Korzenie moczone w solance a obsadzanie roślinami
-
- Guru
- Posty: 2115
- Rejestracja: pt wrz 11, 2009 7:37 pm
- Lokalizacja: Bielany
- Na imię mam: Monika
- Płeć:
Korzenie moczone w solance a obsadzanie roślinami
Tak się zastanawiam i nie umiem znaleźć odpowiedzi na pytanie: czy korzenie po moczeniu w solance ponad miesiąc - czyli zakładam, że wchłonęły chyba sporo tej soli - mogą być teraz tylko wypłukane i od razu obsadzone mchami i epifitami, czy powinnam je przed tym jakoś "odmoczyć" z solanki? Czy rośliny na takim "zasolonym" korzeniu nie zmarnieją?
Jakoś tak mi wyszło, że wcześniej nigdy tak długo w solance korzeni nie preparowałam i zwykle obsadzałam roślinami dość szybko bez specjalnych zachodów - ale teraz to długo trwało...
Ktoś podpowie?
Jakoś tak mi wyszło, że wcześniej nigdy tak długo w solance korzeni nie preparowałam i zwykle obsadzałam roślinami dość szybko bez specjalnych zachodów - ale teraz to długo trwało...
Ktoś podpowie?
Ameca splendens, Xenotoca eiseni, P.wingei standard, snake skin, japan blue, blond, red scarlet, El Tigre, Limia tridens, drobniczka, Limia nigrofasciata, Poecilia gillii, C.pygmaeus, L.multifasciatus, wieloplamka, Gambusia affinis.
-
- Zapaleniec
- Posty: 394
- Rejestracja: ndz maja 17, 2015 12:13 am
- Telefon: Samsung
- Lokalizacja: Miasto, dzielnica, ulica
- Na imię mam: Mam
- Płeć:
Korzenie moczone w solance a obsadzanie roślinami
Nigdy nie moczyłem tak długo, właściwie u mnie kończyło się nacieraniem solą. Obsadzałem natomiast od razu, po dwu-trzykrotnym przelaniu wrzątkiem i kilkudniowym wymoczeniu z codzienną zmianą wody. Nic złego się nie dzieje.
Najwyżej puści trochę soli i będziesz mogła Helmety rozmnażać.
Najwyżej puści trochę soli i będziesz mogła Helmety rozmnażać.
-
- Uzależniony
- Posty: 551
- Rejestracja: wt lut 09, 2016 6:53 pm
- Lokalizacja: Ursynów
- Na imię mam: Aleksander
- Płeć:
Korzenie moczone w solance a obsadzanie roślinami
Ja bym tam pominął zupełnie "odmaczanie".
Wypłukać odrobinę jednorazowo i tyle.
Przecież nie raz się słyszy, że sa ludziska, co "profilaktycznie" sypią co tydzień po 2 łyżki soli do akwarium (słodokowodnego) i ponoć nic się nie dzieje
Wypłukać odrobinę jednorazowo i tyle.
Przecież nie raz się słyszy, że sa ludziska, co "profilaktycznie" sypią co tydzień po 2 łyżki soli do akwarium (słodokowodnego) i ponoć nic się nie dzieje
-
- Guru
- Posty: 2115
- Rejestracja: pt wrz 11, 2009 7:37 pm
- Lokalizacja: Bielany
- Na imię mam: Monika
- Płeć:
Korzenie moczone w solance a obsadzanie roślinami
No, ale to co innego wg mnie zasalać wodę a posadzić mchy na solonym korzeniu to będzie jednak bliski kontakt mchu i słonego korzenia - no może przesadzam sama nie wiem - po prostu nie chciałabym urządzić akwa, bo korzeni będzie sporo - posadzić na nich mchy a potem za chwilę wszystko robić od nowa...
Nie wiem jak mocno ta sól spenetrowała korzeń i w jakim stężeniu będzie potem korzeń oddawał tą sól do wody - stąd obawy o zdrowie mchów.
Nie wiem jak mocno ta sól spenetrowała korzeń i w jakim stężeniu będzie potem korzeń oddawał tą sól do wody - stąd obawy o zdrowie mchów.
Ameca splendens, Xenotoca eiseni, P.wingei standard, snake skin, japan blue, blond, red scarlet, El Tigre, Limia tridens, drobniczka, Limia nigrofasciata, Poecilia gillii, C.pygmaeus, L.multifasciatus, wieloplamka, Gambusia affinis.
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Korzenie moczone w solance a obsadzanie roślinami
Tak naprawdę korzeń dla mchu w akwarium jest jedynie rusztowaniem.
Mech nie potrzebuje korzenia do prawidłowego wzrostu.
