Dziko rosnące rośliny jadalne - pełen tekst książki

W tym dziale możesz poruszać różne sprawy, niekoniecznie związane z akwarystyką. Pisz o wszystkim i o niczym.
ODPOWIEDZ

Autor
pebepe
Bywalec
Posty: 73
Rejestracja: pn lis 16, 2015 3:21 pm
Lokalizacja: Mokotów

Dziko rosnące rośliny jadalne - pełen tekst książki

#1

Post autor: pebepe »

Hej,

Jeśli to kogoś zainteresuje - jeden z największych krajowych speców od etnobotaniki właśnie uwolnił tekst swojej świetnej książki.

Polecam:
http://lukaszluczaj.pl/dzikie-rosliny-j ... lny-tekst/

Dzięki tej książce kilka nowych ciekawych "rzeczów" zacząłem jeść. A mina dzieciaków jak tatuś narwał zielska z trawnika po którym przed chwilą biegały, wrzucił do gara, i było to DOBRE - bezcenna (to akurat był bluszczyk kurdybanek dorzucony do pyr puree).

Część z opisywanych roślin to też rośliny wodne, nawet przez niektórych trzymane w akwariach.

Dein

Dziko rosnące rośliny jadalne - pełen tekst książki

#2

Post autor: Dein »

Łapy i siekaczki precz od bluszczyka kurdybanka!
Awatar użytkownika

Frosch
Gaduła
Posty: 159
Rejestracja: pn gru 21, 2009 11:59 am
Lokalizacja: Białołęka
Płeć:

Re: Dziko rosnące rośliny jadalne - pełen tekst książki

#3

Post autor: Frosch »

Tego samego autora jest "Podręcznik robakożercy". Dzięki niej prawie zjadłem znalezionego pływaka żółtobrzeżka znalezionego z pourywanymi odnóżami...

ubik
Zapaleniec
Posty: 473
Rejestracja: ndz kwie 19, 2015 11:39 pm
Lokalizacja: Warszawa
Na imię mam: Prosimir
Płeć:

Re: Dziko rosnące rośliny jadalne - pełen tekst książki

#4

Post autor: ubik »

Pebepe, fajny ten link. Możecie tez nakarmić dzieci lub kogo tam chcecie lodami z pokrzywy:
http://pinkcake.blox.pl/2013/08/Lody-z- ... miety.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Frosch pisze:znalezionego z pourywanymi odnóżami...
Teraz wiemy, że przynajmniej jedna osoba oprócz Ciebie przeczytała tę książkę, a wiedzę wcieliła w życie.

Autor
pebepe
Bywalec
Posty: 73
Rejestracja: pn lis 16, 2015 3:21 pm
Lokalizacja: Mokotów

Re: Dziko rosnące rośliny jadalne - pełen tekst książki

#5

Post autor: pebepe »

Dein pisze:Łapy i siekaczki precz od bluszczyka kurdybanka!
Z całym szacunkiem, ale on aż się prosi. Jak pieczony prosiak. Albo kania po dżdżu. Przejść obok kurdybanka i go nie skubnąć to jak zrzucić chleb i nie podnieść. Jak pisał wieszcz:
"Do kraju tego, gdzie bluszczyka skrócić, by go na ząb wziąść lub do garnka wrzucić, aż chce się wrócić"
-- Śr gru 16, 2015 2:12 pm --
Frosch pisze:Tego samego autora jest "Podręcznik robakożercy". Dzięki niej prawie zjadłem znalezionego pływaka żółtobrzeżka znalezionego z pourywanymi odnóżami...
Też dobra książka. Choć u mnie to jedna z dwóch książek na które dostałem nakaz "obłożyć czymś, ukryć głęboko albo wyrzucić". Druga to "Chłopaki Anansiego", z pająkami na okładce.
Ostatnio zmieniony czw gru 17, 2015 12:26 pm przez pebepe, łącznie zmieniany 1 raz.

