Naprawa komputera

W tym dziale możesz poruszać różne sprawy, niekoniecznie związane z akwarystyką. Pisz o wszystkim i o niczym.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika

Autor
Lilek
Zapaleniec
Posty: 497
Rejestracja: wt wrz 30, 2014 9:43 pm
Lokalizacja: Warszawa, Wawer
Płeć:

Naprawa komputera

#1

Post autor: Lilek »

Cześć. Kto zna się na komputerach i miałby czas i ochotę naprawić mój komputer?
Awatar użytkownika

Ferest
Gaduła
Posty: 131
Rejestracja: pt lip 30, 2010 7:43 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Naprawa komputera

#2

Post autor: Ferest »

Zgłaszam się. Wysłałem PW
Mam na imię Damian i jestem bardzo aspołecznym człowiekiem
Awatar użytkownika

Tomasz3k
Zapaleniec
Posty: 451
Rejestracja: pt lut 06, 2015 9:12 pm
Lokalizacja: Mokotów
Na imię mam: Tomek
Płeć:

Naprawa komputera

#3

Post autor: Tomasz3k »

Lilek pisze: sob paź 21, 2017 1:08 pmCześć. Kto zna się na komputerach i miałby czas i ochotę naprawić mój komputer?

Napisz może co się dzieje z tym komputerem ?
Awatar użytkownika

Autor
Lilek
Zapaleniec
Posty: 497
Rejestracja: wt wrz 30, 2014 9:43 pm
Lokalizacja: Warszawa, Wawer
Płeć:

Naprawa komputera

#4

Post autor: Lilek »

Niedziała. Nie da się włączyć. Uruchamia się nie uruchamiając dysków twardych na monitorze pojawia sie brak sygnału. Włożyłem drugi dysk z systemem z tego komputera i jest to samo.

shadowrider
Uzależniony
Posty: 575
Rejestracja: ndz kwie 10, 2011 3:48 pm
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Naprawa komputera

#5

Post autor: shadowrider »

Lilek pisze: sob paź 21, 2017 5:03 pmmonitorze pojawia sie brak sygnału
A cokolwiek wcześniej widać? BIOS się uruchamia?
Awatar użytkownika

Tomasz3k
Zapaleniec
Posty: 451
Rejestracja: pt lut 06, 2015 9:12 pm
Lokalizacja: Mokotów
Na imię mam: Tomek
Płeć:

Naprawa komputera

#6

Post autor: Tomasz3k »

shadowrider pisze: sob paź 21, 2017 9:28 pm A cokolwiek wcześniej widać? BIOS się uruchamia?

No właśnie, nie uruchamia się windows ? czy nic a nic od samego początku nie pojawia się na ekranie ?
Awatar użytkownika

Autor
Lilek
Zapaleniec
Posty: 497
Rejestracja: wt wrz 30, 2014 9:43 pm
Lokalizacja: Warszawa, Wawer
Płeć:

Naprawa komputera

#7

Post autor: Lilek »

Nic sie nie pojawia. Coś się wysypało, tylko co? Płyta? Ja mogę tylko zgadywać.
Awatar użytkownika

marcinzabki29
Cesarz
Posty: 10975
Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
Lokalizacja: Ząbki
Na imię mam: Marcin
Płeć:

Naprawa komputera

#8

Post autor: marcinzabki29 »

Mialem ostatnio to samo - stawiam na kartę graficzną.
Pozdrawiam Marcin
Awatar użytkownika

Tomasz3k
Zapaleniec
Posty: 451
Rejestracja: pt lut 06, 2015 9:12 pm
Lokalizacja: Mokotów
Na imię mam: Tomek
Płeć:

Naprawa komputera

#9

Post autor: Tomasz3k »

przyczyn może być bardzo wiele, od uszkodzonej grafiki, po uszkodzoną płytę lub procesor.

