Temat dla mnie o tyle ciekawy ale trochę teoretyczny bo nie wyobrażam sobie kupna ryb i zamówienia ich np paczkomatem.
To jakby dziecko zapakować w paczkę i wysłać pocztą np na kolonie. Wydaje się to niewiarygodne ale jeszcze na początku XX wieku było to to możliwe. Dziecko było traktowane jako paczka i wagonem pocztowym było dostarczane do właściwego miasta.
Chętnie wysłucham innych opinii, bo masę osób tak przeprowadza zakupy a ja mam jednak bardzo negatywna opinie.
Kiedys sprzedawalem nadmiar krewetek na olx ie. Co chwila ktoś chciał żeby wyslac je poczta. To mi przeszkadzało ale już podawanie siekanych dzdzownic moim pielęgniczkom nie.
Pozdrawiam
Wysyłka ryb
-
- Gaduła
- Posty: 150
- Rejestracja: sob lut 26, 2022 6:47 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Na imię mam: Piotr
- Płeć:
-
- Początkujący
- Posty: 16
- Rejestracja: śr mar 01, 2023 9:05 pm
- Lokalizacja: Rybnik
Wysyłka ryb
Jeśli od osoby z prywatnej hodowli, która rozmnaża te ryby ileś tam czasu, wie jak zabezpieczyć taką wysyłkę. Nie mam problemu. Sam zbrojnika L213 tak nabyłem, Ryśka ma się dobrze już prawie rok. Oczywiście, nie było to w temperaturach +38C albo zimą na -15C. Przeciętny kwietniowy dzień, poza czasem świątecznym, bez wielkiego chłodu nocą. Na pewno nigdy bym nie kupił ryb latem/zimą "z wysyłką". Za duże ryzyko, tak mi się przynajmniej wydaje.
Oczywiście najlepsze rozwiązanie to wyczekać i na bieżąco szukać dostępności konkretnego gatunku ryby, aż będzie do kupienia już blisko naszego miejsca zamieszkania, przynajmniej ten sam powiat, województwo.
Oczywiście najlepsze rozwiązanie to wyczekać i na bieżąco szukać dostępności konkretnego gatunku ryby, aż będzie do kupienia już blisko naszego miejsca zamieszkania, przynajmniej ten sam powiat, województwo.
-
- Uzależniony
- Posty: 653
- Rejestracja: czw mar 18, 2021 7:47 pm
- Lokalizacja: Bielany/Bemowo
- Płeć:
Wysyłka ryb
Też się zastanawiam nad podobnym zakupem bocji karłowatej, bo w sklepach stacjonarnych trudno znaleźć. Sprzedawca z ***.pl wygląda na hurtownika, bo ma szeroką ofertę. Szkoda, że coraz mniejsza różnorodność rybek na warszawskich wystawach Zootechnika (gady wypierają nasze rybcie).
-----
Moja ukochana zupcia (w kolejności dodawania uczestników):
otoski, kiryski, krewetki, ślimaki, neonki, gurami, molinezje, mieczyki, bocje (a widział ją kto od czasu wpuszczenia??).
Moja ukochana zupcia (w kolejności dodawania uczestników):
otoski, kiryski, krewetki, ślimaki, neonki, gurami, molinezje, mieczyki, bocje (a widział ją kto od czasu wpuszczenia??).