Chory Skalar

Dyskusje na temat chorób oraz sposobów ich zwalczania. Profilaktyka.
Regulamin forum
Wypełnij poniższe punkty przy zakładaniu nowego wątku w dziale CHOROBY!!!

1. Litraż zbiornika –
2. Kiedy został założony / czy dojrzewał –
3. Rodzaj i model filtra, wypełnienia / czy jest włączony cały czas –
4. Gatunki i ilość ryb –
5. Gatunki i ilości roślin –
6. Podłoże –
7. Inne sprzęty –
8. Ozdoby, korzenie –
9. Pokrywa –
10. Oświetlenie –
11. Stosowane nawozy, pokarmy, preparaty itp. (dawki częstość) –
12. Parametry wody (NO[inddolny]2[/inddolny], NO[inddolny]3[/inddolny], pH, KH, GH, PO[inddolny]4[/inddolny], Cl, itp.) –
13. Temperatura w zbiorniku –
14. Czy posiadasz grzałkę / moc w W –
15. Jak wyglądają porządki w akwarium (podmiana wody, odmulanie, czyszczenie filtra) –
16. Co nowego zrobiono ostatnio w zbiorniku / kiedy (dokładnie opisz) –
17. Od jak dawna masz rybkę? Jak wyglądała aklimatyzacja?
18. Czy rybka/rybki były wcześniej leczone? Kiedy, na co i jakich lekarstw używano?
19. OBJAWY I PRZEBIEG CHOROBY -
20. Zdjęcie –

Autor
niepoziomki
Uczestnik
Posty: 39
Rejestracja: czw lut 22, 2018 9:57 pm
Lokalizacja: Zewsząd
Na imię mam: Marta i Rafał
Płeć:

Chory Skalar

#1

Post autor: niepoziomki »

1. Litraż zbiornika – 350 l
2. Kiedy został założony / czy dojrzewał – akwarium od kwietnia 2016 roku, zaszczepione wodą (60%-40% świeża) z działającego innego (swojego) zbiornika
3. Rodzaj i model filtra, wypełnienia / czy jest włączony cały czas – kubełki Fluval 104 i Elite Crystal Flo 40, wypełnienie: ceramika i lignit, włączony 24h/na dobe
4. Gatunki i ilość ryb – 4 skalary, 10 zmienniaków plamistych, 3 prętniki, 2 kosiarki, 15 zwinników rodostomus, 1 bojownik, 2 bojowniczki, 2 zbrojniki, krewetki, ślimaki
5. Gatunki i ilości roślin – rośliny różnych gatunków w akwarium pokrywają 60-70 % powierzchni dna (pogostemony , lobelia, limnophilia aromatica i sessiflora, ludwigia rapens, heteranthera zosterofilia, żabienice, microsorium, anubiasy, rotala green, bacopa autralis i caroliniana, mchy i wiele innych)
6. Podłoże –3/4 długości akwarium to jasny żwirek kwarcowy o granulacji 2-5 zasilony pod warstwą wierzchnią lignitem oraz regularnie kulkami gliniano-torfowymi, pozostała część to bazalt, również z lignitem i kulkami o granulacji 2-5 oraz 1-3 - grubość podłoża od 3 cm do 7 cm
7. Inne sprzęty – brak
8. Ozdoby, korzenie – kamienie typu "stone", okrągłe kamienie rzeczne, korzenie mangrowca i dębu, brak sztucznych ozdób,
9. Pokrywa – zawieszona 5 cm nad powierzchnią akwarium
10. Oświetlenie – świetlówki Philips 2x36W (6500 K), 1x18W Sylvania Grolux, 1x18W Sylvania Aquastar, 4x8W (6500K) GU-10 led
11. Stosowane nawozy, pokarmy, preparaty itp. (dawki częstość) – nawozy i preparaty - nie stosujemy, pokarmy naprzemiennie: Tetra Min, Tetra Pro Energy, Tropical Bio-Vit, Tropical SuperVit, larwy komara czarnego, larwy komara białego, wodzień, cyklop oraz ochotka, której podawanie niedawno zaniechaliśmy, Glopex Mix-tablett (mieszanka wieloskładnikowa)
12. Parametry wody (NO2, NO3, pH, KH, GH, PO4, Cl, itp.) – PH - 6,8; nie mierzymy pozostałych parametrów
13. Temperatura w zbiorniku – 25 st.C
14. Czy posiadasz grzałkę / moc w W – 200 W Aquael Gold
15. Jak wyglądają porządki w akwarium (podmiana wody, odmulanie, czyszczenie filtra) – podmiana 1 w tygodniu - 30 %, odmulanie dna - ostatnie było 3 miesiące temu, planowane na dniach, filtry płukane średnio raz w miesiącu
16. Co nowego zrobiono ostatnio w zbiorniku / kiedy (dokładnie opisz) – przycinka roślin, dosadzanie roślin
17. Od jak dawna masz rybkę? Jak wyglądała aklimatyzacja? - od listopada 2016 roku, skalar przywieziony wraz z trzema kolegami tego samego gatunku, pół godziny drogi do domu, później w akwarium w worku przez pół godziny - dolewanie wody z akwarium metodą kropelkową, po czym wpuszczenie do zbiornika, dość szybka aklimatyzacja w zbiorniku
18. Czy rybka/rybki były wcześniej leczone? Kiedy, na co i jakich lekarstw używano? - nie były leczone

