Strona 41 z 71

Re: Nasze inne zwierzaki

: sob sty 10, 2015 8:11 pm
autor: Miro

Ostatni post z poprzedniej strony:

Zapraszamy serdecznie na
XL i XLI MIĘDZYNARODOWĄ WYSTAWĘ KOTÓW RASOWYCH
17 i 18 stycznia 2015 r. (sobota-niedziela)
Specjalna wystawa PER / EXO – sobota 17.01.2015
Centrum Kongresowo - Wystawiennicze Hotel Gromada w Warszawie, ul. 17 Stycznia nr 32

Nasze inne zwierzaki

: ndz sty 11, 2015 1:11 pm
autor: Tilia
2 w 1, czyli "nasz inny zwierzak" w naturze :lol:

Obrazek

Nasze inne zwierzaki

: ndz sty 11, 2015 3:33 pm
autor: Dein
Dżizas, jaki on ma długaśny ogon. To fotomontaż! To słynny kangur z Sadyby!

Nasze inne zwierzaki

: ndz sty 11, 2015 4:10 pm
autor: Tilia
:D To prawda, że z Sadyby.
Ogony mają faktycznie długie - pies leży na kanapie, ogon na podłodze.

Obrazek

Nasze inne zwierzaki

: ndz sty 11, 2015 8:54 pm
autor: etna
miro, niestety nadal są na wystawach psy z ciętym uchem i nie tylko przywiezione ze wschodu ,są i to cała mas naszych polskich psów z czołowych hodowli.teraz obcina się uszy ze " względów zdrowotnych " dostajesz papier od weta i śmigasz po wystawach , ogony też na tej zasadzie się tnie tylko mniej bo teraz to już normalna operacja jest (dorosły pies + usypianie + amputacja bo to kość) , gdy to się robiło zaraz po urodzeniu to chwila była bo to była jeszcze chrząstka
generalnie jak się chce obejść prawo to zawsze się znajdzie sposób

-- 11 sty 2015, o 20:54 --

robertwawa, piszesz że masz je od 24 lat ,z jakiej hodowli miałeś pierwszego i jak się nazywał ?

Nasze inne zwierzaki

: ndz sty 11, 2015 9:02 pm
autor: Miro
Http://pl.wikipedia.org/wiki/Kopiowanie_(kynologia" onclick="window.open(this.href);return false;)





Dzinnik Ustaw z 30 Lipca 2013r

Dziennik Ustaw – 8 – Poz. 856
1a.15) Zabrania się znęcania nad zwierzętami.
2. Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu
lub cierpień, a w szczególności:
1)16) umyślne zranienie lub okaleczenie zwierzęcia, niestanowiące dozwolonego prawem zabiegu lub doświadczenia
na zwierzęciu, w tym znakowanie zwierząt stałocieplnych przez wypalanie lub wymrażanie, a także wszelkie zabiegi
mające na celu zmianę wyglądu zwierzęcia i wykonywane w celu innym niż ratowanie jego zdrowia lub życia,
a w szczególności przycinanie psom uszu i ogonów (kopiowanie);

Nasze inne zwierzaki

: ndz sty 11, 2015 9:52 pm
autor: robertwawa
Od Pomiernych był pies Figo Fago a Jackowego Sadu w Wołominie była matka i moja 1 suka Debra w papierach, a ja ją nazwałem Ajra. A mała pomyła od 18 latek.

-- N sty 11, 2015 9:52 pm --

I takie tam stare fotki.
Obrazek Obrazek

Nasze inne zwierzaki

: ndz sty 11, 2015 10:32 pm
autor: Teardrops
A to jest nasz Leon. Fafik jest bardzo towarzyski i pogodny. Jest już z nami 8 latek. Bardzo lubi ludzi, ma wrodzone ADHD.

Obrazek

Wersja świąteczna :P :shock: :cool:

Nasze inne zwierzaki

: ndz sty 11, 2015 10:35 pm
autor: Lech-u
Kapitalnie mu się łapy rozjeżdżają na podłodze w mieszkaniu.
Nakręć filmik, jak Leon pokonuje zakręty.

Fafik i Leon to jedna i ta sama osoba?

