Dafnia suszona.
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Dafnia suszona.
Co sądzicie na temat suszonej dafni? Dobry dla ryb, czy to raczej niepotrzebny pokarm?
Pamiętam dafnię suszoną sprzed ok. 25 lat. Wtedy był to podstawowy pokarm suszony (z braku innych).
Przez wiele lat nie widziałem suszonej dafni.
Parę dni temu kupiłem "na próbę" opakowanie, ale słowo daję, nie wiem co sądzić o tym pokarmie.
Jakie jest Wasze zdanie i dlaczego?
Pamiętam dafnię suszoną sprzed ok. 25 lat. Wtedy był to podstawowy pokarm suszony (z braku innych).
Przez wiele lat nie widziałem suszonej dafni.
Parę dni temu kupiłem "na próbę" opakowanie, ale słowo daję, nie wiem co sądzić o tym pokarmie.
Jakie jest Wasze zdanie i dlaczego?
-
- Guru
- Posty: 2966
- Rejestracja: śr kwie 06, 2011 9:57 pm
- Telefon: 531694684
- Lokalizacja: Goclaw/Legionowo
- Na imię mam: Lukasz
- Płeć:
Dafnia suszona.
LEchu to gdzie szukales te Dafnii?? praktycznie w kazdym sklepie zoologicznym jest.
Co do wlasciwosci..... suszona jest praktycznie bezwartosciowa, ale zawiera pancerz hitynowy ktora wplywa rewelacyjnie na uklad pokarmowy, tzn przeczyszcza. B.dobrze rosna na tym zyworodki. Osobiscie uwazam ze lepsza jest mrozona
Co do wlasciwosci..... suszona jest praktycznie bezwartosciowa, ale zawiera pancerz hitynowy ktora wplywa rewelacyjnie na uklad pokarmowy, tzn przeczyszcza. B.dobrze rosna na tym zyworodki. Osobiscie uwazam ze lepsza jest mrozona
-
- Fanatyk
- Posty: 1198
- Rejestracja: pn sie 19, 2013 8:58 pm
- Lokalizacja: Zegrze
- Płeć:
Dafnia suszona.
Wrzuć do akwarium. Jak ryby jej nie ruszą to będziesz miał dylemat z głowy.
Najgroźniejszym dla ryb czynnikiem chorobotwórczym jest sam akwarysta.
Aktualnie…
- biotopy azjatyckie: 243, 175, 156 i 50l
- biotopy południowoamerykańskie: 300, 128 i 60l
- Afryka 200l
- Nowa Gwinea 112l
…restrukturyzacja, a raczej cięcia w toku…
Aktualnie…
- biotopy azjatyckie: 243, 175, 156 i 50l
- biotopy południowoamerykańskie: 300, 128 i 60l
- Afryka 200l
- Nowa Gwinea 112l
…restrukturyzacja, a raczej cięcia w toku…
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Dafnia suszona.
Nigdzie. Myślałem, że zniknęła z rynku wraz z pojawieniem się płatków, granulatów, pastylek, tabletek tudzież innych wynalazków dla każdego gatunku ryb osobno. Napisałem, że przez wiele lat nie widziałem, a nie, że szukałem.rudy1986 pisze:LEchu to gdzie szukales te Dafnii??
To jest dość ciekawym spostrzeżeniem. Pamiętam jak moje ryby, jedzące przez kilka lat TYLKO suszoną dafnię rosły, rozmnażały się a także bywały grubawe. Coś jednak w tych dafniach musi być.rudy1986 pisze:Co do wlasciwosci..... suszona jest praktycznie bezwartosciowa,
Właśnie wtym rzecz, że ryby zwariowały na punkcie dafni. Wpierniczają, aż im się uszy trzęsą (nie wspomnę o kocie, który tak się zachowuje jakby w najlepszych latach młodości nastąpił "marzec" - ale on nie wpiernicza, bo mu nie daję).Christo pisze:Wrzuć do akwarium. Jak ryby jej nie ruszą to będziesz miał dylemat z głowy.
