King Kong Company
-
- Admin
- Posty: 21853
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
-
- Admin
- Posty: 21853
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
King Kong Company
To właśnie dla Ciebie!
Zdjęcie.
Sam robiłem!
W metrze.
Zdjęcie.
Sam robiłem!
W metrze.
King Kong Company
Muszę częściej jeździć metrem. Lepsze dwa Kongi niż jeden.
Bardzo Ci dziękuję, Lechu. Jesteś fajnym kolegą. O wszystkich myślisz, każdemu zrobisz przyjemność, okażesz zainteresowanie. Prawdziwy superbohater bezdusznego świata współczesnego.
Bardzo Ci dziękuję, Lechu. Jesteś fajnym kolegą. O wszystkich myślisz, każdemu zrobisz przyjemność, okażesz zainteresowanie. Prawdziwy superbohater bezdusznego świata współczesnego.
-
- Admin
- Posty: 21853
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
King Kong Company
Musiałem zapytać właściciela tej naszywki czy mogę zrobić jej zdjęcie dla mojego kolegi.
Zgodził się.
Więc nie było to trudne.
Gorzej jakby zabronił. Musiałbym go najpierw lekko zdezorientować, a potem zrobić zdjęcie "znienacka" i szybko uciekać, jakby chciał mi wydrzeć mój kalkulator z funkcją foto lub wcisnąć mój łeb w drzwi metra.
Zgodził się.
Więc nie było to trudne.
Gorzej jakby zabronił. Musiałbym go najpierw lekko zdezorientować, a potem zrobić zdjęcie "znienacka" i szybko uciekać, jakby chciał mi wydrzeć mój kalkulator z funkcją foto lub wcisnąć mój łeb w drzwi metra.
King Kong Company
Człowiek, który obnosi się z taką naszywką, na 100% jest z niej szalenie dumny. Nie ponosisz wielkiego ryzyka, pytając, czy możesz zrobić jej zdjęcie. Wyrażasz w ten sposób podziw dla czegoś, z czego on jest dumny.
Osobiście wolałbym robić zdjęcia z ukrycia. To bardziej perwersyjne. I niebezpieczne. I prowokuje z dużym prawdopodobieństwem fizyczną konfrontację.
Osobiście wolałbym robić zdjęcia z ukrycia. To bardziej perwersyjne. I niebezpieczne. I prowokuje z dużym prawdopodobieństwem fizyczną konfrontację.
-
- Admin
- Posty: 21853
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
King Kong Company
Ja chciałem przeżyć do czasu wstawienia zdjęcia na FAWA, więc nie mogłem ryzykować.Dein pisze:I prowokuje z dużym prawdopodobieństwem fizyczną konfrontację.
King Kong Company
Też prawda. Masz rodzinę na utrzymaniu, mnóstwo rzeczy do zorganizowania, a jeszcze musisz trzymać w garści i nakręcać to przeklęte forum pełne ludzi-zombie.
-
- Admin
- Posty: 21853
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
King Kong Company
Jak ładnie napisałeś, że jestem [.....] - tym, co nie chciałem, żebyś tak pisał publicznie.Dein pisze:a jeszcze musisz trzymać w garści i nakręcać to przeklęte forum pełne ludzi-zombie.
Pełna klasa.
Na pewno sporo osób czyta ten wątek, więc to dla nich także rozrywka "nielada".
-
- Admin
- Posty: 21853
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
King Kong Company
A jakże!
Bystry jesteś, jak zwykle.
Bystry jesteś, jak zwykle.
King Kong Company
No nie. Musiałem ostro pobudzić zwoje, żeby skojarzyć "a jeszcze musisz trzymać w garści i nakręcać to przeklęte forum pełne ludzi-zombie" ze słowem na literkę tro. Bardzo wszechstronnie rozwinąłeś swoją działalność od czasu kiedy użyłem określenia na tro w stosunku do Ciebie po raz ostatni. Śledzę Twoją karierę z żywym zainteresowaniem. Karierę od tro do anioła stróża, stylisty, gospodarza, duszy towarzystwa, fotografika a także psychoterapeuty. Dać komuś ledwie ciepłemu własnoręcznie wykonaną fotkę naszywki z Kinongiem od rana to jak zafundować mu psychoterapię.