19. OBJAWY I PRZEBIEG CHOROBY - Do momentu wystąpienia niepokojących objawów skalar był najbardziej aktywnym osobnikiem stada, a jednocześnie nieco innym w wyglądzie - sami go wybraliśmy bo był po prostu jedyny w swoim rodzaju (źródło kupna: zaufany i sprawdzony sklep akwarystyczny). Ma zdecydowanie mniejszy tułów, a bardzo długie płetwy, od początku różnił się od swoich kolegów.

Trzy dni temu zauważyliśmy, iż stał się zdecydowanie mniej aktywny, zawisał w bezruchu mniej więcej w połowie wysokości zbiornika z pyskiem uniesionym w górę. Ma bardzo przyspieszony oddech. Pysk skalara, a dokładniej jego "wargi" są bardzo opuchnięte. Przepraszam za porównanie, ale wyglądają jakby został w nie wstrzyknięty botoks - są bardzo wydatne, a pokrywy skrzelowe lekko odchylone, jakby opuchnięte, a odchody cienkie, bezbarwne, skąpe.
Podczas karmienia próbował pobierać pokarm, ale nie potrafił go połknąć.
Odłowiliśmy go do kwarantanny - zbiornik 30 l, podkręciliśmy napowietrzanie, a temperaturę do 26 st., filtracja gąbkowa.
Innych zmian na ciele nie ma - żadnych plam, dziur, wrzodów. Kompletnie nic.
Zastosowaliśmy w zbiorniku kwarantannowym kąpiel długotrwałą środkiem firmy Zoolek - Formisolem. Zgodnie z instrukcją stosowania wlaliśmy 60 kropel leku.

Pozostała obsada ma się dobrze, są aktywne, ruchliwe, pobierają pokarm, odchody w normie.

Mija trzeci dzień od odłownia ryby do szpitala i jego stan jest bez zmian, ale bez pogorszenia. Nadal próbuje pobierać pokarm, ale nie potrafi. Traci na masie, wisi czasem w połowie zbiornika z pyskiem uniesionym, czasem blisko powierzchni, czasem na dnie. Nadal ma przyspieszony oddech, opuchnięty pysk oraz skrzela.

Próbowałam szukać już wszędzie chorób o tych trzech symptomach, ale bezskutecznie. Nic nie pasuje.

Bardzo proszę o podpowiedź co możemy jeszcze dla niego zrobić, jak mu pomóc.

20. Zdjęcie – Obrazek
Obrazek
Obrazek

oraz zdjęcie akwarium, w którym do momentu objawów przebywał
Obrazek
Awatar użytkownika

Miro
Arcymistrz
Posty: 4938
Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
Lokalizacja: Centrum
Płeć:

Chory Skalar

#2

Post autor: Miro »

No rzeczywiście , dziwna choroba
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21839
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Chory Skalar

#3

Post autor: Lech-u »

To są choroby z gatunku: wiemy, że coś dolega ale nie wiemy co.
Mi to trochę wygląda jak infekcję, ale nie wiem jakim patogenem. Dlatego zastosowałem to co dla ludzi: preparat działający szeroko na patogeny (bakterie, grzyby, pasożyty), czyli odkażające. Może dobrym pomysłem będzie nadmanganian potasu.
Koniecznie także bym podał vitaminy dla ryb.
Na razie tylko w akwarium-szpitalu. W ogólnym bym na razie nic nie robił.

PS. Macie fajny zbiornik. Opiszcie go w Galerii, a może zamieść ić jakieś zdjęcia w Atlasie Ryb FAWA lub w konkursie na zdjęcie miesiąca.

