Ostatni post z poprzedniej strony:
Ale później to juz inne pytaniaA może by zrobić tak jak nie zalecają? A co z tego wyniknie
Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Ostatni post z poprzedniej strony:
Ale później to juz inne pytaniaSłabo szukałeś, bo jedna z nich jest u mnie Miała ją brać an207 ale chyba jej nie po drodzeArekRaszyn pisze: Chyba kupie zestaw testerów, ta skrzynka co po forumowiczach biega zaginęła a bym ją przygarnął a małe testy.
Sole kupione ale zanim się za nie wezmę to pewnie wrzesień mnie zastanie.Dodano po przerwie do tego postu:
ślimak został pupilem mojej córki i nazywa się Gacuśeratez pisze: strzykawką po glonach i ślimakach )
Do Ciebie to trzeba na na cały dzień jechać na godzinę się nie daeratez pisze: adres znasz
Carbo i ślimaki to słabe połączenie. Nie wiem jak inne ale Heleny doznały holokaustu po usuwaniu glonów tym koktajlem. A zatoczkom skubanym nic nie byłoeratez pisze:Ja bym potas i mikro dawał albo nawet samo żelazo zamiast mikro. Pamiętaj carbo to nie co2, kupić możesz lać też (strzykawką po glonach i ślimakach ) ale czy to coś da to nie wiem :roll
Dodano po przerwie do tego postu:
Potwierdzam. Carbo to się nadaje do dezynfekcji grzebienia przez fryzjera a nie do akwarium.Wojtekxxx9 pisze:No tak. Święto. Czyli kup potas teraz. Te całe carbo moim zdaniem to pic na wodę. Albo CO2 albo nic.
I dwie butelki z dozownikami. Chyba w Rossmanie sa
Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Potwierdzam. Carbo to się nadaje do dezynfekcji grzebienia przez fryzjera a nie do akwarium.Wojtekxxx9 pisze:No tak. Święto. Czyli kup potas teraz. Te całe carbo moim zdaniem to pic na wodę. Albo CO2 albo nic.
I dwie butelki z dozownikami. Chyba w Rossmanie sa
Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Próbowałem tylko na zatoczakach i działało, zabijało na smierć Krasnorosty robiły się czerwone i z pomocą krewetek amano i molinezji znikały. Tylko ja czyste carbo strzykawką z igłą dozowałem.Birdy pisze: Carbo i ślimaki to słabe połączenie. Nie wiem jak inne ale Heleny doznały holokaustu po usuwaniu glonów tym koktajlem. A zatoczkom skubanym nic nie było
No i oczywiście różnią się cenąWojtekxxx9 pisze:Carbo a carbo to dalej jeden i ten sam związek. Różnicą między firmami może być stężenie w gotowym specyfiku.
Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
A gdyby tak wziąć woreczek foliowy, zamknąć w niej roślinę albo zajęty przez krasnale liść, wpompować dużą strzykawą z igłą carbo o dużym stężeniu. Odczekać kilka minut, potem wypompować wodę z worka? Do wody się nie dostanie a zajęte liście anubiasów albo innych roślin można by wyczyścić Tak sobie siedzę nad jeziorem i kombinuję... Nudzę się czy co?eratez pisze:Próbowałem tylko na zatoczakach i działało, zabijało na smierć Krasnorosty robiły się czerwone i z pomocą krewetek amano i molinezji znikały. Tylko ja czyste carbo strzykawką z igłą dozowałem.Birdy pisze: Carbo i ślimaki to słabe połączenie. Nie wiem jak inne ale Heleny doznały holokaustu po usuwaniu glonów tym koktajlem. A zatoczkom skubanym nic nie było