Czy komputer przy starcie nie wydaje kilku/kilkunastu piknięć z głośniczka systemowego?
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21836
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Naprawa komputera

#10

Post autor: Lech-u »

Panowie, czy myślicie, że naprawicie komputer autora wątku "korespondencyjnie"?
Awatar użytkownika

Autor
Lilek
Zapaleniec
Posty: 497
Rejestracja: wt wrz 30, 2014 9:43 pm
Lokalizacja: Warszawa, Wawer
Płeć:

Naprawa komputera

#11

Post autor: Lilek »

Potrzebuję podjechać do kogoś z kompem zamienić grafikę, ram, zasilacz. Jeśli to nie są te rzeczy to po prostu kupie nowy komputer, ale potrzebuje podstawowej djagnozy.
Awatar użytkownika

Tomasz3k
Zapaleniec
Posty: 451
Rejestracja: pt lut 06, 2015 9:12 pm
Lokalizacja: Mokotów
Na imię mam: Tomek
Płeć:

Naprawa komputera

#12

Post autor: Tomasz3k »

Lech-u pisze: ndz paź 22, 2017 1:51 pmPanowie, czy myślicie, że naprawicie komputer autora wątku "korespondencyjnie"?
Leszku- jest to możliwe ... jeśli nic się nie odpala na akranie , a np.przy starcie są piknięcia to wielce prawdopodobne że uszkodzony jest ram, a jeśli ma np. dwie kości to jest wielce prawdopodobne że uszkodziła się tylko jedna,więc sprawdzić mógł by sam.
Dodano do tego postu po 1 minucie 2 sekundach
Lilek pisze: ndz paź 22, 2017 2:23 pmPotrzebuję podjechać do kogoś z kompem zamienić grafikę, ram, zasilacz. Jeśli to nie są te rzeczy to po prostu kupie nowy komputer, ale potrzebuje podstawowej djagnozy.

Jeśli przywieziesz na Mokotów, to mogę Ci do tego zajrzeć, niestety nie od "Ręki"
Awatar użytkownika

Autor
Lilek
Zapaleniec
Posty: 497
Rejestracja: wt wrz 30, 2014 9:43 pm
Lokalizacja: Warszawa, Wawer
Płeć:

Naprawa komputera

#13

Post autor: Lilek »

Kości pojedynczo sprawdzałem. Tomek a kiedy mogłbyś na to spjrzeć.
Awatar użytkownika

Tomasz3k
Zapaleniec
Posty: 451
Rejestracja: pt lut 06, 2015 9:12 pm
Lokalizacja: Mokotów
Na imię mam: Tomek
Płeć:

Naprawa komputera

#14

Post autor: Tomasz3k »

Jak podrzucisz mi to np. jutro , to wieczorem będę miał chwilę by na to spojrzeć, a później to dopiero w środę wieczorem mógł bym przy tym przysiąść
Awatar użytkownika

Ferest
Gaduła
Posty: 131
Rejestracja: pt lip 30, 2010 7:43 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Naprawa komputera

#15

Post autor: Ferest »

Lech-u pisze: ndz paź 22, 2017 1:51 pmPanowie, czy myślicie, że naprawicie komputer autora wątku "korespondencyjnie"?
Jak robię już kawałek czasu przy komputerach to doświadczenie mówi mi, że fizycznej awarii nie da się rozwiązać "korespondencyjnie". W przeciwieństwie większości usterek oprogramowania. To jest fizycznie niemożliwe. Abstrahując od ponownego uruchomienia, co w pewnych przypadkach działa.

Nikt tutaj nie wspomniał o zasilaczu. Samo uruchomienie się zasilacza znaczy tyle, że sam uruchamia się i nic nie mówi o jego sprawności - napięciach jakie daje w różnych warunkach. Uszkodzenie zasilacza może być podobne do padniętej płyty głównej i/lub karty graficznej i może być powodem uszkodzenia tych komponentów.

Po sprawdzeniu zasilacza powinno przejść się do sprawdzenia reszty, przez płytę gł., pamięć RAM po kartę graficzną.