Autor
niepoziomki
Uczestnik
Posty: 39
Rejestracja: czw lut 22, 2018 9:57 pm
Lokalizacja: Zewsząd
Na imię mam: Marta i Rafał
Płeć:

Chory Skalar

#4

Post autor: niepoziomki »

Dziękuję za odpowiedź oraz poradę odnośnie witamin - bardzo dobry pomysł, oraz o nadmanganianie potasu - tu będziemy zgłębiać temat.

Najgorzej jest właśnie z takimi symptomami, których do niczego konkretnego nie można dopasować.
Niestety czujemy się jak dzieci we mgle. Przeczytaliśmy kilkadziesiąt stron, nie tylko polskich, po których jesteśmy chyba bardziej zieloni niż byliśmy.

W pierwszej kolejności mamy nadzieję, że Rasta (tak tak, nasz skalar ma imię :-) ) dojdzie do siebie i wróci za jakiś czas "do domu".
Mamy również nadzieję, że może ktoś miał podobny przypadek i zna rozwiązanie problemu.

Dziękujemy również za komplement odnośnie zbiornika i zachętę do podzielenia się nim ze społecznością forum. Chętnie opiszemy go w Galerii i dodamy zdjęcia. To jest jeden z naszych 8 podwodnych światków plus trzy małe krewetkaria.
A jak się uda jakieś ładne zdjęcie strzelić, to być może ośmielimy się wrzucić do konkursu :-)

Pozdrawiamy!
Marta i Rafał
Awatar użytkownika

marcinzabki29
Cesarz
Posty: 10975
Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
Lokalizacja: Ząbki
Na imię mam: Marcin
Płeć:

Chory Skalar

#5

Post autor: marcinzabki29 »

Mam nadzieję, że Pochwalicie się wszystkimi baniaczkami.
Pozdrawiam Marcin

Autor
niepoziomki
Uczestnik
Posty: 39
Rejestracja: czw lut 22, 2018 9:57 pm
Lokalizacja: Zewsząd
Na imię mam: Marta i Rafał
Płeć:

Chory Skalar

#6

Post autor: niepoziomki »

Oczywiście :-)

Jak tylko ogarniemy bałagan po zakładaniu ostatniego - 120 litrowego, to z przyjemnością pokażemy wszystkie nasze szkiełka.

Pozdrawiamy.
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21839
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Chory Skalar

#7

Post autor: Lech-u »

niepoziomki pisze: czw lut 22, 2018 11:25 pmTo jest jeden z naszych 8 podwodnych światków plus trzy małe krewetkaria.
No to trochę tematów w Galeri się pojawi...

Nadmanganian potasu kupujesz w aptece.
Można robić kąpiele krótkotrwałe (do 15 minut).
Wtedy w wodzie akwariowej (!!!) rozpuszczasz kilka kryształów nadmanganianu, tak, żeby otrzymać kolor różowy (ale nie za bardzo różowy).

Do kąpieli długotrwałej robisz słabszy roztwór (kolor ledwie różowy).

Witaminy podajesz zgodnie z instrukcją na opakowaniu w przypadku leczenia (nie profilaktycznie).

Warto zacząć działanie dość szybko, bo nie wiadomo co to za "cholera".

PS.
niepoziomki pisze: czw lut 22, 2018 10:32 pmPrzepraszam za porównanie, ale wyglądają jakby został w nie wstrzyknięty botoks
Botoksem się nie powiększa ust. Zwykle się to robi kwasem hialuronowym lub silikonem lub kolagenem.

Norbi73
Bywalec
Posty: 71
Rejestracja: pn lut 19, 2018 9:34 pm
Telefon: 519374492
Lokalizacja: Białystok
Na imię mam: Norbert
Płeć:

Chory Skalar

#8

Post autor: Norbi73 »

Piekny zbiornik..

krasnal
Guru
Posty: 2602
Rejestracja: czw sty 08, 2009 4:30 pm
Telefon: 537543206
Lokalizacja: Urlychów
Płeć:

Chory Skalar

#9

Post autor: krasnal »

niepoziomki pisze: czw lut 22, 2018 10:32 pmco możemy jeszcze dla niego zrobić
Trochę drastyczna porada :
zerknij do wnętrza pyszczka czy coś (jakieś przywry) nie znajduje sie w środku ?

