Pielęgniczka Ramireza - identyfikacja płci
Pielęgniczka Ramireza - identyfikacja płci
Witam,
gdyby ktoś znalazł chwilę i spróbował doradzić czy stwór ze zdjęcia to chłopak czy dziewczyna ?
Zdjęcie jest jakie jest trudno będzie o lepsze ale w razie potrzeby postaram się coś "pstryknąć".
Pozdrawiam
gdyby ktoś znalazł chwilę i spróbował doradzić czy stwór ze zdjęcia to chłopak czy dziewczyna ?
Zdjęcie jest jakie jest trudno będzie o lepsze ale w razie potrzeby postaram się coś "pstryknąć".
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony sob lis 22, 2014 12:09 am przez pkucaba, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Edytowałem zdjęcia
Powód: Edytowałem zdjęcia
-
- Guru
- Posty: 2161
- Rejestracja: pn lip 23, 2012 12:50 pm
- Lokalizacja: Tarchomin
- Płeć:
Re: Pielęgniczka Ramireza - identyfikacja płci
Dziewczyna.
Pozdrawiam.
________________
Patapatalknięte
Pozdrawiam.
________________
Patapatalknięte
-
- Miszcz
- Posty: 3741
- Rejestracja: śr gru 01, 2010 9:58 pm
- Lokalizacja: Witolin
- Na imię mam: Piotr
- Płeć:
Pielęgniczka Ramireza - identyfikacja płci
popieram Jackajgoluch pisze:Dziewczyna.
Kiedy spytają cię, jak się masz, odpowiedz po prostu, że wcale.
Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami, królikami, sowami, kucykami…
Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami, królikami, sowami, kucykami…
Pielęgniczka Ramireza - identyfikacja płci
Zatem pojawia się kolejne pytanie.
Czy samiczka jest w stanie zagonić samca ? Próbowałem jej wprowadzić już dwóch potencjalnych partnerów i żaden z nich nie wytrzymał tygodnia. niekorzystne warunki raczej wykluczam bo ryba ze zdjęcia jak i pozostała obsada żyje w baniaku od pół roku. Nigdy nie miałem problemu z chorobami, a trupka nie widziałem od niepamiętnych czasów. Powoli tracę już nadzieję na stworzenie pary i tu kolejne pytanie czy jest jakaś specjalna metoda na dobieranie samca do samicy ? Początkowo myślałem, że to powinno wyglądać zupełnie odwrotnie ale Ramireza okazuje się nad wyraz wybredna...
Czy samiczka jest w stanie zagonić samca ? Próbowałem jej wprowadzić już dwóch potencjalnych partnerów i żaden z nich nie wytrzymał tygodnia. niekorzystne warunki raczej wykluczam bo ryba ze zdjęcia jak i pozostała obsada żyje w baniaku od pół roku. Nigdy nie miałem problemu z chorobami, a trupka nie widziałem od niepamiętnych czasów. Powoli tracę już nadzieję na stworzenie pary i tu kolejne pytanie czy jest jakaś specjalna metoda na dobieranie samca do samicy ? Początkowo myślałem, że to powinno wyglądać zupełnie odwrotnie ale Ramireza okazuje się nad wyraz wybredna...
-
- Miszcz
- Posty: 3741
- Rejestracja: śr gru 01, 2010 9:58 pm
- Lokalizacja: Witolin
- Na imię mam: Piotr
- Płeć:
Pielęgniczka Ramireza - identyfikacja płci
Spróbuj wprowadzić partnera, gdy jest już ciemno. Dodatkowo przemebluj w akwarium. Ryba jest terytorialna i być może nie szuka partnera... tylko broni w pierwszym momencie terytorium.
Masz tylko jedną ramirezkę? Długo była sama? W jakim może być wieku? Jak duże akwarium?
Masz tylko jedną ramirezkę? Długo była sama? W jakim może być wieku? Jak duże akwarium?
Kiedy spytają cię, jak się masz, odpowiedz po prostu, że wcale.
Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami, królikami, sowami, kucykami…
Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami, królikami, sowami, kucykami…
Pielęgniczka Ramireza - identyfikacja płci
Aktualnie jest tylko ona jedna, sama jest od jakiegoś miesiąca. Wiek trudno mi określić - nie chcę nawet strzelać. Akwa 60x40x35. Ostatni partner był wprowadzany po zmianach w aranżacji, niemal wszystkie elementy wraz z roślinami zostały przerzucone na zupełnie inne ściany. Początkowo ryby pływały ze sobą i wyglądały na w miarę przyjaźnie nastawione. Z czasem gospodyni zaczęła ganiać samca, aż po kilku dniach odłowiłem trupka z mocno poszarpanym ciałem. Generalnie ryba nie jest agresywna do przedstawicieli innych gatunków, od czasu do czasu w porach karmienia zdarzy jej się pogonić żarłocznego kirysa ale jest to rajd na dystansie dwóch, w porywach do trzech centymetrów. Już zastanawiam się czy jej tak nie zostawić albo wymienić na coś bardziej przewidywalnego
-
- Maniak
- Posty: 746
- Rejestracja: pt gru 13, 2013 2:47 pm
- Lokalizacja: Warszawa, Praga Płn
- Płeć:
Pielęgniczka Ramireza - identyfikacja płci
Napisz coś o parametrach wody. Może to nie do końca wina ramirezki.
