Ryba WILK - wolf fish
: śr kwie 02, 2014 2:18 pm
W tym wątku chciałabym przedstawić dość mało poznane i niezbyt popularne w hodowli ryby, drapieżne kąsacze zwane "wilkami". Ryby te nie wzbudzają entuzjazmu wśród akwarystów, chociażby dlatego, że większość osób kupujących wilczury, popełniała wiele błędów w chowie wolfów lub też spodziewała się ekstremalnie agresywnych zachowań. Wbrew pozorom, te zębate rybole nie są tak zaciekle agresywne, jak mówią pseudo-legendy pisane w necie. Owszem, są dość terytorialne i mogą być agresywne wobec własnego gatunku, dlatego łączenie ich w jednym zbiorniku wymaga sporo czasu, cierpliwości i obserwacji. To płochliwe ryby o małej odporności na stres - nieodpowiednie warunki takie jak: za mały baniak, zbyt mało kryjówek, zbyt jaskrawe światło, kąśliwe, agresywne i terytorialne ryby towarzyszące - to czynniki niesamowicie stresogenne, a zestresowany wilk będzie reagował agresją lub po prostu wyskoczy ze zbiornika. Ryby te wymagają spokojnych, przestronnych zbiorników, gdzie znajdą sobie kryjówki i "strefę cienia", a ryby strefy przydennej lub pływające w toni, nie będą ich kąsać i zaczepiać.
oto przykład debilizmu: " onclick="window.open(this.href);return false;
Wolf Fish zamieszkuje Amerykę Południową, właściwie wszystkie rzeki i zalewiska. W zależności od miejsca zamieszkania, jeden gatunek może różnić się kształtem ciała i ubarwieniem. Moja przygoda z wilkami zaczęła się w 2012 roku i do dziś ryby te niesamowicie mnie fascynują pod każdym względem. Szczególnie aspekt behawioralny - ich zachowania społeczne, wewnątrz-gatunkowe itp. Nie jest to ryba, która powala na kolana swoją urodą (do pięknych raczej nie należą), ale ich zachowania, inteligencja i charakter są warte poznania. Jest to długowieczna ryba, z którą można nawiązać kontakt, a nawet więcej - rozpoznaje swojego opiekuna !!!
Rodzina wilczurów jest dość spora, wciąż odkrywane są nowe gatunki:
(rysunek ze strony: http://hoplias.webs.com/" onclick="window.open(this.href);return false; )
Hopliasy rosną dość spore - od 35 do ponad 100 cm. Największym przedstawicielem gatunku jest Hoplias aimara. Te, które ja mam należą do mniejszych hopliasów - ok 35-40cm. Jeśli chodzi o gatunki Erythrinus czy Hoplerythrinus - to najmniejsze wilki, osiągają wielkość ok. 20-25 cm. Erythrinus sp. purple rośnie max 20cm, za to jest dość "napakowany" i wygląda jak serdelek
W naturze wilki polują na owady, mniejsze ryby lub cokolwiek co wpadnie do wody w porze deszczowej - mogą być to nawet małe ssaki czy inne zwierzęta. Dlatego w akwarium nie powinny znajdować się ryby mniejsze od wilka, które mogą zostać potraktowane jako pokarm. Wilki nie mają aż tak wielkiej paszczy lub zakusów na zabijanie, aby z głodu rozszarpywać ofiary jak piranie lub zabijać dla samego zabijania... w akwarium spokojnie można trzymać z nimi ryby takie jak duże zbrojniki czy też spokojne, na tyle duże ryby pływające w toni, aby nie zmieściły się w paszczy wilka. Swoje pupile karmię suchą karmą Hikari dla ryb drapieżnych/ mięsożernych, owadami ( świerszcze, szarańcze), mrożonkami typu krewetka piaskowa, czy małe oseski (tylko czasami), nie pogardzą też pokarmem roślinnym takim jak algae wafers Hikari
Moje wilki są oswojone i chętnie podpływają do szyby gdy wchodzę do pokoju, nawet można je karmić z ręki. Jednak przestrzegam przed roślinami zakrywającymi powierzchnię wody i nagłym wkładaniem palucha- wilk nie wie że to paluch i zapoluje! Wilki nie kąsają ludzi, i wbrew temu co można wyszukać w necie - nie gryzą w łapki ani nie atakują ludzi. Pokąsanie wynika z błędów hodowlanych - mikro-baniak lub zakryta powierzchnia akwa i nagłe wsadzanie palucha!
Jeśli chodzi o ich tryb życia i aktywność - Hopliasy sprawiają wrażenie leniwców, pływają dość rzadko, najczęściej wieczorem a w ciągu dnia zwykle wylegują się na piasku lub między korzeniami. To jeden z powodów, dla których ludzie nudzą się tymi rybami i spuszczają je do kibla lub wyrzucają do najbliższej rzeki (podobnie jak duże gibbicepsy lub niewygodne plecostomusy). Erythrinusy są bardziej aktywne gdy w zbiorniku znajdują się spokojne, ławicowe ryby w toni - np. duże kąsacze takie jak płaskoboki.
