Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

W tym dziale możesz poruszać różne sprawy, niekoniecznie związane z akwarystyką. Pisz o wszystkim i o niczym.

Dein

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

#31

Post autor: Dein »

Ostatni post z poprzedniej strony:

Klub wsparcia. Wiadomo. Dla tych, którzy w pojedynkę i na sucho nie radzą sobie ze śmiercią ryby.
Awatar użytkownika

marcinzabki29
Cesarz
Posty: 10975
Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
Lokalizacja: Ząbki
Na imię mam: Marcin
Płeć:

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

#32

Post autor: marcinzabki29 »

Cola i bezalkoholowe też się liczy, dla uczczenia zejścia rybki?
Za chwilę się okaże, że wszyscy jesteśmy nałogowcami......

A tak swoją drogą, to myślałem, że wspieramy się tutaj, na Forum,
a wyszło na to, że tylko w Pubie.
Ostatnio zmieniony czw gru 14, 2017 3:38 pm przez marcinzabki29, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Marcin
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21836
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

#33

Post autor: Lech-u »

marcinzabki29 pisze: czw gru 14, 2017 3:34 pmże wszyscy jesteśmy nałogowcami
Hurrraaaa!
Forum Anonimowych Warszawskich Alkoholików!

ArekRaszyn

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

#34

Post autor: ArekRaszyn »

i zjadaczem karkówki na czele :P
Ostatnio zmieniony czw gru 14, 2017 5:29 pm przez ArekRaszyn, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21836
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

#35

Post autor: Lech-u »

ArekRaszyn pisze: czw gru 14, 2017 5:03 pmi zjadacza karkówki na czele
Wkomponuj to mądralo w nazwę...
Awatar użytkownika

Miro
Arcymistrz
Posty: 4938
Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
Lokalizacja: Centrum
Płeć:

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

#36

Post autor: Miro »

No i wszystko jasne Obrazek
Jak to mówią;
Uderz w stół , a nożyce się odezwą ! :viva:
ArekRaszyn pisze: czw gru 14, 2017 2:17 pmnigdy nie wypiłeś piwa sam jeden, przed tv, na działce, wakacjach itp ?Dodano do tego postu po 3 minutach 34 sekundachmoże nie będę się odnosił do każdej myśli osobno.

Ilu znasz osobników z własnej rodziny u których któregoś z punktów byś nie dostrzegł
Trzeba pomyśleć o
miro pisze: czw gru 14, 2017 1:58 pmPrzestrzegam przez diagnozowaniem się samemu, doradzam natomiast wizytę u specjalisty terapii uzależnień, który wysłucha indywidualnej historii picia nie tylko pod kątem faktów, ale w jaki sposób osoba o nich mówi.
:viva: :viva: :viva:

ArekRaszyn

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

#37

Post autor: ArekRaszyn »

no i co to wniosło ?
nie uderzaj niczym w stół zwłaszcza głową.

nie wiem z czego to wynika i dociekać nie będę ale nie odpowiedziałeś na pytanie.
Ostatnio zmieniony czw gru 14, 2017 9:10 pm przez ArekRaszyn, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Miro
Arcymistrz
Posty: 4938
Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
Lokalizacja: Centrum
Płeć:

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

#38

Post autor: Miro »

A nie zastanawiałeś się nad tym dlaczego tylko ciebie mój tekst zbulwersował ?
Przecież innych też wymieniłem.
Jesteś 6 miesięcy na tym forum ale widzę że jeszcze dużo musisz zrozumieć, nauczyć się. :razz:

Obrazek

ArekRaszyn

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

#39

Post autor: ArekRaszyn »

twój tekst zbulwersował ? mnie ? :)
to że jako jedyny napisałem i to do ciebie osoby której jako jedynej z tego forum nie lubię to nie znaczy że zostałem zbulwersowany.
a może reszta społeczeństwa po prostu cie olała :razz: :razz: :razz: :razz:
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21836
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