Możliwe, że wymaga gruntownego wyczyszczenia. Nie tylko odkurzenia/przedmuchania, lecz wymiany termopadów i past termoprzewodzących. Nie raz bywa tak wyeksploatowana, że działa jak termoizolator. Skutkuje to natychmiastowym zadziałaniem zabezpieczenia termicznego, ale niekoniecznie całkowitym wyłączeniem.

Inną jeszcze "pierdołą", która powoduję zachowanie: "uruchamia się, ale nie wyświetla", może być koniec resursu bateryjki od podtrzymania BIOSu na płycie.

W skrajnym przypadku może być to procesor i dotyczy to głównie procesorów AMD.

Przykład dziwactw:
1. Trafiło do mnie pudło, które sam bym przygarną do grania. Zasilacz marki, którą można wsadzić pod warunkiem dobrego modelu. Wszytko przetestowane - łącznie z grubsza z zasilaczem. Do pewnego momentu pracował w miarę stabilnie dając objawy padającego dysku. W pewnym momencie znów nie da się pracować. Multimetr w dłoń, a linia 5V zachowuje się jak przegrzany reaktor jądrowy.
2. Dosyć populary, w moim przypadku, objaw. Karta sieciowa, zwykle od WiFi, długo lub wcale nie łączy się z siecią. W ponad 80% przypadków był to dysk na wykończeniu.

Myślę, że nie da się tego zrobić zdalnie.

Jedynie co mogę poradzić (wszystkie naprawy robicie na własną odpowiedzialność).
Potrzebne narzędzia:
1. Nie młotek.
2. Jeszcze raz nie młotek.
3. Śrubokręt philips/krzyżakowy.
4. Mały płaski śrubokręt.
5. Multimetr lub cokolwiek co oznajmi jakie jest napięcie. Ważne by nie mijało się bardzo z rzeczywistością.
6. Cierpliwość.
7. Piwa nie zalecam - obniża oporność w razie porażenia prądem ;)

Robota (jeśli dalej nie działa to wykonujemy następny punkt):
1. Zamień kolejnością pamięci RAM. Czasem przez to marudzi "bo tak'.
2. Podmieniamy na zupełnie inne kable SATA.
3. Wyciągnąć bateryjkę od BIOSu, małym płaskim, i zmierzyć napięcie. Taka mała okrągła. Coś jak pastylka. Multimetrem nie językiem. Wszystkie wartości <2,8V to do wymiany. Przy okazji zresetują się ustawienia BIOS, które też mogły "zfiksować".
Dla bardziej zaawansowanych:
4. Szukamy wtyczki molex - jak do starych napędów i dysków. O taka (zdjęcie gwizdnięte z internetu):
Obrazek
Mierzymy multimetrem napięcia na włączonym komputerze. Ważne by nie wpięć końców testera do żółtej i czerwonej wtyki! Jak na linii jest napięcie (gdzie n to napięcie):
- żółty 11,6V <= n =< 12,5V
- czerwony 4,7V =< n <= 5,4V
może to świadczyć o niesprawności zasilacza.

Dalej to sprawa dla osoby, która ma większe zaplecze do podmian komponentów lub/i zasobów sprzętowo-pomiarowych. Dużo powiedziała by podpięta karta z kodami POST BIOSu.
Tomasz3k pisze: ndz paź 22, 2017 2:36 pmLeszku- jest to możliwe ... jeśli nic się nie odpala na akranie , a np.przy starcie są piknięcia to wielce prawdopodobne że uszkodzony jest ram, a jeśli ma np. dwie kości to jest wielce prawdopodobne że uszkodziła się tylko jedna,więc sprawdzić mógł by sam
Dużo firm czy osób składających komputery nie montuje na płycie głośniczka, a w większość nowych próżno szukać wlutowanego. Nawet jak jest to często jest wyłączony w biosie, bo hałasuje.

Powyższy wywód nie ma na celu zaciągnięcia do mnie i wyłudzenia pieniędzy. ;) Po prostu chcę uświadomić, że nie każda naprawa jest oczywista i nie raz wymaga wręcz popracowania na danym sprzęcie.

