temat głupi i nic nie wnoszący, a jeśli już to powinien dotyczyć wszystkich moderatorów i być założony przez admina.

[asheka]

Problem z Leszkiem jest taki, że jest przekonujący, więc ktoś, kto samodzielnie nie myśli, jego gładkie słowa łyka bezkrytycznie, uznając autorytet - albo dlatego, że jest zielony albo dlatego, że ładnie mówi i jest popularny. Leszka wina, Leszka problem?

Ani wina, ani problem Leszka.
Myślę jednak, że zieloność zobowiązuje do większej (niż w przypadku zwykłych szarości) rozwagi w wygłaszaniu opinii.
Właśnie dlatego, że, słusznie czy nie, jest kojarzona z autorytetem.
Do kogóż bowiem wzdychać ma niedoświadczony i poszukujący drogi akwarysta, jeśli nie do pomocnego moda?
Trudno wymagać od takiego poszukującego, żeby potrafił zweryfikować każdą wypowiedź, skoro wszystko jest dla niego nowością.
Tak to działa.
Autografy, błyski fleszy i słit focie z fanami, ale i świadomość tego, jakie żniwo mogą zebrać słowa rzucone bez głębszego przemyślenia, dla żartu, albo prowokacji.
Lajf is brutal. Sława ma swoją cenę.

[Rrrrogaty]

Autografy, błyski fleszy i słit focie z fanami, ale i świadomość tego, jakie żniwo mogą zebrać słowa rzucone bez głębszego przemyślenia, dla żartu, albo prowokacji.
Lajf is brutal. Sława ma swoją cenę.

No nie mogłem się powstrzymać... " onclick="window.open(this.href);return false;

[Dein]

Wnoszący temat. Nie zgodzę się z Tobą.
Dlatego, że moderatorzy wybierają się wzajemnie i nikt nie pyta użytkowników o zdanie. Tak powinno być - powinno się weryfikować, czy ktoś się sprawdza czy nie, żeby nie było zastępów moderatorów przez zasiedzenie, którzy nic dobrego nie wnoszą. Jeśli się nie sprawdza, nie powinien mieć przywileju decydowania za ogół. Miło, że pyta użytkowników, nie innych moderatorów i że jest miejsce na wyrażenie krytyki.
Nie pyta o to, czy ma iść z forum, bo dzieci go nie lubią, tylko co ma poprawić jako moderator.

[pkucaba]

Może każdy z nas (moderatorów) powinien oddać się od czasu do czasu do dyspozycji forum.

[Rrrrogaty]

Na moim forum był tzw. "admin/mod log" czyli temat, w którym każdy admin i moderator wpisywał co robi na forum (edycje, sprzątania, kary użytkowników, itd.) z mniejszym i większym uzasadnieniem. Poza tym każdy z nich miał wydzielone swoje rewiry czyli konkretne subfora, którymi zarządza. Byl też zbiorczy temat, gdzie użytkownicy mogli złożyć skargę/zażalenie na dowolnego moda. Moderatorzy byli wybierani przez adminów albo przez global moderatorów, a ich działania weryfikowane okresowo na podstawie loga i tematu z zażaleniami. nowi moderatorzy zazwyczaj pojawiali sie tylko z okazji powstawania/wydzielania nowych subforów, albo na wyraźną prośbę innych modów jeśli CI z takich czy innych powodów nie mogli się wywiązywać ze swoich obowiązków (np. pacyfikacji wyjątkowo gorących subforów).

Czyli ogólnie podstawą był tutaj pełny wgląd co, kto i dlaczego robi pozwalający obiektywnie oceniać czy mod się wywiązuje ze swojej funkcji.

Poza tym powinno się rozdzielać moderacje od zwykłej aktywności forumowej, bo to dwie różne sprawy. I nie demonizujmy negatywnego wpływu autorytetu moderatora na wagę jego słów. Jak ktoś jest tak głupi, że łyka jak pelikan z forum każdą głupotę bez zastanowienia i nie konfrontuje tego z wypowiedziami innych użytkowników to... jest sam sobie winien.

