FAWA.pl

Witam,
Tak czytam i czytam.. i zaczynam mieć manię, że właściwie jedyne gatunki ryb mogące/lubiące być jako 1 lub 2 no max 3 sztuki z danego gatunku w obsadzie to bojownik i labeo. Wszystkie prawie w "zaleceniach" minimum 6 szt.

Jako doświadczeni proszę podpowiedzcie jeszcze kto może być akwariowym samotnikiem?

Nie chodzi mi o dopasowanie do jakiejś konkretnej obsady, szukam czegoś do towarzyskiego. Na razie to takie rozważania ogólne.

---------
Nikt? Nic?

Z tego co wymieniłeś to powodem jest to, że rybki się po prostu "tłuką" gdy napotkają przedstawiciela swojego gatunku.
Myślę, że spokojnie można by też wspomnieć o Motylowcach, jest bardzo terytorialna rybką - przynajmniej u mnie tak się zachowywały gdy były dwie. Ciągle jedna i ta sama przeganiała drugą. Siedziały w przeciwnych rogach akwarium.
Nie wiem jak inni do tego się odniosą, ale Sum Fosylis (taką nazwę pamiętam, jeżeli przekręciłem to proszę mnie poprawić)
też może być sam. Glonojad (typowy zbrojnik niebieski) również wg mnie też dobrze znosi samotność.
Chociaż pewnie chciałby mieć tę drugą połowę

Dokładnie to Sum Indyjski (Heteropneustes Fossilis)

Marcinie co do tych dwóch to znam powody.. Labeo miałam... już poznałam te wariaty.

Szukam jeszcze czegoś... Co by nie musiało być w ławicy. Z haremów wiem, że kakadu też ok- ale u mnie pielęgniczki się nie utrzymuję (albo nie umiem, albo woda do d*)

Tak czytałam o brzankach wysmukłych - bo one niby ławicowe, ale jednak z opisu wynika, że tak nie do końca - bo i tak się rozpierzchają po kątach i nie trzymają razem, terytorializm też działa.

W sumie zastanawiam się nad ich zakupem, chciałabym 3 sztuki- ale nie jestem pewna...
Były by z neonami (6szt) , molinezjami (3 szt) i tetrami (około 6-8 nie wiem jeszcze, bo ich jeszcze nie mam) .
Co myślicie?

nevermindi pisze:Labeo miałam

Też miałem, dlatego przyznałem Ci rację
Mam brzanki, ale wysmukłych jeszcze nie widziałem, szczerze mówiąc nie wiedziałem, że takie istnieją

Prętniki można trzymać. Proporczykowce również. Wszelkiej maści zbrojniki.

Marcinie są wysmukłe nazywane też Titteya - piękne są... i co dla mnie ważne dostępne w Lublinie

OK, teraz skojarzyłem - ech ta moja pamięć.
Tylko nie pomyślał bym, że Brzanki dobrze znoszą samotność.
Zawsze wydawały mi się stadnymi rybkami.

Właśnie nie wiem, czy dobrze by się czuły. Choć wiele opinii, że nie zachowują się jak ryby stadne. Podobno: nie pływają ławicą, są terytorialne.. i były też właśnie opinie, że 3 szt będą ok.

nevermindi pisze: że 3 szt będą ok.

A ja czytałem, że minimum 6 - i weź tu człowieku bądź mądry

Właśnie Marcinie - i dlatego mam obiekcje.
Też czytałam, że minimum 6 i e tych samych artykułach i opisach, że one są terytorialne i że i tak nie trzymają się ławicy ani nie pływają razem.

Jakoś nie rozumiem wobec tego w końcu czy ławicowe czy nie.. ale tak metodą dedukcji chyba spróbuję kupić harem.
Bo skoro np. neony są ławicowe- ale u nich to jak najbardziej widać przecież zupełnie inaczej się zachowują jak są np4 a inaczej jak 8- no nie te ryby..a one zdecydowanie nie są terytorialne i zdecydowanie się trzymają razem.
Więc skoro podobno wysmukłe tych cech nie mają to myślę, że warto spróbować.

W sumie tak samo z molinezjami - niby wszędzie, że stadne itp.- a ja u swoich absolutnie nie zauważyłam żadnej zmiany między tym jak w pewnym momencie miałam ich około 15 a teraz 3.

Może coś w tym być, Ja mam harem Molinezji już długi czas, ciągle się rozmnażały i raczej im pasuje taki układ.
Więc w przypadku Brzanek Wysmukłych może być podobnie. Przyznam, że mam trzy Brzanki Mszyste i też mają się dobrze - chociać pływają razem, ale są też (chyba) cztery Sumatrzańskie. A Mszyste to odmiana hodowlana Sumatrzańskich.
Tak samo możemy mówić o Gupikach. Niby stadna rybka, a spokojnie można trzymać haremik - tylko jak długo będzie tylko
haremik

nevermindi pisze:one są terytorialne i że i tak nie trzymają się ławicy ani nie pływają razem

To ryby .które (prawie) ciągle się ganiają :
samiec - samca
samiec - samicę
samica - samicę
Typowego szlajania się ławicą po aqwa nie zobaczysz ,lecz
gdy ( moje) stadko (8) zasilił wykluty narybek (4) te gonitwy
wyglądają jakoś "weselej".
Stałego (typowego) terytorializmu też nie zauważysz , bo tam
ich rewir, gdzie obecnie samiec/samica przebywa

Czyli Kransnalu myślisz, że lepiej parę dać?
W sumie to takie rozwiązanie najbardziej by mnie interesowało.

nevermindi pisze:lepiej parę dać?

Bardziej harem = on+ 2 x ona
Jak duży słoik = dość ruchliwe + miały gdzie dyla dać

Nie taki duży... tylko 96 l, ale dużo wolnej przestrzeni jest bo badyle tył i boki, nie ma jakichś gęstych chaszczy.
Ok. Wobec tego dziękuję za pomoc.
Postanowiony harem.

nevermindi pisze: tylko 96 l

"Szkoda" tyle wody dla 3-ch ryb

Hehe.. przynajmniej nikt by przerybienia nie zarzucił

będą:
-4 samce molinezji
-6- neonów
-6-8- tetry niebieskie
-3 - naszych muszkieterów wysmukłych
teraz przerybienie można po podaniu pełnego składu zarzucać.

nevermindi pisze:przerybienie można ...... zarzucać.

Chociaż będzie kolorowe

U mnie samiec Titeya był dokuczliwy dla neonów czarnych. W 370 litrach były 3 samce i 9 samic. Nie są to ryby ławicowe, nie są też typowo terytorialne, ale za to potrafią być uparte i uszczypliwe.

oto i one
Są na razie maluszki i tylko 4 szt. Zobaczymy, jak będzie im się żyło.
Fajne mimo, że nowe i młode to strasznie ciekawskie- wszędzie ich pełno.
Na ten moment mogę powiedzieć jedynie, że faktycznie nie trzymają się razem- raczej mają tendencje do pływania solo.