Nasze inne zwierzaki

: ndz sty 11, 2015 10:47 pm
autor: Teardrops
Tak to ta sama osoba, a Karola ostatnio go przechrzciła na "Basiek". Tylko nie wiem skąd jej to się wzięło. :shock:

Nasze inne zwierzaki

: pn sty 12, 2015 5:09 am
autor: etna
robertwawa, super fotki
tak myślałam że się trzasnąłeś ciut ,za co ci dziękuję bo miałam miły wspominkowy wieczór, Figo był mega . :D
mój kontakt z ast to hodowla Antusza i Wiślany Port ,właśnie od momentu sprowadzenia przez Lewandowskich pierwszych do nich,
to były piękne czasy :oops:

Nasze inne zwierzaki

: pn sty 12, 2015 8:45 am
autor: robertwawa
Kiedyś w Wiślanym Porcie mieli potężne psy, piękne takiej mocnej budowy. Teraz mam wrażenie że ta rasa robi się strasznie mizerna nawet w Wiślanym Porcie nie ma już takich psów jak kiedyś. Ze 3lata temu byłem Wyszkowie w hodowli Medok oni mają Dogo Canario (tzw kanarki :P ) psy i suki robią wrażenie i tak się zastanawiam że następny pies może być już kanarek.

Nasze inne zwierzaki

: pn sty 12, 2015 4:55 pm
autor: etna
robertwawa, pw co by juz innych nie dręczyć naszą fascynacją :D

Nasze inne zwierzaki

: pn sty 12, 2015 10:26 pm
autor: Lech-u
etna pisze:pw co by juz innych nie dręczyć naszą fascynacją
Dręczcie! To całkiem fajne opowieści. Przy okazji można się czegoś dowiedzieć.

Nasze inne zwierzaki

: wt sty 13, 2015 7:41 am
autor: Tilia
Jedyny bliski kontakt z tą rasą miałam z psem, który niedawno odszedł przeżywszy lat 17 (!). Piękny wiek. Rasa zupełnie nie z mojej bajki, ale tego psa bardzo lubiłam. Świetny pies, choć miał swoje za uszami :twisted:

Nasze inne zwierzaki

: wt sty 13, 2015 7:56 am
autor: robertwawa
Rasy bojowe to ludzie albo kochają albo się ich boją nie ma osoby która przejdzie obojętnie. Dlatego też uważam że powinna być ostra selekcja ludzi którzy chcą kupić taką rasę nie są to psiaki dla wszystkich ale co ja tam wiem.

Nasze inne zwierzaki

: wt sty 13, 2015 8:22 am
autor: TeeS
To i ja się pochwalę resztą zwierzyńca:

Obrazek
Leela
Obrazek
Manchester
Obrazek
Wolverine

Robertwawa a skoro o selekcji mówisz to po co dręczysz swoje ast kolczatkami, które dla tego typu ras przez wszystkich i trenerów i weterynarzy są stanowczo odradzane. Taki pies z kolczatką nawet jak mega ciągnie to jedyne co zrobi to pokaleczy sobie gardło i narobi ran i bólu a i tak dalej będzie ciągną.

Ogólnie posiadanie jakiegokolwiek psa to odpowiedzialność też mam Amstaffa i akurat to ja borykam się ciągle z innymi psami bo mój jest na smyczy ciągle i ciągle jakieś inne mniejsze/większe psy podbiegają "no bo przecież on nic nie zrobi" ale to ja muszę się naszarpać i utrzymać swojego psa bo 10 sek i może być po wszystkim bo akurat moja psina mało toleruje inne psy, więc selekcja i zdrowy rozsądek nie tylko przy rasach uważanych za agresywne.

Nasze inne zwierzaki

: wt sty 13, 2015 8:27 am
autor: robertwawa
A czy uważasz że wszystkie kolczatki są ostro zakończone? Bo te akurat miały zakończenia półokrągłe.

Nasze inne zwierzaki

: wt sty 13, 2015 8:47 am
autor: TeeS
Kiedyś pracowałem w zoologicznym i wiem jakie są dostępnie rodzaje kolczatek i wszystkie przy TTB robią im jedynie rany i sprawiają ból a TTB na to nie zważa i tak czy siak będzie dalej ciągną. Lepsze dla nich są albo Kantarki (niektóre psy tego nie lubią, mojej np nie założysz) lub obroże dławiące.

Nasze inne zwierzaki

: wt sty 13, 2015 9:56 am
autor: saintpaulia
Robertwawa - nie zgodzę się z Twoją wypowiedzią. Ja akurat znam wiele osób, które obok tych ras przechodzą zupełnie obojętnie. Mi również są zupełnie obojętne. Z psów rasowych szczegolnym sentymentem darzę sznaucery olbrzymy i dogi niemieckie. Te, z którymi spotkałam się w rodzinie i wsrod znajomych po prostu mnie w sobie rozkochaly. Także gdybym kiedys miała zmienić miejsce zamieszkania, a mieszance na rasowca, to wybór byłby miedzy jedną z tych ras. Ale znając nas, zostaniemy przy mixach.

TeeS- Machester jest cudowny! I w ulubionej Pozie naszej Primki. Nazywamy to "na żula". :-P

Re: Nasze inne zwierzaki

: wt sty 13, 2015 10:24 am
autor: Dein
robertwawa pisze:Dlatego też uważam że powinna być ostra selekcja ludzi którzy chcą kupić taką rasę nie są to psiaki dla wszystkich ale co ja tam wiem.
Przeszedłeś taką selekcję?

