Emocje opadły więc czas na parę słów
Na początku dziękuję za gratulacje i tyle dobrych słów. Dzięki nim jeszcze bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że warto było! Już rodzą się nowe pomysły i plany.
Sam chciałem pogratulować i podziękować reszcie naszej ekipy.
Kiperce za to, że włączyła się w organizację i w pewnym momencie rozdawała karty, za wystawienie swojej krewetkowej degustacji.
Marcinzabki29 za transport i pomoc w dźwiganiu akwariów, szafek, dziesiątek litrów wody, kilogramów kamieni i dowiezienie mnie całego w piątek hehe
Psyho39, joannie50 i Conradowi za zaprezentowanie swoich akwariów, ustawieniu stoiska oraz pomoc przy rozładunku i załadunku rzeczy.
Mieciowi za super oprawę graficzną. W dużej mierze dzięki niej wygraliśmy konkurs i zaprezentowaliśmy się tak dobrze.
Ziabakowi za pomoc w zwinięciu wystawy.
Cieszę się, że udało na się wspólnie do czegoś dotrzeć.
Rafałowi Maciaszkowi- Kumakowi oraz dr inż. Maciejowi Kamaszewskiemu za wzięcie na swoje barki organizacji całego tego przedsięwzięcia. Wykonaliście tytaniczną robotę! Dopiero po wystawie uświadomiłem sobie ile przy tym mieliście roboty. Sama organizacja WDA i WKA, zorganizowanie nagród, konkursów, dyplomów, zaproszenie naukowców żeby podzieli się z nami swoimi badaniami ( dobrze ktoś napisał, że to ewenement u nas w kraju), dogadanie miejsca wystawy i pewnie milion rzeczy które ciężko sobie wyobrazić. Fajnie, że chciało się Wam ruszyć akwarystykę w Warszawie do góry. Z roku na rok widać progres.
Ich pomocnikom z SGGW, bez których byłoby ciężko im to ogarnąć.
Wszystkim wykładowcom za ich wkład i chęć dzielenia się swoimi osiągnięciami.
Pełen podziwu jestem dla wszystkich osób, for, stowarzyszeń spoza Warszawy, że chcieliście przyjechać i zaprezentować swoje akwaria, zwierzęta i rośliny. Dla Was to dopiero było wyzwanie. Każdy z Was zaprezentował coś godnego uwagi.
A, że akwaria były świeże? Spróbujcie przewieźć duże dojrzałe akwarium z dzielnicy na dzielnicę a co dopiero przez pół Polski.
Pozytywnie zaskoczyły mnie tłumy zwiedzających. Niekiedy ciężko było przejść. Fajne było to, że ludzie nie tylko oglądali akwaria ale zadawali też pytania jak założyć akwarium, jak prowadzić, pytali o konkretne problemy. To pokazuje, że taka impreza jest potrzebna w Warszawie, ludzie chcą porozmawiać z pasjonatami tego hobby.
Do tego dużo osób z FaWy podchodziło i z nami rozmawiało. Głupio mi się przyznać ale było Was tak dużo, że nie do końca pamiętam z kim miałem okazję porozmawiać (gdzie Wasze forumowe koszulki?
)
Podsumowując, fajnie, że Warszawskie Dni Akwarystyki oraz Warszawska Konferencja Akwarystyczna jest tworzona przez ludzi z pasją. Mam nadzieję, że w przyszłości zostaną utrzymane w takiej konwencji.
Mam nadzieję, że następnym razem pokażemy się z jeszcze lepszej strony i w większym gronie.
To na tyle moich wypocin
Edyta: jeżeli kogoś pominąłem to serdecznie przepraszam.