Autor
niepoziomki
Uczestnik
Posty: 39
Rejestracja: czw lut 22, 2018 9:57 pm
Lokalizacja: Zewsząd
Na imię mam: Marta i Rafał
Płeć:

Chory Skalar

#10

Post autor: niepoziomki »

Dobry wieczór wszystkim.
Lech-u pisze: pt lut 23, 2018 7:19 am PS.
niepoziomki pisze: ↑czw lut 22, 2018 10:32 pm
Przepraszam za porównanie, ale wyglądają jakby został w nie wstrzyknięty botoks
Botoksem się nie powiększa ust. Zwykle się to robi kwasem hialuronowym lub silikonem lub kolagenem.
A to przepraszam, nie jestem w temacie :-D Porównanie zasłyszane i rzucone bez większego zastanowienia, aby zobrazować sytuację. Mam nadzieję jednak, że wiadomo o co chodzi.

Lech-u pisze: pt lut 23, 2018 7:19 am Nadmanganian potasu kupujesz w aptece.
Można robić kąpiele krótkotrwałe (do 15 minut).
Mieliśmy zrobić mu kąpiel krótkotrwałą dziś z rana, ale wyglądał jakby mu się polepszyło. Poruszał się śmiało po szpitaliku i był o wiele spokojniejszy.
Poprzedniego wieczoru zdecydowaliśmy, że zanim zastosujemy kąpiel w nadmanganianie potasu, zaaplikujemy mu bardzo słaby wywar z tymianku, który również ma działanie bakteriobójcze. Wrzuciliśmy liść dębu i szyszki olchy, które dezynfekują wodę.

Jako, że bardzo późno (albo bardzo wcześnie) kładziemy się spać, doglądaliśmy go do czwartej (w nocy lub rano - jak kto woli) czy czasem nie ma jakichś niepożądanych skutków naszej terapii, ale nie działo się nic niepokojącego.

Rano Rasta o dziwo wyglądał lepiej. Kiedy daliśmy mu pokarm, rzucił się na niego ochoczo, ale po pierwszym kęsie, nagle zaczął się otrząsać, kaszleć i pokarm wypluł. Spróbował pobrać pokarm raz jeszcze, ale sytuacja się powtórzyła, więc zniechęcił się i nie próbował już więcej.

Aby się nie zagłodził, przemyciliśmy mu trochę pokarmu w postaci mgiełki (rozpuszczona tabletka). Delikatnie się krztusił, ale niewielką ilość zjadł.

Tchnęło to w nas jeszcze większą nadzieję na jego wyleczenie, więc powtórzyliśmy kurację tymiankiem.

Niestety na chwilę obecną nadal jest tak samo. Żadnej znaczącej poprawy nie ma, więc jutro chyba zdecydujemy się na kąpiel w nadmanganianie potasu, choć szczerze - mamy spore obawy, żeby kuracja taką chemią nie osłabiła go bardziej niż jest.
krasnal pisze: pt lut 23, 2018 7:13 pm Trochę drastyczna porada :
zerknij do wnętrza pyszczka czy coś (jakieś przywry) nie znajduje sie w środku ?
Jeżeli piszesz, że drastyczna, to napisz proszę co dokładniej sugerujesz?
Dziś wnikliwie zaglądaliśmy do wnętrza pyszczka, ale bez wyciągania Rasty z wody, tylko "przez szybkę". Porównywałam z budową pysków pozostałych skalarów i oprócz tej nieszczęsnej opuchlizny "warg" nie widać innych zmian.


Dziękujemy za wszystkie porady. Nadal walczymy i nie tracimy nadziei, choć najbardziej smuci nas to, że ludzie latają w kosmos, chodzą po księżycu, a my nie możemy pomóc cierpiącej rybie i jesteśmy bezsilni wobec całej sytuacji.

Pozdrawiamy serdecznie.


P.S.
Norbi73 pisze: pt lut 23, 2018 8:02 am Piekny zbiornik..
Dziękujemy :)

Autor
niepoziomki
Uczestnik
Posty: 39
Rejestracja: czw lut 22, 2018 9:57 pm
Lokalizacja: Zewsząd
Na imię mam: Marta i Rafał
Płeć:

Chory Skalar

#11

Post autor: niepoziomki »

niepoziomki pisze: sob lut 24, 2018 1:57 amPoprzedniego wieczoru zdecydowaliśmy, że zanim zastosujemy kąpiel w nadmanganianie potasu, zaaplikujemy mu bardzo słaby wywar z tymianku, który również ma działanie bakteriobójcze. Wrzuciliśmy liść dębu i szyszki olchy, które dezynfekują wodę.
Uprzedzając ewentualne pytania czy wątpliwości odnośnie naszej kuracji tymiankiem - prosimy, aby nikt nie stosował jej w swoim akwarium, ponieważ nie znaleźliśmy żadnej informacji w internecie ani innych źródłach o cudownych właściwościach tymianku w akwarium, nie mamy żadnego potwierdzenia jego skuteczności ani też nie znamy jego wpływu na organizm ryby. Wiemy tylko, że jest skuteczny w oddziaływaniu na człowieka.
Wiemy, że ryba to inny organizm i nie ma co porównywać go z ludzkim, niemniej jednak po dłuższych namysłach i analizie "za" i "przeciw" stwierdziliśmy, że jeżeli nie pomoże, to raczej (w naszym mniemaniu) nie zaszkodzi.