Też mam stosunek letni. Psa mi czasami żal, bo ma kogoś gupiego doczepionego do smyczy i wtedy zrozumiałe, że człowiek się trochę boi. Ze względu na popularność wśród ludzi, którzy traktują zwierzę jak przedłużenie siusiaka, a którzy z żywych rzeczy powinni mieć co najwyżej owsiki, często mają kogoś głupiego przyczepionego do smyczy, więc stosunkowo częściej człowiek się o siebie i swoje zwierzę obawia.
Mój pies też się boi. Jakieś ma skojarzenia niefajne, bo woli nadrobić drogi, niż przejść blisko krokodyla. A ona telewizji nie ogląda, gazet nie czyta, więc wykluczone, że ktoś jej zrobił z mózgu sieczkę i boi się, chociaż nie ma się czego bać.

Nasze inne zwierzaki

: wt sty 13, 2015 10:24 am
autor: TeeS
Saintapulia cudownie to on może wygląda cholera z niego :twisted: jak nie wiem ... ;(

Nasze inne zwierzaki

: wt sty 13, 2015 10:57 am
autor: robertwawa
Dein niestety nie ale chętnie się z Tobą spotkam żebyś mógł to sam ocenić jak również na małą wymianę poglądów.

Nasze inne zwierzaki

: wt sty 13, 2015 12:11 pm
autor: Dein
Właśnie się zastanawiałem, kto by taką selekcję miał prowadzić. Nadaję się do komisji? Urzekłem obiektywnością?

Nasze inne zwierzaki

: wt sty 13, 2015 12:46 pm
autor: Tilia
Selekcja powinna być, ale na każdego psa. W ogóle na każdego zwierzaka, bo wiele osób w ogóle sobie nie zdaje sprawy co ze sobą niesie taka decyzja (kupno/adopcja psa czy kota) i potem pojawiają się problemy różnorakie. Najczęściej cierpią na tym zwierzaki, co widać choćby po ilości psich czy kocich nieszczęść do adopcji (do adopcji jeśli mają szczęście...).

Nasze inne zwierzaki

: wt sty 13, 2015 12:47 pm
autor: Miro
TeeS pisze: bo mój jest na smyczy ciągle
I to jest podstawowy błąd przy wychowywaniu psa ! Każdy pies [ oczywiście " normalny" } powinien biegać luzem z innymi psami chociaż by po to żeby umiał zachować się w stadzie.Nawet jak dostanie łomot jako młody od starszych to dla jego dobra na przyszłość będzie czuł respekt przed większymi i groźniej wyglądającymi psami !
Prowadzając psa non stop na smyczy [czyli izolując ] robi się psu krzywdę.

Re: Nasze inne zwierzaki

: wt sty 13, 2015 12:59 pm
autor: Tilia
miro pisze:
TeeS pisze: bo mój jest na smyczy ciągle
I to jest podstawowy błąd przy wychowywaniu psa ! Każdy pies [ oczywiście " normalny" } powinien biegać luzem z innymi psami chociaż by po to żeby umiał zachować się w stadzie.Nawet jak dostanie łomot jako młody od starszych to dla jego dobra na przyszłość będzie czuł respekt przed większymi i groźniej wyglądającymi psami !
Prowadzając psa non stop na smyczy [czyli izolując ] robi się psu krzywdę.
Przesada w obie strony może być niezdrowa. Łomot owszem, ale zasłużony, zrozumiały i nieczyniący krzywdy. Inaczej pies po dorośnieciu może mieć problem z psami podobnymi do sprawcy łomotu. Ja wychodzę z założenia, że stado (czy też grupa) owszem, ale starannie dobrana. Leczyłam kiedyś długo swojego psa, który dostał łomot - psu o innym modelu zachowania przeszkadzał sposób zabawy (bieganie z patyczkiem, samodzielne i szybkie) mojego psa i zaczął na niego polować. Upolował - zbił go z nóg w pędzie, co chart przypłacił urazem, rentgeny, leczenie, parę miesięcy się to odzywało. Inny, zaatakowany (w jego mniemaniu absolutnie niesłusznie), znienawidził owczarki szkockie, co odkręcałam długo. Itp. itd.

Nasze inne zwierzaki

: wt sty 13, 2015 1:07 pm
autor: Miro
Tilia pisze:Przesada w obie strony może być niezdrowa.
oczywiście ! My też powinniśmy mieć rozum i umieć przewidzieć zachowanie innych psów ale warknięcie [ czy nawet pogonienie ] innego starszego na naszego młodego to nic złego.