Dein

Dziko rosnące rośliny jadalne - pełen tekst książki

#6

Post autor: Dein »

Bluszczyk kurdybanek ładniej wygląda w krzynce, niż na talerzu. Wszystko byście tylko zżerali!

Autor
pebepe
Bywalec
Posty: 73
Rejestracja: pn lis 16, 2015 3:21 pm
Lokalizacja: Mokotów

Re: Dziko rosnące rośliny jadalne - pełen tekst książki

#7

Post autor: pebepe »

Cóż z tego że ładnie wygląda. Swoim istnieniem prowokuje. I staje się uczestnikiem wielkiego cyklu życia:
1# jeść
2# spać
3# goto 1#

Jest nawet pod to koszulka: http://shirt.woot.com/offers/the-panda- ... rit-animal
Awatar użytkownika

Frosch
Gaduła
Posty: 159
Rejestracja: pn gru 21, 2009 11:59 am
Lokalizacja: Białołęka
Płeć:

Re: Dziko rosnące rośliny jadalne - pełen tekst książki

#8

Post autor: Frosch »

A pływak żółtobrzeżek najładniej wygląda na talerzu otoczony duszonym kurdybankiem.

Autor
pebepe
Bywalec
Posty: 73
Rejestracja: pn lis 16, 2015 3:21 pm
Lokalizacja: Mokotów

Re: Dziko rosnące rośliny jadalne - pełen tekst książki

#9

Post autor: pebepe »

Ba, wszak już Wieszcz, inny niż ten poprzednio, głosił:
"Z bluszczyka kwietny ma wianek
duszony z masłem i zielem
w środku zaś leży robalek
jedzenia będzie niewiele"
A tak swoją drogą - sprawdzałeś czy ten Twój pływak przypadkiem nie był głuchy?

Dein

Dziko rosnące rośliny jadalne - pełen tekst książki

#10

Post autor: Dein »

Barbarzyńcy podpierający się wieszczem.

Autor
pebepe
Bywalec
Posty: 73
Rejestracja: pn lis 16, 2015 3:21 pm
Lokalizacja: Mokotów

Re: Dziko rosnące rośliny jadalne - pełen tekst książki

#11

Post autor: pebepe »

Jestem barbarzyńcą i jestem z tego dumny. To moi antenaci zdobyli Wieczne Miasto, zbrukali Akropol, pędzli zagonami przez równiny Europy. A potem z tego barbarzyńskiego kotła wyrosła współczesna cywilizacja tego kontynentu, stworzyła Leonarda i Michała Anioła, po czym podbiła ona ten świat. W zasadzie już się kończy, więc cieszmy się póki mamy czym, póki jeszcze trwają resztki naszej dumnej barbarzyńskiej Europy.
Awatar użytkownika

Frosch
Gaduła
Posty: 159
Rejestracja: pn gru 21, 2009 11:59 am
Lokalizacja: Białołęka
Płeć:

Re: Dziko rosnące rośliny jadalne - pełen tekst książki

#12

Post autor: Frosch »

"Barbarzyństwo jest naturalnym stanem ludzkości. To cywilizacja jest nienaturalna. Jest zbiegiem okoliczności. I barbarzyństwo musi ostatecznie zatryumfować."
[Robert E. Howard]

Niestety zawsze byłem zahukanym kujonem...

Autor
pebepe
Bywalec
Posty: 73
Rejestracja: pn lis 16, 2015 3:21 pm
Lokalizacja: Mokotów

Re: Dziko rosnące rośliny jadalne - pełen tekst książki

#13

Post autor: pebepe »

Oczywiście, jak wszędzie, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. A tych może być dużo. Gwoli rozrywki polecam przeczytać, tak jak po drugim, "Antyk zmęczonej Europy" i "Barbarzyńską Europę"

Dein

Dziko rosnące rośliny jadalne - pełen tekst książki

#14

Post autor: Dein »

Książki-srążki, papierki, ulotki, a lasy deszczowe giną. Przy tym problemie osobisty dramat bluszczyku to pikuś.
Awatar użytkownika

