FAWA.pl

Witam, mój zbrojnik złoty weloniasty, ryba na co dzień łagodna i spokojna, podczas karmienia staje się dość agresywna. Jak sądzę walczy o pokarm, norma. Jej agresja kieruje się wyłącznie względem kirysków (6 sztuk) jako że sa to jedyne poza zbrojnikiem ryby żerujące u mnie na dnie. Zbrojnik jest młody, ma koło 7-8cm ale i tak ma sporą przewagę fizyczną nad kiryskami z których największe są od niego o ponad połowę mniejsze. Gdy tylko w okolicy dna pojwaia się pokarm a w pobliży znajdują się kiryski, zbrojnik natychmiast szarżuje. Kiryski odskakują i dalej usiłują żerować. Pytanie czy zbrojnik może wyrządzić im krzywdę ? Na ten moment wydaje się że nie przejmują się nim specjalnie, unikają starcia ale nie wyglądają na zestresowane, nie kryją się, dalej szukają pokarmu, nawet nie usiłują trzymać przy tym dystansu. Poza momentem karmienia zbrojnik jest pacyfistą. kiryski mogą go nawet trącać a i tak nie zwraca na nie uwagi. Czy jest jakiś sposób na ograniczenie jego agresji względem nich ? Gdy podaje pokarm suchy (płatki lub granulat) bystrzyki i neonki wyjadają z powierzchni i toni wszystko co mogłoby opaść na dno dlatego od pewnego czasu zacząłem podczas co drugiego karmienia umieszczać niewielką ilośc pokarmu w "szczypcach" akwarystycznych i za ich pomocą umieszczać pokarm na dnie. Dzięki temu ryby denne więcej jedzą ale to właśnie od tego czasu zbrojnik zrobił się tak agresywny podczas karmienia.

Może zrobić kiryskom krzywdę. U mnie zabijał po kolei samice. Taki samotnik.

R. Chojnacki pisze: Może zrobić kiryskom krzywdę.

Takie informacje są dla nich dużo bardziej groźne.
Nic nie grozi twoim kiryskom.

Gugasek pisze:

No to zobaczymy.

Być może jest samotny/samotna wiec dokup drugie odpowiedniej płeći plus grotę dedykowana na dla nich.U mnie też są kiryski nie widziałem nigdy agresji u nich.

"Agresja" to chyba za mocne słowo do określenie tego co robi ten zbrojnik.

Daj mu tabletkę do jedzenia. Przyklei się do niej a kirysy w tym czasie zjedzą spadające jedzenie i nie będzie agresji.

Przy jedzeniu, w czasie tarła lub zawłaszczaniu terytorium zbrojniki potrafią nieźle pogonić inne ryby. Mała jest szansa, że zrobią krzywdę innemu gatunkowi.

Po prostu obserwuj.

U mnie jeden z większych też potrafi pogonić inne rybki przy karmieniu.
Ale nigdy nie zauważyłem, aby zrobił krzywdę innej rybce.
Po za tym mam wrażenie, że go troszkę lekceważą, bo bardzo szybko wracają.

R. Chojnacki pisze: Może zrobić kiryskom krzywdę. U mnie zabijał po kolei samice. Taki samotnik.

Opowiedz o tym!
Ciężko mi to sobie wyobrazić. Jak się to technicznie działo. Wyszarpywał im na żywca kawałki ciała ssawką?
Nie nabijam się. Wiem, że zbrojnik może zrobić krzywdę innym rybom, tylko jak? I czemu krzywdzone samice nie uciekły? Miały dość miejsca? Kryjówki?

Mój też jest furiatem, przy czym jego gwałtowne działania względem kirysów narosły po dokwaterowaniu samicy, bo ciągle się maniak mości w niefirmowej grocie, przekopuje, szarpie się sam ze sobą i goni wszystko co się rusza w obronie terytorium (bo przecie wszyscy chcą mieszkać w jego grocie i wyżerać twardą jak kamień ikrę, której jeszcze nie ma). Więc niekoniecznie dostarczenie dziewczyn zrobi dobrze.
Jego szarże są absolutnie daremne i odrobinę tępe, żeby nie rzecz - żałosne, jako że wykonuje gwałtowne skoki po linii prostej, a tymczasem osiem kirysów lawiruje dość sprawnie we wszystkich kierunkach i wyżerają zdobycz z innej strony. Kirysy nie wydają się nawet trochę zestresowane. Podczas posiłku grają z glusiem w osiem ogni. To raczej on jest sfrustrowany nieskutecznością własnych działań, nie kirony.

Ja mam dwie parki glusiow i agresywności względem kiryskow innych rybek niema.