Na razie nie zauważyłem zmiany wyglądu kupy. Poczekam jeszcze z tą obserwacją kilka dni.Dein pisze:Takie tam otręby dla ryb. Daję, żeby kiszki przeczyściło.
-
- Fanatyk
- Posty: 1198
- Rejestracja: pn sie 19, 2013 8:58 pm
- Lokalizacja: Zegrze
- Płeć:
Dafnia suszona.
Sorry Lech-u, ale trudno mi w to uwierzyć. Dafnia to sole mineralne i substancje balastowe, rzeczy potrzebne, ale brakuje jej substancji odżywczych - cukrów, tłuszczy i białka bez którego wzrost jest niemożliwy. Powszechne są zastrzeżenia że nie może być jedynym pokarmem (zresztą żaden inny na dłuższą metę nie może). Oczywiście na pewno tego nie wiem, ale nie będę eksperymentował na swoich rybach, żeby się przekonać.Lech-u pisze:Pamiętam jak moje ryby, jedzące przez kilka lat TYLKO suszoną dafnię rosły, rozmnażały się a także bywały grubawe. Coś jednak w tych dafniach musi być.
W to też trudno mi uwierzyć. Może coś nie tak z resztą diety. Moje jeszcze jakoś jedzą dafnię żywą, mrożoną już nie wszystkie i z wielką łaską, z suchą się nie będę wygłupiał.Lech-u pisze:Właśnie wtym rzecz, że ryby zwariowały na punkcie dafni. Wpierniczają, aż im się uszy trzęsą
Najgroźniejszym dla ryb czynnikiem chorobotwórczym jest sam akwarysta.
Aktualnie…
- biotopy azjatyckie: 243, 175, 156 i 50l
- biotopy południowoamerykańskie: 300, 128 i 60l
- Afryka 200l
- Nowa Gwinea 112l
…restrukturyzacja, a raczej cięcia w toku…
Aktualnie…
- biotopy azjatyckie: 243, 175, 156 i 50l
- biotopy południowoamerykańskie: 300, 128 i 60l
- Afryka 200l
- Nowa Gwinea 112l
…restrukturyzacja, a raczej cięcia w toku…
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Dafnia suszona.
Chrosto, możesz wierzyć lub nie. Ja wiem czym karmiłem 25-30 lat temu swoje ryby. Innych pokarmów nie miałem. Oczywiście czasami dawałem jakieś "odpadki z kuchni", ale z pokarmów akwariowych (gotowych, ze sklepu) w tamtych czasach nie miałem nic innego.Christo pisze:Sorry Lech-u, ale trudno mi w to uwierzyć. Dafnia to sole mineralne i substancje balastowe, rzeczy potrzebne, ale brakuje jej substancji odżywczych - cukrów, tłuszczy i białka bez którego wzrost jest niemożliwy.
No cóż, niewierny Tomaszu... Cóż mogę na to powiedzieć...Christo pisze:W to też trudno mi uwierzyć.
Otóż ten wątek pojawił się właśnie dlatego, że sytuacja, którą miałem ileś lat temu oraz to, co zauważyłem teraz po pierwszym od lat kupnie dafni, są takie jak przedstawiłem. Niestety, nie zrobię sobie testów na prawdomówność i myślę, że nie o to mi chodzi w tym wątku.
To jest możliwe. Nie upieram się, że mam dobrą dietę dla swoich ryb. Możliwe, że nie. Ale i to nie jest przedmiotem tego wątku...Christo pisze:Może coś nie tak z resztą diety.
Z tego co widzę do tej pory, to raczej uważacie, że dafnia jest mało wartościowym pokarmem, który mógłby być stosowany jako przeczyszczający dodatek. No, może jeszcze, żeby trochę porozpieszczać ryby. Bo wygląda, że naprawdę im to smakuje.
Czy ktoś zdecydowanie odradza stosowanie dafni? Z jakiegokolwiek powodu?