Pielęgniczka Ramireza - identyfikacja płci
Parametrów wody nie znam, nigdy nie robiłem żadnych testów Chyba nie dojrzałem jeszcze do tak zaawansowanej akwarystyki...
-
- Maniak
- Posty: 746
- Rejestracja: pt gru 13, 2013 2:47 pm
- Lokalizacja: Warszawa, Praga Płn
- Płeć:
Pielęgniczka Ramireza - identyfikacja płci
To nie jest zaawansowana akwarystyka.. Napiszę Ci w skrócie do czego dążę.
Widzę zdjęcie ryby. Ale widzę również jakieś glony/osady/dziwne punkty na tym zdjęciu co nasuwa mi myśl, że coś może być nie tak w akwarium.
Trzymasz jednego kirysa, który to jest rybą stadną. Widzę dno przykryte ostro zakończonymi kamykami/żwirkiem. Wnioskuję z tego, że nie znasz potrzeb stworzeń, którymi postanowiłeś się zaopiekować.
Parametry wody to podstawa, aby móc cieszyć się zdrowymi rybami. Może być tak, że kupujesz sobie pana ramireza, on trafia do akwarium, które jest niestabilne/ma dużo gorsze parametry/słabszą jakość wody niz ta w której pływał wcześniej, przez to staje się słaby, osowiały. Ryby to nie ludzie, nie odczuwają empatii, gdy widzą chorego raczej będa go ganiać, próbować zjeść niż położyć do łóżka i zaopiekować nim, aż wyzdrowieje.
Ramirezy to ryby delikatne. Piękne, popularne, ale delikatne. Samiczka się przystosowała, może była wprowadzona, gdy parametry były lepsze.
Oczywiście zgaduję, to tylko hipoteza, bo być może parametry masz idealne.
Widzę zdjęcie ryby. Ale widzę również jakieś glony/osady/dziwne punkty na tym zdjęciu co nasuwa mi myśl, że coś może być nie tak w akwarium.
Trzymasz jednego kirysa, który to jest rybą stadną. Widzę dno przykryte ostro zakończonymi kamykami/żwirkiem. Wnioskuję z tego, że nie znasz potrzeb stworzeń, którymi postanowiłeś się zaopiekować.
Parametry wody to podstawa, aby móc cieszyć się zdrowymi rybami. Może być tak, że kupujesz sobie pana ramireza, on trafia do akwarium, które jest niestabilne/ma dużo gorsze parametry/słabszą jakość wody niz ta w której pływał wcześniej, przez to staje się słaby, osowiały. Ryby to nie ludzie, nie odczuwają empatii, gdy widzą chorego raczej będa go ganiać, próbować zjeść niż położyć do łóżka i zaopiekować nim, aż wyzdrowieje.
Ramirezy to ryby delikatne. Piękne, popularne, ale delikatne. Samiczka się przystosowała, może była wprowadzona, gdy parametry były lepsze.
Oczywiście zgaduję, to tylko hipoteza, bo być może parametry masz idealne.
Pielęgniczka Ramireza - identyfikacja płci
Wybacz, że do zdjęcia pozostałe trzy kirysy ochoczo nie "zapozowały" Na zdjęciu bardziej chciałem pokazać ramirezę, a nie całą obsadę.
Te dziwne białe punkty są dla mnie zagadką bo w rzeczywistości nic takiego nie widać, tylko na zdjęciach to coś wychodzi. Podejrzewam winę aparatu bo nie jest pierwszej jakości.
Co do testów się nie wypowiadam bo nie będę niepotrzebnie dolewał oliwy do ognia. W żadnym swoim akwa nigdy nie robiłem testów, a zarówno rośliny jak i ryby rosły jak na drożdżach. Mimo wszystko jeśli zdarzy mi się "nadmiar gotówki" to z pewnością pomyślę o testach.
Te dziwne białe punkty są dla mnie zagadką bo w rzeczywistości nic takiego nie widać, tylko na zdjęciach to coś wychodzi. Podejrzewam winę aparatu bo nie jest pierwszej jakości.
Co do testów się nie wypowiadam bo nie będę niepotrzebnie dolewał oliwy do ognia. W żadnym swoim akwa nigdy nie robiłem testów, a zarówno rośliny jak i ryby rosły jak na drożdżach. Mimo wszystko jeśli zdarzy mi się "nadmiar gotówki" to z pewnością pomyślę o testach.