-
- Admin
- Posty: 21853
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
King Kong Company
Czekaj, czekaj. To by sugerowało jakąś przemianę. Nie sądzę, żebym się aż tak zmienił, a raczej śmiem twierdzić, że zmian we mnie jest ostatnio niewiele. Raczej "constans".Dein pisze:Karierę od tro do anioła stróża, stylisty, gospodarza, duszy towarzystwa, fotografika a także psychoterapeuty.
King Kong Company
Pokazujesz się w nowych rolach, co nie znaczy, że się zmieniasz.
Czasem przecież jeszcze sobie potro***esz, pospam**jesz jakiś wąteczek, ponieważ tkwi to gdzieś w środku, w Lechu. Ale zaraz potem biegniesz w miasto ratować ludzi spod samochodów albo haftować ciuszki albo robić karkówkę dla tych, którzy oswajają się tylko przy poczęstunku.
Swoją drogą to wspaniała strategia i najmądrzejsza rzecz, jaką wymyślili moderatorzy forum - złapać na lasso lidera tro*i i zatrudnić go jako kaowca. Skupia się wtedy na pożytecznej działalności, a jego swoiste ADHD staje się cnotą.
Czasem przecież jeszcze sobie potro***esz, pospam**jesz jakiś wąteczek, ponieważ tkwi to gdzieś w środku, w Lechu. Ale zaraz potem biegniesz w miasto ratować ludzi spod samochodów albo haftować ciuszki albo robić karkówkę dla tych, którzy oswajają się tylko przy poczęstunku.
Swoją drogą to wspaniała strategia i najmądrzejsza rzecz, jaką wymyślili moderatorzy forum - złapać na lasso lidera tro*i i zatrudnić go jako kaowca. Skupia się wtedy na pożytecznej działalności, a jego swoiste ADHD staje się cnotą.
-
- Admin
- Posty: 21853
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
King Kong Company
Ave Mody!Dein pisze:Swoją drogą to wspaniała strategia i najmądrzejsza rzecz, jaką wymyślili moderatorzy forum - złapać na lasso lidera tro*i i zatrudnić go jako kaowca. Skupia się wtedy na pożytecznej działalności, a jego swoiste ADHD staje się cnotą.
Cóż za cudowna strategia!
King Kong Company
To tego spotkałeś w metrze?
Jednak dobrze, że poprosiłeś o pozwolenie.
-
- Admin
- Posty: 21853
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Re: King Kong Company
Tak to ON. Sam rozumiesz, że musiałem być grzeczny. Znasz go?
Wysłane z mojego świata za pomocą HTC One Dual Sim
Lech-u
Wysłane z mojego świata za pomocą HTC One Dual Sim
Lech-u
-
- Admin
- Posty: 21853
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Re: King Kong Company
Możliwe. Nigdy mu w oczy nie spojrzałem. Boję się karatekow.
Wysłane z mojego świata za pomocą HTC One Dual Sim
Lech-u
Wysłane z mojego świata za pomocą HTC One Dual Sim
Lech-u
King Kong Company
Lechu, Ty już nigdy nie jeździj tym metrem i nie narażaj się tak dla mojej satysfakcji. Błagam. Gdybyś zginął w akcji, czułbym się zobowiązany zaopiekować się Twoją dziewczyńską rodziną, a to znacznie ponad moje siły i możliwości.
-
- Admin
- Posty: 21853
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Re: King Kong Company
Nieee, ja jestem urodzonym dyplomatą. Nie ma obawy, że polegne zanim zrobię zdjęcie Konga dla Ciebie. Potrafię negocjować z każdym karateka i lobuzem na swiecie. A następnie wybierają mnie na swojego mentalnego przywódcę. Tak okiełznałem Modów.