[Dein]

Myślę jednak, że zieloność zobowiązuje do większej (niż w przypadku zwykłych szarości) rozwagi w wygłaszaniu opinii. Właśnie dlatego, że, słusznie czy nie, jest kojarzona z autorytetem.

Rozumiem taki argument, ale generalnie uważam, że to argument zamykający usta i ograniczający kogoś, jako użytkownika.
W zasadzie taki Leszek-modertor nie powinien brać udziału w dyskusjach, bo nie jest nieomylny, a popularność to taka odpowiedzialność.
Czyli generalnie - albo się udzielać albo być moderatorem.
Dlatego przenigdy nie zostanę moderatorem. Równie dobrze mógłbym sobie zainstalowac wiadro na głowie i stanąć w kącie, żeby się rzucać w oczy i nie zwodzić zielonym kolorem. Mogę się mylić, udzielając rad jako user, nie mogę się mylić jako mod.
Pataj-pataj - jestem aktywny i szanowany -> dostaję propozycję zostania modem -> przestaję być automatycznie aktywny, bo boję się, że zaszkodzę swoim autorytetem, jeśli nie mam racji. Tak to ma działać?

[pkucaba]

Na moim forum był tzw. "admin/mod log" czyli temat, w którym każdy admin i moderator wpisywał co robi na forum (edycje, sprzątania, kary użytkowników, itd.) z mniejszym i większym uzasadnieniem. Poza tym każdy z nich miał wydzielone swoje rewiry czyli konkretne subfora, którymi zarządza. Byl też zbiorczy temat, gdzie użytkownicy mogli złożyć skargę/zażalenie na dowolnego moda. Moderatorzy byli wybierani przez adminów albo przez global moderatorów, a ich działania weryfikowane okresowo na podstawie loga i tematu z zażaleniami.

Forum dobrze funkcjonuje od strony zarządzania. Widać to po ciągłym ruchu na stronie. Moderatorzy świetnie się dogadują i uważam, że nie ma potrzeby wprowadzania jakichkolwiek korekt w tym kierunku.
Jeśli zaś chodzi o logi aktywności - każdy jest aktywny na ile może, na ile pozwalają mu codzienne obowiązki.

[asheka]

Rozumiem taki argument, ale generalnie uważam, że to argument zamykający usta i ograniczający kogoś, jako użytkownika.
W zasadzie taki Leszek-modertor nie powinien brać udziału w dyskusjach, bo nie jest nieomylny, a popularność to taka odpowiedzialność.

W żadnym wypadku!
Chodziło mi wyłącznie o sposób formułowania tez.
Może nieco mniej radykalny?

[Rrrrogaty]

Forum dobrze funkcjonuje od strony zarządzania. Widać to po ciągłym ruchu na stronie. Moderatorzy świetnie się dogadują i uważam, że nie ma potrzeby wprowadzania jakichkolwiek korekt w tym kierunku.
Jeśli zaś chodzi o logi aktywności - każdy jest aktywny na ile może, na ile pozwalają mu codzienne obowiązki.

Ruch na stronie generują wyszukiwarki, które inwentaryzują zawartość generowaną przez użytkowników. Zawartość nawet jak jest przesycona spamem czy kiepsko zorganizowana to będzie generować ruch na stronie.

Moderatorzy nie mają się świetnie dogadywać (chociaż wiadomo, że lepiej jak tak jest) tylko być skuteczni w tym co robią. Jak komuś codzienne obowiązki nie pozwalają wypełniać funkcji moderatora to nie powinien być modem...

[pkucaba]

Ruch na stronie generują wyszukiwarki, które inwentaryzują zawartość generowaną przez użytkowników. Zawartość nawet jak jest przesycona spamem czy kiepsko zorganizowana to będzie generować ruch na stronie.

Trochę mnie nie zrozumiałeś... Chodzi mi o to ruch na stronie w sensie:
- nowi użytkownicy
- szybkość odpowiedzi na tematy akwarystyczne

-- 10 lis 2014, o 17:07 --

Jak komuś codzienne obowiązki nie pozwalają wypełniać funkcji moderatora to nie powinien być modem...

