Witam serdecznie i chciałbym zapoczątkować temat zwykły/niezwykły; mianowicie akwarystyka sprzed wielu, wielu: lat, 30, 40, a nawet i ponad pół wieku. Jak wyglądały akwaria, obsady, rośliny i sprzęt akwarystyczny. Jeśli ktoś posiada zdjęcia na których widać nasze hobby sprzed lat, proszę śmiało o ich publikację. Również liczymy na opisy jak to kiedyś wyglądało za głębokiego PRLu...
Jako że sam nie posiadam tego typu zdjęć na dobry początek (zachętę?) wrzucam dwa kadry z znanego wszystkim chyba filmu "Żona dla Australijczyka" w reż. Stanisława Barei z 1963 roku (wiec to juz ponad pół wieku)
Kliknij obrazek, aby powiększyć
Kliknij obrazek, aby powiększyć
oj, chyba coś nie tak miał z wodą kapitan Klement
Akwarystyka kiedyś
-
- Uczestnik
- Posty: 49
- Rejestracja: ndz sie 30, 2015 11:36 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Na imię mam: Rav
- Płeć:
-
- Arcymistrz
- Posty: 4943
- Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
- Lokalizacja: Centrum
- Płeć:
Re: Akwarystyka kiedyś
Http://olx.pl/oferta/pompka-do-akwarium ... f71ccc839e" onclick="window.open(this.href);return false;
http://olx.pl/oferta/pompka-do-napowiet ... bc82b08604" onclick="window.open(this.href);return false;
http://olx.pl/oferta/pompka-do-napowiet ... bc82b08604" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Zapaleniec
- Posty: 214
- Rejestracja: pt sty 02, 2015 6:57 pm
- Lokalizacja: Warszawa Marymont
Akwarystyka kiedyś
A ja mam pytanie literacko-akwarystyczne. W "Małej apokalipsie" znalazłem następujący fragment:
"Na tyłach tej kamienicy, a był to dom, gdzie mieszczą się na Nowym Świecie dwa sklepy ze zwierzętami, więc na tyłach od strony ulicy Górskiego stał na asfaltowym skwerku ogromny milczący tłum. Wszyscy trzymali w rękach słoiki, plastykowe woreczki z wodą, akwaria, a w tych naczyniach sennie poruszały się rybki. czerwone, złote, szare, czarne, białe. Ryby milczały i handlarze, albo może eksperci, również nie zabierali głosu. Więc tak stali z rozświetlonymi krystalicznie garściami wody i przyglądali się nawzajem swoim rybkom".
Na Nowym Świecie były obok siebie dwa sklepy - (myśmy je nazywali "prywatny" i "państwowy") ale nie pamiętam giełdy na tyłach - czy była ona w tym miejscu, gdzie pisze Konwicki? Czy to ta giełda, co potem znalazła się pod mostem Poniatowskiego?
"Na tyłach tej kamienicy, a był to dom, gdzie mieszczą się na Nowym Świecie dwa sklepy ze zwierzętami, więc na tyłach od strony ulicy Górskiego stał na asfaltowym skwerku ogromny milczący tłum. Wszyscy trzymali w rękach słoiki, plastykowe woreczki z wodą, akwaria, a w tych naczyniach sennie poruszały się rybki. czerwone, złote, szare, czarne, białe. Ryby milczały i handlarze, albo może eksperci, również nie zabierali głosu. Więc tak stali z rozświetlonymi krystalicznie garściami wody i przyglądali się nawzajem swoim rybkom".
Na Nowym Świecie były obok siebie dwa sklepy - (myśmy je nazywali "prywatny" i "państwowy") ale nie pamiętam giełdy na tyłach - czy była ona w tym miejscu, gdzie pisze Konwicki? Czy to ta giełda, co potem znalazła się pod mostem Poniatowskiego?
-
- Arcymistrz
- Posty: 4943
- Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
- Lokalizacja: Centrum
- Płeć:
Akwarystyka kiedyś
Pod sklepem [tym kapitalistycznym u p.Profesora] oraz w bramie, stało paru facetów z kanarkami. Nieraz trafiał się ktoś z słoikiem ale tłumów nie było.adi14 pisze:ogromny milczący tłum.
Pod mostem była prawdziwa giełda,ale tam nikt w milczeniu nie stał. Tam był ruch jak na bazarze .
To wszystko było w tym samym czasie.adi14 pisze:co potem znalazła się pod mostem
-
- Zapaleniec
- Posty: 214
- Rejestracja: pt sty 02, 2015 6:57 pm
- Lokalizacja: Warszawa Marymont
Akwarystyka kiedyś
Dzięki, na giełdzie pod mostem bywałem i zakupy robiłem, ale to było już ca. 1984 i wtedy żadnej giełdy na Nowym Świecie nie pamiętam. Ponieważ "Mała apokalipsa" pewnie oddaje rzeczywistość ca. 1977-79 (I wyd. 1979) dlatego pytam, czy wtedy nie było jakiejś większej giełdy na tyłach Nowego Światu.
Konwicki tam mieszkał, więc może mógł zaobserwować (a może jednak zmyślił cała scenę tłumnej giełdy?).
A co milczenia - jasne, że to licentia poetica, przepisałem cały akapit tylko dla kolorytu.
Konwicki tam mieszkał, więc może mógł zaobserwować (a może jednak zmyślił cała scenę tłumnej giełdy?).
A co milczenia - jasne, że to licentia poetica, przepisałem cały akapit tylko dla kolorytu.
-
- Arcymistrz
- Posty: 4943
- Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
- Lokalizacja: Centrum
- Płeć:
Akwarystyka kiedyś
To mnie zastanawia, czy wtedy były " plastikowe woreczki " które nadawały by się na transport ryb ?adi14 pisze: plastykowe woreczki z wodą,
Nie lubię jak przedstawia się tamte czasy, jako kraj ludzi smutnych, brudnych i przygnębionych.adi14 pisze:ogromny milczący tłum.
Kiedyś czytałem, że Cyrankiewicz przed śmiercią miał długie włosyadi14 pisze: jasne, że to licentia poetica,
-
- Zapaleniec
- Posty: 214
- Rejestracja: pt sty 02, 2015 6:57 pm
- Lokalizacja: Warszawa Marymont
Re: Akwarystyka kiedyś
Ca 1979 nie odpowiem, ok. 1984 - jeśli mnie pamięć nie myli - były. Z tym, ze często używało się słoików.miro pisze:To mnie zastanawia, czy wtedy były " plastikowe woreczki " które nadawały by się na transport ryb ?adi14 pisze: plastykowe woreczki z wodą,
Kwestia gustu i ew. wspomnień osobistych. Akurat uważam, że rzeczywistość ca 1979 zbyt wesoła nie była, miało się ku gorszemu, i właśnie "Mała apokalipsa" jest m.in. o dusznej atmosferze ówczesnego życia. Ale w sumie w moim pytaniu o lokalizację ew. giełdy chodziło mi głównie o topograficzną wiarygodność przekazu Konwickiego, a nie rozliczenie PRL.miro pisze:Nie lubię jak przedstawia się tamte czasy, jako kraj ludzi smutnych, brudnych i przygnębionych.adi14 pisze:ogromny milczący tłum.