To tak jak z tym czosnkiem, co do stosowania którego zdania są podzielone :)

Działamy po omacku, ale starając się wykorzystywać wiedzę, którą mamy w leczeniu różnych dolegliwości u ludzi.

Oczywiście wszystko w granicach rozsądku :-)
Ostatnio zmieniony sob lut 24, 2018 2:25 am przez niepoziomki, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

jacekzabki
Noble
Posty: 601
Rejestracja: sob kwie 09, 2016 8:36 am
Lokalizacja: Ząbki

Chory Skalar

#12

Post autor: jacekzabki »

Kilka lat temu jedna z moich paletek miała identyczne objawy choroby jak ten skalar. Zgodnie z sugestiami jakie mi zaserwowano na którymś "paletkowym forum" zastosowałem kąpiel krótkotrwałą w silnym roztworze soli kuchennej niejodowanej. I powiem, że mimo mojego sceptycznego podejścia do tego pomysłu to jednak przyniosło to skutek- paletka wydobrzała i żyje do dziś. Nie pamiętam ile tej soli sypało się na ile litrów ale jak będziesz chciał zastosować tę metodę leczenia z pewnością w necie znajdziesz przepis.
Awatar użytkownika

Miro
Arcymistrz
Posty: 4938
Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
Lokalizacja: Centrum
Płeć:

Chory Skalar

#13

Post autor: Miro »

niepoziomki pisze: sob lut 24, 2018 1:57 am ale po pierwszym kęsie, nagle zaczął się otrząsać,
to wygląda jak by przełyk też miał spuchnięty . Może wpuście do szpitala żywe dafnie ? Może to łatwiej będzie mu przełknąć
Nadmanganian jest dobry na problemy skórne dlatego bym się wstrzymał z tą kąpielą

Autor
niepoziomki
Uczestnik
Posty: 39
Rejestracja: czw lut 22, 2018 9:57 pm
Lokalizacja: Zewsząd
Na imię mam: Marta i Rafał
Płeć:

Chory Skalar

#14

Post autor: niepoziomki »

miro pisze: sob lut 24, 2018 12:29 pmto wygląda jak by przełyk też miał spuchnięty . Może wpuście do szpitala żywe dafnie ? Może to łatwiej będzie mu przełknąć
Nadmanganian jest dobry na problemy skórne dlatego bym się wstrzymał z tą kąpielą
Dokładnie tak. Na razie się wstrzymujemy, a zgodnie z sugestią
jacekzabki pisze: sob lut 24, 2018 9:09 am zastosowałem kąpiel krótkotrwałą w silnym roztworze soli kuchennej niejodowanej. I powiem, że mimo mojego sceptycznego podejścia do tego pomysłu to jednak przyniosło to skutek- paletka wydobrzała i żyje do dziś
przemaglowaliśmy temat soli niejodowanej i postanowiliśmy zrobić skalarowi kąpiel krótkotrwałą w roztworze NaCl.

Dwie godziny jeździliśmy za solą bez dodatku jodu, ale w końcu udało się ją zakupić. Informację o tym w jaki sposób przeprowadzić kąpiel znaleźliśmy na jednej ze stron hodowcy paletek, który opisał krok po kroku jak to zrobić dobrze bez szkody dla zwierza.

Do kąpieli użyliśmy świeżej wody takiej jaką używamy do podmian i o takiej samej temperaturze, jaka panuje w akwarium, tj. 25 st.C. Do czystego wiadra odlaliśmy jej 5 litrów, a na dnie umieściliśmy kamień napowietrzający, po czym wyłowiliśmy do niego rybę.