Ogólnie - spokojne, ławicowe ryby mają niesamowicie pozytywny wpływ na wilki, działają jak rozpraszacz stresujących czynników dochodzących spoza zbiornika, takich jak ruch czy hałas. Obecność takich ryb wpływa bardzo dobrze na funkcjonowanie wilczurów i nie jest prawdą, że wolf fish może być trzymany jako jedyna ryba w zbiorniku, bo zabija "wszystko co się rusza"... to bajka, którą można schować do piwnicy lub spalić na stosie, jak wiele innych mitów na temat tych ryb
A teraz kilka fotek moich podopiecznych:
Hoplias malabaricus - samica
Hoplias malabaricus (Rio Para, samiec)
Hoplias malabaricus (samiec & samica)
Hoplias malabaricus & jego ulubiony zbrojnik L037
Hoplias curupira & malabaricus
Hoplias curupira
Hoplias australis
Erythrinus sp. purple orange
Erythrinus erythrinus
oto przykład debilizmu: " onclick="window.open(this.href);return false;
Wolf Fish zamieszkuje Amerykę Południową, właściwie wszystkie rzeki i zalewiska. W zależności od miejsca zamieszkania, jeden gatunek może różnić się kształtem ciała i ubarwieniem. Moja przygoda z wilkami zaczęła się w 2012 roku i do dziś ryby te niesamowicie mnie fascynują pod każdym względem. Szczególnie aspekt behawioralny - ich zachowania społeczne, wewnątrz-gatunkowe itp. Nie jest to ryba, która powala na kolana swoją urodą (do pięknych raczej nie należą), ale ich zachowania, inteligencja i charakter są warte poznania. Jest to długowieczna ryba, z którą można nawiązać kontakt, a nawet więcej - rozpoznaje swojego opiekuna !!!
Rodzina wilczurów jest dość spora, wciąż odkrywane są nowe gatunki:
(rysunek ze strony: http://hoplias.webs.com/" onclick="window.open(this.href);return false; )
Hopliasy rosną dość spore - od 35 do ponad 100 cm. Największym przedstawicielem gatunku jest Hoplias aimara. Te, które ja mam należą do mniejszych hopliasów - ok 35-40cm. Jeśli chodzi o gatunki Erythrinus czy Hoplerythrinus - to najmniejsze wilki, osiągają wielkość ok. 20-25 cm. Erythrinus sp. purple rośnie max 20cm, za to jest dość "napakowany" i wygląda jak serdelek
W naturze wilki polują na owady, mniejsze ryby lub cokolwiek co wpadnie do wody w porze deszczowej - mogą być to nawet małe ssaki czy inne zwierzęta. Dlatego w akwarium nie powinny znajdować się ryby mniejsze od wilka, które mogą zostać potraktowane jako pokarm. Wilki nie mają aż tak wielkiej paszczy lub zakusów na zabijanie, aby z głodu rozszarpywać ofiary jak piranie lub zabijać dla samego zabijania... w akwarium spokojnie można trzymać z nimi ryby takie jak duże zbrojniki czy też spokojne, na tyle duże ryby pływające w toni, aby nie zmieściły się w paszczy wilka. Swoje pupile karmię suchą karmą Hikari dla ryb drapieżnych/ mięsożernych, owadami ( świerszcze, szarańcze), mrożonkami typu krewetka piaskowa, czy małe oseski (tylko czasami), nie pogardzą też pokarmem roślinnym takim jak algae wafers Hikari
Moje wilki są oswojone i chętnie podpływają do szyby gdy wchodzę do pokoju, nawet można je karmić z ręki. Jednak przestrzegam przed roślinami zakrywającymi powierzchnię wody i nagłym wkładaniem palucha- wilk nie wie że to paluch i zapoluje! Wilki nie kąsają ludzi, i wbrew temu co można wyszukać w necie - nie gryzą w łapki ani nie atakują ludzi. Pokąsanie wynika z błędów hodowlanych - mikro-baniak lub zakryta powierzchnia akwa i nagłe wsadzanie palucha!
Jeśli chodzi o ich tryb życia i aktywność - Hopliasy sprawiają wrażenie leniwców, pływają dość rzadko, najczęściej wieczorem a w ciągu dnia zwykle wylegują się na piasku lub między korzeniami. To jeden z powodów, dla których ludzie nudzą się tymi rybami i spuszczają je do kibla lub wyrzucają do najbliższej rzeki (podobnie jak duże gibbicepsy lub niewygodne plecostomusy). Erythrinusy są bardziej aktywne gdy w zbiorniku znajdują się spokojne, ławicowe ryby w toni - np. duże kąsacze takie jak płaskoboki.
Ogólnie - spokojne, ławicowe ryby mają niesamowicie pozytywny wpływ na wilki, działają jak rozpraszacz stresujących czynników dochodzących spoza zbiornika, takich jak ruch czy hałas. Obecność takich ryb wpływa bardzo dobrze na funkcjonowanie wilczurów i nie jest prawdą, że wolf fish może być trzymany jako jedyna ryba w zbiorniku, bo zabija "wszystko co się rusza"... to bajka, którą można schować do piwnicy lub spalić na stosie, jak wiele innych mitów na temat tych ryb
A teraz kilka fotek moich podopiecznych:
Hoplias malabaricus - samica
Hoplias malabaricus (Rio Para, samiec)
Hoplias malabaricus (samiec & samica)
Hoplias malabaricus & jego ulubiony zbrojnik L037
Hoplias curupira & malabaricus
Hoplias curupira
Hoplias australis
Erythrinus sp. purple orange
Erythrinus erythrinus