#40

Post autor: Lech-u »

Proszę, bez osobistych wycieczek.
Szanujmy się wszyscy wzajemnie.
Awatar użytkownika

marcinzabki29
Cesarz
Posty: 10975
Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
Lokalizacja: Ząbki
Na imię mam: Marcin
Płeć:

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

#41

Post autor: marcinzabki29 »

Skoro ten wątek podąża w ZŁYM kierunku, to może będzie lepiej go zamknąć......
Pozdrawiam Marcin

ArekRaszyn

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

#42

Post autor: ArekRaszyn »

zamykać szkoda, może ktoś coś jeszcze ma do napisania w temacie :wink:

inerkoma
Uzależniony
Posty: 646
Rejestracja: śr cze 18, 2014 11:45 am
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

#43

Post autor: inerkoma »

Ale to jest bardzo ciekawe :) zaczęło się od pytania "W jaki sposób sobie radzicie gdy gaśnie istota która była dla was całym światem ?", a aktualnie temat kręci się wokół alkoholu :D.

ArekRaszyn

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

#44

Post autor: ArekRaszyn »

wszystkie drogi prowadzą do Rzymu w tym wypadku do flaszki :)
Awatar użytkownika

marcinzabki29
Cesarz
Posty: 10975
Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
Lokalizacja: Ząbki
Na imię mam: Marcin
Płeć:

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

#45

Post autor: marcinzabki29 »

Tak to czasami bywa, że zaczyna się na czymś innym, niż się kończy.
I wszystko byłoby OK, gdyby nie "personalne wycieczki".
Pozdrawiam Marcin
Awatar użytkownika

Johanna
Bywalec
Posty: 87
Rejestracja: czw lip 27, 2017 1:07 pm
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

#46

Post autor: Johanna »

ok, temat zabawny z punktu widzenia dorosłej osoby, ale pamiętajcie, że niektórzy z Was hodują (politycznie poprawnie pewnie będzie powiedzieć wychowują) małych akwarystów i wtedy to może być problem.

pamiętam, że jako bardzo mały gówniarz płakałam bo Kubuś zdechł :) pojęcia już nie mam jakiego gatunku był i czy na pewno to był on a nie ona.
Będę się upierać, że zdechł z głodu,bo nie pozwolono mi go karmić co pięć minut. :D
Awatar użytkownika

Autor
michal78
Zapaleniec
Posty: 214
Rejestracja: czw sty 26, 2017 8:40 pm
Lokalizacja: Lublin
Płeć:

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

#47

Post autor: michal78 »

Wracając do tematu. Czy myślicie że dla ryby jest coś po "drugiej stronie" ? Tudzież może... czy padły kirysek ma szansę odrodzić się w kolejnym wcieleniu jako otosek, ewentualnie bielik amerykański ?
Ryby, moje ryby
Coście mi zrobiły
Hej ryby malowane
Cynicznie roześmiane...

revers
Bywalec
Posty: 57
Rejestracja: czw gru 08, 2016 2:53 pm
Lokalizacja: Warszawa Wola
Na imię mam: Michał
Płeć:

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

#48

Post autor: revers »

Myślę, że to kwestia wyznawanej przez akwarystę wiary, poglądów i wartości. Może być tak, że bojownik który zaskubie niewierną krewetkę dostanie po śmierci tysiąc dziewiczych samiczek. Zaś zbrojnik innego akwarysty po śmierci przeobrazi się w mięciutkiego homiczka.
Moja wiara niestety, raczej nie uwzględnia zwierzaczków w życiu wiecznym. ...choć może to jednak dobrze, bo obawiam się, czy aby na pewno byłem dla nich taki dobry i czy nie będą mi dokuczały tam w niebiosach.