Zgodnie z recepturą podaną na stronie do kąpieli używa się 150-200 g soli na 10 litrów wody. Do czystej pończochy wsypaliśmy więc odmierzoną na nasze 5 litrów sól w ilości górnej granicy, tj. 100 gramów.
Następnie, do przebywającego już w wiadrze skalara, włożyliśmy pończochę z solą, którą umieściliśmy blisko kamienia napowietrzającego. Po kilku minutach musieliśmy trochę wspomóc proces rozpuszczania się soli poprzez rozcieranie.
Rasta dzielnie przebywał w kąpieli 10 minut, po czym zaczął się znacznie pokładać na boki. Dolaliśmy więc 2 litry świeżej wody. Wytrzymał kolejne 10 minut.
Na koniec kąpieli stopniowo dolewaliśmy do wiadra świeżej wody, aż po brzeg. Zostawiliśmy go tam jeszcze chwilę po czym wyłowiliśmy.

W międzyczasie wymieniliśmy wodę w akwarium szpitalnym w proporcjach 70 % wody z akwarium i 30 % czystej.

Przez pół godziny dochodził do siebie bardzo szybko oddychając. Na tą chwilę jest tak, jak przed kuracją, ale myślę, że na ewentualne efekty trzeba chyba poczekać.

Dziękuję za kolejne rady.

Z pozdrowieniami,
Marta i Rafał
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21839
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Chory Skalar

#15

Post autor: Lech-u »

Szczerze mówiąc ja bym zastosował wodę z akwarium do kąpieli solnej.
Nie taką do podmiany, tylko akwariową. Posoloną.

Trzymam kciuki za Rasta.
Ostatnio zmieniony sob lut 24, 2018 7:25 pm przez Lech-u, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

jacekzabki
Noble
Posty: 601
Rejestracja: sob kwie 09, 2016 8:36 am
Lokalizacja: Ząbki

Chory Skalar

#16

Post autor: jacekzabki »

Lech-u pisze: sob lut 24, 2018 7:25 pmja bym zastosował wodę z akwarium do kąpieli solne
Na forach paletkowych zalecają zastosowanie wody RO.
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21839
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Chory Skalar

#17

Post autor: Lech-u »

Według mnie to za duża różnica. Nie dość, że posoloną to jeszcze RO.

W takiej sytuacji znacząco może się zmienić pH.
Za dużo stresu.

Autor
niepoziomki
Uczestnik
Posty: 39
Rejestracja: czw lut 22, 2018 9:57 pm
Lokalizacja: Zewsząd
Na imię mam: Marta i Rafał
Płeć:

Chory Skalar

#18

Post autor: niepoziomki »

Autor artykułu, który czytaliśmy, napisał dlaczego do takich kąpieli należy używać świeżej wody, stąd nasze postępowanie w taki właśnie sposób.

Przytoczę jego fragment:
UWAGA – Najczęściej popełnianym tutaj przez akwarystów błędem jest używanie do solnej kąpieli wody z akwarium, co powoduje, że ryby doznają tzw. przypaleń płetw, śluzują i generalnie potrzebują czasu na dojście do siebie po takiej kuracji. Paletki poddane kąpieli w soli z zachowaniem wyżej podanych zasad wychodzą z tego z czystą, błyszczącą skórą i bez śladów na płetwach czy skórze (oprócz ew. mechanicznych otarć powstałych w trakcie przeławiania).

Drugim powszechnym błędem jest rozpuszczanie soli przed wpuszczeniem ryb do kąpieli – takie postępowanie powoduje doznanie przez dyskowce gwałtownego szoku osmotycznego skutkującego poważnym czasowym osłabieniem organizmu, co w połączeniu z wpuszczeniem ich do starej wody może skutkować m.in. infekcjami bakteryjnymi.
Rasta rzeczywiście szybko doszedł do stanu sprzed kąpieli, więc w naszym przypadku sposób się sprawdził.

Link do całego artykułu poniżej:
http://www.paletki-dyskowce.com/sol-niejodowana/

Na tą chwilę Rasta nadal bez zmian :(
Awatar użytkownika

rudy1986
Guru
Posty: 2966
Rejestracja: śr kwie 06, 2011 9:57 pm
Telefon: 531694684
Lokalizacja: Goclaw/Legionowo
Na imię mam: Lukasz
Płeć:

Chory Skalar

#19

Post autor: rudy1986 »

Zwroc uwagę na skrzela. Czy ryba oddycha gwałtownie i próbuje "cos" zrzucić ocierając się o jakieś przedmioty

telefonotapatalkniete


Autor
niepoziomki
Uczestnik
Posty: 39
Rejestracja: czw lut 22, 2018 9:57 pm
Lokalizacja: Zewsząd
Na imię mam: Marta i Rafał
Płeć:

Chory Skalar

#20

Post autor: niepoziomki »

Porównując Rastę z pozostałymi skalarami, to jego pokrywy skrzelowe delikatnie odstają i ma szybszy oddech, ale nie gwałtowny. Nie ociera się o żadne przedmioty umieszczone w zbiorniku kwarantannowym.
Zdecydowaną większość czasu "wisi" zaraz pod powierzchnią wody, ale nie czerpie powietrza. Tylko od czasu do czasu przemieści się w inną część akwarium.

