Nasze inne zwierzaki

[Lech-u]

Ostatni post z poprzedniej strony:

Wygląda jakby dzieci Pipci miały kilku różnych ojców.

Mejkuny mają fajne pędzelki na uszach. Prawie są rysiami.

[saintpaulia]

Misquamacus - to nowy kot?

[JPK]

Kocięta, puszyste kulki, najlepiej brać wszystkie Dobrze, że Pipcia trafiła na rozsądnych właścicieli i młodzież potem znalazła dobre domy zamiast zapyziałych piwnic, kocich katarów i podobnych atrakcji. W ogóle ona ma taki orientalny kształt pyska, piękna jest Józef z kolei ma takie fajne, czarne pędzelki na uszach
Ilona, Rudzielca mam już trochę ponad rok.

[igor255]

Wszystkie (no może oprócz Władka) mają teraz już orientalne kształty (niekoniecznie pyska ). Coś jak budda

Archiwalne - przekładanie do pierwszego sprzątania (po porodzie był trochę syf...):

[saintpaulia]

Słodziak?

Kuba a co z poprzednią kicią, jesli wolno zapytać?

[JPK]

Miała wadę serca.

[saintpaulia]

Współczuję bardzo.

[Miro]

Ten też ma dopiero 1,5 roku

[ubik]

E tam. Pewnie ta osoba była liliputką i ten kot wygląda tylko na dużego;) Koleżanka ma kota tej rasy i wielkością nie różni się od dużego dachowca a ma już sporo lat;)

[Miro]

Pewnie ta osoba była liliputką

Ta liliputka ma 170 cm

Koleżanka ma kota tej rasy

Koleżanka pewnie ma dachowca rudego.
Te kiciusie takie są malutkie .

[ubik]

Ta liliputka ma 170 cm

To teraz się przeraziłam... na zdjęciu widzę tygrysa!;D

Koleżanka pewnie ma dachowca rudego.

Może spróbuję jej uświadomić że pieniądze ulokowała w podróbce?;) Swoją drogą może podrobiony ale nie mniej uroczy niż oryginalny!

[igor255]

Wspomniany syf... (archiwalne):



I przełożone na czas sprzątania (archiwalne):

[Dein]

A później wychodzą z tego jakieś potwory bez serca i sumienia. Ech...

[igor255]

Z czego?

[asheka]

Z tych pluszowych kluseczek

[igor255]

W sensie, że wredne? To fakt - wszystkie koty są wredne

[ubik]

Te pluszowe kulki na pewno i teraz są tak samo urokliwe jak i za szczenięcych lat.
Nie wszystkie koty są wredne. Mój nie jest!

A teraz opowiem wam straszną historię...
Wracam wczoraj późnym wieczorem z pracy... idę przez ciemną klatkę schodowa... otwieram po ciemku drzwi mieszkania... zamykam za sobą drzwi nie przeczuwając tego co ma się za moment zdarzyć... zapalam światło, a tam...






































INTRUZ!!! Wśliznął się niezauważony nie wiadomo skąd na moje włości!




Myślę sobie: puszku ty nie jesteś mój, ale jak już się pojawiłeś znikąd to może jesteś głodny? Otwieram lodówkę... karmię... a ten ma to w nosie! Wącha, a potem rzuca mi pogardliwe spojrzenie... Odchodzi... wchodzi do otwartej szafy... znajduje sobie jakiś szeleszczący papierek na podłodze i zaczyna figle nie zwracając uwagi na obecność obcego człowieka. Wraca... podchodzi do mnie... staje na dwóch łapkach i łapie moją dłoń dwiema przednimi i wciska łepek do głaskania! Robi się tak słodko, że aż sobie myślę: puszku, jak chcesz możesz zostać... znajdzie się miejsce i dla ciebie!
Nim wybiła północ, kotek odwrócił się, pomaszerował do drzwi wyjściowych i uciekł jak kopciuszek nie zostawiając nawet pantofelka!

[Dein]

Jesteś bardzo słodka, Ubik <3 Chyba Ci moją Dzidkę podrzucę.Też się rzuca na rękę i w ogóle.

[ubik]

He he jeszcze nie spotkałam kota który by mnie podrapał;] boję się, że Dzidka mogła by być tą pierwszą, a wtedy moje całe nastawienie do zwierząt zmieniłoby się diametralnie! Wyrzuciłabym wszystko co żywe z domu, najęłabym się jako robotnik przy budowie autostrady niszczącą rezerwat przyrody, kupiłabym sobie skórzany płaszcz ze świeżo zabitego cielaka, a do akwarium wrzuciłabym włączone radio!

[Elven]

Hmm dziwne, jak to możliwe, że moja kotka znalazła się u ciebie w mieszkaniu Nawet tak się składa, że wczoraj do wieczora nikogo w domu nie było, wiec czyżby wybrała się na małą wycieczkę do stolicy? Musze sprawdzić czy nie ubyło mi nic z portfela i poszukać w śmieciach biletu autobusowego.

[ubik]

Z tego co widzę to bardzo prawdopodobne, że zapakowała się w karton i wysłała kurierem więc biletu nie znajdziesz;) A podobna do mojego gościa bardzo więc skłaniam się ku temu, że jest to całkiem prawdziwa historia!

[saintpaulia]

Ubik - super historia!

Koty nie są wredne, są zdecydowane, mądre (poza moją Primką) i wymagające.

[ubik]

Będę powtarzała do znudzenia. Koty nie są wredne tylko mają charakter!

Saintpaulia, jak spojrzałam na zdjęcie nie zauważyłam kota tylko psa i termofor lub biały woreczek;) dopiero po chwili zauważyłam, że ten woreczek ma łapki!

[saintpaulia]

Ha! Dobre, a to taki kawał kota na pierwszym planie.

[Valkyyyr22]

Ja oprócz akwarium morskiego posiadam także terrarium, w którym hoduję gekony lamparcie - aktualnie mam dwie samice i samca






Pokaż Uwagi moderatora

Usunąłem link do obcej strony. Użytkownik dostał ostrzeżenie. Lech-u

[ubik]

Ktoś znowu nie upilnował swojego pupila!

Intruz tym razem już bez sztuczek i ceregieli wpadł jak do siebie... z tupetem zeżarł to co nie było schowane do lodówki. Potem jak gdyby nigdy nic podszedł i domagał się pieszczot z takim spojrzeniem jakby chciał powiedzieć "jestem puchaty więc mi się należy!"

Kot w butach:



A tutaj intruz na perskim dywanie:



Swoją drogą jest to dość zabawne, że podwórkowy kot jest bardziej tłusty niż mój domowy (jestem przekonana, że mu jakieś kilo przybyło od ostatniej wizyty). Coś mi podpowiada, że koteczka jest na tyle cwana, że żeruje na każdej klatce schodowej, a naiwni lokatorzy dają się nabrać na te wielkie, niby głodne, wpatrzone ślepia.

[Dein]

Klasyczny naciągacz.

[Ludek]

A może wkrótce przyprowadzi Ci rodzinkę

[saintpaulia]

Jak mówi znajoma - jeden gekon prowadzi do drugiego...

[asheka]

Nie znam się na gekonach, ale czy on się nie powinien kończyć jakoś mniej gwałtownie?

[igor255]

Asheka, orzęskom nie odrastają ogony, jeśli o to pytasz.

Saintpaula, fajny dalmatyńczyk (dalmaczyńka?)