FAWA.pl

Od jakiś dwóch lat jestem posiadaczem świetnego sprzętu jakim jest JBL Aqua In- Out. Ten "przyrząd" bardzo pomaga w cotygodniowych podmianach wody- już nie muszę targać wielu wiader najpierw z akwarium a potem do akwarium. Przy podmianach około 90-100 litrów to ponad 20 razy . Teraz tylko podłączam zestaw do kranu i po godzince mam wodę podmienioną. Jednak po tych dwóch latach użytkowania wąż wewnątrz tak się"zasyfił", że jest wręcz czarny i widzę jak każdorazowo podczas zasysania wody z akwarium do zlewu wypływają całe czarne i ciemnozielone płaty jakiegoś "szlamu". Co najgorsze to gdy odwracam bieg wody i kieruję ją z kranu do akwarium to też na początku ten "syf" wpada do wody
Czy znacie jakieś sposoby na wyczyszczenie (niechemiczne) węża o długości 7 metrów?

jacekzabki pisze: ↑czw cze 07, 2018 8:05 amCzy znacie jakieś sposoby na wyczyszczenie (niechemiczne) węża o długości 7 metrów?

Jeśli "niechemicznym" można nazwać nalanie do węża octu spirytusowego, to właśnie tak kiedyś czyściłem węża o długości 20 m.

Nalewasz do węża (zatkanego na jednym końcu) spirytusu, zostawiasz na 2 - 3 godziny i potem podłączasz wąż do ujęcia wody. Cały syf wylatuje w rytmie cha-cha.

Lech-u pisze: ↑czw cze 07, 2018 8:14 amnalanie do węża octu spirytusowego

Troszkę chemiczny ten sposób ale i tak go wypróbuję. Thx

jacekzabki pisze: ↑czw cze 07, 2018 8:18 amTroszkę chemiczny ten sposób ale i tak go wypróbuję. Thx

Może na początek zanurz kawałek węża w occie (to taki zwykły ocet spożywczy z Biedry lub innej Żabki) i sprawdź, czy wąż nie zrobi się matowy lub jakiś inny niż powinien być.

Zwykle ocet nie reaguje z takimi wężami, ale kto wie.

Użyj szczotki jbli możesz zastosować tez zoolek ph minus,celu odkamienienia węża.

Tygrys pisze: ↑czw cze 07, 2018 2:05 pmzoolek ph minus,celu odkamienienia węża

W wężu nie ma kamienia tylko jakiś zielony "syf"

Tygrys pisze: ↑czw cze 07, 2018 2:05 pmUżyj szczotki jbl

ta szczotka jest na "druciku" o długości 160 cm czyli nawet jeśli z jednej i z drugiej strony węża wejdzie do samego końca to i tak pośrodku zostanie prawie 4 metry brudnego węża.

Jeszcze możesz zrobić wycior ze sznurka.

Do cienkiego sznurka przymocuj kawałek papieru lub wstążki do prezentów. Wepchnij ten kawałek do węża. Potem nastaw w odkurzaczu ssanie z drugiej strony węża tak, żeby wstążka razem ze sznurkiem przeszła przez węża.
Potem przymocuj do sznurka kawałek szmatki i przeciągnij sznurek ze szmatą w przeciwnym kierunku.
Wąż będzie jak nowy.

Ja również uważam,że taki wąż można wyczyścić szczotką jbl a drucik zawsze można przedłużyć. Można również wąż przelać gorącą wodą.

Są wyciory do czyszczenia węży o długości około 1,5 m - mniej więcej.
Wystarczy się zapatrzeć w grubą żyłkę i po prostu to przedłużyć.
Będziesz mógł bez problemu - "czynności powtórzyć"

a ja bym spróbował nadwęglan sodu, niby chemia ale zamienia się w wodę utlenioną, środek powszechnie stosowany w odkażaniu sprzętu w piwowarstwie, nie wymaga płukania, więc po lekkim przepłukaniu woda na 99,9 rybciom nie zaszkodzi.
Czyści i dezynfekuje baaaardzo skutecznie

jacekzabki pisze: ↑czw cze 07, 2018 8:05 am po tych dwóch latach użytkowania wąż wewnątrz tak się"zasyfił", że jest wręcz czarny i widzę jak każdorazowo podczas zasysania wody z akwarium do zlewu wypływają całe czarne i ciemnozielone płaty jakiegoś "szlamu". Co najgorsze to gdy odwracam bieg wody i kieruję ją z kranu do akwarium to też na początku ten "syf" wpada do wody

Aby tego uniknąć trzeba stosować węże, które nie są przezroczyste - np. takie zwykłe ogrodowe i zawsze po użyciu dokładnie wylać z nich całą wodę - najlepiej wydmuchać . Ja tak postępuje i bez problemu używam jednego węża od co najmniej 5-6 lat i żadne syfy z niego nie wylatują. Jeśli wąż jest przezroczysty i po zwinięciu zostają w nim resztki wody to rozwijają się w nim glony i później całe ich płaty wylatują z niego podczas używania - to również przetestowałem jak używałem takiego węża .

Zbyszek pisze: ↑ndz cze 10, 2018 7:02 am to rozwijają się w nim glony

a może przechowywać w czarnym worku ?

....jak męża w piwnicy.....