PS. Obecnie dafnię daję ok. 2 razy w tygodniu, ale nie oznacza to, że w tym czasie nie daję innych pokarmów.
-- 7 cze 2014, o 08:58 --
PS II: " Składniki analityczne: białko surowe 41,0%, oleje i tłuszcze surowe 6,2%, włókno surowe 5,0%, wilgotność 10,0%."
Dafnia suszona.
Moje ryby też bardzo lubią. I nie uważam, że to mało wartościowy pokarm. Niezbyt bogaty w składniki odżywcze - tak. Wartościowy bardzo. Zwłaszcza w warunkach akwarium, gdzie ryby mają ograniczoną możliwość ruchu i żywienie ciągle ciężkimi pokarmami słabo się może skończyć. To jest IMO bardzo korzystne urozmaicenie, ale ja nie mam parcia, żeby ryby rosły bardzo szybko i gigantyczne i wybarwiały się bardziej, niż wybarwiłyby się w naturze.
No i nie zmuszam ryb do głodówek. Zamiast tego daję im mniej żreć i podaję raz czy dwa razy w tygodniu dafnię.
No i nie zmuszam ryb do głodówek. Zamiast tego daję im mniej żreć i podaję raz czy dwa razy w tygodniu dafnię.
-
- Fanatyk
- Posty: 1198
- Rejestracja: pn sie 19, 2013 8:58 pm
- Lokalizacja: Zegrze
- Płeć:
Dafnia suszona.
Widzisz. Wiec jednak nie była to "tylko" dafnia. Może nie przywiązywałeś wagi do tych odpadków, ale ryby rosły i w ogóle żyły zapewne dzięki nim.Lech-u pisze:Oczywiście czasami dawałem jakieś "odpadki z kuchni"
Jeżeli reszta diety jest mało urozmaicona lub/i smakowita dla ryb może to tłumaczyć dlaczego chętniej przyjmują dafnię, więc ma to związek. W sumie mam kilku niewybrednych wszystkożerców, którzy do tego pobierają pokarm z powierzchni wody, więc co mi szkodzi spróbować, ale większość moich ryb raczej się na niego nie załapie.Lech-u pisze:To jest możliwe. Nie upieram się, że mam dobrą dietę dla swoich ryb. Możliwe, że nie. Ale i to nie jest przedmiotem tego wątku...
Odżywczo jest mało wartościowy, co nie znaczy że ogólnie też. Zawierały minerały i substancje balastowe, które regulują pracę przewodu pokarmowego o czym napisał Dein. Pod tym względem jest to chyba jedyny tego typu pokarm, więc jest on potrzebny. Pełni funkcję podobną do celulozy u "glonojadów" - choć sama nie jest trawiona, to jej brak w dłuższej perspektywie może się skończyć jak w niedawnym wątku o biednym zbrojniku.Lech-u pisze:Z tego co widzę do tej pory, to raczej uważacie, że dafnia jest mało wartościowym pokarmem, który mógłby być stosowany jako przeczyszczający dodatek.
Zatem pokarm ten jest wartościowy, ale z drugiej strony nie zapewnia rybom pełnego spektrum składników, których potrzebują i wtedy przy przewlekłym stosowaniu jako jedyny może być szkodliwy.
Najgroźniejszym dla ryb czynnikiem chorobotwórczym jest sam akwarysta.
Aktualnie…
- biotopy azjatyckie: 243, 175, 156 i 50l
- biotopy południowoamerykańskie: 300, 128 i 60l
- Afryka 200l
- Nowa Gwinea 112l
…restrukturyzacja, a raczej cięcia w toku…
Aktualnie…
- biotopy azjatyckie: 243, 175, 156 i 50l
- biotopy południowoamerykańskie: 300, 128 i 60l
- Afryka 200l
- Nowa Gwinea 112l
…restrukturyzacja, a raczej cięcia w toku…
-
- Gaduła
- Posty: 130
- Rejestracja: pn mar 10, 2014 9:56 am
- Telefon: 601251340
- Lokalizacja: Warszawa, Ursynów
- Na imię mam: Marek
- Płeć:
Dafnia suszona.