Dein

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

#49

Post autor: Dein »

Reinkarnacja zdecydowanie dotyczy ssaków oraz może niektórych ptaków. Ale moim zdaniem nie ryb.
To pułapka swojego rodzaju. Człowiek, niezbyt szlachetny, może zostać np. węgorzem po śmierci, ale że węgorz nie może zostać niczym innym, jest to niespodziewany koniec łańcucha. Ryby nie modlą się i nie posiadają autorytetów, a więc trudno wsławić im się dobrymi uczynkami, za które mogłyby zostać awansowane.
Węgorz może iść do piekła. Tam go codziennie łapią i wędzą żywcem i jest pożerany przez plugawe istoty.
Lepiej się starać za życia, żeby nie zostać węgorzem, a jeśli już się ktoś zorientuje, że został węgorzem, powinien się starać nie łobuzować. Wtedy pójdzie do czyśćca albo do raju. Węgorze w raju dostają codziennie napuchniętego trupa do spałaszowania i mogą mu siedzieć w oczodole. A więc też nie trzeba dramatyzować - węgorz też może mieć dobre życie i świetlane życie po życiu.
Ostatnio zmieniony pt gru 15, 2017 9:35 am przez Dein, łącznie zmieniany 1 raz.

revers
Bywalec
Posty: 57
Rejestracja: czw gru 08, 2016 2:53 pm
Lokalizacja: Warszawa Wola
Na imię mam: Michał
Płeć:

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

#50

Post autor: revers »

Nie martwmy się więc aż tak o Nasze wodne pociechy, lecz skupmy się na tym, żeby nie zostać takim przykładowym węgorzem w rękach piekielnego Makłowicza.

Dein

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

#51

Post autor: Dein »

Należy pamiętać o tym, że karma wraca. Nienależyta opieka nad rybą może poskutkować tym, że zostaniemy węgorzami w rękach piekielnego Makłowicza, który też w końcu zostanie węgorzem.
Zastanawiał się kiedyś ktoś, dlaczego węgorzy jest tak dużo i zawsze się znajdą jakieś do uwędzenia?

Rrrrogaty

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

#52

Post autor: Rrrrogaty »

Okeeej. Początkowo na moim mierniku absurdu strzałka wleciała na czerwone pole. Teraz zasadniczo wyłamał się ogranicznik i wskazówka robi za wiatraczek :D. ;D
Awatar użytkownika

Autor
michal78
Zapaleniec
Posty: 214
Rejestracja: czw sty 26, 2017 8:40 pm
Lokalizacja: Lublin
Płeć:

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

#53

Post autor: michal78 »

Kiedyś, dawno na jakimś filmie słyszałem taki "kawał" - Dwie mieszkające w akwarium rybki pokłóciły się, jedna z nich obrażona zaszyła się w kącie, chwilę później z tryumfująca miną podpływa do swej towarzyszki i mówi "Jeśli nie ma Boga to kto rano zapala światło ?"
Ostatnio zmieniony pt gru 15, 2017 12:22 pm przez michal78, łącznie zmieniany 1 raz.
Ryby, moje ryby
Coście mi zrobiły
Hej ryby malowane
Cynicznie roześmiane...
Awatar użytkownika

sum
Arcymistrz
Posty: 4995
Rejestracja: ndz sty 11, 2009 12:31 am
Telefon: 510847789
Lokalizacja: Warszawa[gocław]
Na imię mam: Krzysztof
Płeć:

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

#54

Post autor: sum »

ROGATEK pisze: pt gru 15, 2017 10:58 amOkeeej. Początkowo na moim mierniku absurdu strzałka wleciała na czerwone pole. Teraz zasadniczo wyłamał się ogranicznik i wskazówka robi za wiatraczek .
Obrazek
i bije kolejne rekordy prędkości.
Nie jestem na garnuszku żadnego sklepu akwarystycznego itp.
Nie należę do żadnej loży,towarzystwa wzajemnej adoracji,sekty,kasty itp.
Jestem prostym miłośnikiem naszego hobby.
Awatar użytkownika

marcinzabki29
Cesarz
Posty: 10975
Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
Lokalizacja: Ząbki
Na imię mam: Marcin
Płeć:

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

#55

Post autor: marcinzabki29 »

Po odpaleniu tego wątku czuć przyjemny powiew...... :shock:
Pozdrawiam Marcin
Awatar użytkownika

asheka
Fanatyk
Posty: 1723
Rejestracja: pt maja 03, 2013 4:01 pm
Lokalizacja: Tarchomin
Płeć:

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

#56

Post autor: asheka »

Raczej opary.