Używam od jakiegoś czasu długiego, przezroczystego węża - takiego z Castoramy. Ma jakieś 8 m długości. Fakt, być może nie mam go dwa lata, ale jest czysty. Ja go przechowuje w pomieszczeniu pod schodami, czyli jest tam ciemno i zawsze chłodno. Być może to ma znaczenie.

Komarowa pisze: ↑ndz cze 10, 2018 2:19 pm ....jak męża w piwnicy.....

b. dobre porównanie

Ja swojego węża do podminy wody czyściłam ACE. Rozwodnionym tak 1:3 albo nawet 1:5. Wlać do węża roztwór, potrzymać z pół godziny i wąż jak nowy. Potem przepłukać wodą.

Tapnięte

Ja do węża wkładam kawałek gąbki, podłączam pod kran i woda na cały "zycher" . 2-3 razy i wąż czysty

Wysłane z mojego LG-V30 przy użyciu Tapatalka

Lech-u pisze: ↑czw cze 07, 2018 8:14 amJeśli "niechemicznym" można nazwać nalanie do węża octu spirytusowego, to właśnie tak kiedyś czyściłem węża o długości 20 m.

Nalewasz do węża (zatkanego na jednym końcu) spirytusu, zostawiasz na 2 - 3 godziny i potem podłączasz wąż do ujęcia wody. Cały syf wylatuje w rytmie cha-cha.

Do doopy ten sposób z węża nie wyleciał ani kawałeczek "syfku"
Teraz spróbuję ten:

Winter pisze: ↑ndz cze 10, 2018 3:27 pmJa swojego węża do podminy wody czyściłam ACE. Rozwodnionym tak 1:3 albo nawet 1:5. Wlać do węża roztwór, potrzymać z pół godziny i wąż jak nowy. Potem przepłukać wodą.

ACE jest dobry na wszystko
Tylko nie żałuj wody do płukania.

ja użyłem domestosa i do płukania dużo wody jeszcze żeby być pewnym wypłukałem wężyk od odmulacza w sodzie oczyszczonej tak na wszelki wypadek

jacekzabki pisze: ↑śr cze 20, 2018 7:32 pm Teraz spróbuję ten:

No i jaki efekt tego eksperymentu?

Lech-u pisze: ↑śr sie 01, 2018 6:43 am No i jaki efekt tego eksperymentu?

Najpierw próbowałem octem- efekt zerowy- wąż jak był zasyfiony i czarny taki pozostał. Później próbowałem przeciągnąć nitkę, sznurek, wstążeczkę przez wąż za pomocą odkurzacza ale niestety wąż musiałby być idealnie suchy żeby coś z tego wyszło a gdy jest mokry a nawet wilgotny to te sznureczki przyklejają się do ścianek węża i nie sposób wessać nawet dość silnym odkurzaczem.
Na koniec wlałem Domestos- no i tu czyszczenie przyniosło pozytywne rezultaty bo pełno tych czarnych farfocli wyleciało ale niestety trochę też zostało a co gorsza- wąż zmatowiał i wewnątrz jest praktycznie biały
Na przyszłość będę używał Domestosa lub tego typu środków ale bardziej regularnie ... a nie raz na dwa lata

Matowy wąż ma taką zaletę, że nie widać syfku w środku.
Więc w sumie wyszło pozytywnie.

Wystarczy taki wąż przechowywać w ciemnym miejscu i nic w środku się nie zrobi.
Nie trzeba urywać do tego chemii.

Miro pisze: ↑śr sie 01, 2018 10:50 am wąż przechowywać w ciemnym miejscu i nic w środku się nie zrobi

Może i Masz rację.....
Używam węża do podmian - transparentnego.
Fakt, że nie dwa lata, ale trzymam go z dala od jakiegokolwiek światła.
Jak na razie wygląda jak nowy.

marcinzabki29 pisze: ↑śr sie 01, 2018 11:18 am Jak na razie wygląda jak nowy.

Bo istotą sprawy jest wypłukać węża z wody biologicznie czynnej po każdym użyciu.
Wtedy nie zakwitnie.

Miro pisze: ↑śr sie 01, 2018 10:50 am Wystarczy taki wąż przechowywać w ciemnym miejscu i nic w środku się nie zrobi.

Ojjj- z tym się nie zgodzę. Wąż do podmian zaraz po użyciu chowam do kartonu (zamkniętego), wrzucam do ciemnej szafy i wyciągam go dopiero po tygodniu/ 10 dniach do kolejnej podmiany a wąż wewnątrz był praktycznie czarny. I nie jest to jakiś tam wąż z marketu budowlanego tylko oryginalny JBL (jeśli to ma jakieś znaczenie).

To nie wiem co przez niego przelatuje ale mój chyba już pięcioletni jest przechowywany w szafce i jest czysty. Kupowany w OBI.
Przecież jakiegoś szamba w akwarium nie masz. Dziwne.

Miro pisze: ↑śr sie 01, 2018 12:09 pm Przecież jakiegoś szamba w akwarium nie masz.

W akwarium jest szambo.
W sensie biologicznym.

Kupy, resztki pokarmów, roślin.
Pełna biologia.
Ma z czego rosnąć w wężu.

Lech-u pisze: ↑śr sie 01, 2018 12:18 pm a z czego rosną

Lech-u pisze: ↑śr sie 01, 2018 12:18 pm Ma z czego rosnąć w wężu.

tylko w jednym ?
Jak dobrze pamiętam ze szkoły , żeby coś urosło z Twojego "szamba" potrzebne jest światło