Rzeczywiście w dawnych latach (PRL) dafnia suszona była podstawą diety w przeciętnym akwarium. Trudno ją nazwać bezwartościową czy działającą głównie "przeczyszczająco". Ważne jest jej przygotowanie tzn szybkie wysuszenie na słońcu lub liofilizowanie. Wówczas skład chemiczny w przybliżeniu wynosi: białko surowe 50%, tłuszcze surowe 10%,włókno surowe 7%, popiół 18%, wilgotność 5%. Suszenie jest jedną z metod konserwacji żywności - wiedzieli o tym nasi przodkowie susząc np mięso.
MS
MS
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Dafnia suszona.
gymnocalycium pisze:Rzeczywiście w dawnych latach (PRL) dafnia suszona była podstawą diety w przeciętnym akwarium. Trudno ją nazwać bezwartościową czy działającą głównie "przeczyszczająco". Ważne jest jej przygotowanie tzn szybkie wysuszenie na słońcu lub liofilizowanie. Wówczas skład chemiczny w przybliżeniu wynosi: białko surowe 50%, tłuszcze surowe 10%,włókno surowe 7%, popiół 18%, wilgotność 5%. Suszenie jest jedną z metod konserwacji żywności - wiedzieli o tym nasi przodkowie susząc np mięso.
A czy Ty polecasz dafnie suszoną jako pokarm dla rybiszonów?
-
- Zapaleniec
- Posty: 207
- Rejestracja: ndz lip 27, 2014 4:15 pm
- Lokalizacja: praga płd
- Na imię mam: placek
- Płeć:
Re: Dafnia suszona.
50+10+7+18+5= 90% a gdzie pozostałe 10%?gymnocalycium pisze:wynosi: białko surowe 50%, tłuszcze surowe 10%,włókno surowe 7%, popiół 18%, wilgotność 5%. Suszenie jest jedną z metod konserwacji żywności - wiedzieli o tym nasi przodkowie susząc np mięso.
-
- Gaduła
- Posty: 130
- Rejestracja: pn mar 10, 2014 9:56 am
- Telefon: 601251340
- Lokalizacja: Warszawa, Ursynów
- Na imię mam: Marek
- Płeć:
Dafnia suszona.
Przepraszam,że nie odpowiadałem od razu.
Co do składu chemicznego, to też mnie zastanowiła ta różnica. Ponieważ to są dane producentów (różnych) to tak to cytowałem,ale tylko w 2 przypadkach dodano pozycję "substancja balastowa - chityna". Może to o to chodzi. Nie mniej nie można uznać dafni suszonej za bezwartościową i wg mnie może stanowić uzupełnienie diety w składniki odmienne od innych rodzajów pokarmu oraz działać "oczyszczająco" na przewód pokarmowy ryb jak piszą inni.
Z tego co pamiętam ze swojej działalności akwarystycznej jeszcze w Pałacu Młodzieży w latach 70-tych dafnia była głównym składnikiem diety i wszystko tak działało latami. Oczywiście były i inne produkty kulinarne, ale to cała historia.
pozdrawiam
MS
Co do składu chemicznego, to też mnie zastanowiła ta różnica. Ponieważ to są dane producentów (różnych) to tak to cytowałem,ale tylko w 2 przypadkach dodano pozycję "substancja balastowa - chityna". Może to o to chodzi. Nie mniej nie można uznać dafni suszonej za bezwartościową i wg mnie może stanowić uzupełnienie diety w składniki odmienne od innych rodzajów pokarmu oraz działać "oczyszczająco" na przewód pokarmowy ryb jak piszą inni.