Idąc tym tropem myślę, że nie powinien korzeń zaszkodzić mchom, nawet jeśli był solony.
Na korzeniu powstanie bardzo szybko warstewka niesolonego korzenia (bo z powierzchownych warstw korzenia sól zostanie rozpuszczona i wymyta) i to dla mchu powinno być wystarczające.
Zresztą podobnie jest z innymi roślinami na korzeniach. One nie wnikają w tkankę korzenia tylko oplatają korzeń tak jak jakieś rusztowanie.
Mech nie potrzebuje korzenia do prawidłowego wzrostu.
Idąc tym tropem myślę, że nie powinien korzeń zaszkodzić mchom, nawet jeśli był solony.
Na korzeniu powstanie bardzo szybko warstewka niesolonego korzenia (bo z powierzchownych warstw korzenia sól zostanie rozpuszczona i wymyta) i to dla mchu powinno być wystarczające.
Zresztą podobnie jest z innymi roślinami na korzeniach. One nie wnikają w tkankę korzenia tylko oplatają korzeń tak jak jakieś rusztowanie.
-
- Guru
- Posty: 2115
- Rejestracja: pt wrz 11, 2009 7:37 pm
- Lokalizacja: Bielany
- Na imię mam: Monika
- Płeć:
Korzenie moczone w solance a obsadzanie roślinami
Oki uspokoiliście mnie - więc nie będę się tym przejmować, przepłuczę i obsadzę. Dzięki
Ameca splendens, Xenotoca eiseni, P.wingei standard, snake skin, japan blue, blond, red scarlet, El Tigre, Limia tridens, drobniczka, Limia nigrofasciata, Poecilia gillii, C.pygmaeus, L.multifasciatus, wieloplamka, Gambusia affinis.
Korzenie moczone w solance a obsadzanie roślinami
W sumie ciekawy temat. Ja bym się zastanowił czy taki korzeń jest bezpieczny dla zbrojników. W końcu one lubią sobie skrobnąć drewienka, a jednocześnie sól jest dosyć zabójcza dla nich.
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Korzenie moczone w solance a obsadzanie roślinami
A dokładniej? W jakim sensie jest zabójcza dla zbrojników? Czy dosłownie?ROGATEK pisze:a jednocześnie sól jest dosyć zabójcza dla nich.
A jeśli tak (bo przecież sól jest zabójcza prawie dla wszystkich organizmów żywych) to w jakim stężeniu?
-
- Uczestnik
- Posty: 35
- Rejestracja: sob paź 30, 2010 9:31 pm
- Lokalizacja: Rembertów (+Ursynów)
- Płeć:
Korzenie moczone w solance a obsadzanie roślinami
Masa wody w nasyconym drewnie to, w zależności od gatunku 50 ÷ 60 % całkowitej masy korzenia. Mniej może być w gatunkach egzotycznych o dużej gęstości. To oznacza, że zawartość soli w takim korzeniu to orientacyjnie 10%. Jeśli korzeń ma masę 1 kg, to daje 100 g soli! Jeśli drewno leżało w solance długo, to sól zdążyła wniknąć w całą strukturę. W tej sytuacji tylko spłukanie drewna nie usunie całej soli ze środka. Pytanie, jak szybko będzie wypłukiwana sól ze środka drewna? To zależy. Ilość wody, która jest dość trwale związana (w ścianie komórkowej) to 25 ÷ 30 % masy suchego drewna, czyli w naszym przypadku ok. 15 % całości. To daje łącznie 3 % soli, która będzie wymywana dość wolno. Pozostała część jest zawarta w tzw. lumenie lub świetle komórki, czyli pustej przestrzeni pozostałej po protoplaście (od "protoplast", nie "protoplasta"). Tu procesy dyfuzji są znacznie szybsze, ze względu na rozmiary porów (widoczne często gołym okiem). Oczywiście część roztworu soli w lumenie zostanie usunięta podczas płukania, jednak znaczna część może zostać. Ile dokładnie? Nie wiem, można byłoby to zmierzyć, mając taki kawałek drewna i odpowiednie środki pomiarowe (wystarczy miernik przewodności). Może kilka, a może kilkadziesiąt gramów. Ja bym nie ryzykował, lecz umieścił ten korzeń na 2-3 dni w zwykłej wodzie. Skoro czekał miesiąc, to może poczekać jeszcze kilka dni.