Nasze inne zwierzaki

: wt sty 13, 2015 1:11 pm
autor: TeeS
Spójrz na górę strony i poczytaj: Leela to znajda, znaleziona jak miała około 6-7 msc, miała wtedy ciężkie ropienie na pysku i bardzo ostre zapalenie pęcherza (lała gdzie popadnie - zamiast wyleczyć ktoś ją pewnie przez to wyrzucił). Dodatkowo miała ślady różnego rodzaju okaleczeń. Jest mega nie ufna co do nowych osób, dodatkowo jeśli chodzi o zwierzaki nie lubi sobie w kaszę dawać dmuchać i od razu reaguje, a niestety 99% psów na zewnątrz się jej boi i reaguje albo szczekaniem, warczeniem etc albo silnym lękiem uciekaniem etc Oba typy reakcji innych psów są przejawami strachu a jeżeli mówimy o stadnych zachowaniach to jeśli coś o nich wiesz, to też wiesz jak strach jest eliminowany w stadzie, a Leela i z racji gabarytów i z racji jej rasy z 99% tych psów raczej nie miałaby żadnych problemów i różnie dla nich to się mogłoby skończyć. I uwierz mi ja i tak mam świadomość że nawet jak podbiegnie do nas pies i Leela będąc na smyczy coś mu zrobi to i tak każdy będzie zwalał winę na nią "bo to taka rasa". Biorąc pod uwagę jej przeszłość, jej charakter Leela i zachowania innych psów, Leela biega na smyczy jeśli wokół są psy lub mogą się pojawić, oczywiście jest z niej spuszczana tylko z poznanymi już psami z którymi wiem jak będzie się zachowywać lub gdy nie ma nikogo wokół. Wolę żeby pocierpiała na smyczy lub sporadycznie sama biegała niż miała by co rusz być na 14 dniowej obserwacji.

Idąc tropem spuszczania "normalnych psów" to 95% psów które widzę na spacerach powinny być na smyczy, bo albo nie są po szkoleniach albo są ale mają kiepskiego właściciela, który nie potrafi szkolenia przełożyć na rzeczywistość. Leela ma szkolenie ukończone z wyróżnieniem, niestety ja na nim z nią nie byłem, więc też super Panem nie jestem.

-- Wt sty 13, 2015 1:11 pm --

Miro zdajesz sobie sprawę że TTB nie ostrzegają przed atakiem. Mój pies nie warczy, szczeka praktycznie tylko w domu jak kogoś słyszy na klatce, jeśli chce zaatakować lub skarcić po prostu to czyni [albo dusi łapami albo gryzie albo podgryza (szczypie delikatnie zębami w celu skarcenia)]

Nasze inne zwierzaki

: wt sty 13, 2015 1:22 pm
autor: Dein
Tees jest mądry i wie, co robi. Dobrze wybrał priorytety. Taka jest opinia Stalina.
Nie każdy pies może uczestniczyć w manewrach poligonowych, m.in dlatego, że na takich manewrach siły nie są równe, a wydarzeń nie da się przewidzieć. Nie wysyła się psa na manewry bez smyczy, jeśli może to przynieść więcej szkód niż pożytku. Nie każdy zwierz ma optymalny start i jest czystą kartą do zapisania, kiedy trafia w ręce docelowego człowieka. Jeśli dostaje się psa z różnych przyczyn nieprzyjacielskiego dla postronnych, trzeba iść na najbardziej bezpieczny kompromis, zamiast ślepo stosować się do najpowszechniejszych rad o wychowaniu psa w społeczeństwie. Zwłaszcza w miejskim społeczeństwie, gdzie zwierzę i właściciel mają na starcie ograniczony kredyt zaufania, a kontrolowanie psa na każdym jego kroku jest obowiązkiem przewidzianym w przepisach. Jeśli ta psina coś nabroi, nawet sprowokowana, nikt nie będzie słuchał tłumaczeń, że swobodna konfrontacja to element wychowania.

Nasze inne zwierzaki

: wt sty 13, 2015 1:28 pm
autor: TeeS
Oczywiście ja chciałbym żeby Leela była pod względem kontaktu łatwiejsza tzn mniej się bała ludzi i bardziej przyjaźnie była nastawiona na kontakt z innymi psami. Niestety proces socjalizacji w jej przypadku musiałby być przeprowadzony przez osobę dużo bardziej doświadczoną w tym temacie niż ja no i z bardzo wyselekcjonowanymi psami, których reakcję też da się w miarę przewidzieć. Niestety na ten moment nie jest to możliwe. Dodam jeszcze że Leela np Manchestera nie zjadła a poznała go już jak miała 5 lat. Inne koty ciałaby ganiać, bo inne przed nią uciekają.