Z tego co pamiętam ze swojej działalności akwarystycznej jeszcze w Pałacu Młodzieży w latach 70-tych dafnia była głównym składnikiem diety i wszystko tak działało latami. Oczywiście były i inne produkty kulinarne, ale to cała historia.
pozdrawiam
MS
-
- Guru
- Posty: 2966
- Rejestracja: śr kwie 06, 2011 9:57 pm
- Telefon: 531694684
- Lokalizacja: Goclaw/Legionowo
- Na imię mam: Lukasz
- Płeć:
Dafnia suszona.
Ja ryba swoim czy sklepowym zawsze staram sie podawac dafnie. Wlasnie przez chityne ale nigdy jako podstawa diety, owszem kiedys karmiono ryby tylko dafnia alez jaki nasz rodzimy rynek byl ubogi w karmy suche, nie wspomne tez o ich jakosci. Naukowo nawet jest dowiedzione ze podawanie dafni ryba zyworodnym zwieksza ilosc mlodych w miocie, srednia dlugosc zycia oraz wielkosc ryb doroslych
Re: Dafnia suszona.
A czym karmiono grupę porównawczą? Karmiono ją w ogóle?rudy1986 pisze:Naukowo nawet jest dowiedzione ze podawanie dafni ryba zyworodnym zwieksza ilosc mlodych w miocie, srednia dlugosc zycia oraz wielkosc ryb doroslych
-
- Zapaleniec
- Posty: 207
- Rejestracja: ndz lip 27, 2014 4:15 pm
- Lokalizacja: praga płd
- Na imię mam: placek
- Płeć:
Dafnia suszona.
Rybom *
Dafnia suszona.
Grupa porównawcza była karmiona rybom w przeciwieństwie do tej, która była karmiona dafniom?
-- 23 wrz 2014, o 19:12 --
-- 23 wrz 2014, o 19:12 --
-
- Guru
- Posty: 2966
- Rejestracja: śr kwie 06, 2011 9:57 pm
- Telefon: 531694684
- Lokalizacja: Goclaw/Legionowo
- Na imię mam: Lukasz
- Płeć:
Dafnia suszona.
W ktoryms nr "Nasze Akwarium" jest opisane doswiadczenie na ten temat. Jakwroce z pracy i bede mial chwile wrzuce jakies streszczenia albo zdjecie to poczytania bo naprawde bylo to ciekawe
Dafnia suszona.
No to daj. Naprawdę ciekawi mnie, czy porównywano dafniożerców do ryb, które jadą na samych najbiedniejszych płatkach, czy to taki cudowny eliksir zdrowia, żywotności i płodności, bijący na łeb inne naturalne pokarmy zwierzęce.
Może to lek na niską dzietność i mizerotę społeczeństwa, które powinno przestawić się z prosiaka, woła i kury na rozwielitki.
Może to lek na niską dzietność i mizerotę społeczeństwa, które powinno przestawić się z prosiaka, woła i kury na rozwielitki.
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Dafnia suszona.
Głupi pomysł! Wierz mi.Dein pisze:Może to lek na niską dzietność i mizerotę społeczeństwa, które powinno przestawić się z prosiaka, woła i kury na rozwielitki.
Przypuszczam, że wręcz odwrotnie: woły, kury, trzoda chlewna i inne mięsa wpływają na dzietność. Przeprowadziłem badania (na małej grupie). Mam nawet jedną grupę kontrolną. Wegetarianin - bezdzietny.
Dafnia suszona.
Uraziłeś mnie, pisząc, że mój pomysł jest głupi.
Dafnia to moja nadzieja. Może jestem bezdzietny i malutki, bo nie jem codziennej porcji rozwielitek? A przecież jem kurę, jem woła, jem świnkę. Bez efektu.
Dafnia to moja nadzieja. Może jestem bezdzietny i malutki, bo nie jem codziennej porcji rozwielitek? A przecież jem kurę, jem woła, jem świnkę. Bez efektu.
-
- Guru
- Posty: 2966
- Rejestracja: śr kwie 06, 2011 9:57 pm
- Telefon: 531694684
- Lokalizacja: Goclaw/Legionowo
- Na imię mam: Lukasz
- Płeć:
Dafnia suszona.