A w tym przypadku to wszyscy powinniśmy zrezygnować.

[Dein]

Może nieco mniej radykalny?

To wtedy jest bezbronnym misiem.

W dyskusji prawie wszyscy dążą do jakiejś radykalności, okopują się na z góry upatrzonych pozycjach, tylko nie wszyscy się przyznają do tego.
Przypomnij sobie, proszę, piękną w sumie dyskusje o podawaniu bąbelków. Czyż w tej dyskusji nie było tak, że w toku rozmów stawaliśmy się coraz bardziej radykalni i ekstremalni, żeby przekonać do swoich racji i zrównoważyć cudze racje?
Czyli - my na maczety, a Leszek z plastikowym widelcem, bo jest modem i dla kogoś jego zdanie liczy się potrójnie?
Jeśli ktoś w akwarystycznej rozmowie się upiera przy swoim, chociaż IMO się myli, to mnie to oczywiście irytuje i frustruje, a w specyficznych przypadkach uznaję, że człowiek jest nieodpowiedzialny, bo dezinformuje mniej oświeconych.
Ale nie rozliczam z tego człowieka jako moderatora. Ani nie oczekuję od moderatora, że ugrzeczni swoje poglądy, jeśli nijak się mają do jego obowiązków.
Moderator nie zobowiązuje się do wypośrodkowywania opinii na jakiś temat, żeby nikogo nie zirytować. Nic na to nie poradzi, że kogoś wkurza swoimi opiniami na zadany temat. Zobowiązuje się tylko do pilnowania przebiegu dyskusji pod kątem kulturalnego zachowania. Wolno mu myśleć, to co myślał wcześniej.

System podglądu logów mnie nie satysfakcjonuje.
Lubię takie tematy jak ten, w którym można wymienić myśli jak człowiek z człowiekiem. Nie listy obecności z wykazem zrealizowanych zadań. Taka lista nie wykaże całej aktywności człowieka jako moderatora, bo niektóre rzeczy są niepoliczalne i niemierzalne.
Ankieta z oceną jako uzupełnienie jest fajna. Dodatek wymierny, w którym wyraziło opinię więcej osób niż w otwartej dyskusji, której niektórzy bojo się jak diabła. Bo podpadno, zepsujo atmosferę, urażą, etc.

[asheka]

Jeśli ktoś w akwarystycznej rozmowie się upiera przy swoim, chociaż IMO się myli, to mnie to oczywiście irytuje i frustruje

Jeśli jest to moderator, to mnie to irytuje i frustruje bardzo

bo dezinformuje mniej oświeconych

, którzy znacznie poważniej traktują jego słowa, niż pozostałych użytkowników forum.
Przykład? "Termometr to zbędny gadżet".
Takie zdanie w ustach moderatora, bez żadnego wytłumaczenia, może spowodować sporo zamieszania.
Skoro zbędny, to zbędny. Można zaoszczędzoną kasę przeznaczyć na coś innego.
Bez znaczenia, czy mamy w akwarium marznącego bojownika, czy zepsuty termostat grzałki i właśnie gotujemy zupę rybną.
Upieram się więc przy nieco większej rozwadze.
Bo zaangażowania Leszkowi odmówić nie można.
Pod tym względem jest niekwestionowanym liderem grupy.

[Dein]

150 razy wdałem się z Leszkiem w publiczną polemikę, nie oglądając się na to, że jest modem. Na temat termometrów również.
Ciężko mi po prostu ogarnąć ten mechanizm -> zielone = +10 do racji w dyskusji na dowolny temat.
Złote to co innego.
Złote > zielone i nie będzie mi Leszek mówił!

Poważnie - nie zgadasz się - kwestionuj, najlepiej z sensownym argumentem. Będzie miał młody padawan wersję alternatywną. Jeśli napisałabyś pod jego "termometr/ napowietrzacz to zbędny gadżet" to, co napisałaś wyżej - człek miałby jasność sytuacji, teoria bez kontekstu kontra głos rozsądku.
Problem w tym, że nikt nie chce się odezwać, dopóki nie pojawi się Leszek albo inny dyżurny. Chociaż problemy wciąż te same, oklepane, omówione z każdej strony, niewiele osób chce brać na siebie odpowiedzialność. Pewnie, że w takich warunkach, każdy, kto da głos pełnym zdaniem, jawi się jako guru. Niezależnie od koloru.