Frosch
Gaduła
Posty: 159
Rejestracja: pn gru 21, 2009 11:59 am
Lokalizacja: Białołęka
Płeć:

Dziko rosnące rośliny jadalne - pełen tekst książki

#15

Post autor: Frosch »

Dein, na szczęście są biblioteki, które znacząco zmniejszają zapotrzebowanie na papier :)

Dein

Dziko rosnące rośliny jadalne - pełen tekst książki

#16

Post autor: Dein »

Do biblioteki przychodzi jedna osoba na godzinę, a ogrzewanie non stop włączone na ful, że niby żeby woluminy nie spleśniały, a tak naprawdę dlatego, że pani bibliotekarka jest zmarźluszek! Poznaję po tym, że pociera łapkami jak mucha. Gdyby miała kominek, paliłaby w nim lekturami, byle rozgrzać 4 litery odziane w rajstopy, liginsy, wełnianą kieckę i nigdy nie wiadomo, co jeszcze.
Czy to jest eko, żeby tak grzać w bibliotece? Może gdyby każda biblioteka miała panele solarne lub małą elektrownię wiatrową, wtedy okej.

ubik
Zapaleniec
Posty: 473
Rejestracja: ndz kwie 19, 2015 11:39 pm
Lokalizacja: Warszawa
Na imię mam: Prosimir
Płeć:

Dziko rosnące rośliny jadalne - pełen tekst książki

#17

Post autor: ubik »

Dein pisze:ogrzewanie non stop włączone na ful
Wskaż proszę paluszkiem taką przyjazną człowiekowi i bibliotekarkom bibliotekę to aż pójdę i się ogrzeję. Nie zwiedziłam wiele bibliotek w życiu ale z każdej jednej można było wywlec jakąś chorobę! Od wilka do hipotermii, a w najlepszym wypadku na pewno jakiegoś platfusa. Pomyślcie o tym zanim zrealizujecie nieroztropnie zachciankę o czytaniu. Zostańcie w domu! Ocalicie zdrowie i las!

Autor
pebepe
Bywalec
Posty: 73
Rejestracja: pn lis 16, 2015 3:21 pm
Lokalizacja: Mokotów

Dziko rosnące rośliny jadalne - pełen tekst książki

#18

Post autor: pebepe »

Pomyślcie tylko jakie tu tkwią możliwości. Tysiące bibliotek. Setki tysięcy użytkowników. Każdy na małym rowerku. Może czytać tylko jak pedałuje. A nadwyżki energii ponad to co na światełko - do zasilania szklarni z bluszczykiem kurdybankiem...

Dein

Dziko rosnące rośliny jadalne - pełen tekst książki

#19

Post autor: Dein »

A później ktoś się zreflektuje, że taniej będzie posadzić na rowerach chińskie chomiki. Żeby zasuwały ponad siły aż do śmierci. Żeby ludziom było widno i ciepło w tyłki i żeby jeszcze bluszcz nie zdechł, bo jakiś panicz ma ochotę na hipsterską jarzynkę.

Autor
pebepe
Bywalec
Posty: 73
Rejestracja: pn lis 16, 2015 3:21 pm
Lokalizacja: Mokotów

Dziko rosnące rośliny jadalne - pełen tekst książki

#20

Post autor: pebepe »

Chomiki powiadasz - w sumie czemu nie. Kiedyś przygotowywałem biznes plan pod hodowlę świnek morskich rasy mięsnej, o chomikach pod tym względem nie myślałem.

Dein

Dziko rosnące rośliny jadalne - pełen tekst książki

#21

Post autor: Dein »

Nie popisuj się.

Autor
pebepe
Bywalec
Posty: 73
Rejestracja: pn lis 16, 2015 3:21 pm
Lokalizacja: Mokotów

Re: Dziko rosnące rośliny jadalne - pełen tekst książki

#22

Post autor: pebepe »

Tak jest. Niniejszym czuję się przywołany do porządku.

A gwoli wyjaśnienia - nigdy żadnej św. mor. ani nie zjadłem, ani nawet nie było blisko.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rozmowy "Nie na temat"”