FAWA.pl

W trakcie akcji poszukiwania błyszczyków okazało się, że temat interesuje nie tylko mnie.
Moja wiedza o tych rybach ogranicza się do kilku artykułów, które wyszperałam w internetach. Zależałoby mi na opinii kogoś, kto je zna osobiście.
Informacje, które znalazłam, są mylące i trochę sprzeczne. Z jednej strony pisze się, że to ryby spokojne i towarzyskie, z drugiej- że są bardzo płochliwe.
Czy odnajdą się w akwarium ze stosunkowo mocnym oświetleniem?
Jak sobie radzą w towarzystwie innych gatunków?
Może macie jakieś własne spostrzeżenia?

Przygarnąłem kiedyś razem z innymi rybkami, dwie tetry czarne.
Mimo, że nie ma w tym akwarium zbyt mocnego oświetlenia, to rzadko je widuje. Nie wiem jakby się zachowały w większej grupie.
Pływają tam też Amandy, raczej nie są to rybki, które by przeganiały tetry.

marcinzabki29, chodziło mi o tetry diamentowe, nie czarne. Może zachowanie jednych i drugich jest podobne, ale chciałabym usłyszeć coś od kogoś, kto miał okazję osobiście obserwować błyszczyki brylantowe. Możliwe, że Twoim po prostu brakuje towarzystwa własnego gatunku i dlatego są nieśmiałe.

Asheka, ja kiedyś miałam błyszczyki brylantowe, ale jeszcze w poprzednim baniaku: 112l/2x18W. Wtedy nie były płochliwe i nawet się rozmnożyły. Ale w tamtym baniaku, to nic nie siedziało w krzakach, a teraz siedzi. Nie wiem, czy to wina oświetlenia.
Ciekawa jestem, czy ktoś te ryby trzyma w roślinniaku. We wszystkich książkach i artykułach, jakie czytałam, piszą, że lubią przyćmione światło.

Kiedyś miałem [przez miesiąc] T.D . 5 szt i były bardzo nieśmiałe.
Oddałem koledze który miał 6 szt w akwa 200l. Gdy powstała ładna ławica, ryby stały się pewne siebie. Kolegi akwa było obrośnięte z tyłu i po bokach trawką , a na środku korzeń i kryptokoryna.
B. ładna rybka.

miro, dużo światła było w tym akwarium?

Kol. ma standardowe oświetlenie 2 świetlówki chyba T8

Ja miałem 6 szt. tetry diamentowej przez 2 lata. Przeważnie poruszały się w środkowej części zbiornika. Nie stwarzały pozorów ryb bojaźliwych i były spokojne w stosunku do innych ryb. Prawdopodobnie jak ich jest mniej to są bojące. Bardzo ładne ryby jak są dorosłe.

Od września pływa u mnie 12 szt. w 240 l. Pierwszy raz widziałem je w oceanarium w Lizbonie, dorosłe samce to naprawdę piękny widok, rosną też spore. Ryby najlepiej wyglądają w słabszym oświetleniu. Zwinne i szybkie, żarłocznością dorównują brzankom. Są też dość zaczepne, wpuszczając nowe ryby widziałem, że próbują je "skubać", ubytków w płetwach jednak nie zauważyłem. Pływają po całym akwarium, najlepiej wybarwiony samiec wybrał już sobie zacienione miejsce pod korzeniem i zazdrośnie go pilnuje. Na zdjęciach z wątku widać te ryby
http://www.fawa.pl/viewtopic.php?f=15&t=31299

W wielu akwariach Amano pływały błyszczyki brylantowe, a ciężko uznać, że jego akwaria mają słabe oświetlenie. Dlatego właśnie się zastanawiałam, czy samej kupić.

No i nie wytrzymałam, pojechałam tylko obejrzeć i jakoś wróciłam z nimi.
Nie chowają się wcale. Nic, a nic. Wpuszczone w pełnym świetle (3x 54 W), pływają głównie w środkowej części akwarium, stresują krewetki. Wrzuciłam odrobinę jedzenia- nie zastanawiały się nawet chwilę. Na razie wygląda to obiecująco

Szczęśliwa posiadaczko, a ile sztuk?

Dwanaście. Akwarium 120 x 50 x 45 cm (h). Powinny chyba się zmieścić. Nie mam wielu aktywnie pływających ryb. Kilka sierot neonów, których nie chciałam, ale mają u mnie obiecane dożywocie. Kilkanaście kirysków pigmejów. Dwie sturisomy. Reszta kryje się po krzakach, a swoim widokiem zaszczyca mnie od wielkiego dzwonu.

Dodano po 8 minutach 2 sekundach:
Zapomniałabym: jest jeszcze zbieranina z likwidacji akwariów- trzy gupiki i kolcobrzuch karłowaty. Ten ostatni jest trochę jak chihuahua- niewielkie gabaryty nadrabia charakterem i zadziornością. Na szczęście jego rozbuchane ego nie produkuje związków azotu, ani fosforu

Jak mówią słowa piosenki "będzie się działo". Będzie na co popatrzeć i poobserwować.