[Rrrrogaty]

Ja uważam, że asheka demonizuje kolor zielony . Czytacze forumowi niejednoznacznie nawet nie wiedzą kim jest moderator, a co dopiero brać takiego zielonego jegomościa za jakiś specjalny autorytet. Jak ktoś sobie chce zrobić krzywdę Internetem to ją zrobi niezależnie od koloru radzącego .

[Dein]

Czytacze forumowi niejednoznacznie nawet nie wiedzą kim jest moderator, a co dopiero brać takiego zielonego jegomościa za jakiś specjalny autorytet.

Nie do końca! Leszek ma coś takiego, czar ogłupiający, powodujący, że jego piernięcie wydaje się czasem najpiękniejszym piernięciem na forum - bo leszkowym piernięciem!
Osobowości sobie nie wybierał. Od początku miał to coś. Samczą charyzmę, urok osobisty, irytujący acz zniewalający protekcjonalizm, powodujący że zbłąkane owieczki widzą w nim dobrego wujka i przyjaciela, który nie skrzywdzi złą poradą.

Nie miałeś tego wrażenia, wstępując na forum, że wchodzisz na terytorium Dobrego Pana Leszka?
No nie mów, że nie! Ja jakbym po nim wchodził, tak bym właśnie czuł!

[Rrrrogaty]

Bo Leszek to jest jak samiec alfa w ławicy. Najładniej wybarwiony, największy i wszędzie go pełno ; ).

No ja jak wchodzę po Leszku to nawet buty zdejmuje .

[tkmsledz]

Ja uważam ze Lechu jest inny niż mody na innych forach bo tam to tylko oni maja rajcie a jak nie to bana dają albo kasują twoje posty a tutaj inaczej nawet można pożartować i dlatego to forum ma to coś do czego się chce wracać czyli swój urok ze jest trochę jaj w tym wszystkim .Tylko jak ja chciałem zostać samozwańczym szeryfem to mi nie dali

[AquaDreams]

"Dein to cudowny człowiek, absolutnie zachwycający. A przy tym prawie tak mądry jak ja!" - Lech

Pasujecie do siebie

Udział w ankiecie jest całkowicie anonimowy (nie widać, kto jaki głos oddaje). Nie ma możliwości zmiany głosów.

Czasami piszesz głupoty jak powyżej i w swoim stylu utwierdzasz innych, że tak jest jak piszesz. .

Możliwości są zawsze.

Dziękuję za potwierdzenie faktów

[Dein]

Oczywiście, że do siebie pasujemy.
A Ty jesteś zazdrosny!

[Rrrrogaty]

Dein jeśli Lechu byłby Batmanem to Ty byłbyś jego Robinem?

[Dein]

Byłbym jego Poison Ivy.

[cinek1916]

Dein, ile bierzesz za reprezentowanie klienta?
Znasz się na sprawach spadkowych? Będę potrzebował adwokata.

[Dein]

Sprawy spadkowe są dla zwykłych adwokatów.

[Lech-u]

Dziękuję za wszelkie głosy w dyskusji oraz oceny i opinie, które pojawiły się w tym wątku.
Dziękuję także za głosy w ankiecie.

Czy mógłbym prosić o PW od osób, które negatywnie mnie oceniły, a nie wyraziły swojej konstruktywnej krytyki w tym wątku? Proszę o to tylko w celu chęci poprawy sposobu Modowania. Chciałbym się dowiedzieć co leży na sercu osobom niezadowolonym.

Jeszcze raz dziękuję!

[Rrrrogaty]

Czy mógłbym prosić o PW od osób, które negatywnie mnie oceniły, a nie wyraziły swojej konstruktywnej krytyki w tym wątku?

O słodka naiwności...