Jeśli po tym czasie (i wymianie wody po drodze), wyczujecie słonawy smak wody (skoro akwaryści mogą sikać do akwarium, to mogą też spróbować wody po korzeniu...) to będzie oznaczać, że w wodzie jest co najmniej 250 ppm chlorków. Norma w kranie to 200 ppm, a w słodkich wodach naturalnych (nieskażonych) zazwyczaj nie więcej kilkanaście ppm (oczywiście są wyjątki, np. rzeka Colorado)
Przykłady:
Amazonka (Obidos) 2,6 ppm
Rio Negro (Mercedes) 5,9 ppm
Parana (ujście) 15,6 ppm
Zbrojniki, nie wszystkie, ale znacząca ich część nie tylko szybciej "dokopie się" do niewypłukanych lumenów, ale spożyje także wciąż nasycone ściany komórkowe.
Pozdrawiam
Jeśli po tym czasie (i wymianie wody po drodze), wyczujecie słonawy smak wody (skoro akwaryści mogą sikać do akwarium, to mogą też spróbować wody po korzeniu...) to będzie oznaczać, że w wodzie jest co najmniej 250 ppm chlorków. Norma w kranie to 200 ppm, a w słodkich wodach naturalnych (nieskażonych) zazwyczaj nie więcej kilkanaście ppm (oczywiście są wyjątki, np. rzeka Colorado)
Przykłady:
Amazonka (Obidos) 2,6 ppm
Rio Negro (Mercedes) 5,9 ppm
Parana (ujście) 15,6 ppm
Zbrojniki, nie wszystkie, ale znacząca ich część nie tylko szybciej "dokopie się" do niewypłukanych lumenów, ale spożyje także wciąż nasycone ściany komórkowe.
Pozdrawiam
Si possides amicum, in tentatione posside eum et non facile credas illi. (Sir 6:7)
Ceterum censeo Unionem Europaeam esse delendam. (EyeQueue)
ʎuмızp ozpɹɐq ʇsǝ! ʇɐıмş
Ceterum censeo Unionem Europaeam esse delendam. (EyeQueue)
ʎuмızp ozpɹɐq ʇsǝ! ʇɐıмş
-
- Arcymistrz
- Posty: 4316
- Rejestracja: wt sie 24, 2010 1:57 pm
- Lokalizacja: Kraków,Warszawa-Wawer
- Płeć:
Korzenie moczone w solance a obsadzanie roślinami
Mateusz,ROGATEK pisze:sól jest dosyć zabójcza dla nich.
Trafiłeś na jakieś wiarygodne opracowanie dotyczące szkodliwości?
-
- Guru
- Posty: 2115
- Rejestracja: pt wrz 11, 2009 7:37 pm
- Lokalizacja: Bielany
- Na imię mam: Monika
- Płeć:
Korzenie moczone w solance a obsadzanie roślinami
Dziękuję w tym zbiorniku nie będzie zbrojników, jedynie ryby żyworodne, a dokładnie limia tridens. Jej sól nie zaszkodzi raczej, ogólnie o zdrowie ryb, nawet jeśli sól będzie uwalniać szybko, nie martwię się, bo i tak będę robić jak zwykle cotygodniowe podmianki, więc nie zrobi się chyba takie stężenie by było zagrożeniem dla zwierząt. Korzenie wrzucę jednak do czystej wody na dwa, trzy dni - a czemu w ogóle chciałam tego czasu zaoszczędzić - bo urlop mnie teraz zaskoczył... Odsuwał mi się termin, odsuwał a teraz niespodziewanie nastał i chcę zdążyć ogarnąć to co planowałam
Ameca splendens, Xenotoca eiseni, P.wingei standard, snake skin, japan blue, blond, red scarlet, El Tigre, Limia tridens, drobniczka, Limia nigrofasciata, Poecilia gillii, C.pygmaeus, L.multifasciatus, wieloplamka, Gambusia affinis.
-
- Uczestnik
- Posty: 35
- Rejestracja: sob paź 30, 2010 9:31 pm
- Lokalizacja: Rembertów (+Ursynów)
- Płeć:
Korzenie moczone w solance a obsadzanie roślinami
Jak masz możliwość ogrzania wody, to wydatnie przyspieszy proces. Albo chociaż gorąca woda do wanny, potem można się nawet wykąpać... Jeśli dla limek, to w ogóle nie ma problemu — roślinom bardziej może ta sól zaszkodzić niż rybom, które wytrzymują wody słonawe.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Si possides amicum, in tentatione posside eum et non facile credas illi. (Sir 6:7)
Ceterum censeo Unionem Europaeam esse delendam. (EyeQueue)
ʎuмızp ozpɹɐq ʇsǝ! ʇɐıмş
Ceterum censeo Unionem Europaeam esse delendam. (EyeQueue)
ʎuмızp ozpɹɐq ʇsǝ! ʇɐıмş
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Korzenie moczone w solance a obsadzanie roślinami
Jaki proces zostanie przyspieszony po ogrzaniu wody?EyeQueue pisze:Jak masz możliwość ogrzania wody, to wydatnie przyspieszy proces.