Też będę ciekawa ich zachowania, kiedy się już zadomowią. Powodzenia.

Jestem zaskoczona, że są takie śmiałe. Dotychczas kolcobrzuch siał terror wśród skorupiaków. Teraz pojawiła się konkurencja. Biedna rozdymka bardzo jest tym faktem poruszona. On ma jakąś nerwicę natręctw. Ma ustaloną, eliptyczną trasę patrolowania SWOJEGO terenu. Bardzo dba o to, żeby z niej nie zboczyć, i żeby ruch odbywał się w tym samym kierunku. Można dostać kręćka od samego patrzenia. Pojawienie się błyszczyków mocno wytrąciło go z równowagi. Wygląda jakby próbował bronić SWOJE krewetki przed natrętnym zainteresowaniem tetr, co powoduje czasem konieczność zmiany trajektorii. Mam nadzieję, że nie będzie z tego jakiegoś nieszczęścia.
Diamenty są młode i jeszcze niezbyt diamentowe- mają tylko pojedyncze, migotliwe łuski. Miałam okazję widzieć starsze i są naprawdę ładne. Zastanawiam się, czemu są tak mało popularne. Nie wydają się być trudne w utrzymaniu (o tym się dopiero przekonam), jedzą chętnie, bez wybrzydzania (to już wiem) i są naprawdę efektowne. Co więc jest z nimi nie tak?

asheka, daj zdjęcia tych "nowych".

Fotograf ze mnie taki jak z durszlaka przyłbica, ale spróbuję coś ustrzelić wieczorem.

asheka pisze: Co więc jest z nimi nie tak?

Może opinia "trudnych" i wymagających miękkiej i kwaśnej wody. Polecają je jako dobrego towarzysza dla paletek, z uwagi właśnie na wymagania.
Co prawda, gdy pływały u mnie, w kranowicie, nie widać było, żeby im to przeszkadzało i nawet złożyły ikrę. I jedna (!) sztuka z tej ikry dotrwała do dorosłości. A potem przyszła jakaś paskudna choroba i załatwiła mi połowę akwarium....

Jeśli spotkałam się gdzieś z opinią o problemach z nimi, to w kontekście ich rozmnożenia, nie samej hodowli. Nie zależy mi na tym, żeby się rozmnażały. Jednym z kryteriów doboru obsady jest właśnie możliwie niewielka szansa na potomstwo.

asheka pisze: Jednym z kryteriów doboru obsady jest właśnie możliwie niewielka szansa na potomstwo.

Polecam zatem ryby plastikowe. Mają wyjątkową trudność z rozmnażaniem się.

PS. foty!

Dziękuję za radę, Lech-u. W najbliższym czasie nie planuję zmian w obsadzie, ale może komuś innemu się przyda.
Jak wpomniałam godzinę temu, spróbuję zrobić jakieś zdjęcia wieczorem.

Rady Lech-u są zawsze praktyczne

Mało jest informacjo o tej rybie, i to nie tylko na polskich stronach, wcześniej nawet nie wiedziałem o jej istnieniu. Myślę, że młode ryby nie przyciągają uwagi w sklepach i mało kto się nimi interesuje. Diskus ma od niedawana kilka większych ryb w akwarium roślinnym, ale do dorosłości jeszcze im trochę brakuje. Z czasem będą zwracały uwagę kupujących
Niżej przedstawiam swoje brylanty

Według mnie, również nie docenianą rybą jest
http://www.superakwarium.pl/bystrzyk-dl ... id864.html

Ładny jest, ale to spore zwierzątko (13cm).
Ja zastanawiałam się, jako alternatywą dla błyszczyka brylantowego, nad bystrzykiem kolumbijskim i bystrzykiem ozdobnym (a zwłaszcza jego odmianą "robertsi"). Tylko ja mam chyba jakąś złą rękę do takich rybek - dopóki są młode to śmigają po baniaku i są odważne, a jak dorastają (po ok. roku) to zaczynają się chować w krzakach. Nie wiem, może przyprawiam je o jakiś zespół stresu pourazowego, albo co....

winter pisze: Tylko ja mam chyba jakąś złą rękę do takich rybek - dopóki są młode to śmigają po baniaku i są odważne, a jak dorastają (po ok. roku) to zaczynają się chować w krzakach.

Wszystkie tak mają?

Prawie. Tylko neony czerwone wydaja się odporne na to działanie.

Jak dotrę do domu, to poszukam fotek moich błyszczyków. Tylko nie wiem, czy nie pochodzą jeszcze z analogowego aparatu.

Dodano po 3 godzinach 9 minutach 45 sekundach:
Zdjęcie z 2005 roku, jeszcze z analogowego aparatu. Nie najlepsze, ale akurat błyszczyki fajnie wyszły:)

asheka pisze: Fotograf ze mnie taki jak z durszlaka przyłbica

Taaaa....., jasne...... Dwie lewe ręce....
Trzecie zdjęcie jest obłędne. Dobrze, że już wieczór, bo bym biegła kupić rybki. Do jutro może trochę ochłonę