Dziś nawet nie był zainteresowany pokarmem. Odsunął się wręcz, gdy drobna dafnia i kilka larw komara (na zachętę) opadały mu przed nosem.

Czy Waszym zdaniem powinniśmy jeszcze raz zrobić mu kąpiel solną czy na razie dać mu spokój?

Nadal nie ma żadnych innych objawów.
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21839
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Chory Skalar

#21

Post autor: Lech-u »

niepoziomki pisze: ndz lut 25, 2018 11:53 amCzy Waszym zdaniem powinniśmy jeszcze raz zrobić mu kąpiel solną czy na razie dać mu spokój?
Jeśli stan jest stabilny, to na razie nie kąp go w soli.

Nadal nie wiadomo co to jest, więc nie ma sensu go męczyć

A jak inne ryby w zbiorniku głównym?
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21839
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Chory Skalar

#22

Post autor: Lech-u »

niepoziomki pisze: sob lut 24, 2018 11:41 pmNajczęściej popełnianym tutaj przez akwarystów błędem jest używanie do solnej kąpieli wody z akwarium, co powoduje, że ryby doznają tzw. przypaleń płetw, śluzują i generalnie potrzebują czasu na dojście do siebie po takiej kuracji.
Przyznam, że nie bardzo rozumiem ten wywód.

Autor
niepoziomki
Uczestnik
Posty: 39
Rejestracja: czw lut 22, 2018 9:57 pm
Lokalizacja: Zewsząd
Na imię mam: Marta i Rafał
Płeć:

Chory Skalar

#23

Post autor: niepoziomki »

Lech-u pisze: ndz lut 25, 2018 11:57 amA jak inne ryby w zbiorniku głównym?
Wszystkie ryby mają się dobrze. Nie zaobserwowaliśmy nic niepokojącego.
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21839
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Chory Skalar

#24

Post autor: Lech-u »

niepoziomki pisze: ndz lut 25, 2018 12:03 pmWszystkie ryby mają się dobrze. Nie zaobserwowaliśmy nic niepokojącego.
Tym bardziej bym nic więcej nie robił.
Tylko czekać.

Autor
niepoziomki
Uczestnik
Posty: 39
Rejestracja: czw lut 22, 2018 9:57 pm
Lokalizacja: Zewsząd
Na imię mam: Marta i Rafał
Płeć:

Chory Skalar

#25

Post autor: niepoziomki »

Lech-u pisze: ndz lut 25, 2018 11:59 amniepoziomki pisze: ↑Najczęściej popełnianym tutaj przez akwarystów błędem jest używanie do solnej kąpieli wody z akwarium, co powoduje, że ryby doznają tzw. przypaleń płetw, śluzują i generalnie potrzebują czasu na dojście do siebie po takiej kuracji.
Przyznam, że nie bardzo rozumiem ten wywód.
Przeczytaliśmy jeszcze jeden artykuł tego samego autora i wynika z niego, że powyższe wypowiedzi oparte są na doświadczeniu własnym tegoż hodowcy.
Zaobserwował, że w kąpieli solnej w świeżej wodzie u jego paletek nie występowały skutki uboczne i ryby szybciej dochodziły do siebie.

Tłumaczy też, co należy rozumieć przez określenie "świeża woda". Oto fragment :
Określenie „świeża woda” oznacza w naszym przypadku wodę nie zawierającą uzdatniaczy, ale co do której mamy pewność że nie zawiera chloru (odstała). Świeża woda to woda która nie jest aktywna biologicznie, ale nadaje się do bezpośredniego wlania do akwarium lub do umieszczenia w niej ryb, a więc posiada twardość, temperaturę i pH bardzo zbliżone lub takie same jak woda w akwarium. Jest to po prostu woda używana do podmian
Źródło: http://www.paletki-dyskowce.com/woda-a- ... zenie-ryb/

Trzeba tylko zaznaczyć, że powyższe informacje dotyczą leczenia paletek. Być może z innymi gatunkami należy postępować inaczej.

Z kolei z naszego doświadczenia wynika, że ryby naszą wodę uwielbiają. Widać to szczególnie przy podmianach, dlatego też nie mieliśmy wątpliwości, aby właśnie tej użyć.