-
- Uczestnik
- Posty: 35
- Rejestracja: sob paź 30, 2010 9:31 pm
- Lokalizacja: Rembertów (+Ursynów)
- Płeć:
Korzenie moczone w solance a obsadzanie roślinami
Dyfuzji
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Si possides amicum, in tentatione posside eum et non facile credas illi. (Sir 6:7)
Ceterum censeo Unionem Europaeam esse delendam. (EyeQueue)
ʎuмızp ozpɹɐq ʇsǝ! ʇɐıмş
Ceterum censeo Unionem Europaeam esse delendam. (EyeQueue)
ʎuмızp ozpɹɐq ʇsǝ! ʇɐıмş
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Korzenie moczone w solance a obsadzanie roślinami
Czyli?EyeQueue pisze:Dyfuzji
Że sól się szybciej rozpuści?
-
- Arcymistrz
- Posty: 4948
- Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
- Lokalizacja: Centrum
- Płeć:
Korzenie moczone w solance a obsadzanie roślinami
Chyba, bardzo długo.EyeQueue pisze: Jeśli drewno leżało w solance długo, to sól zdążyła wniknąć w całą strukturę
A czym ryzykujesz, przecież sól ma właściwości konserwujące.EyeQueue pisze:Ja bym nie ryzykował, lecz umieścił ten korzeń na 2-3 dni w zwykłej wodzie
Pokaż Uwagi moderatora
-
- Uczestnik
- Posty: 35
- Rejestracja: sob paź 30, 2010 9:31 pm
- Lokalizacja: Rembertów (+Ursynów)
- Płeć:
Korzenie moczone w solance a obsadzanie roślinami
Nie rozpuści, bo już jest rozpuszczona. Dyfuzja polega na tym, że wpuszczasz kroplę atramentu do szklanki i za jakiś czas bez mieszania cała woda ma ten sam kolor. W porach nie mam miejsca na mieszanie, ale właśnie dyfuzję. Innymi słowy, sól szybciej "wyjdzie" z drewna.Lech-u pisze:Że sól się szybciej rozpuści?
Ja niczym, ale autorka zdrowiem roślin. Na szczęście nie ryb.miro pisze:A czym ryzykujesz,
Ano ma, tylko dlaczego? Może dlatego, że powoduje denaturację białka i w ten sposób zabezpiecza przed procesami gnilnymi. No to idąc tym tropem, wrzucenie mchu do wrzątku też mu nie zaszkodzi, bo pasteryzacja też służy do konserwowania.miro pisze:przecież sól ma właściwości konserwujące.
Pozdrawiam
Si possides amicum, in tentatione posside eum et non facile credas illi. (Sir 6:7)
Ceterum censeo Unionem Europaeam esse delendam. (EyeQueue)
ʎuмızp ozpɹɐq ʇsǝ! ʇɐıмş
Ceterum censeo Unionem Europaeam esse delendam. (EyeQueue)
ʎuмızp ozpɹɐq ʇsǝ! ʇɐıмş
-
- Arcymistrz
- Posty: 4948
- Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
- Lokalizacja: Centrum
- Płeć:
Korzenie moczone w solance a obsadzanie roślinami
Jednak sądzę że zaszkodziEyeQueue pisze: wrzucenie mchu do wrzątku też mu nie zaszkodzi
Roztwór z octu też konserwujeEyeQueue pisze:No to idąc tym tropem
-
- Uczestnik
- Posty: 35
- Rejestracja: sob paź 30, 2010 9:31 pm
- Lokalizacja: Rembertów (+Ursynów)
- Płeć:
Korzenie moczone w solance a obsadzanie roślinami
Konserwuje też alkohol, ale na temat jego (braku) szkodliwości się nie wypowiadam, bo na forum mogą być nieletni...
Jednak zaznaczę, że opisy ryb w literaturze fachowej (czyt. naukowej) czasem podają kolorystykę "na żywo", ale prawie zawsze podają kolory "in spiritu".
Pozdrawiam
Jednak zaznaczę, że opisy ryb w literaturze fachowej (czyt. naukowej) czasem podają kolorystykę "na żywo", ale prawie zawsze podają kolory "in spiritu".
Pozdrawiam
Si possides amicum, in tentatione posside eum et non facile credas illi. (Sir 6:7)
Ceterum censeo Unionem Europaeam esse delendam. (EyeQueue)
ʎuмızp ozpɹɐq ʇsǝ! ʇɐıмş
Ceterum censeo Unionem Europaeam esse delendam. (EyeQueue)
ʎuмızp ozpɹɐq ʇsǝ! ʇɐıмş