FAWA.pl

Czym można zafarbować rybę na stałe?
Jakiś pokarm barwiący?

A może barwnik spożywczy?

Czym się barwi ryby (sztucznie)?

Pomijam wszelkie tatuaże i kąpiele w atramencie Pelikan.

Sztucznie barwione to są tylko przeźroczki chyba i one są nastrzykiwane barwnikami. Stawiałbym na jakieś spożywcze zapewne.

Po co chcesz barwic ryby

na konkurs fotograficzny

Najprościej i bez szkody dla ryb "photoshopem" możesz do bólu oczu barwić

Brenda moja fotka lechu nie ma szans

Photoshopa nie ma w akwarium.

Ja rybki barwie tak ;
Żółty – kurkuma, curry, liście brzozy i olchy, kora młodej jabłoni, drewno morwy, suszone kwiaty jaskrów polnych, trzcina, rumianek, suche łupinki cebuli oraz igły modrzewiowe;


Złoty - łupiny orzecha włoskiego i łupiny z cebuli (cebuli musi być więcej niż orzecha), wywar z kwiatków nagietka i kurkumy;


Pomarańczowy - sok z marchwi (można z kroplą octu), dynia;


Jasno czerwony – żurawina, mrożone maliny;


Czerwony – łuski czerwonej cebuli, kora dębu, kora kruszyny, szyszki olchowe, owoce czarnego bzu, suszone jagody, wywar z czerwonych buraków z kroplą octu, kwiaty hibiskusa z odrobiną soku z cytryny, wywar z krokusa;


Różowy - sok z buraka (jeśli sok mocno rozcieńczymy wodą wyjdzie nam jasny różowy, jeśli długo pomoczymy w czysty soku uzyskamy kolor czerwony);


Fioletowy - płatki ciemnej (czarnej) malwy, owoce tarniny i czarnego bzu, mieszanie koloru czerwonego i niebieskiego;


Niebieski - owoce tarniny, borówka amerykańska;


Granatowy – pokrojone liście czerwonej kapusty i kilka kropli octu, wywar z hibiskusa i szczyty sody oczyszczonej;


Jasno zielony – szpinak;


Zielony – młoda trawa, pokrzywa, szczypiorek, liście barwnika, młode zboża (np. żyto), kora brzozowa, wywar z jemioły, suszone kwiaty fiołka, wywar z widłaka, ozimina;


Brązowy - świeże łupiny orzecha włoskiego, igły jodłowe lub duża ilość łupin z cebuli, esencja z herbaty;


Ciemny brązowy – liście dębu i olchy, mocny wywar z kawy;


Czarny - wygotowane olchowe szyszki, kora olchy, kora dębu, młode liście czarnego klonu, łupiny orzecha włoskiego

Czy owoce taminy dajesz suszone, czy jako wywar?

W każdym przypadku robię wywar.
Lepiej się wchłania

i co potem z tym wywarem się robi ?
wkłada do niego ryby ?

ArekRaszyn pisze: ↑czw paź 19, 2017 10:47 pmi co potem z tym wywarem się robi ?
wkłada do niego ryby ?

Można poić. W lato mały problem, gorzej w zimę. Jak nie chcą pić to strzykawa i wioooo.

W akwarystyce to swego rodzaju nowum. Co innego w kuchni japońskiej
Wiele regionów specjalizuje się w hodowli unikalnego gatunku ryb. W prefekturze Ehime, znajdującej się na wyspie Shikoku, dostaniemy dorady, które żywione są karmą zmieszaną z sokiem ze specjalnego gatunku mandarynek mikan. Wędrując na zachód, dotrzemy do Kiusiu, gdzie w prefekturze Oite hoduje się kabosu, cytrusy przypominające nieco limonkę, które zaczęły być wykorzystywane w hodowli flądr. Oprócz cytrusów na Kiusiu wykorzystuje się także zioła i przyprawy. W hodowlach przygotowuje się mieszankę cynamonu, imbiru, oregano oraz gałki muszkatołowej, która wykorzystywana jest do karmienia makreli. Natomiast na wyspie Shōdo, pewien gatunek tuńczyka z charakterystycznym żółtym ogonem jeszcze zanim wyrośnie otrzymuje karmę wzbogaconą oliwkami. Zabieg ten, oprócz poprawienia smaku, ma na celu także podniesienie wartości odżywczych ryb poprzez dostarczenie im dużej ilości witaminy B.   "
Źródło
http://japonia-online.pl/news/809

sum pisze: ↑pt paź 20, 2017 8:45 amJak nie chcą pić to strzykawa i wioooo.

zupełnie jak mięso przed wędzeniem

Oo, dokładnie tak samo

jak to wpływa na ich życie i zdrowie po takim zabiegu ?
bo co innego podawać karmę z barwnikiem i stopniowo wybarwiać.

ArekRaszyn pisze: ↑pt paź 20, 2017 9:18 amjak to wpływa na ich życie i zdrowie po takim zabiegu ?

Tu już miro musi się wypowiedzieć

co tu się wyprawia? ...

boro1 pisze: ↑pt paź 20, 2017 10:52 amco tu się wyprawia? ...

wstęp do wędzenia

sum pisze: ↑pt paź 20, 2017 8:45 amMożna poić. W lato mały problem, gorzej w zimę. Jak nie chcą pić to strzykawa i wioooo.

Aż się dziwie że ludzie tego sposobu nie znają.
Jedynie jaki jest problem z takim barwieniem ryb to czkawka.
Często zdarza się że wraz z barwnikiem wstrzykuje się powietrze co wywołuje czkawkę.


jeżeli często podajemy ślimakom marchewkę to też robi się marchewkowy.
jeżeli pijemy duże soku z marchii to też kolor skóry robi się marchewkowy
itd.

no dobra ale wlewanie w rybę esencji barwnika to może być jakiś szok dla organizmu.
tak jak by albinosowi smołą kazać łykać żeby na czarno kolor zmienił.

Dodano do tego postu po 1 minucie 22 sekundach

miro pisze: ↑pt paź 20, 2017 12:15 pmCzęsto zdarza się że wraz z barwnikiem wstrzykuje się powietrze co wywołuje czkawkę.

to do szklanki z wywarem tą rybę na chwilę, sama się nałyka.

ArekRaszyn pisze: ↑pt paź 20, 2017 12:22 pmsmołą kazać łykać

smoła to trucizna.
większość z tych ziół ,owoców sami dobrowolnie wsadzamy do zbiornika i ryby żyją

miro pisze: ↑pt paź 20, 2017 12:29 pmwiększość z tych ziół ,owoców sami dobrowolnie wsadzamy do zbiornika i ryby żyją

ale co innego włożyć do zbiornika kapustę i jak zechcą zjedzą nie to nie, a inna sprawa zrobić wyciąg za pewne mocny i poić tym ryby.
Nie chcę tu być obrońcą zwierząt szczególnie rybek w akwariach.
Ale trochę to brutalna metoda barwienia na siłę.

ArekRaszyn pisze: ↑pt paź 20, 2017 12:22 pmtak jak by albinosowi smołą kazać łykać żeby na czarno kolor zmienił.

Taaa, a murzynowi mleko.

sum pisze: ↑pt paź 20, 2017 12:57 pmTaaa, a murzynowi mleko.

Idąc tym tropem to śmietanę

A jakie substancje barwiące są zawarte w pokarmach "podkreślających" barwy lub "wybarwiających" lub "dla ryb kolorowych" lub dla "ryb czerwonych" itd. ???

Ktoś wie?

Astaksantyna, karotenoidy, kartaksantyna, ksantofile