Mam nadzieję, że nie zaszkodziliśmy mu takim działaniem...
Awatar użytkownika

rudy1986
Guru
Posty: 2966
Rejestracja: śr kwie 06, 2011 9:57 pm
Telefon: 531694684
Lokalizacja: Goclaw/Legionowo
Na imię mam: Lukasz
Płeć:

Chory Skalar

#26

Post autor: rudy1986 »

A ja bym się zastanawiał nad przyrwami skrzelowymi. Dają podobne objawy

telefonotapatalkniete


krasnal
Guru
Posty: 2602
Rejestracja: czw sty 08, 2009 4:30 pm
Telefon: 537543206
Lokalizacja: Urlychów
Płeć:

Chory Skalar

#27

Post autor: krasnal »

rudy1986 pisze: ndz lut 25, 2018 2:14 pmja bym się zastanawiał nad przyrwami skrzelowymi.
Tez miałem to na myśli pisząc
krasnal pisze: pt lut 23, 2018 7:13 pmzerknij do wnętrza pyszczka czy coś (jakieś przywry) nie znajduje sie w środku ?
wbrew nazwie zagnieździły sie w pyszczku u jednego z moich "pasiaków"

A może to było coś innego :roll:
Awatar użytkownika

rudy1986
Guru
Posty: 2966
Rejestracja: śr kwie 06, 2011 9:57 pm
Telefon: 531694684
Lokalizacja: Goclaw/Legionowo
Na imię mam: Lukasz
Płeć:

Chory Skalar

#28

Post autor: rudy1986 »

No i właśnie ja bym leczył w stronę przywr. I sól kuchenna pomaga przez chwilę ale kurację trzeba powtorzyc

telefonotapatalkniete


Autor
niepoziomki
Uczestnik
Posty: 39
Rejestracja: czw lut 22, 2018 9:57 pm
Lokalizacja: Zewsząd
Na imię mam: Marta i Rafał
Płeć:

Chory Skalar

#29

Post autor: niepoziomki »

krasnal pisze: ndz lut 25, 2018 6:07 pmTez miałem to na myśli pisząc
krasnal pisze: ↑pt lut 23, 2018 7:13 pm
zerknij do wnętrza pyszczka czy coś (jakieś przywry) nie znajduje sie w środku ?
wbrew nazwie zagnieździły sie w pyszczku u jednego z moich "pasiaków"
rudy1986 pisze: ndz lut 25, 2018 2:14 pmA ja bym się zastanawiał nad przyrwami skrzelowymi. Dają podobne objawy
I znów przestudiowaliśmy kilka stron w poszukiwaniu rozwiązania i rzeczywiście to może być to. Rasta jednak nie ocierał się o przedmioty, ale rzeczywiście początkowo chował się w zaroślach i "dyszał".

Jeżeli diagnoza jest trafna, to niestety jesteśmy kilka dni w plecy z kuracją, ale mimo wszystko może uda się jeszcze zawalczyć o Rastę, choć marnieje w oczach.

Z tego, co wyczytaliśmy, pasożyty te można usunąć przez kąpiele w nadmanganianie, ale znaleźliśmy też informację o leku pod nazwą MLP - Morenicol Lernex oraz wiele pochlebnych opinii na temat jego skuteczności.
Dodatkowo, jeżeli informacje te są prawdziwe, nie ma tak destrukcyjnego wpływu na organizm ryby, co nadmanganian potasu.
W związku z powyższym zamówiliśmy właśnie ten lek przez internet najbliżej naszego miejsca zamieszkania, aby jak najszybciej dotarł. Liczymy, że dojdzie we wtorek, a Rasta do tego czasu wytrzyma.

I znów zastanawiamy się nad tą nieszczęsną kąpielą w kalium, tyle że skalar jest już tak słaby, że nie wiemy czy go to nie dobije.
Co sądzicie?
rudy1986 pisze: ndz lut 25, 2018 6:12 pm I sól kuchenna pomaga przez chwilę ale kurację trzeba powtorzyc
A co do soli, to myślisz, że do czasu przyjścia leku można byłoby powtórzyć taką kąpiel?
Awatar użytkownika

rudy1986
Guru
Posty: 2966
Rejestracja: śr kwie 06, 2011 9:57 pm
Telefon: 531694684
Lokalizacja: Goclaw/Legionowo
Na imię mam: Lukasz
Płeć:

Chory Skalar

#30

Post autor: rudy1986 »

Trzeba koniecznie powtórzyć kurację. Z leków które można dostać ogólnie w sklepach to Capiforte. Skuteczny a reakcje będzie widać po ok 20 min

telefonotapatalkniete

ODPOWIEDZ