Rrrrogaty

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

#57

Post autor: Rrrrogaty »

:shock: somebody that i use to know :shock:
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21836
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

#58

Post autor: Lech-u »

Niektórzy wierzą, że można zostać także postacią nieożywioną.
Więc możliwe, że wspomniany węgorz mógłby zostać także żwirkiem rzecznym i wtedy całe życie by tonął w odchodach istot wyższych. w tym przypadku innych węgorzy, nurków w kevlarze a także użytkowników FAWA.
Chyba lepiej zatem zjadać wszelkie niebyty organiczne i nie pozwalać im zostać żwirkiem.

cinek1916
Guru
Posty: 2535
Rejestracja: pt sty 20, 2012 12:23 pm
Lokalizacja: Ulrychów
Płeć:

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

#59

Post autor: cinek1916 »

Kiedyś na FaWie można było przeczytać ciekawe rzeczy albo podyskutować a teraz większość to dywagacje czy ryby się reinkarnują i czy po nich płaczemy... No cóż...
"I nie myśl, że to wstyd gdy dziś prosisz o pomoc,
jutro sam możesz być dla kogoś pomocną dłonią."

obrazek
Awatar użytkownika

fajerka
Fanatyk
Posty: 1770
Rejestracja: wt gru 01, 2009 9:52 pm
Lokalizacja: Warszawa Rembertów
Na imię mam: Asia
Płeć:

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

#60

Post autor: fajerka »

Bo kiedys bylo lepiej :medit:

Piłkarze dobrze grali
Politycy byli cnotą
Biedy nie było
Akwaryści rozmawiali o b.ważnych sprawach

Czas się obudzić...
Come back :oklaski:

Dein

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

#61

Post autor: Dein »

Raczycie kpić i z tym absurdem i z "kiedyś było lepiej".
Po pierwsze - większość z Was nie może pamiętać, co się tu działo "kiedyś". A zaiste było wspaniale. Rozmowy o wiecznym odpoczywaniu, replikantach i człowieczeństwie, rybia poezja, gry planszowe, galeria rybich sław, wspólne nucenie pieśni religijnych - to wszystko było na porządku dziennym, zanim nastało to Wasze "kiedyś". Do tego ludzie byli otwarci i nie nie lubili Mirona, tylko dlatego, że nie rozumieli jego szlachetnych intencji.
Po drugie - oto po kilku latach posuchy pojawił się topik egzystencjalny i okazuje się, że stanowi większość treści forum i przerasta większość osób, które postanowiły coś napisać.
No to może po prostu załóżcie sobie kolejny poważny temat o chlaniu browarów, a nielicznym, w tem mnie pozwólcie cieszyć się faktem, że ktoś myśli o śmierci i przeznaczeniu.
Rani mnie ta sytuacja i psucie poważnej dyskusji o tym, co kiedyś każdego akwarystę czeka.

Autorowi topiku bardzo dziękuję, że daje mi powód, żeby zaglądać na forum. Bardzo się wzruszyłem także tym, że sam mógłbym mieć nick michał78.
Nie zniechęcaj się, proszę. Chciałbym wiedzieć, dlaczego wymieniłeś wśród potencjalnych inkarnacji właśnie bielika amerykańskiego? Czyżbyś miał jakieś natarczywe wizje z jego motywem?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rozmowy "Nie na temat"”