Pozdrawiam
Damian "Ferest" oraz serwis BitSource
Mam na imię Damian i jestem bardzo aspołecznym człowiekiem
Awatar użytkownika

Tomasz3k
Zapaleniec
Posty: 451
Rejestracja: pt lut 06, 2015 9:12 pm
Lokalizacja: Mokotów
Na imię mam: Tomek
Płeć:

Naprawa komputera

#16

Post autor: Tomasz3k »

Ferest pisze: ndz paź 22, 2017 3:05 pm Lech-u pisze: ↑
ndz paź 22, 2017 12:51 pm
Panowie, czy myślicie, że naprawicie komputer autora wątku "korespondencyjnie"?

Jak robię już kawałek czasu przy komputerach to doświadczenie mówi mi, że fizycznej awarii nie da się rozwiązać "korespondencyjnie". W przeciwieństwie większości usterek oprogramowania. To jest fizycznie niemożliwe. Abstrahując od ponownego uruchomienia, co w pewnych przypadkach działa.

Nikt tutaj nie wspomniał o zasilaczu. Samo uruchomienie się zasilacza znaczy tyle, że sam uruchamia się i nic nie mówi o jego sprawności - napięciach jakie daje w różnych warunkach. Uszkodzenie zasilacza może być podobne do padniętej płyty głównej i/lub karty graficznej i może być powodem uszkodzenia tych komponentów.

Po sprawdzeniu zasilacza powinno przejść się do sprawdzenia reszty, przez płytę gł., pamięć RAM po kartę graficzną.

Możliwe, że wymaga gruntownego wyczyszczenia. Nie tylko odkurzenia/przedmuchania, lecz wymiany termopadów i past termoprzewodzących. Nie raz bywa tak wyeksploatowana, że działa jak termoizolator. Skutkuje to natychmiastowym zadziałaniem zabezpieczenia termicznego, ale niekoniecznie całkowitym wyłączeniem.

Inną jeszcze "pierdołą", która powoduję zachowanie: "uruchamia się, ale nie wyświetla", może być koniec resursu bateryjki od podtrzymania BIOSu na płycie.

W skrajnym przypadku może być to procesor i dotyczy to głównie procesorów AMD.

Przykład dziwactw:
1. Trafiło do mnie pudło, które sam bym przygarną do grania. Zasilacz marki, którą można wsadzić pod warunkiem dobrego modelu. Wszytko przetestowane - łącznie z grubsza z zasilaczem. Do pewnego momentu pracował w miarę stabilnie dając objawy padającego dysku. W pewnym momencie znów nie da się pracować. Multimetr w dłoń, a linia 5V zachowuje się jak przegrzany reaktor jądrowy.
2. Dosyć populary, w moim przypadku, objaw. Karta sieciowa, zwykle od WiFi, długo lub wcale nie łączy się z siecią. W ponad 80% przypadków był to dysk na wykończeniu.

Myślę, że nie da się tego zrobić zdalnie.

Jedynie co mogę poradzić (wszystkie naprawy robicie na własną odpowiedzialność).
Potrzebne narzędzia:
1. Nie młotek.
2. Jeszcze raz nie młotek.
3. Śrubokręt philips/krzyżakowy.
4. Mały płaski śrubokręt.
5. Multimetr lub cokolwiek co oznajmi jakie jest napięcie. Ważne by nie mijało się bardzo z rzeczywistością.
6. Cierpliwość.
7. Piwa nie zalecam - obniża oporność w razie porażenia prądem ;)

Robota (jeśli dalej nie działa to wykonujemy następny punkt):
1. Zamień kolejnością pamięci RAM. Czasem przez to marudzi "bo tak'.
2. Podmieniamy na zupełnie inne kable SATA.
3. Wyciągnąć bateryjkę od BIOSu, małym płaskim, i zmierzyć napięcie. Taka mała okrągła. Coś jak pastylka. Multimetrem nie językiem. Wszystkie wartości <2,8V to do wymiany. Przy okazji zresetują się ustawienia BIOS, które też mogły "zfiksować".
Dla bardziej zaawansowanych:
4. Szukamy wtyczki molex - jak do starych napędów i dysków. O taka (zdjęcie gwizdnięte z internetu):
Obrazek
Mierzymy multimetrem napięcia na włączonym komputerze. Ważne by nie wpięć końców testera do żółtej i czerwonej wtyki! Jak na linii jest napięcie (gdzie n to napięcie):
- żółty 11,6V <= n =< 12,5V
- czerwony 4,7V =< n <= 5,4V
może to świadczyć o niesprawności zasilacza.