Swoja droga parmietam jak jeszcze moj dziadek mial rybki to karmil tylko sucha dafnia. Gubice byly piekne i wielkie jak godzilla:P, dlugosci palca wskazujacego, takie napeczniale. No i nigdy nie chorowaly
Dafnia suszona.
Słyszałem te opowieści o legendarnych gupikach z czasów cudzej młodości.
Niektóre były okazałe jak płocie i wytrzymywały całe dzionki, leżąc pod stołem (szafek akwarystycznych nie było). Żywiły się bułkami, jajkami i suchą dafnią, a mimo tego nigdy nie chorowały, miały wielkie brzuchy i pyzate twarze. W żaden sposób nie przypominały współczesnych wymoczków. A wodę wymieniało się raz, a porządnie, zamiast pykać co tydzień po trochu. Tachało się akwarium do kibla, wylewało się wodę, nalewało się nową, prosto z kranu, a rdza z rur mogła robić za piasek, bez żadnej szkody dla tych mordziatych i nieśmiertelnych potworów z głębin.
Niektóre były okazałe jak płocie i wytrzymywały całe dzionki, leżąc pod stołem (szafek akwarystycznych nie było). Żywiły się bułkami, jajkami i suchą dafnią, a mimo tego nigdy nie chorowały, miały wielkie brzuchy i pyzate twarze. W żaden sposób nie przypominały współczesnych wymoczków. A wodę wymieniało się raz, a porządnie, zamiast pykać co tydzień po trochu. Tachało się akwarium do kibla, wylewało się wodę, nalewało się nową, prosto z kranu, a rdza z rur mogła robić za piasek, bez żadnej szkody dla tych mordziatych i nieśmiertelnych potworów z głębin.
-
- Maniak
- Posty: 926
- Rejestracja: śr mar 27, 2013 1:52 pm
- Lokalizacja: Okolice Nieporętu
- Płeć:
Dafnia suszona.
Żarty sobie robicie już od jakiegoś czasu ale tym wpisem Dein to mnie już do płaczu (ze śmiechu) doprowadziłeś. Dzięki Ci za to.
-
- Guru
- Posty: 2966
- Rejestracja: śr kwie 06, 2011 9:57 pm
- Telefon: 531694684
- Lokalizacja: Goclaw/Legionowo
- Na imię mam: Lukasz
- Płeć:
Re: Dafnia suszona.
Sylwekkw to nie smiechy ttlko prawda
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Dafnia suszona.
Ja tak robiłem z moją pierwszą 500-tką.Dein pisze:Tachało się akwarium do kibla, wylewało się wodę,
Moje pierwsze akwarium miało ok. 500 ml. I ławica gupików. Bo to rybka towarzyska i męczy się jak jest sama.
-
- Arcymistrz
- Posty: 4948
- Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
- Lokalizacja: Centrum
- Płeć:
Dafnia suszona.
To prawda,gupiki,mieczyki kiedyś były większe.to nie tylko wynik karmienia dafnią ale też dla tego że nie było Tajskich ryb tylko ryby prosto od hodowcy. Dafnia z dobrego źródła na pewno jest zdrowa dla ryb.rudy1986 pisze:Swoja droga parmietam jak jeszcze moj dziadek mial rybki to karmil tylko sucha dafnia. Gubice byly piekne i wielkie jak godzilla:P, dlugosci palca wskazujacego, takie napeczniale. No i nigdy nie chorowaly
Dein,' do tanga trzeba dwojga' !Dein pisze:Może jestem bezdzietny i malutki, bo nie jem codziennej porcji rozwielitek
Lechu,powalający ten Twój pierwszy słoik 500 ml = 0,5 l i do tego ławica rybLech-u pisze:Moje pierwsze akwarium miało ok. 500 ml. I ławica gupików
-
- Guru
- Posty: 2966
- Rejestracja: śr kwie 06, 2011 9:57 pm
- Telefon: 531694684
- Lokalizacja: Goclaw/Legionowo
- Na imię mam: Lukasz
- Płeć: