FAWA.pl

Ostatni post z poprzedniej strony:

z

sum pisze: ↑pn gru 18, 2017 11:28 amWw. proporcje są odpowiednie do peklowania mięsa które potem pieczemy w piekarniku z uwzględnieniem
ArekRaszyn pisze: ↑ndz gru 17, 2017 12:17 pm
Trzeba by skrócić czas peklowania do 3 dni i codziennie bezwarunkowo masować mięso aby solanka się rozeszła.

dokładnie tak.

ja albo używam peklosoli pokazanej albo w falentach w specjalistycznym sklepie kupuje.

Ok, dzięki. W tym roku mięsiwo będzie peklowane według Twojego przepisu

Mięso już jest...
Dzisiaj ląduje w zupce.

Mam taki pomysł, żeby po peklowaniu nasmarować wędliny przyprawami (tak jak do peklowania suchego).

A czym ostrzykujesz mięso?

sum pisze: ↑pn gru 18, 2017 11:36 amOk, dzięki. W tym roku mięsiwo będzie peklowane według Twojego przepisu

powodzenia zrób to dokładnie a Ty i Twoja rodzina będziecie zachwyceni

Lech-u pisze: ↑pn gru 18, 2017 11:37 amMam taki pomysł, żeby po peklowaniu nasmarować wędliny przyprawami (tak jak do peklowania suchego).

pewnie możesz ale na jakim etapie chcesz to robić i co dokładnie chcesz dać

Lech-u pisze: ↑pn gru 18, 2017 11:37 amA czym ostrzykujesz mięso?

gotowa zalewą z beczki po dodaniu już wszystkich składników.

Pytam o narzędzie do ostrzykiwania. Płyn to się domyśliłem, że ma być zalewa.

Na jakim etapie przyprawy? Najlogiczniej by było jakbym to zrobił na samym końcu po wyjęciu z wody i osuszeniu.

użyj strzykawki z apteki, jest prosta i skuteczna.
Słuchaj Leszku możesz przyprawiać ale proponuję jeden kawałek.
Mięso zrobione podanym sposobem będzie wystarczająco słone, będzie pachniało liściem laurowym, zielem, czochem.
Dodasz czegoś na bazie soli będziesz przeklinał tą chwilę.
Z innymi przyprawami eksperymentuj do woli.
Obsyp zaraz po odparzeniu póki jeszcze wędlina jest wilgotna bo ona szybko wyschnie, a suche musiał byś jajem posmarować, następnie obsypać przyprawami a potem zapiekać.

Kolejna uwaga
zaraz po odparzeniu nie zdejmuj siatki poczekaj aż mięso wystygnie.
Razem z siatką odpadną przyprawy.
Rozwiązaniem może tu być wiązanie sznurkiem zamiast siatki.
I ostatnia sugestia szynkom i boczkom oszczędź dodatkowych przypraw wal na polędwice

Dodano do tego postu po 1 minucie 52 sekundach

Ja zawzięcie pracuję nad kiełbaską

Soli to ja w ogóle nie chcę dawać (ponad to co jest w zalewie).
Ale chcę dodać pikanterii.
Ma być na ostro.

Jedyne do czego dodaje ostre przyprawy na koniec to wędzona słonina.
Rzadko ją robię bo rzadko można spotkać odpowiednio grube mięso, ale jest 100 razy lepsza od wszystkiego innego głównie jako bekon do jajek

Proponuję jak wyżej do części mięsa.

No i mięsiwo zatopione

Smaku mi narobiliście! I efekt paskudny - zamówiłem szynkowar .

Tomek B. pisze: ↑pn gru 18, 2017 11:12 pmSmaku mi narobiliście! I efekt paskudny - zamówiłem szynkowar .

dlaczego paskudny ?
termometr też zakup.

ArekRaszyn pisze: ↑wt gru 19, 2017 12:17 amdlaczego paskudny ?
termometr też zakup.

Bo zamiast zajmować się rybami i psem, to będę pitrasił .
Kupiłem szybkowar Tescoma, już ma termometr.

Tomek B. pisze: ↑wt gru 19, 2017 1:36 pmjuż ma termometr.

Na samym wierzchu?
Jeśli tak to spełnia kryteria dobrego termometru.

Moje mięsko przypomina preparaty zatopione w formalinie w zakładzie anatomii.
Mniam!

PS. Ta zalewa ma całkiem fajny smak.

Tomek B. pisze: ↑wt gru 19, 2017 1:36 pmBo zamiast zajmować się rybami i psem, to będę pitrasił .
Kupiłem szybkowar Tescoma, już ma termometr.

Ani rybki ani piesek nie ucierpi jeśli przez godzinę przyszykujesz mięso a potem będziesz je gotował około 90min.
Za to na koniec pojesz dobrze.
A szczęśliwy Pan to i szczęśliwy piesek rybkom to chyba zwisa

Dodano do tego postu po 1 minucie 1 sekundzie

Lech-u pisze: ↑wt gru 19, 2017 1:48 pmPS. Ta zalewa ma całkiem fajny smak.

po 3 dniach i zapach ma bardzo intensywny.

Dodano do tego postu po 1 dniu 9 godzinach 26 minutach 32 sekundach

i w końcu jestem gotowy świętować.

ArekRaszyn pisze: ↑śr gru 20, 2017 11:34 pmkońcu jestem gotowy świętować.

Już Cię nie lubię

Ładnie wyszło.
Smaczne?

eratez pisze: ↑czw gru 21, 2017 12:33 amJuż Cię nie lubię

czyli świńskie mięso wszystko zepsuło

Lech-u pisze: ↑czw gru 21, 2017 6:15 amSmaczne?

jadłem póki co pierś indyka i kiełbaskę są takie ustawa przewiduje

Są takie ustawy co nie przewidują takich bezeceństw. Konserwacja ma być wykonywana wyłącznie przy pomocy żrącej chemii a nie jakiegoś trującego dymu...

Zawsze się znajdzie jakaś ustawa. Nawet jak jej jeszcze nie ma to zaraz będzie.

dobrze piszesz to nie naturalne i mijające się z celem jeść coś co raka nie powoduje dodajmy E do zalewy TAAAAK !!!

Dodano do tego postu po 37 sekundach

mogę się mylić ale od 2012 roku Unia zakazała wędzenia dymem pochodzących ze spalania drewna

Dodano do tego postu po 41 sekundach

http://wmeritum.pl/zakaz-tradycyjnego-w ... rmy/154558

Mój dym pochodzi z czegoś co wysypuję z torebki foliowej.

ja używam korki cała wieś mi przynosi trochę gryzie za oczy jak palę ale w smaku jest ok.

Nie używasz Lechu klasycznego drewna tylko jakiś miks zrębów tak ?

Dodano do tego postu po 10 minutach 13 sekundach

dzisiaj był dzień rozpusty
wszystko smakuje jak i wygląda, oprócz boczków za duło były parzone a po parzeniu na noc w gorącej wodzie zostały i cały smak się wypłukał
dobrze że było ich mało.

ArekRaszyn pisze: ↑czw gru 21, 2017 7:01 pmNie używasz Lechu klasycznego drewna tylko jakiś miks zrębów tak ?

Kupionych wyłącznie w celach kolekcjonerskich.

ahr pisze: ↑czw gru 21, 2017 8:04 pmKupionych wyłącznie w celach kolekcjonerskich.

jako ozdoba akwariów a że się znudziły, i wędzenie tuż tuż ....

Smaczne jedzenie robione w domu:

Lech-u pisze: ↑pn gru 25, 2017 8:38 pmSmaczne jedzenie robione w domu:

jak wędlinki ?

Hit sezonu.
Pierwsza klasa.
Dziękuję za przepis.

Trochę go zmodyfikowałem. Przyprawy, czas...
Ale w oparciu o ten Twój.

Napisz więc jak żeś to uczynił.
Może następnym razem jak będę robić mięcho Twoją modyfikację sprawdzę.

Lech-u, nie zaszkodzilo by jakbyś jakaś degustacje przeprowadził

ArekRaszyn pisze: ↑wt gru 26, 2017 11:19 amNapisz więc jak żeś to uczynił.
Może następnym razem jak będę robić mięcho Twoją modyfikację sprawdzę.

No więc moje modyfikacje:

ArekRaszyn pisze: ↑sob gru 16, 2017 7:53 pmpeklujemy równo 6 dni, żadne 5 żadne 7 ----- 6 i już (albo nie daję gwarancji)

Peklowałem dokładnie 4,5 doby. I okazało się, że wędliny były odpowiednio słone jak na moje potrzeby. Obawiam się, że jakbym zrobił 6 dni, to mogłoby być za słone.


A po wyjęciu z roztworu peklującego i po ocieknięciu nasmarowałem mięso przyprawami (peklowanie na sucho). Użyłem głównie: papryka chili mielona, pieprz czarny, cynamon, imbir, tymianek, rozmaryn, pieprz cayenne. Wszystko wsypałem do dużego moździerza. Potłukłem na miał a'la mąka.
Potem natarłem mięso (koniecznie przez włożeniem do siatki). Do boczku dodatkowo dodałem rodzynki sułtańskie do środka. Tak peklowałem na sucho 20 godzin.

Wędziłem ok. 8.5 godziny w temperaturze między 40 a 70 stopni.

ArekRaszyn pisze: ↑sob gru 16, 2017 7:53 pmParzenie

W ogóle nie parzyłem wędlin po uwędzeniu. Po uwędzeniu były gotowe do spożycia.

To tyle z moich modyfikacji.
Łącznie zrobiłem jakieś 12 kg wędzonki.

Jeszcze raz dziękuję za przepis.

Dzisiaj rusza kolejna tura wędzenia...
Mniam!