Wysłane z mojego świata za pomocą HTC One Dual Sim
Lech-u
Wysłane z mojego świata za pomocą HTC One Dual Sim
Lech-u
King Kong Company
Fascynujące. Przeprowadzę z Tobą wywiad-rzekę, a także wypytam osobiście modów, czy czują się przez Ciebie okiełznani i uważają Cię za mentalnego przywódcę.
Wiem, do czego zmierzasz, ale nie zostanę Twoim fanem. Wypaliłem się już jako fan. I muszę się bardziej skupić na próbach stworzenia pozorów tajemniczości.
Wiem, do czego zmierzasz, ale nie zostanę Twoim fanem. Wypaliłem się już jako fan. I muszę się bardziej skupić na próbach stworzenia pozorów tajemniczości.
-
- Admin
- Posty: 21853
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Re: King Kong Company
Nieeeee, po raz kolejny nieeee. Ty nie możesz być moim fanem. Ani nikt inny. To jest niebezpieczne dla zdrowia. Psychicznego.
Ja nie zrobiłem zdjęcia Konka "po coś" tylko z potrzeby ducha. Tak chciałem i nie oczekuje fanizmu. Masz zapewne innych idoli.
Wysłane z mojego świata za pomocą HTC One Dual Sim
Lech-u
-- 27 kwi 2014, o 23:20 --
Z dedykacją:
[youtube][/youtube]
Ja nie zrobiłem zdjęcia Konka "po coś" tylko z potrzeby ducha. Tak chciałem i nie oczekuje fanizmu. Masz zapewne innych idoli.
Wysłane z mojego świata za pomocą HTC One Dual Sim
Lech-u
-- 27 kwi 2014, o 23:20 --
Z dedykacją:
[youtube][/youtube]
King Kong Company
Dziękuję, Lechu (jeśli dedykacja jest dla mie).
Chociaż trochę wolę go w takim wydaniu:
Ma bardziej słowiańskie rysy twarzy i zainteresowania.
Chociaż trochę wolę go w takim wydaniu:
Ma bardziej słowiańskie rysy twarzy i zainteresowania.
-
- Admin
- Posty: 21853
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Re: King Kong Company
Można też się przyozdobić King Kongiem:
-
- Admin
- Posty: 21853
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
King Kong Company
Nie mów, że byś sobie walnął takiego Konga na plerach!Dein pisze:Szkoda, że nie mam takich szerokich pleców.
Jakoś nie jestem zwolennikiem tatuaży. Przynajmniej na moim ciele.
To tak jak z fajkami: bardzo chciałbym zbierać fajki, ale sam nie palę. Więc to byłby tylko "durnostojec" i zbieracz kurzu. Dlatego nie zbieram fajek. Albo na przykład szachy: też mi się podobają, ale nie zbieram, bo rzadko gram.
No i tatuaże: lubię jak ktoś ma, ale na sobie bym nie zrobił.
King Kong Company
Cały czas się waham między delfinkiem na kostce a Kongiem na plecach. Kong jest ładniejszy, ale to już nie mógłbym biegać po mieszkaniu bez koszulki, bo współlokator by mie z lustrem mylił i wieszał uporczywie na ścianie. Pół biedy, jeśli za żuchwę. Gorzej jeśli za nos.
-
- Admin
- Posty: 21853
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
King Kong Company
Za żuchwę, to niewygodnie połykać obiad. Za nos, to faktycznie gorzej. Bo się rozedrzeć może.Dein pisze: Pół biedy, jeśli za żuchwę. Gorzej jeśli za nos
Ale to i tak zależy od haka. Jeśli nie byłby ostry jak haczyk do humanitarnego połowu ryb nieakwariowych, to może dałbyś radę.
Delfin na kostce? Cóż to za pomysł? Delfin vs. King Kong?
King Kong Company
Mamy taki normalny hak do wieszania luster. Nie jest jakiś tam ostry. Ale i tak wolałbym za żuchwę, bo to dużo lepiej wygląda. Głowa się lekko odchyla do tyłu i nic się brzydko nie rozplaśnia na ścianie. Przy wieszaniu za nos robi się jednak nieestetyczny ryjek.
Jeśli nie delfin to motylek.
Jeśli nie delfin to motylek.