Dalej to sprawa dla osoby, która ma większe zaplecze do podmian komponentów lub/i zasobów sprzętowo-pomiarowych. Dużo powiedziała by podpięta karta z kodami POST BIOSu.

Tomasz3k pisze: ↑
ndz paź 22, 2017 1:36 pm
Leszku- jest to możliwe ... jeśli nic się nie odpala na akranie , a np.przy starcie są piknięcia to wielce prawdopodobne że uszkodzony jest ram, a jeśli ma np. dwie kości to jest wielce prawdopodobne że uszkodziła się tylko jedna,więc sprawdzić mógł by sam

Dużo firm czy osób składających komputery nie montuje na płycie głośniczka, a w większość nowych próżno szukać wlutowanego. Nawet jak jest to często jest wyłączony w biosie, bo hałasuje.

Powyższy wywód nie ma na celu zaciągnięcia do mnie i wyłudzenia pieniędzy. ;) Po prostu chcę uświadomić, że nie każda naprawa jest oczywista i nie raz wymaga wręcz popracowania na danym sprzęcie.

Pozdrawiam
Damian "Ferest" oraz serwis BitSource
\


Zaoferowałem pomoc, nie zajmuję się tym zawodowo, a bardziej hobbystycznie, Jeśli Lilek zdecyduje że odwiezie do Ciebie, to nie będę płakał tego powodu :), decyzja należy tylko do niego.
Awatar użytkownika

Ferest
Gaduła
Posty: 131
Rejestracja: pt lip 30, 2010 7:43 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Naprawa komputera

#17

Post autor: Ferest »

Tomasz3k pisze: ndz paź 22, 2017 3:16 pmZaoferowałem pomoc, nie zajmuję się tym zawodowo, a bardziej hobbystycznie, Jeśli Lilek zdecyduje że odwiezie do Ciebie, to nie będę płakał tego powodu :), decyzja należy tylko do niego.
Przepraszam, że odebrałeś mój post jako możliwy atak. Sam post zacząłem pisać sporo wcześniej przed Twoją wypowiedzią. Nie twierdzę też, że jako hobbysta jesteś gorszy w te klocki. Nie miałem zamiaru nikogo urazić moją wypowiedzią.
Zgadzam się z twierdzeniem, że decyzja należy do autora wątku - sam też nie będę płakał. Mamy wolny rynek.

Po prostu chciałem w pewnym stopniu uświadomić osobom całkowicie spoza "branży", że nie zawsze da się "przeprowadzić za rączkę" lub/i taka próba może przynieść więcej szkód niż pożytku.

Więc jak wyszedłem już gbura to koniec mędrkowania. :x Pora na pisanie inżynierki, a raczej próbę :D
Mam na imię Damian i jestem bardzo aspołecznym człowiekiem
Awatar użytkownika

Tomasz3k
Zapaleniec
Posty: 451
Rejestracja: pt lut 06, 2015 9:12 pm
Lokalizacja: Mokotów
Na imię mam: Tomek
Płeć:

Naprawa komputera

#18

Post autor: Tomasz3k »

Ferest pisze: ndz paź 22, 2017 3:45 pmWięc jak wyszedłem już gbura to koniec mędrkowania. :x

Nie uważam Cie za gbura i nie odebrałem Twojej wypowiedzi jako atak, Ty chcesz pomóc i ja chciałem pomóc, a chyba o to w tym wszystkim chodzi :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rozmowy "Nie na temat"”